niektórzy i tak już przeczytali to co napisałeśXet pisze:...
ale w sumie dobrze ze to usunąłeś, po co robić jeszcze większą kłótnie? i to o jakieś punkciki. :/
pozdrawiam
MASTERMIND-Gdańsk 12-13 kwietnia 2008r. !!!
ja bylemLoki pisze:
LOKALA pojechalismy w 4 osoby do Bydgoszczy. i tak samo zero odzewu.
swoja droga Bydgoszcz ma teraz ciezki okres, mam nadzieje szybko sie sprawy ureguluja i aczniemy znowu jezdzic, ja w tym roku jeszcze (ale nie w tym sezonie) przyjade do 3miasta na kilka loakli nawet.
swoja droga chlopaki, zle wam sie gralo?? master nie wyszedl i trudno byl za to lokal moim zdaniem bardzo fajny.
Wyniki LokalMinda
1 Karol Pietrowicz
2 Waldek Kozłowski
3 Adam Lewański
4 Jacek Grotha
5 Krzysztof Fischer
6 Tomasz Ptasznik
7 Wojtek Łubkowski
8 Malinowski Karol
9 Tetzlaff Bartosz
10 Górecki Filip
11 Wojciech Gogola
12 Krzysztof Adamczyk
13 Michał Konieczny
14 Michał Rumiński
15 wojtek Gładysiak
16 Chilicki Tadeusz
17 Salamon Michał
18 Michał Kawczyński
19 Karol Juralewicz
20 Michał Sitkiewicz
21 Konrad Kulpiński
22 Tomek Stanik
23 Andrzej Dzedzej
24 Robert Malczyk
25 Michał Skolimowski
26 Przemsyław Myszk
27 Jakub Królikowski
28 Sokołowski Marcin
29 Michał Frankiewicz
30 Łukasz Frankiewicz
31 Piotr Pabiś
32 Krzysztof Kawczyński
33 Piotr Dzwonkowski
34 Krzysztof Kołtan
35 Michalski Wojtek
36 Krzysztof Piwnik
37 Julia Michalska
38 Kuba Michalski
Zarzut sedziowania, no coz bylem sam i mimo wielkich staran nie dam rady sciskac sam wszystkiego bo nie jestem bogiem.
Xet - co ci zalezy, spozniles sie z tym walkiem ktory mysle nie byl zlosliwy, jesli bardzo ci zalezy odejme nawet 3pkt ptakowi a wwyniku to i tak nie zmieni. Swoja droga uspokój sie, nerwowo reagujesz dosc a nie ma po co, bylo minelo, ja nie widzialem.
Sytuacja Fisch-Ptak - bylem widzialem i powiedzialem co i jak ma byc oraz dlaczego. EOT
Gratulcje dla zwyciezcow, ja sie ciesze ze bylem, jakbyscie potrzebowali jakas pomoc to zawsze jstem chetny i na pewno zjawie sie w wkacje na jakies lokale.
PS. Zwalowalem Malina z szarzami ale na dobre mu to nawet wyszlo, poszualem i jest dokladnie odwrotnie niz mowilem, 3h snu powoduje chizy.
PZDR.
No to po 12h w koncu w domu:) 1.5h snu i na uczelnie <bleh> Generalnie turniej, jak i format, fajny, jedynie czuje pewien niedosyt z tego powody ze byl to jednak lokal a nie master, szczegolnie ze z tego co sie orientuje jak by bylo te 39 graczy to ktos by gral armia gajowego tak? Czyli spokojnie mogl byc to master. Nie chce wnikac w to czemu akrat tak sie stalo.
Dzieki przeciwnikom za gre:) Lokiemu za to ze pokazal moimdriadom jak sie drzewa zabija, przemkowi za troche tabaczki(sorki za wal z fearem), mapetowi za orło-kroxa Ze wszystkimi gralo sie swietnie, bez cisnien:)
Dzieki przeciwnikom za gre:) Lokiemu za to ze pokazal moimdriadom jak sie drzewa zabija, przemkowi za troche tabaczki(sorki za wal z fearem), mapetowi za orło-kroxa
Ze wszystkimi gralo sie swietnie, bez cisnien:)Orki, oreczki, orczyce i orczątka Dla koazdego cos milego
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1188906
Dla koazdego cos milego http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1188906
Szkoda ze nie master to fakt. Format zły? Wg mnie najlepszy ale to juz kwestia gustu. Sędziowanie - przy bitwie z Eustisem mielismy jakies 1000 pytan, Gajowy albo Młody byli zawsze pod reka. Tereny ok ale stoły faktycznie nie powinny byc na łączeniach, jesli juz to dobrze połączone.
Moje ogry a przede wszystkim ja dałem ^%&$ pierwszego dnia. Na 80 mozliwych do zdobycia punktow ugrałem 20
. Drugi dzień był juz duzo lepszy 62/80. Z testu wiedzy 12/15, malowanie 21/30. W sumie z ostatniego miejsca pierwszego dnia skoczyłem na 14 wiec tragedii nie było.
Dziękuje wszystkim przeciwnikom za miłą gre (Mapetowi za festiwal 1 i misfirow
).
Mam nadzieje ze idea tego turnieju nie upadnie nawet jakby mial byc 2 dniowym lokalem.
Moje ogry a przede wszystkim ja dałem ^%&$ pierwszego dnia. Na 80 mozliwych do zdobycia punktow ugrałem 20
. Drugi dzień był juz duzo lepszy 62/80. Z testu wiedzy 12/15, malowanie 21/30. W sumie z ostatniego miejsca pierwszego dnia skoczyłem na 14 wiec tragedii nie było.Dziękuje wszystkim przeciwnikom za miłą gre (Mapetowi za festiwal 1 i misfirow
). Mam nadzieje ze idea tego turnieju nie upadnie nawet jakby mial byc 2 dniowym lokalem.
Szkoda , ze tak wyszlo.... Co nie zmienia faktu , ze moj glos na mastera Mastermind i tak ma.
Apropo frekwencji ludzi z Bydgoszczy - ja rozumie , ze liczyliscie na kilka osob ale chyba nie na 22 ?? Kijowo wyszlo w tym roku , bo w zeszlym byla nas spora ekipa (no i my wtedy uratowalismy challengera tak poza tym , ale o tym sie nie pamieta) , a w tym roku - 4ech kohortowiczow ma mautry , Bartas mial studia , Piotr jest ciagle zajety dzieckiem i praca , wiec ciesze sie , ze chociaz na nasze lokale wpada , Blasz mial wyjazd rodzinny , a Megi ma za szlachetne posladki zeby jezdzic pociagami i tylko samochodem moze
:D:D Ja wzialem urlop specjalnie w pracy na ten weekend , bo bylem pewny , ze ekipa od nas spora pojedzie , ale w momencie 3 tyg. przed impreza jak nie bylo odzewu , no to pojechalem do ojca i brata ktorego widuje raz na 2-3 miechy , bo mieszka w innym miescie.
Czuje zal i pewien wkurw , bo od paru dobrych lat na wszystkich masterach (poza tym) ekipa z Bydzi zawsze byla i to w niezlym skladzie - jak na nasze warunki , raz nie przyjechalismy i wielkie halo do nas... Chyba nie na tym to wszystko polega , ze jedziesz na turniej do innego osrodka tylko po to zeby do Ciebie przyjechali ??
Apropo frekwencji ludzi z Bydgoszczy - ja rozumie , ze liczyliscie na kilka osob ale chyba nie na 22 ?? Kijowo wyszlo w tym roku , bo w zeszlym byla nas spora ekipa (no i my wtedy uratowalismy challengera tak poza tym , ale o tym sie nie pamieta) , a w tym roku - 4ech kohortowiczow ma mautry , Bartas mial studia , Piotr jest ciagle zajety dzieckiem i praca , wiec ciesze sie , ze chociaz na nasze lokale wpada , Blasz mial wyjazd rodzinny , a Megi ma za szlachetne posladki zeby jezdzic pociagami i tylko samochodem moze
:D:D Ja wzialem urlop specjalnie w pracy na ten weekend , bo bylem pewny , ze ekipa od nas spora pojedzie , ale w momencie 3 tyg. przed impreza jak nie bylo odzewu , no to pojechalem do ojca i brata ktorego widuje raz na 2-3 miechy , bo mieszka w innym miescie. Czuje zal i pewien wkurw , bo od paru dobrych lat na wszystkich masterach (poza tym) ekipa z Bydzi zawsze byla i to w niezlym skladzie - jak na nasze warunki , raz nie przyjechalismy i wielkie halo do nas... Chyba nie na tym to wszystko polega , ze jedziesz na turniej do innego osrodka tylko po to zeby do Ciebie przyjechali ??
-
Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
Ziemko, ale oprócz stwierdzenia które ktoś rzucił że z Bydgoszczy nikt nie przyjechał to chyba nikt większych pretensji do Was nie ma?Ziemko pisze:
Czuje zal i pewien wkurw
Po co więc żale i wkurwy?
Dlatego właśnie jest problem z frekwencją bo inne ośrodki mają do siebie bliżej i sobie nawzajem frekwencję robią, a w trójmieście jak miejscowych w liczbie bardzo znacznej do przyjścia nie zmobilizujecie to frekwencji nie będzie.Christos pisze:Spójrz na to z drugiej strony: dla trójmiasta większość innych ośrodków jest na końcu światab_sk pisze: natomiast problemem jest to, że trójmiasto dla wielu osób jest na końcu świata.
A licky boom boom down!!!
Christos pisze:Ziemko, ale oprócz stwierdzenia które ktoś rzucił że z Bydgoszczy nikt nie przyjechał to chyba nikt większych pretensji do Was nie ma?Ziemko pisze:
Czuje zal i pewien wkurw
Po co więc żale i wkurwy?
To nie byl pierwszy raz...Nie ma co tematu ciagnac , bo za bardzo lubie trojmiejskich graczy...
Eh chlopcy.. Pamietam jak uczylem sie grac w Batla, moi mentorzy regularnie powtarzali jego pierwsza zasade: 'battle to waly i bluzgi' (wtedy postanowilem ze zaczne grac szczurami
Waly sie zdarzaja - dlatego jesli nie znasz przeciwnika to trzeba miec oczy nawet w dupie a do klopa i na fajke chodzic tylko parami Mnie tez srogo zwalowali (Fish wisisz mi piwo ;P szczeguly na privie - oczywiscie warszawka ;D ale nie mam o to cisnienia.
Gracze byli w porzadku, Gajowy mimo ze byl sam przez wiekszosc czasu nie widzialem ani chwili zeby sie opierdalal zamiast sedziowac. Stoly faktycznie z tymi laczeniami troche beznadziej. Mnie na szczescie ten problem ominal Tereny tez w porzadku (oprocz ruin ktore wygladaly jak obeliski ktore byly lasem ktory nie jest lasem jak to zdefiniowal sedzia ;D).
Wydaje mi sie tylko ze jesli o konstruktywna krytyke to jako przyjazdny = spiacy w szkole moge od siebie jeszcze dodac ze wypadaloby pomyslec nad miejscowka do spania. Bo spanie w kiblu do ktorego Robak sra zywymi nurglingami, nawet po pijaku nie jest latwe ;P
Mimo frekwencji wyjatkowo niskiej udalo sie zebrac ekipe na melanz na molo sopockim i za to wielki szacun (mimo ze mnie zwalowales Fish ;P).
A co do jeczenia na format - ogarnijcie sie ludzie. Ze to jest turniej na 1350 bylo wiadomo od miesiaca czy dwoch. Nie lubisz takiego formatu to nie jedziesz, proste. Jak nie lubisz ale masz parcie na punkty w lidze to jedz grac i zamknij ryj a nie jecz ze punktow do ligi bylo za malo. Proste. Mnie tylko dziwi ze skoro ludzie wiedzili na czym stoja i zglaszali sie KILKA DNI PRZED (czyli juz na bank powinni wiedziec czy moga sie zwolic z pracy/uczelni, czy sa chorzy, czy maja transport itd) to chyba zobowiazuje do meskich decyzji. A nie nagle z 66 osob robi za 38. No to juz jest szczyt kurestwa. Powinny byc jakies konsekwencje takiego braku odpowiedzialnosci.
Slask mial daleko ale przyjechal sie polansowac na molo. Mi sie podobalo, mimo krytyki szacun dla organizatorow bo takie imprezy nigdy nie sa latwe i sacun dla graczy ktorzy przyjechali i grali z usmiechami na twarzach i bez pracia na punkty <ok>
Waly sie zdarzaja - dlatego jesli nie znasz przeciwnika to trzeba miec oczy nawet w dupie a do klopa i na fajke chodzic tylko parami
Mnie tez srogo zwalowali (Fish wisisz mi piwo ;P szczeguly na privie - oczywiscie warszawka ;D ale nie mam o to cisnienia. Gracze byli w porzadku, Gajowy mimo ze byl sam przez wiekszosc czasu nie widzialem ani chwili zeby sie opierdalal zamiast sedziowac. Stoly faktycznie z tymi laczeniami troche beznadziej. Mnie na szczescie ten problem ominal
Tereny tez w porzadku (oprocz ruin ktore wygladaly jak obeliski ktore byly lasem ktory nie jest lasem jak to zdefiniowal sedzia ;D).Wydaje mi sie tylko ze jesli o konstruktywna krytyke to jako przyjazdny = spiacy w szkole moge od siebie jeszcze dodac ze wypadaloby pomyslec nad miejscowka do spania. Bo spanie w kiblu do ktorego Robak sra zywymi nurglingami, nawet po pijaku nie jest latwe ;P
Mimo frekwencji wyjatkowo niskiej udalo sie zebrac ekipe na melanz na molo sopockim i za to wielki szacun (mimo ze mnie zwalowales Fish ;P).
A co do jeczenia na format - ogarnijcie sie ludzie. Ze to jest turniej na 1350 bylo wiadomo od miesiaca czy dwoch. Nie lubisz takiego formatu to nie jedziesz, proste. Jak nie lubisz ale masz parcie na punkty w lidze to jedz grac i zamknij ryj a nie jecz ze punktow do ligi bylo za malo. Proste. Mnie tylko dziwi ze skoro ludzie wiedzili na czym stoja i zglaszali sie KILKA DNI PRZED (czyli juz na bank powinni wiedziec czy moga sie zwolic z pracy/uczelni, czy sa chorzy, czy maja transport itd) to chyba zobowiazuje do meskich decyzji. A nie nagle z 66 osob robi za 38. No to juz jest szczyt kurestwa. Powinny byc jakies konsekwencje takiego braku odpowiedzialnosci.
Slask mial daleko ale przyjechal sie polansowac na molo. Mi sie podobalo, mimo krytyki szacun dla organizatorow bo takie imprezy nigdy nie sa latwe i sacun dla graczy ktorzy przyjechali i grali z usmiechami na twarzach i bez pracia na punkty <ok>
Tera ja cos napisze.
Zaczne od wspomnianego przesuwania figurek - bylem obecny przy calym zajsciu i jezeli chodzi o tego kolesia ktorego ustawial fisch z ptakiem to oboje widzili jak on zostal ustawiony i nie bylo nawet mozliwosci zeby uciekl gdziekolwiek.
Tera najwieksze BURACTWO turnieju - sytacje widzialem, a nawet zrobilem z kroliczkiem inscenizacje tego jak to wygladalo. Sorry bardzo ale to bylo: niesmaczne, glupie, a na dodatek smieszne, az zaczalem sie smiac jak to zobaczylem. Wygladalo to tak: ptaku stoi kolo fischa i patrza sobie w oczy dyskutujac i w pewnym momencie trzecia reka fisha wylania sie z pod koszuli (nic do fischa tak poprostu to wygladalo :p ) a tu co reka xeta przesuwa kolesia o 1 cal ( no mniej wiecej cal) dzika do przodu. po czym ptaku sie pyta fisha czemu przesunal figurka na to fisch zdenerwowany ze to nie on ( hmmmm nie dziwie mu sie on w koncu jej nie przesunal, hmmm nie dziwie sie ptasznikowi figurka stala gdzie indziej ) Teraz pytanie takie i jak sedzia ma cos w tej sytuacji zrobic skoro zostala figurka przesunieta. Takich rzeczy sie nie robi. To byla zdeczka "niesmaczne"
Tera cos na temat wspomnianego walka ptaka. Tak byl to walek a teraz reakcja Xeta. Przychodzi i mowi ze jest walek no dobra i mowi to mlodemu i gajowemu. Uslyszal odpowiedz od gajowego: "no dobra jedyne co moge teraz zrobic to dac mu karniaki" - i co zrobiles wtedy xet? WIELKIEGO FOCHA ze Cie nikt nie przytulil i se poszedles, po czym latales po sali i sie pytales czy ktos ma ksiazke orkow i sprawdzales. Takie rzeczy sie robi w nastepujacy sposob, oto instrukcja:
1) idziesz do orga lub sedziego i mowisz byl walek w takiej i takiej grze, tak wygladala sytuacja.
2) mowisz orgowi ze chcesz dac mu karniaki i mowisz chodz idziemy do tego kto zwalowal
3) tu dopiero wlacza sie org
Jakby kazdy podchodzil i mowil sorry sedzio ale zostalem zwalowany tak i tak nie przedstawiajac dowodu ani nie rozmawiajac z druga strona to na turnieju sypaly by sie karniaki co pare minut.
Dobra koniec obrzucania blotem. Co do samego turnieju to format jest jak dla mnie bardzo fajny. Jezeli chodzi o wynik to lepiej nic nie mowic hihih Jezeli chodzi o to by wejsciowka miala by byc nizsza to wydaje mi sie ze nie pojdziesz do dyrektora szkoly i nie powiesz sorki przyjechalo tylko 38 osob i nie ma mastera wiec zaplacimy mniej. Co do nagrod dla dzieci zgadzam sie ze jakis upominek nie przesadzajmy z blisterkami czy cos ale upominek z turnieju by sie nalezal w szczegolnosci dla Julii ktora mnie pocisnela w pierwszej bitwie az sie stalem posmiewiskiem na calym turnieju. Zobaczyc jak mala dziewczynka wygrywa z tlusciutkim guzka bezcenne. w drugiej juz mi sie udalo ale mimo wszystko gratki dla niej
Co do innych bitew to:
1) Fisch - Gralo mi sie super dziekowa za swietna biwe. Widac Pipes of Doom to obusieczna bron Mi uciekla prawie cala armia a fischowi nic gra swietna mimo rezultatu
2) Pajak - Lizaki dobrze dzialaja na gigantow lecz nie w moich rekach moich 30 javelinow zadaje 1 rane, Pajaka 20 zadaje 6 no i w rezultacie znowu w dupsko bylo.
3) Julia - bardzo fajnie mi sie z nia gralo mimo ze zostalem w pierwszej bitwie pocisniety 12-8 to w drugiej odkulem sie troche 18 - 2.
4) Kolek - lubie grac z kolkiem udalo mi sie wybic i dzieki kolkowi bylem na 32/38 miejscu jupi
Zaczne od wspomnianego przesuwania figurek - bylem obecny przy calym zajsciu i jezeli chodzi o tego kolesia ktorego ustawial fisch z ptakiem to oboje widzili jak on zostal ustawiony i nie bylo nawet mozliwosci zeby uciekl gdziekolwiek.
Tera najwieksze BURACTWO turnieju - sytacje widzialem, a nawet zrobilem z kroliczkiem inscenizacje tego jak to wygladalo. Sorry bardzo ale to bylo: niesmaczne, glupie, a na dodatek smieszne, az zaczalem sie smiac jak to zobaczylem. Wygladalo to tak: ptaku stoi kolo fischa i patrza sobie w oczy dyskutujac i w pewnym momencie trzecia reka fisha wylania sie z pod koszuli (nic do fischa tak poprostu to wygladalo :p ) a tu co reka xeta przesuwa kolesia o 1 cal ( no mniej wiecej cal) dzika do przodu. po czym ptaku sie pyta fisha czemu przesunal figurka na to fisch zdenerwowany ze to nie on ( hmmmm nie dziwie mu sie on w koncu jej nie przesunal, hmmm nie dziwie sie ptasznikowi figurka stala gdzie indziej ) Teraz pytanie takie i jak sedzia ma cos w tej sytuacji zrobic skoro zostala figurka przesunieta. Takich rzeczy sie nie robi. To byla zdeczka "niesmaczne"
Tera cos na temat wspomnianego walka ptaka. Tak byl to walek a teraz reakcja Xeta. Przychodzi i mowi ze jest walek no dobra i mowi to mlodemu i gajowemu. Uslyszal odpowiedz od gajowego: "no dobra jedyne co moge teraz zrobic to dac mu karniaki" - i co zrobiles wtedy xet? WIELKIEGO FOCHA ze Cie nikt nie przytulil i se poszedles, po czym latales po sali i sie pytales czy ktos ma ksiazke orkow i sprawdzales. Takie rzeczy sie robi w nastepujacy sposob, oto instrukcja:
1) idziesz do orga lub sedziego i mowisz byl walek w takiej i takiej grze, tak wygladala sytuacja.
2) mowisz orgowi ze chcesz dac mu karniaki i mowisz chodz idziemy do tego kto zwalowal
3) tu dopiero wlacza sie org
Jakby kazdy podchodzil i mowil sorry sedzio ale zostalem zwalowany tak i tak nie przedstawiajac dowodu ani nie rozmawiajac z druga strona to na turnieju sypaly by sie karniaki co pare minut.
Dobra koniec obrzucania blotem.
Co do samego turnieju to format jest jak dla mnie bardzo fajny. Jezeli chodzi o wynik to lepiej nic nie mowic hihih Jezeli chodzi o to by wejsciowka miala by byc nizsza to wydaje mi sie ze nie pojdziesz do dyrektora szkoly i nie powiesz sorki przyjechalo tylko 38 osob i nie ma mastera wiec zaplacimy mniej. Co do nagrod dla dzieci zgadzam sie ze jakis upominek nie przesadzajmy z blisterkami czy cos ale upominek z turnieju by sie nalezal w szczegolnosci dla Julii ktora mnie pocisnela w pierwszej bitwie az sie stalem posmiewiskiem na calym turnieju. Zobaczyc jak mala dziewczynka wygrywa z tlusciutkim guzka bezcenne. w drugiej juz mi sie udalo ale mimo wszystko gratki dla niej Co do innych bitew to:
1) Fisch - Gralo mi sie super dziekowa za swietna biwe. Widac Pipes of Doom to obusieczna bron
Mi uciekla prawie cala armia a fischowi nic gra swietna mimo rezultatu2) Pajak - Lizaki dobrze dzialaja na gigantow
lecz nie w moich rekach moich 30 javelinow zadaje 1 rane, Pajaka 20 zadaje 6 no i w rezultacie znowu w dupsko bylo. 3) Julia - bardzo fajnie mi sie z nia gralo mimo ze zostalem w pierwszej bitwie pocisniety 12-8 to w drugiej odkulem sie troche
18 - 2. 4) Kolek - lubie grac z kolkiem
udalo mi sie wybic i dzieki kolkowi bylem na 32/38 miejscu jupi
Heh, jak to mozna latwo obrocic kota ogonem. Gratulacje !
Guzka , szkoda ,ze nie jest dla Ciebie buractwem walowanie fisha o 2 cale .
Dziwne ze nie jest dla Ciebie buractwem nie ragowanie sedziego na ta sytuacje naprawde.
A moja sytuacja z ptakiem byla ewidenta , tylko ze on chcial to na papierze , a ja nie nosze kazdego booka przy sobie. A od sedziow uzyskalem odpowiedz "bardzo nam przykro" , takze jak nie wiesz dokladnie co sie dzialo to nie rob zamieszania.
Guzka , szkoda ,ze nie jest dla Ciebie buractwem walowanie fisha o 2 cale .
Dziwne ze nie jest dla Ciebie buractwem nie ragowanie sedziego na ta sytuacje naprawde.
A moja sytuacja z ptakiem byla ewidenta , tylko ze on chcial to na papierze , a ja nie nosze kazdego booka przy sobie. A od sedziow uzyskalem odpowiedz "bardzo nam przykro" , takze jak nie wiesz dokladnie co sie dzialo to nie rob zamieszania.
dobra dzieciaki,
po pierwsze, bardzo fajny turniej, zorganizowany też spoko, miejscówka luks.
przyjechałem z Dukiem jako jedyni przedstawiciele stolicy. Miał być master ale okazał się to pic na wodę i nawet 40 osób nie przyjechało.
Trochę tu mnie Młody wkurzył nakręcając ludzi, że na bank będzie master
zagrąłem 8 bitew na małe punkty:
z Guzką: mega śmiechowe akcje, bardzo sympatyczny koleś. W pierwszej bitwie ja miałem farta panikując 3 lance od pipes of doom, w rewanżu Guzka miał pecha i mi żądnej nie spanikował. Noob
z Kroolikiem: znowu sympatyczny pederasta, na stole działy się uber dziwne rzeczy. Powinienem wygrać 40:0 ale strasznie farcił;) Bardzo w pytke przeciwnik
z Pająkiem: PROSZĘ, NIE MÓWCIE, ŻE PAJĄK WAŁOWAŁ CZY COS W TYM STYLU. Owszem, były to trudne bitwy (i miał farta w pierwszej bitwie - z maski dla mnie zrobiła się maska dla niego) ale grało się spoko. Było kilka nieporozumień ale to norma gdy jest presja na wynik;)
Z tym orczym generalem to już sam nie wiem o co chodzi. Ja tam mam czyste sumienie.
z Cosmo: spoko typ choć metal, śmierdzi mu z butów i japy. Skavanami go mogłem pocisnąć ale uratował dużo punktów w ostatnie turze a ratlingi nic nie zrobiły. Bretką postanowiłem się nie modlić i pojechać na pałę. Potem zdałem zdaje się jakiegoś warda, za co go publicznie przepraszam. Zapomniałem o tym, że się nie modliłem;) Na szczęście nie wpłynęło to jakoś na przebieg gry.
podsumowując, to był spoko lokal, ale nic więcej. Pozdrawiam ekipę Sopocką!!!, Gajowego, przeciwników, organizatorów
i mojego towarzysza podróży Duka, którym się chyba dobrze opiekowałem
btw:
Jedna rzecz mi się nie podoba - jak człowiek , grający własną armią nie zna jej zasad - tu chodzi o sytuację z Xetem , rzucanie czarow z wymogiem line of sight na jednostki poza takim
po prostu trzeba czytać zasady, i to nie z army builderów!!
po pierwsze, bardzo fajny turniej, zorganizowany też spoko, miejscówka luks.
przyjechałem z Dukiem jako jedyni przedstawiciele stolicy. Miał być master ale okazał się to pic na wodę i nawet 40 osób nie przyjechało.
Trochę tu mnie Młody wkurzył nakręcając ludzi, że na bank będzie master
zagrąłem 8 bitew na małe punkty:
z Guzką: mega śmiechowe akcje, bardzo sympatyczny koleś. W pierwszej bitwie ja miałem farta panikując 3 lance od pipes of doom, w rewanżu Guzka miał pecha i mi żądnej nie spanikował. Noob
z Kroolikiem: znowu sympatyczny pederasta, na stole działy się uber dziwne rzeczy. Powinienem wygrać 40:0 ale strasznie farcił;) Bardzo w pytke przeciwnik
z Pająkiem: PROSZĘ, NIE MÓWCIE, ŻE PAJĄK WAŁOWAŁ CZY COS W TYM STYLU. Owszem, były to trudne bitwy (i miał farta w pierwszej bitwie - z maski dla mnie zrobiła się maska dla niego) ale grało się spoko. Było kilka nieporozumień ale to norma gdy jest presja na wynik;)
Z tym orczym generalem to już sam nie wiem o co chodzi. Ja tam mam czyste sumienie.
z Cosmo: spoko typ choć metal, śmierdzi mu z butów i japy. Skavanami go mogłem pocisnąć ale uratował dużo punktów w ostatnie turze a ratlingi nic nie zrobiły. Bretką postanowiłem się nie modlić i pojechać na pałę. Potem zdałem zdaje się jakiegoś warda, za co go publicznie przepraszam. Zapomniałem o tym, że się nie modliłem;) Na szczęście nie wpłynęło to jakoś na przebieg gry.
podsumowując, to był spoko lokal, ale nic więcej. Pozdrawiam ekipę Sopocką!!!, Gajowego, przeciwników, organizatorów
i mojego towarzysza podróży Duka, którym się chyba dobrze opiekowałem
btw:
Jedna rzecz mi się nie podoba - jak człowiek , grający własną armią nie zna jej zasad - tu chodzi o sytuację z Xetem , rzucanie czarow z wymogiem line of sight na jednostki poza takim
po prostu trzeba czytać zasady, i to nie z army builderów!!
Fish , chyba pomyliles osoby. Mozesz sprecyzowac ?Fisch pisze:dobra dzieciaki,
btw:
Jedna rzecz mi się nie podoba - jak człowiek , grający własną armią nie zna jej zasad - tu chodzi o sytuację z Xetem , rzucanie czarow z wymogiem line of sight na jednostki poza takim
po prostu trzeba czytać zasady, i to nie z army builderów!!
no chodzi o tę panikę na black orcach co Tobie kazał zdawać
Xet, mówię serio, nie ma co tu roztrząsać całej sprawy. Zresztą nigdy sie nie dowiemy czy Ptasznik wiedział o tym , że Black Orci nie panikują od Skłigów.
pozdro i do zobaczenia na następnym , mam nadzieję masterze, na pomorzu
Xet, mówię serio, nie ma co tu roztrząsać całej sprawy. Zresztą nigdy sie nie dowiemy czy Ptasznik wiedział o tym , że Black Orci nie panikują od Skłigów.
pozdro i do zobaczenia na następnym , mam nadzieję masterze, na pomorzu
Czytam sobie temat o turnieju w Gdańsku i widzę coś takiego. Co ma piernik do wiatraka? Już każdy zna twoje zdanie odnośnie bazyla nie musisz o tym truć w każdym temacie. Chcesz tym wpłynąć na kogoś? Zamiast martwić się o drugiego mastera w Wawie lepiej wyciągnij wnioski co się stało z masterem w Gdańsku czyli chyba na twoim podwórku.thurion pisze:jeden w Warszawie rowniez w pelni wystarczyDalmar pisze: Utwierdziło mnie też w przekonaniu że jeden Master robiony przez Simiego w 3-Mieście w zupełności wystraczy.
To już się śmieszne zaczyna robic:)
zdefiniuj kazdym, bo o ile mnie pamiec nie myli to pisalem o tym tylko w jakims 1 temacie o masterach na przyszly sezon..Dastor pisze:Już każdy zna twoje zdanie odnośnie bazyla nie musisz o tym truć w każdym temacie.
uwazam ze wawa tak samo zasluguje na 2 mastera jak my, czyli wogole... czy mam cie za to przepraszac? jesli tak to zapewniam ze tego nie uczynieDastor pisze:Chcesz tym wpłynąć na kogoś?
Dastor pisze: co się stało z masterem w Gdańsku
stao sie jajco
smieszne jest to ze chyba ci sie bardzo nudzi skoro wynajdujesz jakas jedna linijke napisana w temacie ktorego wogle nie powiniene czytac, a przynajmniej tak mi sie zdaje, nie grales, nie w twoim miescie wiec po kij tu zagladasz? (mniej wiecej tak samo merytorczynie napisalem jak ty o tym ze nie moge sie chwalic swoimi pogladami..)Dastor pisze: To już się śmieszne zaczyna robic:)
xet sorry widzialem cale to zajscie i nie udawaj ostatniego sprawiedliwego.
Sorry bardzo to ze ptaku cie zwalowal nie upowaznie cie w zadnym przypadku do przesuwania jego figurek.
a co do zajscia z sedziami kurde siedzialem razem z nimi bo jedlismy sniadanko. podszedles do nas i sie spytales ale kurde walnales focha bo co? bo nie zmienili wyniku ? na to liczyles? trzeba bylo powiedziec prosto. idziemy do ptasznika i wyjasniamy sprawe. to nie jest tak ze powiem sedziemu zostalem zwalowany. sedzia jest od tego zeby rostrzygac spory miedzy "dwoma" stronami i ewentualnie karac.
uwazam ze za to tak powinien dostac karniaki (1-3), ale sory to co ty zrobiles przechodzi moje rozumowanie i gdybym byl sedzia to bym wlepil ci 5 punktow karnych. jeszcze nie widzialem sytuacji zeby ktos przesuwal figurki na nie swoim stole. bo niby co jak nie zostala wymierzona sprawiedliwosc to ja ją mam wymierzyc? od tego sa sedziowie i nie gadaj tu o sprawiedliwosci gdy sam kurde robisz taki numer.
Sorry bardzo to ze ptaku cie zwalowal nie upowaznie cie w zadnym przypadku do przesuwania jego figurek.
a co do zajscia z sedziami kurde siedzialem razem z nimi bo jedlismy sniadanko. podszedles do nas i sie spytales ale kurde walnales focha bo co? bo nie zmienili wyniku ? na to liczyles? trzeba bylo powiedziec prosto. idziemy do ptasznika i wyjasniamy sprawe. to nie jest tak ze powiem sedziemu zostalem zwalowany. sedzia jest od tego zeby rostrzygac spory miedzy "dwoma" stronami i ewentualnie karac.
uwazam ze za to tak powinien dostac karniaki (1-3), ale sory to co ty zrobiles przechodzi moje rozumowanie i gdybym byl sedzia to bym wlepil ci 5 punktow karnych. jeszcze nie widzialem sytuacji zeby ktos przesuwal figurki na nie swoim stole. bo niby co jak nie zostala wymierzona sprawiedliwosc to ja ją mam wymierzyc? od tego sa sedziowie i nie gadaj tu o sprawiedliwosci gdy sam kurde robisz taki numer.
No to już wiemy ale co do tego ma temat o turnieju w Gdańsku, że Warszawa nie zasługuje na drugiego mastera? Nie musisz mnie przepraszać, serio:)uwazam ze wawa tak samo zasluguje na 2 mastera jak my, czyli wogole... czy mam cie za to przepraszac? jesli tak to zapewniam ze tego nie uczynie
No to gratulacje!:)stao sie jajco
Nie wiem nie ślęczę 24 h na forum jak niektórzy. Pare osób mi powiedziało, że siejesz ferment zobaczylem ten temat i napisałem.zdefiniuj kazdym, bo o ile mnie pamiec nie myli to pisalem o tym tylko w jakims 1 temacie o masterach na przyszly sezon..
Czytam to m.in. dlatego żeby się dowiedzieć kto zasłużył na mastera w następnym sezonie.smieszne jest to ze chyba ci sie bardzo nudzi skoro wynajdujesz jakas jedna linijke napisana w temacie ktorego wogle nie powiniene czytac, a przynajmniej tak mi sie zdaje, nie grales, nie w twoim miescie wiec po kij tu zagladasz? (mniej wiecej tak samo merytorczynie napisalem jak ty o tym ze nie moge sie chwalic swoimi pogladami..)
O kurde! To powiedz mi na które tematy mogę wchodzić:) Bo wiesz nie chciałbym Cię urazić