Border Princes

No i w końcu update jakiś, no ale bardzo niewiele.
Nie wiem czy już wrzucałem, ale pomalowana podstawka pod mantysię. Jeszcze śnieg i krew. Ogólnie to krew jeszcze tu, no i dalej będzie trzeba dorobić.



Łupieżca u moich korsarzy. Krwi brakuje. Wszystkich korsarzy zakrwawię dopiero wtedy, gdy już ich wszystkich pomaluję i zrobię podstawki pod cały regimencik


No i rydwan w fazie tworzenia. Wygląda gość dziwnie. Najbardziej nierówności mi nie leżą. Szlifuję ile mogę


Czekam na wasze opinie No i zdjęcia są nieubłagane, takie rzeczy na nich wychodzą, po prostu szok

rydwan jak na razie spoko zobaczymy jak bedzie dalej

Elf na podstawce mantysi ma zabójczą minkę

Mina rzeczywiście jest genialna - takie bezgłośne "O Kur**, mam przeje****"

Mina elfa .Rydwan naprawdę zacnie się zapowiada.

Elfik będzie się właśnie patrzył w górę ku bestii. Mina była zaplanowana. Miało być w sumie... tak jak jest. Ze strachu upuszcza włócznię i czeka, aż mantykora go pogryzie i połknie

Każdy miałby taką mine jakby stał metr przed kilki metrowym byldem które zaraz cie zje (no może prócz moich leśnych elfiaków bo one maja ITP )

ładnie to rozplanowałeś, czekam na efekt końcowy rydwanu i manty.
ten z korsarzem chyba powinien włócznie upuścić

Co do korsarza i tego słabiaka przy nim, to niby powinien, ale gdzie ta włócznia będzie leżeć? Podstawka jest mała, obok będą inni korsarze. Można powiedzieć, że dopiero zaraz upuści

W końcu jakiś UP. Idzie mi to jak krew z nosa, no ale cóż.
Mantykora pomalowana. Zacząłem też lakierować armię, więc troszkę się błyszczy, aczkolwiek na taki minimalny pobłysk mogę pozwolić. Mantykora na zdjęciu troszkę dziwnie wyszła, ze względu na lakier na pewno, miedzy innymi fioletowy poblask futra, który nijak ma się z rzeczywistością. W miedzy czasie doszło paru pomalowanych korsarzy, szatki u 10 kuszników przemalowane na fiolet i body rydwanu pomalowane

Czekam na wasze oceny i porady
W kolejne boh od mantysi, który niedługo tu trafi na pewno.




Leave comment!

jak dla mnie malowanie fajnie, ale kolorystyka mi nie podchodzi-za różowy

Liche purple to róż ?

niewiem , tak wygląda (może na zdjęciu )
i tak jakoś na ślepo w nich nawala bo do przodu się patrzy

Nie traktuje tych patałachów poważnie, tam dalej upatrzyła sobie nową zdobycz

ok, wracam honor mantykorze

Liche purple czy też inny róż niestety zupełnie tutaj nie pasuje.Oczka też niespecjalnie udane.Kolorystycznie najlepiej prezentuje się ogon,całość lepiej wyglądałaby w ciemniejszej tonacji choć jest nieźle.

Kolorystyka taka, gdyż:
- fiolet jest motywem mojej armii, a jak zauważyłem mam go mało, więc pomyślałem, że błony przy mantysi choć takie będą.
- samej z siebie nie chciałem jej ciemnej, mile wygląda jakaś jasna bestyja wśród dosyć ciemnej armii. No bo w sumie będzie jednym z jaśniejszych modeli.

Więcej komentarzy, potrzebuję motywacji do pracy

Oh my, te kolory mnie zabiły. Gdybyś nie rozjaśniał tego liche purple białym, a wręcz przeciwnie - szedł do niego od chaos black, imho wyszłoby sto razy lepiej.

Mnie ten fiolet/róż nie przeszkadza tak bardzo (choć nie lubię standardowych kolorystyk), bardziej mnie w oczy kole ten beż; mimo że ładnie wycieniowany to sprawia że model który powinien siać grozę wygląda cukierkowo
Ogon wyszedł faktycznie najlepiej. Natomiast Oczy to najsłabszy element (szczególnie patrząc od frontu).

A jakieś rady związane z oczyma?
Dzięki za komentarze