W wielu krainach Starego Świata, po zmroku za szczelnie zamkniętymi drzwiami, szeptem powtarzane są opowieści o Czarnej Karocy. Dla wielu bluźnierczy zaprzęg, który pochodzić ma wprost z Królestwa Śmierci jest omenem, zapowiedzią głodu, wojny i śmierci. Powiada się, że sam widok Czarnej Karocy może doprowadzić śmiertelnika do obłędu, samobójstwa lub morderczego szału.
Wielu imperialnych strażników dróg oraz bretonnskich błędnych rycerzy w swej arogancji próbowało zniszczyć Czarną Karocę, żaden z nich nie przeżył. Według legend powóz zaprzęgnięty jest w parę Nieumarłych rumaków, gryzących wrogów i tratujących przeciwników pod masywnymi kopytami.
Niektórzy powiadają, że kiedy Wampir zostaje pokonany, jego ciało zmienia się w podobny do popiołu pył. Dla niektórych Wampirów nie oznacza to jednak końca ich Nieumarłej egzystencji, gdyż jaźń Wampira może przetrwać nawet w tak nikłych szczątkach. Mawiają, że Wampirzy słudzy - Dregowie potrafią zebrać szczątki swego pana i umieścić je w wypełnionej ziemią trumnie, którą następnie umieszczają w Czarnej Karocy, gdzie Wampir może zregenerować swe ciało, chłonąc ból i cierpienie zadane niewinnym przez poddanych Nieumarłego.
Uff... Jak szanowne
państwo-draństwo zaraz zauważy, zakończyłem malowanie modelu
Czarnej Karocy do
Warheim FS. Przy okazji jest to ostatni model z kategorii
Nieumarłych stronników, więc niebawem pojawi się podsumowanie zawierające zdjęcia pomalowanych do tej pory figurek oraz pora rozpocząć prace nad bohaterami.
Czarna Karoca to największym model jaki do tej pory malowałem, a ogromna ilość detali i różnorodność elementów zaczynały mnie już męczyć. Ale nie ma co marudzić, w końcu sam sobie taki model
zbudowałem, bowiem
rekrutując kompanie
Nieumarłych połączyłem ze sobą zestawy
Black Coach oraz
Coven Throne/Mortis Engine.
Tarcze, hełmy i szaty wyłaniających się z ektoplazmy kościanych wojowników pomalowałem podobnie jak prezentowane wcześniej
Szkielety. Za to sama ektoplazmę pomalowałem raczej w ciemnych kolorach - chciałem by faktycznie była to
Czarna Karoca. Oglądając model na zdjęciu zauważyłem też, że mogłem nieco bardziej rozjaśnić szaty Nekromantów oraz spódnice Banshee. Na żywo kolor nieco bardziej różni się od koloru kości, choć na szczęście faktura materiału dodatkowo odróżnia od siebie elementy.
Więcej zdjęć na
BLOGU.