chaos mono
Moderator: JarekK
Re: chaos mono
1) Owszem, ale rozpa teczy z DJami wygrała Mastera, więc się dało
2) To zależy, jeżeli mowimy o grze z kolegą to owszem, można zrobić turbo khornea czy coś, ale na turniej... obsysasz
3) Nie uzywam 2, ale kwestia jest taka, ze a) mało uniwersalna, grasz z doch/vc i wylosujesz na lordzie 1,2,3,4 i co? Masz pocisk gorszy od fireballa i frenzy, ktore rzucasz na siebie. Na drużynówce może dać radę. Z kolegą też, na turnieju nie.
4) Graj sobie monogodem, jakim chcesz, a potem zagraj z: DE na smoku, turbodemony i lizaki na slaanie złożone standardowo prowadzone przez kogoś ogarniętego (nie musi być to jakiś topowiec) i zdaj mi relacje jak Ci poszło.
Dalej
Doom an Darkness (-3 Ld) nie boli demonów, bo nie działa na ItP. Można grać nomarkiem, ale... po co? Ja osobiście wolę zainwestować te 50 pkt w marki slaanesha na 2x knighatch, 2x fascie i pieszych marauderach. Autozdawanie fearów, terrorów i panik.
A co do zachowań graczy warhammera:
To jest tak, z kolegą to ja mogę sobie grać armią mono, ale jak jadę na turniej, to czesto moze sie zdarzyc, ze nie masz absolutnie nic do gadania (np twój khorne vs DE na 3x harpie+ partyzantka) i wtedy stwierdzam, ze kurde, ale zgarnianie masek rozpiskami to nie dla mnie i wtedy wsadzam maga nurglea do regimentu slaanesha z collar of khorne ;]
2) To zależy, jeżeli mowimy o grze z kolegą to owszem, można zrobić turbo khornea czy coś, ale na turniej... obsysasz
3) Nie uzywam 2, ale kwestia jest taka, ze a) mało uniwersalna, grasz z doch/vc i wylosujesz na lordzie 1,2,3,4 i co? Masz pocisk gorszy od fireballa i frenzy, ktore rzucasz na siebie. Na drużynówce może dać radę. Z kolegą też, na turnieju nie.
4) Graj sobie monogodem, jakim chcesz, a potem zagraj z: DE na smoku, turbodemony i lizaki na slaanie złożone standardowo prowadzone przez kogoś ogarniętego (nie musi być to jakiś topowiec) i zdaj mi relacje jak Ci poszło.
Dalej
Doom an Darkness (-3 Ld) nie boli demonów, bo nie działa na ItP. Można grać nomarkiem, ale... po co? Ja osobiście wolę zainwestować te 50 pkt w marki slaanesha na 2x knighatch, 2x fascie i pieszych marauderach. Autozdawanie fearów, terrorów i panik.
A co do zachowań graczy warhammera:
To jest tak, z kolegą to ja mogę sobie grać armią mono, ale jak jadę na turniej, to czesto moze sie zdarzyc, ze nie masz absolutnie nic do gadania (np twój khorne vs DE na 3x harpie+ partyzantka) i wtedy stwierdzam, ze kurde, ale zgarnianie masek rozpiskami to nie dla mnie i wtedy wsadzam maga nurglea do regimentu slaanesha z collar of khorne ;]
Release the Przemcio!
jeszcze Third Eye of Tzeenth i gitara.trikk pisze: wtedy wsadzam maga nurglea do regimentu slaanesha z collar of khorne ;]
Ja osobiście nie widzę sensu grania w 7 ed. na jednym bogu,oczywiście można się powoływać na klimat,ale armia na jednym bogu jest nudna i raczej słaba.Gdybym już musiał wybrać jednego na całą rozpę to byłby to nurgle - 4 małych magów i jedziesz
pozdr
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
1 / 2 / 3. no i tak właśnei jest z graczami z WH... proponujesz coś "dość naiwnego" miejącego jakieś tak możliwości rozwoju akcji, a ten co słucha wypala z milionową kombinacją opcji z którą ta rospa jest słabatrikk pisze:1) Owszem, ale rozpa teczy z DJami wygrała Mastera, więc się dało
2) To zależy, jeżeli mowimy o grze z kolegą to owszem, można zrobić turbo khornea czy coś, ale na turniej... obsysasz
3) Nie uzywam 2, ale kwestia jest taka, ze a) mało uniwersalna, grasz z doch/vc i wylosujesz na lordzie 1,2,3,4 i co? Masz pocisk gorszy od fireballa i frenzy, ktore rzucasz na siebie. Na drużynówce może dać radę. Z kolegą też, na turnieju nie.
4) Graj sobie monogodem, jakim chcesz, a potem zagraj z: DE na smoku, turbodemony i lizaki na slaanie złożone standardowo prowadzone przez kogoś ogarniętego (nie musi być to jakiś topowiec) i zdaj mi relacje jak Ci poszło.
Dalej
Doom an Darkness (-3 Ld) nie boli demonów, bo nie działa na ItP. Można grać nomarkiem, ale... po co? Ja osobiście wolę zainwestować te 50 pkt w marki slaanesha na 2x knighatch, 2x fascie i pieszych marauderach. Autozdawanie fearów, terrorów i panik.
A co do zachowań graczy warhammera:
To jest tak, z kolegą to ja mogę sobie grać armią mono, ale jak jadę na turniej, to czesto moze sie zdarzyc, ze nie masz absolutnie nic do gadania (np twój khorne vs DE na 3x harpie+ partyzantka) i wtedy stwierdzam, ze kurde, ale zgarnianie masek rozpiskami to nie dla mnie i wtedy wsadzam maga nurglea do regimentu slaanesha z collar of khorne ;]
4 / dalej/ ..... kolega Dimitr ( ogarnięty gracz ) porzyczył odemnie figurki i zrobił sobie rospe ( dokładnie niepamiętam ), 3x kawa khorna, 3x marudersi khorna, shaggot, 1/2 caddy, lorda na smoku z collar of khorne, deamon sword i word of agonii, napeno grał z lizakami na slanie zjechał wszystko i został slan na 1 ranie ( chyba armatka też, 2 napewno wybuchła ) oponentem był Koszowaki ( który też nie pamiętam ), coś tam z VC na regimencie knightów z regenką i pojechał, oponentem był Maryś, osobiście nie uważam że jestem ogarnientym graczem, na małe pkt. jeszcze sobie nieźle radze, ale potem tak od 2000 jest gorzej.
pozdrawiam
- PIOTROSLAV
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 156
Nudne jest granie ciągle tą samą armią na jednym oklepanym schemacie....Siemek pisze: Ja osobiście nie widzę sensu grania w 7 ed. na jednym bogu,oczywiście można się powoływać na klimat,ale armia na jednym bogu jest nudna i raczej słaba.Gdybym już musiał wybrać jednego na całą rozpę to byłby to nurgle - 4 małych magów i jedziesz
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
PIOTROSLAV pisze:Nudne jest granie ciągle tą samą armią na jednym oklepanym schemacie....
w jakim sensie? mówisz ograniu na jedno kopyto, jednym bogiem? no cuż chaos i tak niema za wiele do zademonstrowania... do przodu, do przodu z magią, do przodu z przeszkadżaczami ( helak czy dyskowcy )... więc wole do przodu
Kuman - teraz wg. fluffu to właśnie "klimatyczne" jest na graniu bohaterem Slaanesha w oddziale Nurgla z Khornickim Toporem i Złotym okiem Tzeencha. Właśnie po to powstała armia "mortali". Takie pospolite ruszenie chaosu.
Był sobie koleś tak zajebisty że aż 4 bogów dało mu swoje błogosławieństwo i kazało poprowadzić swoje wojska wspólnie na terytoria poza pustkowiami aby chaos rządził Starym Światem.
Wybraniec zadowolony zaczął rekrutować swe wojska i zbladł . Spojrzał ile to w punktach kosztuje i co może z tym zrobić . Okazało się że bogowie zrobili sobie jaja z mortali.
Tak to mniej więcej po mojemu fluffowo wygląda.
Był sobie koleś tak zajebisty że aż 4 bogów dało mu swoje błogosławieństwo i kazało poprowadzić swoje wojska wspólnie na terytoria poza pustkowiami aby chaos rządził Starym Światem.
Wybraniec zadowolony zaczął rekrutować swe wojska i zbladł . Spojrzał ile to w punktach kosztuje i co może z tym zrobić . Okazało się że bogowie zrobili sobie jaja z mortali.
Tak to mniej więcej po mojemu fluffowo wygląda.
Raczej chodziło mu o schemat turniejowy, którym większość gra.kuman pisze:PIOTROSLAV pisze:Nudne jest granie ciągle tą samą armią na jednym oklepanym schemacie....
w jakim sensie? mówisz ograniu na jedno kopyto, jednym bogiem? no cuż chaos i tak niema za wiele do zademonstrowania... do przodu, do przodu z magią, do przodu z przeszkadżaczami ( helak czy dyskowcy )... więc wole do przodu
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
dalej uważam że ta historyjak z palca wysana jest... dla tego tak podręcznik wyszedł a nie inaczejDelight pisze:Kuman - teraz wg. fluffu to właśnie "klimatyczne" jest na graniu bohaterem Slaanesha w oddziale Nurgla z Khornickim Toporem i Złotym okiem Tzeencha. Właśnie po to powstała armia "mortali". Takie pospolite ruszenie chaosu.
Był sobie koleś tak zajebisty że aż 4 bogów dało mu swoje błogosławieństwo i kazało poprowadzić swoje wojska wspólnie na terytoria poza pustkowiami aby chaos rządził Starym Światem.
Wybraniec zadowolony zaczął rekrutować swe wojska i zbladł . Spojrzał ile to w punktach kosztuje i co może z tym zrobić . Okazało się że bogowie zrobili sobie jaja z mortali.
Tak to mniej więcej po mojemu fluffowo wygląda.
pewnie i takANtY pisze:Raczej chodziło mu o schemat turniejowy, którym większość gra.kuman pisze:PIOTROSLAV pisze:Nudne jest granie ciągle tą samą armią na jednym oklepanym schemacie....
w jakim sensie? mówisz ograniu na jedno kopyto, jednym bogiem? no cuż chaos i tak niema za wiele do zademonstrowania... do przodu, do przodu z magią, do przodu z przeszkadżaczami ( helak czy dyskowcy )... więc wole do przodu
PIOTROSLAV pisze:Nudne jest granie ciągle tą samą armią na jednym oklepanym schemacie....Siemek pisze: Ja osobiście nie widzę sensu grania w 7 ed. na jednym bogu,oczywiście można się powoływać na klimat,ale armia na jednym bogu jest nudna i raczej słaba.Gdybym już musiał wybrać jednego na całą rozpę to byłby to nurgle - 4 małych magów i jedziesz
Z której części mojej wypowiedzi wywnioskowałeś ,że mówię o "oklepanym schemacie"?
- PIOTROSLAV
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 156
napisales ze granie 1 bogiem jest nudne, ja tylko napisalem co wg mnie jest nudne
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1231
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Dać marudnej piechocie możliwość rzucania włóczniami i/lub toporkami (czy czymś w tym stylu, w każdym razie broń rzucana) na sporą (większą, niz standardowa w WFB) odległość i byłoby fajnie. Akurat łuki mi do marud nie pasują - konni ich nie mają i słusznie.
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
kuman pisze:barbarzyńcy i łuk... tego to jeszcze nie słyszałemtrikk pisze:akurat uwazam, ze gdyby marauderzy mieli opcje łuków to gra chaosem nabrala by zupelnie nowego wymiaru....
myślę, że jeźdzcy hunów z okolic cathayu jak najbardziej pasują (short bow)
Po za tym Conan jakoś łuku czasem używał....
Release the Przemcio!
- Khuman
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7116
- Lokalizacja: Wrocławskie pastwiska / The Gamblers ()====[]>>>>>>>>>>>>
plemiona koczownicze i łuki dobre sobie a hunowie byli głupcami nieuznaje jakiego kolwiek strzelania nawet z procy, to samo tyczy się magii, jedyną magią jest wiara, a nie fireblot, ludzie dużo stracili wymyślając takie głupie zabawki ( Conana nie będze krytykował, takiego twardzila )