Dziewczyny a WFB
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Dziewczyny a WFB
I to i to
@ Jasiuuu
Lepiej późno niż wcale
@ Jasiuuu
Lepiej późno niż wcale
Byłam kilka razy na turnieju jako osoba towarzysząca (zwłaszcza, że mam rysunek na Narbutta w sobotę więc żaden problem) i nudziłam się śmiertelnie. Co innego grać, a co innego się gapić i czasem starać się powiedzieć coś mądrego jak się jeszcze nie zna połowy zasad ^^'Kalesoner pisze:Myślę, ze najlepszy sposób, to przyjść jako osoba towarzysząca z chłopakiem albo kolegą. Poznać ekipę i się nie przestraszyć.
100 razy bardziej wolę pograć sobie w kameralnym gronie z kolegami niż się ciągać po turniejach, żeby popatrzeć. A żeby startować to brakuje i skilla i armii :<
Es ist wirklich phantastisch. Es ist wirklich ehrlich phantastisch. Es ist so phantastisch phantastich, ich glaube, ich würde es gerne klauen.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mi się nudzi nawet grając na turniejubem pisze: Byłam kilka razy na turnieju jako osoba towarzysząca (zwłaszcza, że mam rysunek na Narbutta w sobotę więc żaden problem) i nudziłam się śmiertelnie. Co innego grać, a co innego się gapić i czasem starać się powiedzieć coś mądrego jak się jeszcze nie zna połowy zasad ^^'
Trzeba było podejść do mnie, do Jasia albo Manfeda i powiedzieć żebyśmy Ci dali zagrać swoją armią.bem pisze:Co innego grać, a co innego się gapićKalesoner pisze:Myślę, ze najlepszy sposób, to przyjść jako osoba towarzysząca z chłopakiem albo kolegą. Poznać ekipę i się nie przestraszyć.
Na WI też byłaś?
Pamiętam jak zabrałem dziewczynę na turniej w Paradoxie w zeszłym roku, takie miała rzuty kozackie, że aż mi było zal przeciwników. Dziewczyny na turniejach się przydają.
Na inkwizycji nie było mojego chłopaka Ale miałam w tym czasie zajęcia więc widziałam, że się sporo osób kręciło. Niestety czasu nie było, żeby zerknąć.Kalesoner pisze: Trzeba było podejść do mnie, do Jasia albo Manfeda i powiedzieć żebyśmy Ci dali zagrać swoją armią.
Na WI też byłaś?
I, naprawdę, nikt by nie chciał dać mi pograć swoją armią Kostkami też kiepsko rzucam. Raz mi się zdarzyło mieć w bitwie dwa miscasty i cztery razy misfire. Bolało :<
Es ist wirklich phantastisch. Es ist wirklich ehrlich phantastisch. Es ist so phantastisch phantastich, ich glaube, ich würde es gerne klauen.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ja znam kilka dziewczyn co o WFB wiedzą tylko tyle że można zobaczyć fajne modele w grze
bo samą grą to się mało interesują
bo samą grą to się mało interesują
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
to ja sie pochwale moją łasicą:) nie tylko ze jak ma czas to z przyjemnoscia wpadnie na turniej zobaczyc jak mi idzie to jeszcze od czasu do czasu grzecznie posłucha mojego marudzenia jakie to armie z top5 sa przegiete.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Ja też często rozmawiam z moim psemloko pisze:to ja sie pochwale moją łasicą:) nie tylko ze jak ma czas to z przyjemnoscia wpadnie na turniej zobaczyc jak mi idzie to jeszcze od czasu do czasu grzecznie posłucha mojego marudzenia jakie to armie z top5 sa przegiete.
No przecież, że figurki to najciekawsza część Warhammera!Zwolin pisze:ja znam kilka dziewczyn co o WFB wiedzą tylko tyle że można zobaczyć fajne modele w grze
bo samą grą to się mało interesują
Es ist wirklich phantastisch. Es ist wirklich ehrlich phantastisch. Es ist so phantastisch phantastich, ich glaube, ich würde es gerne klauen.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Otóż właśniebem pisze: No przecież, że figurki to najciekawsza część Warhammera!
Chociaż warto nimi zagrać od czasu do czasu, armia na stole wygląda jeszcze ładniej. A już najlepiej dwie dobrze pomalowane armie przeciwko sobie. Ciekawe, kiedy mnie to szczęście spotka, wykluczając sytuację, że ja pomaluję dwie armie, bo nie mam zamiaru, oj nie
Jasiuuu pisze:dla mnie same figurki to najmniej zajmująca część hobby , tj fajnie mieć ładnie pomalowaną armię naprzeciw siebie ale do pełnej frajdy wystarcza mi w zupełności TT
a mówią, że to faceci patrza tylko na wyglądSkavenblight pisze:Otóż właśniebem pisze: No przecież, że figurki to najciekawsza część Warhammera!
Chociaż warto nimi zagrać od czasu do czasu, armia na stole wygląda jeszcze ładniej. A już najlepiej dwie dobrze pomalowane armie przeciwko sobie. Ciekawe, kiedy mnie to szczęście spotka, wykluczając sytuację, że ja pomaluję dwie armie, bo nie mam zamiaru, oj nie
Jasiuuu dobrze prawi, dobry TT wystarczy w pytkę, ale jak jest armia odpicowana to oczywiscie, ze lepiej.
A ja tam ostatnio wręcz kazalem mej kobiecie zagrać, bo inaczej się nie dalo. Zagrala ze mną, oczywisćie, aby się nie zniechecila dalem jej wygrać. Aczkolwiek, 3 spearelfów (WB) i nobel z GW wpadajacy i pogoniwszy w jej 6 DP z WB i noblem ze slomką, gdzie ona nie zabija nic, a ja jednego i wygrywam o muzyka, oczywiście zaganiam:P
Gdzie strzela w moich swordmasterów z 2 bolców, trafiajac na 3+, trafia 2, rani jednego...
No po prostu cudowne rzuty, więc lepiej aby nie rzucala za mnie, nawet bym jej nie pozwolil