wiadomo, ze ciezko z tym wygrac, szczegolnie, jak sobie zagra na ghulach, ale wszystko jest mozliwe

Tu akurat chodzi o to ze jesli ta armia sredni gracz moze cisnac to wymiatacz masterowy tym jest naprawde ledwo pojechalny.Rzymek pisze:A kwiczenie że to armia dla idioty jest troche nie na miejscu.
ales teraz zajebalSlanesH pisze:
Ale generalnie od tej pory gardze graczami ktorzy graja demonami wymaksowanymi bo dzieki temu wygrywaja. Gardze nie ludzmi bo sa spoko typy najczesciej ale jako graczami. Ta armia psuje ten system. Wygrywanie ta armia nie daje satysfakcji.
Nauczył się od wujka Robsonadżejdżej pisze:Oj, nie miałem na myśli bitwy Serviego z tobą:p, tam po prostu to był błąd gracza, bo nie znał myku z domkiem. Gdyby znał, ukryłby się w lesie klockiem i nie przegrałby tak mocno. Ale właśnie armie tego typu są jedyną rzeczą której muszą się obawiać wampiry. Tak przynajmniej wynika z doświadczeń plew ze Snota.
Tak Btw Malal, Servi ma już 4 wampirów, 40 guli i 2* wraity w rospie:D
Tak jak mi wczoraj Bania na gadu napisał, w grze Młody TK vs. Młody DL wynik byłby wiadomy. Ta armia jest przegięta, powinno być mniej więcej kamien nozyce papier, a jeżeli ktoś naprawdę dobry się zabiera za tą armię vide Malal czy Robson to raczej nie przegrywają.Młody udowodnił że nawet TK daje rade. tylko trzeba umieć zagrać na poziomie.
Tak Btw Malal, Servi ma już 4 wampirów, 40 guli i 2* wraity w rospie:D
To już przestaje być smieszne, ze co mastera musze zmieniać armie, żeby nie trafiac potem na klonyNauczył się od wujka Robsona Wink
Dzięki ...Robson pisze:za myk z domkiem tez możesz mi podziękowaćale jak się okazało jest myk z domkiempowstał w czasie Euro.
ze niby jak twoj oddzial jest 1" od domku to przeciwnik nie moze do niego wejsc, analogia do tego ze nie mozna miec jedostki blizej niz 1" od przeciwnika... a skoro z domku widac z kazdego punktu i zasiegi sa z kazdego punktu to oznacza ze modele sa w kazdym punkcie domku aka 1" od ciebie...MUKER pisze:Dal tych co nie byli, można przedstawić na czym on polega?