Niezwykli

TomCio · Post autor: **TomCio** » 24 cze 2007, o 23:56

Aj jutro będą Włochy i będzie rzeźnia. Cud będzie jak nie umrę

Kur*a zaciągną cie do obozu pracy!

Mate · Post autor: **Mate** » 25 cze 2007, o 01:50

Katylina pisze:Są rzeczy za które zapłacisz z karty ojca - za wszystkie inne zapłacisz własnym zdrowiem psychicznym.

Rodzina kosztuje.

Zaczyna kosztować dopiero wtedy, gdy płacisz własną kartą, zarobionymi przez siebie pieniążkami...

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 25 cze 2007, o 22:00

Mate pisze:
Katylina pisze:Są rzeczy za które zapłacisz z karty ojca - za wszystkie inne zapłacisz własnym zdrowiem psychicznym.

Rodzina kosztuje.
Zaczyna kosztować dopiero wtedy, gdy płacisz własną kartą, zarobionymi przez siebie pieniążkami...

Pewnie że tak. Ale nerwy, bieganie, modlenie się o zdążenie na czas...

5.00 - pobudka
5.30 - wyjście z domu
6.17 - pociąg do Londynu
8.00-9.00 - podróż pomiędzy London Victoria a Heathrow przez Victoria line do Green Park, potem Piccadily line aż do Heathrow, polecam, trasa spokojna i miła.
9.05 - na lotnisku odebrać matkę.
10.15 - opoznione bagaze dopiero po godzinie można jechać ale to dobrze*.
12.03 - pociąg do Canterbury z Victoria.
13.30 - w Canterbury. Potem bieganie po ulicach, zbieranie dokumentów na zakończenie roku, czekanie na bed&breakfast (od 15), potem obiad po którym dostałem rozgrzeszenie**. Dopiero o 21 mogłem usiąść spokojnie i odpoczac po nalocie matki na mój pokój i posprzątaniu go "bo brudno".
21.52 - biore sie za nauke do egzaminu na jutro rano. Good luck!

objaśnienia
* - kupiłem bilet który upoważniał mnie do jazdy po Londynie, a jakże, po wszystkich strefach metrem (to naprawdę dużo) przez 24 godziny ale...od 10 rano gdzie ja potrzebowałem od 8. Dodatkowe 4 funty na dojazd na Heathrow.

** - Jak moja matka spróbowała tego żarcia które ja jem w szkole przez trzy lata to mnie rozgrzeszyła z wagi. Obrzydliwe po prostu

Po co to piszę? Niech mnie Skavenblight po przyjacielsku przytuli (mimo że nie blondynka ani indonezyjka

)

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 25 cze 2007, o 22:18

a tak z czystej ciekawości. Uważasz sie Fanatyk za duszę towarzyską?

Post autor: **Tomash** » 25 cze 2007, o 22:26

Pierwszy dzień w nowej pracy. Na cały etat, jak zwykle jako programista, w odróżnieniu od Border Princes i BitsPudła (i setki innych hobbystycznych projektów) za realną kasę

Wrażenie ogólne odnośnie nowej pracy: 10/10

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 25 cze 2007, o 22:30

zobaczymy za tydzien

i za pół roku

TruePunk · Post autor: **TruePunk** » 25 cze 2007, o 22:32

Ech.
A mnie pierwszy raz w zyciu napadla banda nieletnich z tekstem 'kup nam Kuba piwo, ty dorosly jestes'.
I sie czuje staro. o. (;

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 25 cze 2007, o 22:41

Shakin' Dudi pisze:a tak z czystej ciekawości. Uważasz sie Fanatyk za duszę towarzyską?

Wiesz, głupia sprawa.

Nie bywam na imprezach, 18stkach i innych zabawach a często znajomi wspominają mnie jako osobę z dowcipem w rękawie, zabawową. Nie wiem ,trza sprawdzić kiedy

Post autor: **Tomash** » 25 cze 2007, o 22:44

Shakin' Dudi pisze:zobaczymy za tydzien i za pół roku

Luzik, to nie jest moja pierwsza robota przecież. I wyczuwam, że po prostu będzie fajniej niż we wszystkich poprzednich

Bruenor Battlehammer

TruePunk pisze:Ech.
A mnie pierwszy raz w zyciu napadla banda nieletnich z tekstem 'kup nam Kuba piwo, ty dorosly jestes'.
I sie czuje staro. o. (;

A czy wiesz, że kupując im te piwa popelniasz czyn karalny?

Shakin' Dudi · Post autor: **Shakin' Dudi** » 25 cze 2007, o 23:00

Katylina pisze:
Shakin' Dudi pisze:a tak z czystej ciekawości. Uważasz sie Fanatyk za duszę towarzyską?
Wiesz, głupia sprawa.

Nie bywam na imprezach, 18stkach i innych zabawach a często znajomi wspominają mnie jako osobę z dowcipem w rękawie, zabawową. Nie wiem ,trza sprawdzić kiedy

no bo zamiast łazić na 18stki i wyrywac panienki to ty mi tutaj na forum jakies posty wypisujesz

.... strata czasu...ah naszczęscie coraz zadziej tutaj zaglądam

trza się zająć życiem

a nie nabijaniem Romanopostów xD

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 26 cze 2007, o 11:24

Ach i och.

Dr C. z germanistyki gratulujemy zrobienia rzeźnickiego egzaminu [wyniki w czwartek].
Kubusiowi gratulujemy zdolności do czynności prawnych.
Fanatykowi gratulujemy sukcesów na polu naukowym.
Mate'owi gratulujemy całokształtu

Tomashowi gratulujemy nowej pracy.

Hakowi gratulujemy zdobycia stypendium
[łałała, najgorszy egzamin, nie zdam, nie zdam - k... piątka!]
...i kobiety

Motor · Post autor: **Motor** » 26 cze 2007, o 11:35

Tomash pisze:Pierwszy dzień w nowej pracy. Na cały etat, jak zwykle jako programista, w odróżnieniu od Border Princes i BitsPudła (i setki innych hobbystycznych projektów) za realną kasę

Wrażenie ogólne odnośnie nowej pracy: 10/10

Ja jeszcze po pierwszym miesiącu miałem wrażenia 10/10

Co prawda nie narzekam na swoją pracę (mocno).
Z ciekawości spytam ile ten cały etat trwa 8 czy 10h?

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 26 cze 2007, o 14:44

Skavenblight pisze: Fanatykowi gratulujemy sukcesów na polu naukowym.

Dostałem wyniki końcowe.
A z polityki, A z prawa i A z historii. Jeden z sześciu najlepszych w szkole, na ponad 100.

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 26 cze 2007, o 14:48

Katylina pisze:
Skavenblight pisze: Fanatykowi gratulujemy sukcesów na polu naukowym.
Dostałem wyniki końcowe.
A z polityki, A z prawa i A z historii. Jeden z sześciu najlepszych w szkole, na ponad 100.

:*

Gupki z Was i narzekacze, Wy mężczyźni! Że się uczyć trzeba, że to, że tamto, niszcz naukę itd. a potem kurde wymiatacie!

Podziwiam, że figsy umiecie zostawić i się uczyć. Naprawdę podziwiam. Ja nie

P.S. Za poglądy polityczne u mnie byś nie miał A

ale w tym temacie alle Menschen werden Brueder

Fanatyk · Post autor: **Fanatyk** » 26 cze 2007, o 23:35

Mój nauczyciel od polityki był zapalonym Thatcherystą liczącym sobie 72 lata. Pamiętacie kryzys suezki w 1956? Był gotowy wylecieć i walczyć jako zolnierz.

Przez 2,5 lat próbował mnie przekonac. Udało mu się delikatnie odsunąć od komunizmu i dojść do socjaldemokracji. Delikatnie, bo zdjecie Marxa nadal mam w pokoju

Dzien II z matką w UK i przedostatni.

Spacer po katedrze Canterbury, spacer po samym Canterbury, powrót do akademika.
Polecam: http://en.wikipedia.org/wiki/Canterbury

Jutro będę już w Polsce. Hurrah!

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 26 cze 2007, o 23:42

Dlatego ja Cię przekonywać nie próbuję - będzie co ma być. Jeden Fanatyk komunizmu nam w Polsce nie uczyni

Choleraaaa...
od soboty czuję się jak we śnie.
Ale naprawdę. Jakby rzeczywistość docierała do mnie z opóźnieniem. Ludzie nagle mają jakieś roszczenia z odbytu wzięte, "i weź coś na to poradź". Sen, sen, wszystko wydaje się snem. Jednocześnie widzę, że przecież nie. Że to się dzieje naprawdę. Dziwnie jakoś jest... już nawet sesją się nie przejmuję.
Chciałabym odpocząć, wyłączyć się. Przydałby się tydzień ostrego chlania. Dla oczyszczenia umysłu z pierdół typu tytuł najbardziej znanego dzieła Humboldta. Dla odpoczynku, po prostu. Ale nie, odpocznę sobie inaczej. Byle do soboty.
Tydzień, to tylko tydzień a dzieje się tak dużo. O rany no.

Przepraszam za chaotyczność wypowiedzi. Wbrew pozorom ma ona sens.

TomCio · Post autor: **TomCio** » 26 cze 2007, o 23:45

Brałaś coś ?

Skavenblight · Post autor: **Skavenblight** » 26 cze 2007, o 23:47

TomCio pisze:Brałaś coś ?

Że w sensie środków odurzających? Nie.

TomCio · Post autor: **TomCio** » 26 cze 2007, o 23:49

To widzę, że jesteś na jakimś naturalnym haju

.