Warszawa - Wojna o Supremację [Liga Cytadeli]
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Re: Warszawa - Wojna o Supremację [Liga Cytadeli]
Ja serio uważam dobrze złożone Empire za jedną z najsilniejszych armii 8 ed. IMO jak się trochę ludzie ograją tym, to będzie rzezać na stołach.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Zawsze z tą rozpiską Gotiha miałem ciężko, altar z lightem i duży shadow, do tego kupa woja + strzelanie, ale te bitwa to już była totalna załamka.
Ja nawet nie wiem jak tę bitwę skomentować, bo to co się działo przechodziło ludzki pojęcie.
W 1 turze straciłem z mortarów ponad połowy obydwu klocków, Gotih rzucił wszystkie 3 hity, a ten z indirecta rzucił hit i 1, więc znów idealnie....
To, że GUO był zastawiony fiendami, aby zwiększyć szansę, że kula nie przejdzie dalej spowodowało tylko dodatkową stratę fienda.
W turze magii chcąc rzucić pitkę na 6 kościach wyrzuciłem: 1,1,1,1,1,3.....
W swojej drugiej turze wspiąłem się na wyżyny rozkmin by z kombinacyjnych szarż coś z tego wyciągnąć, a potem gotih rzucił ws i i 10 na wszystkie oddziały w 12" i było pozamiatane.
Z magii nie zrobiłem totalnie nic, ze strzelania nie mogłem zdjąć nawet 5 free companies, a w combacie szkoda gadać, nawet fiendy przez 5 tur walki nie mogły wbić ani jednej zasranej rany w altar, bo Piotrek zdawał każdego warda. Dobiło mnie też jak flagelanci z siła 3 zadali GUO 6 ran!, choć i tak już miał mniej.
Dawno nie miałem tak złej bitwy, a rzuty przypominały rzuty Barba z bitwy ze mną na Bobie, Gotih wręcz przeciwnie.
Następnym razem z Gotihem ustawiam się w 2 liniach na końcu, posyłam tylko furie na maszyny i flamery na drobny shooting i liczę na remis.....
Barb, Gotihowi od dłuższego czasu już dobrze idzie tą rozpą, mimo że została wyśmiana na forum.
Ja nawet nie wiem jak tę bitwę skomentować, bo to co się działo przechodziło ludzki pojęcie.
W 1 turze straciłem z mortarów ponad połowy obydwu klocków, Gotih rzucił wszystkie 3 hity, a ten z indirecta rzucił hit i 1, więc znów idealnie....
To, że GUO był zastawiony fiendami, aby zwiększyć szansę, że kula nie przejdzie dalej spowodowało tylko dodatkową stratę fienda.
W turze magii chcąc rzucić pitkę na 6 kościach wyrzuciłem: 1,1,1,1,1,3.....
W swojej drugiej turze wspiąłem się na wyżyny rozkmin by z kombinacyjnych szarż coś z tego wyciągnąć, a potem gotih rzucił ws i i 10 na wszystkie oddziały w 12" i było pozamiatane.
Z magii nie zrobiłem totalnie nic, ze strzelania nie mogłem zdjąć nawet 5 free companies, a w combacie szkoda gadać, nawet fiendy przez 5 tur walki nie mogły wbić ani jednej zasranej rany w altar, bo Piotrek zdawał każdego warda. Dobiło mnie też jak flagelanci z siła 3 zadali GUO 6 ran!, choć i tak już miał mniej.
Dawno nie miałem tak złej bitwy, a rzuty przypominały rzuty Barba z bitwy ze mną na Bobie, Gotih wręcz przeciwnie.
Następnym razem z Gotihem ustawiam się w 2 liniach na końcu, posyłam tylko furie na maszyny i flamery na drobny shooting i liczę na remis.....
Barb, Gotihowi od dłuższego czasu już dobrze idzie tą rozpą, mimo że została wyśmiana na forum.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Robson pisze:ja bym te halabardy zmienił na lepsze rodzaje piechoty
no i altar to stracone 100 pkt, które można lepiej zainwestować
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Oj bez przesady, to nie jest wyśmianie tylko konstruktywna krytyka. Pewnie chciał zamienić halabardy na flagellantów
Tutaj mocno przesadzasz, zabiłem ci z całego strzelania oraz banishmentu około 1/3 obu odziałów. To i tak bardzo dużo. Generalnie w tym match-upie najważniejszy jest rzut na zaczynanie. Jeśli wygra Emp to Demonkom jest bardzo ciężko zrobić dobry wynikCauliflower pisze: W 1 turze straciłem z mortarów ponad połowy obydwu klocków, Gotih rzucił wszystkie 3 hity, a ten z indirecta rzucił hit i 1,
Aż tak bym nie dziwił pamiętaj że miałem WS10 dużo ataków i rerole na hity i woundyCauliflower pisze: Dobiło mnie też jak flagelanci z siła 3 zadali GUO 6 ran!, choć i tak już miał mniej.
A skąd (z kogo) rzucał te WS 10??Cauliflower pisze: a potem gotih rzucił ws i i 10 na wszystkie oddziały w 12" i było pozamiatane.
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
Przerzut do ranienia nie zmienia faktu, że ranisz cały czas na 6, a ja mam warda. Chociaż w tej bitwie grałem bez warda
Rzucił z małego maga i wypadła ifka.....
Zresztą nieważne. Zdarzają się takie bitwy, dobrze że to cytadela, a nie master. Zapomnieć. Grać dalej.
Rzucił z małego maga i wypadła ifka.....
Zresztą nieważne. Zdarzają się takie bitwy, dobrze że to cytadela, a nie master. Zapomnieć. Grać dalej.
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole
Szwentas pisze:ytsunkai kiedy mozesz?
ja moge zawsze
ale jak pytasz o bitwy - to pytanie czy 2 Cytadela działa -jak działa, to możemy spróbowac 2, jak nie to piątek (6 maja)? - mam teoretycznie wolny dzień - i od jakiejś 14: 30 jestem dostępny ...
Ja juz od dluzszego czasu mowilem, ze ta rozpa emp gniecie jajca. Jest perfekcyjnie zlozona. Nie zmienilbym ani jednego modelu. Do tego Piotrek jest b.dobrym graczem i selekcjonerzy powinni przemyslec jego kandydature na euro. Atm emp Gotiha> he Robsona. Moze i Piotrek jest mlodym graczem i stazem z Robertem rownac sie nie moze, ale przez poltora roku pokazal, ze ma talent. Powinien zostac doceniony zarowno gracz, jak i naprawde mocna armia.
Z życia europejskiego battlowca: "im going to play on UB cause we have a bomb in school, so unexpectedly some free time".
- Cauliflower
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7659
- Lokalizacja: Ordin, Warszawa, Polska, Świat
W sumie nieważne ile nie grało. Czas był do wczoraj
malfoj pisze:Ty to zawsze musisz kogos upokorzyc przy stole