15.04.2007 1.5k "Nawałki" z ZademTrolla
- Christos
- Kretozord
- Posty: 1590
- Lokalizacja: FKCC, sekcja Gdańsk Południe, oddział Zakoniczyn (na emeryturze)
Spoko. Chyba chłopaki, aż tak źle z tyłu nie mieli, jak jechaliśmy do Bydgoszczy?raf pisze:Jednym słowem zróbmy tak: Malin masz miejsce, a po prostu jeżeli Adrian będzie jechał, to znowu najwyżej z tyłu będzie trzech kolesi... Zawsze wyjdzie mniej kosztów na osobę)
Panowie tylko jedna prośba: trzeba skołować jakąś płytke z normalną muzą, bo jak raf znowu zapuści swoją to ja wymiękam i wyskakuje maks po 20kilosach

EDIT:
w ramach poprawności politycznej proszę o zmiane w liście uczestników z "Christosa" na "Christos" oraz "Duinhira" na "Duinhir". Ja wiem, że niezłe z nas dupy i lecicie na nas, ale dla ogółu, niech nadal pozostaniemy mężczyznami (przynajmniej jeszcze przez jakis czas)

Zawsze mogę dać takiej pani porzucać kostkami, ew. zasięgnąć od niej porad taktycznychBorysss pisze:OMG ALE FTOPA z mojej strony!!
Już poprawiłem!
Ogólnie limit miejsc już na wyczerpaniu. Więc dziewczyny z konkursu bikini (których autokar przypadkiem przejeżdża w okolicy) już nie zagrają raczej
Serwus.

A miejsce się znajdzie - jestem dżentelmenem i na kolana wezmę chętnie

- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Rozumiem.Scimitar pisze:A miejsce się znajdzie - jestem dżentelmenem i na kolana wezmę chętnie
Zgłaszam się.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
- Jedy Knight
- Forma Skrótowa
- Posty: 3439
Nie znasz historii Pomorza?Scimitar pisze:Dla pań Jacku, dla pań ta ofertaJedy Knight pisze:Rozumiem.Scimitar pisze:A miejsce się znajdzie - jestem dżentelmenem i na kolana wezmę chętnie
Zgłaszam się.Chyba, że czegoś nie wiem

To było przed II wojną.
Dzielny marynarz w przedziale pociągu Gdynia - Warszawa, na widok stojącej pani, zakrzyknął - Są miejca siedzące, zapraszam - klepiąc się po kolanach.
Na co siedzący obok Admirał w cywilu cicho przedstawił mu się, po czym na głos powiedział;
- "To ja skorzystam" i zaprosił panią do siedzenia na zwolnionym przez siebie miejscu.
Wieść gminna głosi, że marynarz wytrzymał do Warszawy.
Wątpię by jakiś battlowiec dograł partię WFB ze mną na kolanach.
Obywatelu, zrób sobie dobrze sam.
Done!Xet pisze:Zdecydowalem sie pojechac . Prosze o zapisanie - Szprota
Uprzejmie informuje, że wyczerpaliśmy limit miejsc. Offcorz zapraszam wszystkich na kibicowanie etc.
Do zobaczenia na turineju!
Serwus.
Ostatnio zmieniony 9 kwie 2007, o 14:06 przez Borysss, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeszcze my Scimi jedziemy pociagiem(Ja i Błazej-wiec Raf zwalniam miejsce w aucie).Jedziemy pospiechem o 6:37 a jestesmy o 8:46.I pytanie do organizatora czy sie wyrobimy-bo start jest o 9 tak?Bedziemy w 4 osoby wiec mozecie na nas te 5 minut dluzej poczekac najwyzej :p 

Powiem tak - taxą bez większych problemów dacię rade.Chory pisze:Jeszcze my Scimi jedziemy pociagiem(Ja i Błazej-wiec Raf zwalniam miejsce w aucie).Jedziemy pospiechem o 6:37 a jestesmy o 8:46.I pytanie do organizatora czy sie wyrobimy-bo start jest o 9 tak?Bedziemy w 4 osoby wiec mozecie na nas te 5 minut dluzej poczekac najwyzej :p
Zawsze możecie uprzedzić mnie telefonicznie, że 5 minut w plecy macie - nie jest to master o złote gacie - Trolle są wyrozumiałe

Serwus.
Na ostatnim Futrze rozmawiałem z Filipem i mówił, że jak coś to może wziąć kogoś ze stacji o tej 8.45.Chory pisze:Jeszcze my Scimi jedziemy pociagiem(Ja i Błazej-wiec Raf zwalniam miejsce w aucie).Jedziemy pospiechem o 6:37 a jestesmy o 8:46.I pytanie do organizatora czy sie wyrobimy-bo start jest o 9 tak?Bedziemy w 4 osoby wiec mozecie na nas te 5 minut dluzej poczekac najwyzej :p
My z Jackiem (Xet) zastanawiamy się czy nie jechać autem. Tyle, że Jacek z Rumii by jechał.
Dzięki wielkie wszystkim przybyłym 
Było parę wpadek organizacyjnych - za które się już zacząłem biczować.
Grało się bardzo fajnie, szkoda tylko, że nie miałem okazji zagrać z nikim przyjezdnym ;\
Jutro rzucę wszystkie wyniki.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za grę.
Serwus.

Było parę wpadek organizacyjnych - za które się już zacząłem biczować.
Grało się bardzo fajnie, szkoda tylko, że nie miałem okazji zagrać z nikim przyjezdnym ;\
Jutro rzucę wszystkie wyniki.
Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za grę.
Serwus.
Jestem zadowolony z turnieju i wyjazdu, bo nasza Draconisowa ekipa ugrała 2gie i 3cie miejsce. Dyplomiki wypaśne i już szykuję se ścianę na powieszenie takowego. Z mojej strony zapraszam 5go maja do Wejherowa - z dużym prawdopodobieństwem szykuje się lokal 
Moja krótka relacja. Wyruszyliśmy z Jackiem o 7ej z Wejherowa z małym poślizgiem. Droga była pusta, jechało się spokojnie w miłej atmosferze. Dotarliśmy na tą 9tą, nieco spóźnieni, więc przydzielono nas razem do bitwy.
Moje plewy:
1 Spellsinger @ 140 Pts
General; Magic Level 1; Lore of Athel Loren; Longbow
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
1 Branchwraith @ 140 Pts
Magic Level 1
Cluster of Radiants [25]
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
10 Glade Guard @ 126 Pts
Longbow; Musician
10 Glade Guard @ 126 Pts
Longbow; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
3 Treekin @ 195 Pts
1 Treeman @ 285 Pts
Casting Pool: 4
Dispel Pool: 5
Models in Army: 52
Total Army Cost: 1500
1. bitwa (Jacek Grotha - HE)
Kolega z klubu, z którym ostatnimi czasy graliśmy masę bitew. WE się broniły przed magią, skradały, dojechały, zatłukły co trzeba i wywalczył zwycięstwo. 14:6
2. bitwa (Wojtek .... - WE)
Miałem rozpę dobrze złożoną przeciw WE. Wszystko poszlo po mojej myśli i od 2giej tury kontynuowałem konsekwentne zamiatanie stołu. Pech mnie dopadł, kiedy mój treeman (świeży) zaszarżował treemana przeciwnika od boku (na ostatniej ranie) i nic nie zdołał mu zrobić przez 3-4 rundy, po czym został przez tegóż treemana zabity. Przez ten incydent skończyło się tylko albo aż na 19:1
3. bitwa (Błażej Rajkowski - Bretonnia)
Coś ostatnio mam pecha do Bretonni - cokolwiek zrobię, pokombinuję, to potem się wszystko odbija. Tym razem miałem treemana, nie zawahałem się go użyć i ustał z kilkoma lancami na sobie. Jedyny pozytywny aspekt tej bitwy zakończonej porażką 4:16
4. bitwa (Arek Zajączkowski - WE)
Znów WE, bez treemana, za to z wayami, ale myślę, że to i tak łatwiej niż z drzewem. Szybkie szarże już w 2giej turze ustawiły bitwę i wynik, potem wystarczyło wyczyścić stół. Trochę pecha u przeciwnika do testów Ld było - tak może by bitwa była bardziej wyrównana (uciekający od driad biegacz, po oblaniu testu na strach). 19:1
Dzięki za miły turniej i do zobaczenia pewnie w przyszłości.

Moja krótka relacja. Wyruszyliśmy z Jackiem o 7ej z Wejherowa z małym poślizgiem. Droga była pusta, jechało się spokojnie w miłej atmosferze. Dotarliśmy na tą 9tą, nieco spóźnieni, więc przydzielono nas razem do bitwy.
Moje plewy:
1 Spellsinger @ 140 Pts
General; Magic Level 1; Lore of Athel Loren; Longbow
Dispel Scroll [25]
Dispel Scroll [25]
1 Branchwraith @ 140 Pts
Magic Level 1
Cluster of Radiants [25]
8 Dryads @ 96 Pts
8 Dryads @ 96 Pts
10 Glade Guard @ 126 Pts
Longbow; Musician
10 Glade Guard @ 126 Pts
Longbow; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
5 Wild Riders @ 148 Pts
Spear; Light Armour; Standard; Musician
3 Treekin @ 195 Pts
1 Treeman @ 285 Pts
Casting Pool: 4
Dispel Pool: 5
Models in Army: 52
Total Army Cost: 1500
1. bitwa (Jacek Grotha - HE)
Kolega z klubu, z którym ostatnimi czasy graliśmy masę bitew. WE się broniły przed magią, skradały, dojechały, zatłukły co trzeba i wywalczył zwycięstwo. 14:6
2. bitwa (Wojtek .... - WE)
Miałem rozpę dobrze złożoną przeciw WE. Wszystko poszlo po mojej myśli i od 2giej tury kontynuowałem konsekwentne zamiatanie stołu. Pech mnie dopadł, kiedy mój treeman (świeży) zaszarżował treemana przeciwnika od boku (na ostatniej ranie) i nic nie zdołał mu zrobić przez 3-4 rundy, po czym został przez tegóż treemana zabity. Przez ten incydent skończyło się tylko albo aż na 19:1
3. bitwa (Błażej Rajkowski - Bretonnia)
Coś ostatnio mam pecha do Bretonni - cokolwiek zrobię, pokombinuję, to potem się wszystko odbija. Tym razem miałem treemana, nie zawahałem się go użyć i ustał z kilkoma lancami na sobie. Jedyny pozytywny aspekt tej bitwy zakończonej porażką 4:16
4. bitwa (Arek Zajączkowski - WE)
Znów WE, bez treemana, za to z wayami, ale myślę, że to i tak łatwiej niż z drzewem. Szybkie szarże już w 2giej turze ustawiły bitwę i wynik, potem wystarczyło wyczyścić stół. Trochę pecha u przeciwnika do testów Ld było - tak może by bitwa była bardziej wyrównana (uciekający od driad biegacz, po oblaniu testu na strach). 19:1
Dzięki za miły turniej i do zobaczenia pewnie w przyszłości.