Jak tym jednym magiem wylosujesz słoneczko to owszemCrusader pisze:Fajnie, że mają tam zróżnicowane armie, ale czy magowie nie rzucają tam Purple suna lub Dwellersów?
pozdro
Nie chcesz grać na bp, robisz turniej na zwykłe zasady. A jeżeli mało komu się to podoba - cóż, dopłacisz do imprezy. Ile osób z Opola w ramach protestu nie przyjeżdża na turnieje z BP? Wolny rynek. Frekwencja i ilość imprez wyraźnie wskazują na to, co się lepiej sprzedaje.Akurat na nasze imprezy, które ostanio przygotowaliśmy nie chcieliście przyjechać głównie z powodu braku małego dopisku w regulaminie: BP...
Za mało robisz. Podobnie jak inni miłośnicy "zwykłego" wfb. Jak chcę zagrać w zwykłego warhammera, to mogę ze 2 razy w roku w Opolu (jak mi przypadkiem termin przypasuje) albo wtedy, kiedy sobie sam zrobię turniej. Nie ma kto stworzyć alternatywy i mało kto chce w nią grać.Jeśli chodzi o zasady - to powiedz mi, czy jestem obibokiem bo "tylko" kupiłem sobie książkę z zasadami gry za prawie 200 zeta i nie czuję potrzeby dopisania swoich zasad do niej? W pracy się nie opier-alam, kasę zarabiam, książki nie ukradłem, chcę grać, jeździć na turnieje i je organizować - czy to jest jeszcze mało wg. Ciebie?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
generalnie to mozna sobie glowkowac,gawedzic...lub drzec szaty "na Rejtana"Remo pisze:Akurat na nasze imprezy, które ostanio przygotowaliśmy nie chcieliście przyjechać głównie z powodu braku małego dopisku w regulaminie: BP...Jankiel pisze: Pech chce, że są to w większości najwięksi pasjonaci warhammera - mają pomalowane armie, dużo grają, robią najwięcej imprez.Ja i osoby z mojego klubu lubimy zarówno przyjeżdżać do kogoś jak i gościć u siebie - to apropos organizacji czegokolwiek.Jankiel pisze:Przerażone perspektywą konieczności grania w bastard sworda są przeważnie jednostki mało aktywne, które okazyjnie przychodzą na gotowe i jedynie wymagają, a nie lubią się wysilać.
Tak już niestety jest, że decydujące zdanie mają ci, którym się chce, a nie obiboki.
Jeśli chodzi o zasady - to powiedz mi, czy jestem obibokiem bo "tylko" kupiłem sobie książkę z zasadami gry za prawie 200 zeta i nie czuję potrzeby dopisania swoich zasad do niej? W pracy się nie opier-alam, kasę zarabiam, książki nie ukradłem, chcę grać, jeździć na turnieje i je organizować - czy to jest jeszcze mało wg. Ciebie?
Tylko, że Ci którzy przyjechali (był Wrocek, Zduńska Wola) na ostatni nasz turniej bez BP dobrze się bawili i nie czuli się "zmuszani" do gry. Wygrała lajtowo złożona Bretonnia, fakt że drugie były Demony ale to jakoś nikomu nie przeszkadzało. Potem była wspólna masowa impreza na chacie - było poprostu great.quas pisze: generalnie to mozna sobie glowkowac,gawedzic...lub drzec szaty "na Rejtana"
prawda jest taka ze ludzie zaglosuja nogami czy na dany turniej przyjda/przyjada czy tez nie.
a organizator moze byc:
a)gluchy na graczy...wtedy bedac upartym moze doplacac do interesu
b)moze miec wlasne zdanie na temat ale turniej robi nie ideologicznie a dla ludzi
BTW- punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Ty widzisz prawie ze teorie spiskowa "nie przyjechali bo nie bylo dopisku BP". Ja widze odpowiedz na pytanie "czy BP byl potrzebny/przypadl do gustu"
No i bardzo dobrze - niech każdy się bawi tak, jak mu pasuje. Bez wzajemnych animozji, złośliwości i niechęci.Jednym jest potrzebne BP, BS i zmienianie RB innym nie - My i Wy, Oni i drudzy Oni nie zrozumieją się nigdy
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
No właśnie nie bardzo dobrze. Generalnie system powinien być jeden i każdy powinien wyciągać z niego tyle samo radochy. Dlatego że jestem przeciwny wszelkim zmianom wprowadzanym moim zdaniem na siłę mam zostać wykluczony ze środowiska? A jak mam na ten przykład ambicje zostania najlepszym graczem w Polsce (nie mam takich, ale a nuż mnie najdzieNo i bardzo dobrze - niech każdy się bawi tak, jak mu pasuje. Bez wzajemnych animozji, złośliwości i niechęci.
)? Ale w Warhammera Fantasy Battle-nie w żadne Bastard Swordy, Polhammery czy Balancing Patche (+Restricted). Automatycznie mnie to skreśla, nie sądzisz? A to z tego powodu, że wszystkie (albo prawie wszystkie) mastery (czyli turnieje, gdzie człowiek z takimi ambicjami ma największe szanse na złapanie dużej ilości punktów) będą odbywać się na "zreformowanych" zasadach (tak jak przyjął się BP).
To już Twój problem. Dlaczego uważasz, że masz prawo zmuszać ludzi, by grali w jakąś grę dla Twojej zabawy? Ja nikogo do niczego nie zmuszam. Chcę stworzyć zasady, jakie uważam za turniejową adaptację Warhammera - kto będzie chciał w to potem grać, to jego sprawa. Jak nikt, to trudno, jak dużo ludzi - to fajnie. Ale nie będę nikomu żadnych rulespacków do gardła wpychać.Loec pisze:No właśnie nie bardzo dobrze. (...) A jak mam na ten przykład ambicje zostania najlepszym graczem w Polsce (..) w Warhammera Fantasy Battle.No i bardzo dobrze - niech każdy się bawi tak, jak mu pasuje. Bez wzajemnych animozji, złośliwości i niechęci.
Nie zmusisz mnie, bym z Tobą grał.Dlatego że jestem przeciwny wszelkim zmianom wprowadzanym moim zdaniem na siłę mam zostać wykluczony ze środowiska? A jak mam na ten przykład ambicje zostania najlepszym graczem w Polsce (nie mam takich, ale a nuż mnie najdzie )?
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Slaby to argument Zabciu... rownie dobrze mozesz sam sobie polecic szachy... tam losowosc jest ograniczona do minimum, obie strony maja rowne szanse (no przepraszam... jeden gra z krolem po prawej, a drugi z krolem po lewejŻaba pisze:... zawsze pozostają Mastery w Chińczyka tam jest jedna federacja na cały świat...
Ż.
- ciekawe dlaczego nikt nie wpadl na "wyrownanie tego" ) zasady sa baaardzo przejzyste, niejasnosci ograniczone do minimum... no i zadnego BS tam nie trzeba 
