CHodziło raczej a wyniki z gier Jacku a nie o wyniki picia... Takie coś mogę pooglądać u mnie przed blokiem jak chlory piją... No chyba, że WI to turnieju picia a nie WFBJedy Knight pisze:Tzn, kto ile i jak wypił?Morrok pisze:jakies info po pierwszym dniu?
Niestety nie.
WIELKA INKWIZYCJA V - TURNIEJ MASTER - 29-30 marzec 2008
Turniej naprawdę świetny. Niestety nie wiem dokładnie, kto wygrał, ale
nieoficjalnie MM i Jerzyn. Wielkie podziękowania dla organizatorów, Dastora, Kielona, Kotleta, Żyrafa jako sojusznika i przeciwników.
My: Vampy i Lizaki.
I bitwa:
4444 dwarfów Marka Królika i jego kolegi. Strzelanie, strzelanie, trochę nas przerzedziło, ale w końcu BK przejechali całą armię od flanki, a Slann obsysał pitką hammerersów, aż ich wessał. Ogólnie bardzo fajna i przyjemna bitwa. 17:3
II bitwa:
Koledzy ze Śląska. Szczury na dzwonie i Chaos na Tzeentchu. Z początku zastosowali trochę dziwną zagrywkę, ale ku naszej uciesze była niedozwolona. Później dwie IF'ki na Wind of death z naszej strony, co bardzo dodało nam otuchy . Miałem wrażenie, że przeciwnicy lekko nas nie docenili, ale wynik potwierdził, mimo wszystko bitwa spoko, pozdrawiam. 12:8 do przodu.
III bitwa:
HE Loremaster'a. Były dwa ostre spięcia. Jedno bardziej przez naszą nieuwagę (sam nie wiem, jak powinno do końca być, ale już minęło, więc nie ma, co się rozwodzić). Druga sytuacja już trochę bardziej ciśnieniowa, ale popełniliśmy z Żyrafem błąd, farta też na chwilę zabrakło no i kloc BK poszedł się jeb... Ogólnie bardzo w porządku przeciwnik, a także ta bitwa wymagała od nas dużo myślenia. Mimo dwóch nieporozumień świetna bitwa. Ostatecznie polegliśmy, 5:15.
IV bitwa:
Koledzy z Lublina. Lizaki i Chaos. Ogólnie mieli, co robić w każdej turze, ponieważ ani magii ani strzelania im nie brakowało . Jakieś lekkie szachy, trochę rzezania z czarów. BK ledwo wyżyli, ale jak zwykle dojechali, co trzeba .Wyrównana, szybka i przyjemna bitwa . 11:9 do przodu.
Ogólnie wyniki nie takie tragiczne, szczególnie, że graliśmy tym, co mieliśmy .
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wszystkim za turniej.
@Paffeu
Dzięki za saurusa .
nieoficjalnie MM i Jerzyn. Wielkie podziękowania dla organizatorów, Dastora, Kielona, Kotleta, Żyrafa jako sojusznika i przeciwników.
My: Vampy i Lizaki.
I bitwa:
4444 dwarfów Marka Królika i jego kolegi. Strzelanie, strzelanie, trochę nas przerzedziło, ale w końcu BK przejechali całą armię od flanki, a Slann obsysał pitką hammerersów, aż ich wessał. Ogólnie bardzo fajna i przyjemna bitwa. 17:3
II bitwa:
Koledzy ze Śląska. Szczury na dzwonie i Chaos na Tzeentchu. Z początku zastosowali trochę dziwną zagrywkę, ale ku naszej uciesze była niedozwolona. Później dwie IF'ki na Wind of death z naszej strony, co bardzo dodało nam otuchy . Miałem wrażenie, że przeciwnicy lekko nas nie docenili, ale wynik potwierdził, mimo wszystko bitwa spoko, pozdrawiam. 12:8 do przodu.
III bitwa:
HE Loremaster'a. Były dwa ostre spięcia. Jedno bardziej przez naszą nieuwagę (sam nie wiem, jak powinno do końca być, ale już minęło, więc nie ma, co się rozwodzić). Druga sytuacja już trochę bardziej ciśnieniowa, ale popełniliśmy z Żyrafem błąd, farta też na chwilę zabrakło no i kloc BK poszedł się jeb... Ogólnie bardzo w porządku przeciwnik, a także ta bitwa wymagała od nas dużo myślenia. Mimo dwóch nieporozumień świetna bitwa. Ostatecznie polegliśmy, 5:15.
IV bitwa:
Koledzy z Lublina. Lizaki i Chaos. Ogólnie mieli, co robić w każdej turze, ponieważ ani magii ani strzelania im nie brakowało . Jakieś lekkie szachy, trochę rzezania z czarów. BK ledwo wyżyli, ale jak zwykle dojechali, co trzeba .Wyrównana, szybka i przyjemna bitwa . 11:9 do przodu.
Ogólnie wyniki nie takie tragiczne, szczególnie, że graliśmy tym, co mieliśmy .
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki wszystkim za turniej.
@Paffeu
Dzięki za saurusa .
Wlasnie jak to wyszlo z piciem? Ponoc nikt nie pil ale jakie to byly te srodki prewencyjne?
Gralo sie super mimo ze bylem po 2 imprezach. Semi umozliwil mi ogarniecie sie
Mielismy porno magie HE + lizzie.
Generalnie nie chce mi sie pisac co sie dzialo bo plewilismy strasznie a i szczescie nie dopisalo troche. W sumie zdobylismy 30 pkt z czego 15 rzez pauzowanie
ZGUBILEM PODRECZNIK SKULLPASSOWY. JESLI KTOS ZNALAZL NADPROGRAMOWY BYLBYM WDZIECZNY
Gralo sie super mimo ze bylem po 2 imprezach. Semi umozliwil mi ogarniecie sie
Mielismy porno magie HE + lizzie.
Generalnie nie chce mi sie pisac co sie dzialo bo plewilismy strasznie a i szczescie nie dopisalo troche. W sumie zdobylismy 30 pkt z czego 15 rzez pauzowanie
ZGUBILEM PODRECZNIK SKULLPASSOWY. JESLI KTOS ZNALAZL NADPROGRAMOWY BYLBYM WDZIECZNY
generalnie armia turnieju byly chyba VC bo od groma ich bylo.
Varfgulf byl man of the match kazdej partii
a miażdżącym czarem bylo wskrzeszanie duszkow. masakra!!!
i prośba. przestancie po kazdym turnieju pisac o tym kto ile wypil badz nie wypil bo to sie zenujace robi. a jak chcecie to do innego tematu.
edit. a najlepsza bronia na turnieju byla KUSZA supła, bo kusza to bardzo niebezpieczna bron, a taki bełt to może nawet zbroje płytową przebić :D:D
Varfgulf byl man of the match kazdej partii
a miażdżącym czarem bylo wskrzeszanie duszkow. masakra!!!
i prośba. przestancie po kazdym turnieju pisac o tym kto ile wypil badz nie wypil bo to sie zenujace robi. a jak chcecie to do innego tematu.
edit. a najlepsza bronia na turnieju byla KUSZA supła, bo kusza to bardzo niebezpieczna bron, a taki bełt to może nawet zbroje płytową przebić :D:D
Ostatnio zmieniony 31 mar 2008, o 10:14 przez Gasior, łącznie zmieniany 1 raz.
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
minusy:
tereny...hmm ?
ustawienie niektorych stolow: np gorka w rogu otoczona rzeką....
Narbuta....
plusy:
Blisko do metra
super format (prosze nie zmieniajcie go zbytnio)
mili sędziowie
miła atmosfera
Dżentelmenska umowa zadziałała... w co nie wątpiłem.
Dzięki przeciwnikom za wymagające gry:
1. Bitwa : Slanesh + Semi 19:1
2. Bitwa: Busz+ Moczul 13:7
3. Bitwa: Bracia Koszowscy 10:10
4. Bitwa: Dydu + Kędzior 11:9
żałuje, ze nie mielismy czasu aby dograc ostatnią bitwe :/ naprawde gdybysmy sie nie spieszyli to zarowno jedna jak i druga strona mogla by jeszcze duzo zdziałac... no nic moze innym razem
i niech mi tutaj ktorys powie, ze duza liczka jest slaba hihihi
Dziekuje Ostremu za gre ,,w parze'' itp itd hihi
tereny...hmm ?
ustawienie niektorych stolow: np gorka w rogu otoczona rzeką....
Narbuta....
plusy:
Blisko do metra
super format (prosze nie zmieniajcie go zbytnio)
mili sędziowie
miła atmosfera
Dżentelmenska umowa zadziałała... w co nie wątpiłem.
Dzięki przeciwnikom za wymagające gry:
1. Bitwa : Slanesh + Semi 19:1
2. Bitwa: Busz+ Moczul 13:7
3. Bitwa: Bracia Koszowscy 10:10
4. Bitwa: Dydu + Kędzior 11:9
żałuje, ze nie mielismy czasu aby dograc ostatnią bitwe :/ naprawde gdybysmy sie nie spieszyli to zarowno jedna jak i druga strona mogla by jeszcze duzo zdziałac... no nic moze innym razem
i niech mi tutaj ktorys powie, ze duza liczka jest slaba hihihi
Dziekuje Ostremu za gre ,,w parze'' itp itd hihi
Ostatnio zmieniony 31 mar 2008, o 12:10 przez Shakin' Dudi, łącznie zmieniany 1 raz.
siema, wlasnie wlazlem do domu i cos wiecej napisze jutro, ale na razie moge powiedziec tylko to, ze turniej byl syty udalo nam sie pocisnac wszystkie bitwy(najwiecej punktow z bitew) do tego drugie miejsce z hobbystyki, takze wygralismy turniej z bardzo duza przewaga.
wielkie dzieki dla macka za wspolne granie, jak widac w parze od prawie dwoch lat jestesmy niepokonani gralismy vc+we na offensie, ze szczatkowa magia i dosc mocna ochrona antymagiczna. odbilismy sobie pecha z mastera w lodzi, tylko za rok juz nie poprawimy wyniku...
wszystko bylo na turnieju ok, nie bylo zle z sala, ale ustawienie terenow bylo makabryczne. wygladalo, jakby ukladal je darek pod swoja armie...
no nic, jestem mega zadowolony, bo stalismy sie z mackiem pierwszymi osobami z lublina i z morii, ktore wygraly kiedykolwiek mastera !!
pozdro for all i pokoj z wami
wielkie dzieki dla macka za wspolne granie, jak widac w parze od prawie dwoch lat jestesmy niepokonani gralismy vc+we na offensie, ze szczatkowa magia i dosc mocna ochrona antymagiczna. odbilismy sobie pecha z mastera w lodzi, tylko za rok juz nie poprawimy wyniku...
wszystko bylo na turnieju ok, nie bylo zle z sala, ale ustawienie terenow bylo makabryczne. wygladalo, jakby ukladal je darek pod swoja armie...
no nic, jestem mega zadowolony, bo stalismy sie z mackiem pierwszymi osobami z lublina i z morii, ktore wygraly kiedykolwiek mastera !!
pozdro for all i pokoj z wami
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
Turniej fajny, a naprawdę najfajniejszy był na nim forma punktowy. To plus.
Ale minusy takie:
1. tereny..., na niektórych stołach ciężko sie było rozstawić, niektóre cieżko przejechać, tyle przeszkadzajek.
2. ZERO, brak i null- bufetu, kawy, herbaty (ponoć miała być jakaś gratisowa), po prostu upchnięcie graczy w jednej sali gimnastycznej, dostęp do jednego WC, ścisk na sali to nie jest obecnie przyjęty standart masterów.
Pozdrawiam
Ale minusy takie:
1. tereny..., na niektórych stołach ciężko sie było rozstawić, niektóre cieżko przejechać, tyle przeszkadzajek.
2. ZERO, brak i null- bufetu, kawy, herbaty (ponoć miała być jakaś gratisowa), po prostu upchnięcie graczy w jednej sali gimnastycznej, dostęp do jednego WC, ścisk na sali to nie jest obecnie przyjęty standart masterów.
Pozdrawiam
fajnie sie gralo i milo bylo znowu zobaczyc znajome geby
natomiast: 1. bitwy byly strasznie meczace (2 dni z zyciorysu) 2. glosno i duszno (ale spoko moglo byc gorzej) 3. faktyczny brak tego barku, czy nawet automatu do kawy, badz nawet czajnika by zagotowac sobie cos na cieplo.
a co do samych bitew:
gralem z Tigeriusem i mielismy Imperium(,) Chaosu.
1sza bitwe gralismy z Robsonem i Dalmarem - czyli na stole stalo: 2 smoki tzeencha, 2 helki, 4 czolgi, 8 dzial, troche lataczy, kawy oraz pelno magow...
troche nudna bitwa - wszystko polegalo na tym kto bedzie lepiej strzelac z dzial... - niestety Im lepiej to wyszlo -> 6-14
2ga bitwa: Sumo z kolega z osmiornicy (wybacz ale nie pamietam imienia), lizaki i skavy - chlopaki mieli kiepsko zlozone do siebie rozpiski - brak kontry. wynik byl straszny bo 23-0 ale przyznaje ze jak dla mnie byla to najsympatyczniejsza bitwa na turnieju (0 kłótni itp)
3cia : Dziop i Shino czyli kolejny smok chaosu ze staffem... nikt sobie zabardzo nie poczarowal, a samo strzelanie szlo mi do d... , ale dobrze sie z chłopakami gralo wynik bodajze 10-10
4 Moczul z Buszem - poszlo nam do d... clopaki przez cala gre nie zdali 2 panik na bretce z czego 1 lanca i tak sie zebrala w ost turze... 2 razy duza runa ostro nam sciela lataczy a helka i dziala prawie nic nie robily.
jak to sie mowi: LOTTO rzuty i tyle. wynik 7-13
dzieki przeciwnikom za gry i dobra zabawe.
MISTRZOSTWEM na turnieju byla Swinia Dudiego - gosu
natomiast: 1. bitwy byly strasznie meczace (2 dni z zyciorysu) 2. glosno i duszno (ale spoko moglo byc gorzej) 3. faktyczny brak tego barku, czy nawet automatu do kawy, badz nawet czajnika by zagotowac sobie cos na cieplo.
a co do samych bitew:
gralem z Tigeriusem i mielismy Imperium(,) Chaosu.
1sza bitwe gralismy z Robsonem i Dalmarem - czyli na stole stalo: 2 smoki tzeencha, 2 helki, 4 czolgi, 8 dzial, troche lataczy, kawy oraz pelno magow...
troche nudna bitwa - wszystko polegalo na tym kto bedzie lepiej strzelac z dzial... - niestety Im lepiej to wyszlo -> 6-14
2ga bitwa: Sumo z kolega z osmiornicy (wybacz ale nie pamietam imienia), lizaki i skavy - chlopaki mieli kiepsko zlozone do siebie rozpiski - brak kontry. wynik byl straszny bo 23-0 ale przyznaje ze jak dla mnie byla to najsympatyczniejsza bitwa na turnieju (0 kłótni itp)
3cia : Dziop i Shino czyli kolejny smok chaosu ze staffem... nikt sobie zabardzo nie poczarowal, a samo strzelanie szlo mi do d... , ale dobrze sie z chłopakami gralo wynik bodajze 10-10
4 Moczul z Buszem - poszlo nam do d... clopaki przez cala gre nie zdali 2 panik na bretce z czego 1 lanca i tak sie zebrala w ost turze... 2 razy duza runa ostro nam sciela lataczy a helka i dziala prawie nic nie robily.
jak to sie mowi: LOTTO rzuty i tyle. wynik 7-13
dzieki przeciwnikom za gry i dobra zabawe.
MISTRZOSTWEM na turnieju byla Swinia Dudiego - gosu
Czasami mysle ze Ewa w raju opieprzyla nie tylko jablko ale i weza.
- Loremaster
- Oszukista
- Posty: 826
Super turniej, jeden z lepszych na jakich grałem, relację napiszę później wiem, że nie gadam z Jerzynem i M. Morycem!! po tym co robili z kostkami w ostatniej bitwie tymbardziej, że moja rzuty były idealnie odwrotnie proporcjonalne do ich, ale i tak to była najfajniejsza gra jaką zagrałem na tym turnieju
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
Mobi :
swinia nalezala do Macka M. , ja ją tylko pozyczylem na chwile hihihi
,,ogonek i ryjek sa moim orezem, prawda i rozumem zlo przezwycieze''
swinia nalezala do Macka M. , ja ją tylko pozyczylem na chwile hihihi
,,ogonek i ryjek sa moim orezem, prawda i rozumem zlo przezwycieze''
odezwij się do mnie jak najszybciej, najlepiej podaj telefon, ponieważ chyba zabrałeś do domu nie swoją walizkę (szczury Squorela) a jedna z Twoich walizek została na krześle koło pierwszego stołu.Loremaster pisze:Super turniej, jeden z lepszych na jakich grałem, relację napiszę później wiem, że nie gadam z Jerzynem i M. Morycem!! po tym co robili z kostkami w ostatniej bitwie tymbardziej, że moja rzuty były idealnie odwrotnie proporcjonalne do ich, ale i tak to była najfajniejsza gra jaką zagrałem na tym turnieju
paffeu niestety mylisz się odwoziłem pare osób po turniej iu przenocowałem oskara i rano znaleźliśmy jedną walizkę za dużo ( szczury skwary) u mnie w samochodzie :0 niestety nie wiemy jak do tego doszło
Dzięki wszytskim za bitwy i sorki za mojego bardzo upierdliwego sojusznika
Dzięki wszytskim za bitwy i sorki za mojego bardzo upierdliwego sojusznika
Ostatnio zmieniony 31 mar 2008, o 12:38 przez Robson, łącznie zmieniany 2 razy.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE