Liga Warhammerowców Samodzielnie Malujących

Dyskusje na dowolne tematy, niekoniecznie związane z tematyką forum. To tutaj można poćwiczyć prawy shiftowy.

Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Młody
Niszczyciel Światów
Posty: 4074
Lokalizacja: SNOT- Gdańsk
Kontakt:

Post autor: Młody »

Pro-painted na turnieju bywa około 5 armii. NA dużym Masterze - ze 10.
Bywa, z tym że 2-3 są pomalowane przez ich włascicieli.
A zaręczm ci, że każdy z nas ma z ich generałami przesrane na starcie tak czy siak.
No i tu jest róznie, nie zawsze czołówka ma pomalowane armie przez kogoś innego, vide Jankiel czy ja, z tym że jeden z nas ma własnie armię pomalowaną bardzo dobrze ;).A i też nie zawsze ten co ma bardzo ładną armię jest jakimś wymiataczem ;)
Aha, wg. mnie jak ktoś ma armię pomalowaną przez kogoś to jest po prostu leń i tyle ;).
Pozdro
Młody

Snot Fanpage

Awatar użytkownika
Lunn
Masakrator
Posty: 2066
Lokalizacja: W-w

Post autor: Lunn »

Tylko nie wiem, jak sprawdzicie to, czy gracz sam malował swoje figurki i czy nie są one pozyczone... Bo nie kazda osoba majaca ładnie pomalowaną armię zamówiła ją u malarza. A dawać każdemu pędzel, farbki i figsa, żeby pokazał czy maluje na poziomie na jakim ma zrobione figurki to absurd.
Ja maluję swoje figurki sam, bo mam na to czas (choć nie zawsze chęci :P). Jeśli ktoś chce mieć ładnie pomalowane figurki, a sam nie umie ich porządnie zrobić lub zwyczajnie nie ma czasu - niech odda komuś do pomalowania, proszę bardzo. Jeśli ktoś może, a mu się nie chce, to wtedy jest z niego leń. To wolny kraj, niech każdy ma i robi to co lubi. Ale niech się potem nie chwali na turnieju wskazując na swoją armię pomalowaną przez innych ludzi: "Fajnie pomalowałem, nie?"

Tomash
Spaministrator
Posty: 7890
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Tomash »

Jankiel: popieram! I dołóżmy też zakaz grania figurkami, które nie były kupione w sklepie "podłogowym", jeno w jakichś plugastwach internetowych. Proponuję też zakazać figurek malowanych lepszymi farbami i pędzlami niż te Games Workshop - no bo to przecież nieuczciwe podbijanie własnych szans i poziomu, skandal!
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny :mrgreen:
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Jankiel i Tomash - możecie sobie ironizować ;)
Widzę że nie do końca kumacie o co nam chodzi i po co w ogóle to robimy. Bywa.
Zdajemy sobie sprawe jak wygląda obecny stan rzeczy. Wcale nie chcemy z tym walczyć. Co nie znaczy że nie możemy miec swojego zdanie o którym chcemy od czasu do czasu przypominać.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Bardzo mi przykro, ale jako czlonek stowarzyszenia Mensa Polska, rowniez pomimo szczerych staran i wytezenia intelektu nie umiem zlapac o co wam chodzi i po co w ogole to robicie.
Ze niby co. Jestescie biedniejsi od tych ktorzy zamawiaja malowanie u innych, malujecie gorzej od tych ktorzy robia to profesjonalnie (zarabkowo) - wiec zalozyliscie sobie grupe wsparcia pod pompatyczna nazwa 'liga'?

Przykro mi, ale tak wlasnie wyglada ten temat - jako leczenie kompleksow grupki 3-kolorowcow ktorym szkoda, ze dostaja malo punktow za swoje wypociny na turniejach.

Awatar użytkownika
bigees
Mudżahedin
Posty: 301
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: bigees »

TruePunk pisze:Przykro mi, ale tak wlasnie wyglada ten temat - jako leczenie kompleksow grupki 3-kolorowcow ktorym szkoda, ze dostaja malo punktow za swoje wypociny na turniejach.
ja, po pierwsze nie jestem czlonkiem zadnej ligii i pisze, jako niezrzeszony

po drugie dla mnie to wlasnie szpanowanie superpomalowanymi za kase figurkami na turniejach jest leczeniem kompleksow

jestem dumny, ze maluje sam wlasne figurki (mimo ze nie jest to poziom propainted)

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

nie zawsze czołówka ma pomalowane armie przez kogoś innego, vide Jankiel czy ja, z tym że jeden z nas ma własnie armię pomalowaną bardzo dobrze ;).
Sprostuję - oddawna nie byłem w czołówce, a moja armia wcale nie jest pomalowana profesjonalnie. Nie w dzisiejszych standardach.
po drugie dla mnie to wlasnie szpanowanie superpomalowanymi za kase figurkami na turniejach jest leczeniem kompleksow
Kto szpanuje?
Widzę że nie do końca kumacie o co nam chodzi i po co w ogóle to robimy.
Wiem, po co to robicie. I częściowo się z Wami zgadzam. Mnie na przykład niedobrze się robi, gdy ktoś zostaje najlepszym hobbystą, mimo, że sam armii nie malował. Dziś to przypadki incydentalne - kiedyś całkiem powszechne.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Shino
Nerd Forumowy
Posty: 13990
Lokalizacja: Ordin Warszawa

Post autor: Shino »

ja bym nie wpuszczal na turniej nikogo kto z tesu wiedzy nie mialby przynajmnie 90% punktow... bo co to za hobby jak ktos nie zna historii swiata wfb na wschod od arabii? to tak jakby sie chwalic cudzymi figurkami :P
Bardzo mi przykro, ale jako czlonek stowarzyszenia Mensa Polska[...]
Przykro mi, ale tak wlasnie wyglada ten temat - jako leczenie kompleksow
dokladnie tak to wyglada... dokladnie wiadomo o co chodzi... o nierowne szanse wykupione przez graczy z pomalowanymi armiami przez kogos innego... jednak jakby nie patrzec wygrywac sie i tak da co crus niejednokrotnie pokazal (a armie ma srednio pomalowana... :wink: )
Kto szpanuje?
napisalbym kto ostatnio pokazywal figsy malowane dla niego ale sie pewnie obrazi :P :wink:

Awatar użytkownika
b_sk
Kretozord
Posty: 1950
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: b_sk »

Ja nie mam nic przeciwko oddawaniu armii do malowania, to co mnie tylko trochę denerwuje to czasami zbytnio wyśrubowane wymagania malarskie, z którymi średnio malujący gracz ma problemy. Rozumiem, że hobbystów należy promować, ale czasami daje to efekty odwrotne od zamierzonych i kończy się na tym, że osoby z armiami pomalowanymi za pieniądze dostają dwa razy tyle punktów co osoba, która samodzielnie pomalowała całą swoją armię na miarę swoich możliwości. Też mnie denerwują armie pomazane trzema kolorami, ale uważam, że za solidnie zrobiony tabletop, w pełni pomalowany w jednym schemacie (czyli przez jedną osobę) ze zrobionymi podstawkami w jednym schemacie i trayami, a do tego kilka nieskomplikowanych, ale mimo wszystko konwersji i WYSIWYG. Czyli coś co jest w stanie zrobić każdy gracz w miarę się do tego przykładając, nawet jeśli do malowania talentu specjalnego nie ma, powinno być jakieś 75% z maxa punktów możliwych do otrzymania za malowanie, a to pozostałe 25% powinno powinno wyróżniac tych hobbystów, którzy mają talent i poświęcili naprawdę dużo czasu na malowanie swojej armii, albo wydali na nią kupę kasy. Bo w momencie gdy przykładowy Jasiu, który malować nie potrafi, ale przykłada się jak na hobbystę przystało i maluje w domu każdy model własnoręcznie, do tego bawiąc się w klimatyczne konwersje, dostaje 1/3 punktów, które dostaje ktoś kto w życiu pędzla w ręce nie miał, bo Jasiu nie ma szesnastu warstw rozjaśnienia i wymodelowanych z green staffu różyczek na butach swoich spearmenów, to uważam, że jest coś nie tak.
A licky boom boom down!!!

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Ale prosze panstwa. Wy chyba ciutke nie rozumiecie jednej rzeczy.
Niekiedy (jako towarzyszaca impreza do turnieju) jest organizowany konkurs na najladniejszy oddzial/konwersje/cokolwiek.
I uwazam za totalne skurwysynstwo zglosic sie do takiego konkursu z figurka ktorej sie samemu nie pomalowalo - bo wtedy to hobbysci i artysci powinni konkurowac w swym kunszcie.

Ale jesli urzadzam normalny turniej, to punkty za hobbystyke dostajesz za to, ze masz pomalowana armie - nie za umiejetnosc malowania armii. Nie widzicie roznicy?
Nie chodzi o to kto ile czasu poswiecil na prace pedzelkiem. Chodzi o to, ze w chwili gdy jakies niewiasty z harcerstwa majace spotkanie druzyny w sali obok beda przechodzic - zeby zawiesily oko na figurkach (umozliwiajac zawieszenie oka na nich domyslnie). Zeby przeciwnikowi bylo milo.
I zeby biedny Slepy widzial po drugiej stronie stolu cos wiecej niz szaro-metalowa plame ktora bedzie mu sie rozmazywac przed oczami:P

I kolejna rzecz. Ostatnio gdy pisalem regulamin SW, ocene hobbystyczna ustalilem na zasadzie 1pkt-50% pomalowanej armii; 2pkt-80%+ pomalowanej, 3pkt-100% pomalowanej; i dodatki za konwersje itd.
Bez roznicy czy ktos mial piecdziesiat osiem warstw skory, czy tylko trzy. Liczyla sie ilosc pomalowanych figurek (ale nie pociapanych 3 kolorami.. subiektywnie ocenialismy co jest pomalowane, a co wpadlo do farby - i nikt sie nie klocil w tej kwestii) - niech to pokaze moj stosunek do punktow za malowanie i okroci jakies personalne wycieczki (najchetniej bylbym za wycofaniem punktow za hobbystyke, w chwili gdy wymogiem byloby posiadanie pomalowanej armii - no ale to niestety nierealne ze wzgledu na liczbe ludzi ktorzy by nie mogli przez to sie bawic)

Odnosnie szpanowania.. Nie wiem co dokladnie ukrywa sie pod tym mlodziezowym slangiem w myslach osoby ktora go uzyla - pragne zwrocic uwage na subtelna roznice:
-mam nowy, sportowy samochod. Zakladam wiec odswietny dresik, jezdze po miescie jak debil, trabie na kazda napotkana osobe - lansuje sie tymze autem jak debil
-mam nowy, sportowy samochod. Jezdze nim do pracy/na uczelnie, i sprawia mi przyjemnosc ze posiadam fajna zabawke

Odnosnie wyrownywania szans - przepraszam, a co ja kurna jego mac jestem, charitas zeby komus szanse wyrownywac?
To moze i mi wyrownajcie, bo chcialbym zbierac chaos na tonie metalowych pieskow, ale z braku kasy zbieram OnG ktore na allegro kupuje za grosze.
Podac numer konta?
Jak ktos chce gre zblizona do WFB, gdzie sa idealnie wyrownane szanse - polecam szachy.

Cala ta dyskusja jest smieszna. O byciu lepszym, odczuwaniu dumy, szpanowaniu.
Jesli ktos naprawde nie ma innych rzeczy w zyciu, ktore by mu byly powodem do dumy - wspolczuje, i zeby nie dobijac gotow jestem wziasc z dedykacja dla tej osoby na najblizszy koszulke z ogromnym 'mea culpa'

Awatar użytkownika
Troyan
Mudżahedin
Posty: 251
Lokalizacja: Bytom, Katowice, Londyn

Post autor: Troyan »

Ludzie ale to jest ino zabawa. Mimo że sam maluje (i chyba właśnie dlatego) to nigdy nie mam pomalowanej armii do końca...bo nie stać mnie żeby mi ktoś pomalował moje figurki tak jak ja je maluję więc gram niepomalowanymi i kółko się zamyka. Dlatego nigdy nie miałem wontów jak przeciwnik, któremu Jankiel za kasę pomalował armię dostał więcej punktów. Btw, zauważcie jak się czują grający malarze kiedy klient nie dość że ich zmasakruje na stole bitewnym to jeszcze dostanie więcej pkt. za pomalowanie :lol: Luzik chłopcy i dziewczynki przecież od tego czy ktoś ma więcej czy mniej nie odpadają fiutki ;)
Obrazek

Chłopi-przy-broni. A Bronia bez kiecki.

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

TruePunk pisze:Bardzo mi przykro, ale jako czlonek stowarzyszenia Mensa Polska, rowniez pomimo szczerych staran i wytezenia intelektu nie umiem zlapac o co wam chodzi i po co w ogole to robicie.
Ze niby co. Jestescie biedniejsi od tych ktorzy zamawiaja malowanie u innych, malujecie gorzej od tych ktorzy robia to profesjonalnie (zarabkowo) - wiec zalozyliscie sobie grupe wsparcia pod pompatyczna nazwa 'liga'?
Jako samozwańczemu Prezesowi Ligi, skomentuje twoją teorię w ten sposób: przeczytaj podpis do moich postów...

Awatar użytkownika
Jankiel
Sol Invictus
Posty: 8228
Lokalizacja: Szybki Szpil

Post autor: Jankiel »

bo nie stać mnie żeby mi ktoś pomalował moje figurki tak jak ja je maluję
A to właściwie dziwne dosyć. Ja co prawda nie mam nigdy wykończonej armii na 100% - bo dochodzę do wniosku, że z daleka ładnie wygląda, komplet punktów i tak raczej będzie, a o brak kilku gemów czy oczu klient (czyli ja) się nie będzie czepiał. Ale mam czym grać. Z malujących "zawodowo" to chyba tylko ja, Swingu i bless mamy armie nadające się do gry. Bo inni stawiają sobie tak wysokie wymagania (jak Hash na przyklad - figsem, który dostaje mniej niż 8,5 na CMON wstydziłby się grać), że nigdy armii większej, niż na 400 pts się nie dorobią.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.

Awatar użytkownika
Troyan
Mudżahedin
Posty: 251
Lokalizacja: Bytom, Katowice, Londyn

Post autor: Troyan »

Wiesz że ja i tak dużo nie gram, jakoś z tego powodu nie biadolę strasznie ale jedyną armię jaką miałem pomalowaną to ta pierwsza, czyli Bretka. Teraz jestem na dobrej drodze żeby osiągnać kompromis między szybkością i jakoscią malowania. Moze na wiosnę 2008 się wyrobię ;)
Obrazek

Chłopi-przy-broni. A Bronia bez kiecki.

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

TruePunk pisze:Bardzo mi przykro, ale jako czlonek stowarzyszenia Mensa Polska, rowniez pomimo szczerych staran i wytezenia intelektu nie umiem zlapac o co wam chodzi i po co w ogole to robicie.
Ze niby co. Jestescie biedniejsi od tych ktorzy zamawiaja malowanie u innych, malujecie gorzej od tych ktorzy robia to profesjonalnie (zarabkowo) - wiec zalozyliscie sobie grupe wsparcia pod pompatyczna nazwa 'liga'?

Przykro mi, ale tak wlasnie wyglada ten temat - jako leczenie kompleksow grupki 3-kolorowcow ktorym szkoda, ze dostaja malo punktow za swoje wypociny na turniejach.
No i tak jak myślałem. Nie zrozumiałeś. Czyżby zaniżyli poziom w Mensie?
Proponuje, mięć pojęcie (chociaż niewielkie) o osobach o których chce się pisać, a dopiero później przelewać na papier swoje myśli.

Tak dla sprostowania to powodem naszej małej akcji nie jest subiektywne postrzeganie rzeczywistości i walka z wiatrakami dla własnych korzyści. Sram, za przeproszeniem na punkty i miejsce w lidze. Tak samo jak raf. Malujemy może nie wspaniale, ale na poziomie (przy czym zaznaczyć chciałbym że raf o niebo przewyższa mnie umiejętnościami, a w jego armii ciężko znaleźć nieskonwertowany model - to tak w kwestii wchodzenia bratu w tyłek ;)) Więc prosiłbym o nie podejrzewanie nas o próbę wywalczenia czegoś dla siebie. Pod tym względem jesteśmy altruistami.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Alez moj przyjacielu, napisalem ze tak wyglada temat - nie napisalem zas (z tego co wiem, moze literki same sie ulozyly inaczej? ale raczej podejrzewam ze nie przeczytales ze zrozumieniem calej mej notki) ze wy packacie figurki zamiast malowac.

Moje miejsce w lidze krajowej, i fakt na ilu turniejach poza obrebem mego wojewodztwa rowniez swiadcza chyba o tym, ile dlamnie znacza rankingi wszelakie.

Ale powtorze pytanko. Skoro nie chcecie nic wywalczyc.
To po co ten temat? Kolko wzajemnej adoracji, czy co?
Chec zamanifestowania czegos? OK. Ale darujcie sobie moze argumenty ze wy jestescie lepsi/fajniejsi/bardziej warhammerowi czy cokolwiek takiego.
To tak jakby homoseksualisci na paradach wykrzykiwali, ze Ci hetero sa gorsi bo <dowolny w pelni nielogiczny argument, o podobnej mettoryce do tych ktore w tym temacie lecialy>. I po co, i na co?

Awatar użytkownika
Christos
Kretozord
Posty: 1590
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)

Post autor: Christos »

Kończe ten wątek dyskusji bo zaraz napisze coś co zmusi JJ'a do zmiany zdania w kwestii mojego udzielania sie na BP.
Ale weź mi koleś pokaż w którym to miejscu mówilismy cos na temat, że jesteśmy "lepsi/fajniejsi/bardziej warhammerowi"??
A przyjaciółmi to może bysmy byli gdybyś był moim ziomkiem, wypił ze mną morze wódki, uratował mi pare razy dupe (za co ja bym Ci sie odwdzięczył). Tacy ludzie mogą pisać że są moimi przyjaciółmi.
O ile wiem, póki co Ty się do nich nie zaliczasz, więc prosiłbym Cie o unikanie taki zwrotów.

Awatar użytkownika
TruePunk
Masakrator
Posty: 2726
Lokalizacja: Vendetta
Kontakt:

Post autor: TruePunk »

Przeczytaj sygnature rafa chociazby.

Z tego co raf napisal strone temu, wasza liga slyszy jakies wewnetrzne glosy; r0m czuje sie wewnetrznym zwyciesca gdy wyniki realne mowia co innego, parafrazowac wypowiedzi z tematow wczesniejszych (poprzedzajacych wydzielenie tego watku) mi sie nie chce.

Ale faktycznie, temat lepiej zakonczyc, bo zamiast wymiany argumentow zaczynam czuc sie, jak przy odbijaniu pileczki w tenisie.

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Nie mnie oceniac:
czy dobrze, ze ktos sam pomalowal; czy nie
w zasadzie mnie to nieinteresuje

natomiast wiem, ze chwale i zchwycam sie figurkami pozanych malarzy:
czy artystow czy rzemieslnikow
Jesli ktos nieponalowal swojej armii i sie chwali nimi - to jego sprawa, jak wychodzi na jaw to smieja sie z niego
Jesli ktos niepomalowal i dostal najwyzsza ocene to zle ?
wystarczajacym powodem powinno byc to, ze ktos kto mu malowal byl lepszy i trzeba popracowac samemu

Ja maluje sobie i choc moja armia (5ta- dluga historia ... :( ) ma zaledwie ulamek skonconych fig
za zadne skarby nie dam nikomu lepszemu/szybszemu pomalowac, bo nie lubie
roznca polega na tym, ze nieczuje sie lepszym, czy bardziej zwiazanym z hobby :), nie chce nikomu niczego narzucac

poprostu niepogratuluje mu dobrze pomalowanej fig.
EOT

Awatar użytkownika
raf
Oszukista
Posty: 852
Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn

Post autor: raf »

Po pierwsze Truepunk na chwilę odłóż uprzedzenia do kogokolwiek i daj sobie coś wytłumaczyć. Sposób twojego rozumowania jest taki: skoro nie masz żadnego interesu to nie wpier.....laj się, lub: skoro się jednak wpier....lasz to znaczy że masz jakiś interes. Otóż nić bardziej mylnego. Czy uprawiasz jakiś sport zawodowo? Jeżeli nie, to zgodnie z twoją logiką powinno być ci wszystko jedno, czy murzyn sprinter jedzie na koksie i dubluje przeciwników na dystansie 100 metrów, czy też to, że Mistrza Polski Orange Ekstraklasy wyłoni odpowiednia ilość gotówki wręczona sędziemu. Jakoś tak myślę, że jednak w tych sprawach nie jest ci wszystko jedno.

A ja wyobraź sobie mam coś przeciwko temu, żeby ktoś był promowany na turach (poprzez automatyczne doliczenie punktów, do których się przyczynił jedynie finansowo) kosztem osób, które patrzą na WFB bardziej całościowo. I to pomimo tego, że gram dla przyjemności a nie statystyk turniejowych (najlepsze bitwy są drugiego dnia mastera, gdy moi przeciwnicy już wiedzą że nie zdobędą nawet blisterka i grają dla funu :) ).

Uwierzcie, że to nie jest kwestia uznawania się za kogokolwiek czy lepszego w czymkolwiek (lepszy od was wszystkich razem wzietych to jestem jedynie w sprawach podatkowych :) ).

Co do mojego komentarza - nie jestem członkiem Mensy, więc wytłumacz mi łopatologicznie o co ci biega...

ODPOWIEDZ