
Co na początek?
Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer
generalnie bataliony są fajną rzeczą i od razu dają możliwość posiadania "armii"
ale jak ja widze kolesia który sobie kupił batalion i teraz mówi ze jego cannon to klopa a dwa pozostałe canony to bolce to jest mi przykro kiedy zastanawia sie czemu został zmasarowany przez haje czy cokolwiek innego skoro ma tylko mase z batalionó/skullpassów
ale jak ja widze kolesia który sobie kupił batalion i teraz mówi ze jego cannon to klopa a dwa pozostałe canony to bolce to jest mi przykro kiedy zastanawia sie czemu został zmasarowany przez haje czy cokolwiek innego skoro ma tylko mase z batalionó/skullpassów
Mam pytanie związane z dwarfami.
Chcę zacząć nimi grać,ważam ją za bardzo klimatyczną i świetnie "zrobioną" armię.
Zastanawiam się czy, jednak jej defensywny charakter i mała ruchliwość(brak szybkich jednostek ofensywnych) nie zniechęci i nie będzie wpływać nagatywnie na początkującego gracza(tzn na mnie)?
Co możecie powiedzieć na temat krasnoludów i jak się nimi gra, oraz jak najlepiej zacząć?
Chcę zacząć nimi grać,ważam ją za bardzo klimatyczną i świetnie "zrobioną" armię.
Zastanawiam się czy, jednak jej defensywny charakter i mała ruchliwość(brak szybkich jednostek ofensywnych) nie zniechęci i nie będzie wpływać nagatywnie na początkującego gracza(tzn na mnie)?
Co możecie powiedzieć na temat krasnoludów i jak się nimi gra, oraz jak najlepiej zacząć?
No jak lubisz stać w miejscu i naparzać z artylerii i tylko patrzeć jak twój wróg dojeżdża zdziesiątkowany, a potem jeszcze wyjść mu na przeciw monymi regimentami do bicia to armia dla ciebie
. Aczkolwiek na początku nie jest łatwo ( chociaż ja startowałem jeszcze w 6ed z krasiami a wtedy było trudniej
).


Witka
jest to zależne do twojego gustu ,a Krasie w nowej edycji stały sie samograjem że nawet jeśli dopiero się uczysz grać to będzie ci szło zapewnie nieżle ale jak już przegrasz przytłoszony przez wielki kloc Black Knightów wspierany przez 2 gigusie albo bretke to będziesz miał wachania i żal że krasie są powolne i niemają magi (co jest wielką bzdurą
)i kawaleri oraz Potworów które są istotnym czynnikiem wybierania przez młodych graczy armi
Ale zwycięstwa krasnalami cieszą i dają wielką satysfakcję bo wbrew pozorom trzeba mieć swoją strategie i taktykę ,ale WIELKĄ rolę w bitwie odgrywa rozstawienie i rzut na rozpoczęcie ,a i górka w strefie rozstawiania mogła by się przydać

Święta prawdaChcę zacząć nimi grać,ważam ją za bardzo klimatyczną i świetnie "zrobioną" armię.

Jeżeli marza ci się wielcy rycerze na koniach w blasku chwały i bieganie od jednego końca stołu do drugiego miażdząc wszystko na swojej drodze to może przeszkadzać....Zastanawiam się czy, jednak jej defensywny charakter i mała ruchliwość(brak szybkich jednostek ofensywnych) nie zniechęci i nie będzie wpływać nagatywnie na początkującego gracza(tzn na mnie)?





jeśli dopiero zaczynasz granie to przygotuj sie ze bedzie wolniejszych rzeczy od krasiow (nie licze popchnięc z kowadla), duzo strzelania, Twaaaarda piechota, bohaterowie rzadko są rzeznikami prędzej maja za zadanie "ustac" i wygrac static CR'em klocka. Jak dla mnie brak potworów czy kawalerii jest niezauważalny (bo mam jeszcze chaos:P). Grając tą armią bedziesz musiał przybrać nastawienie: "ja tu na ciebie poczekam, a jak uznasz ze za duzo wystrzelałem i przyjdziesz to racze ruszyć dupe swoimi klockami". Rzadko kiedy widac krasnoludy rzucajace sie w strone wroga od pierwszej tury...
Ostatnio zmieniony 6 sty 2007, o 19:32 przez Bartys, łącznie zmieniany 1 raz.
Eee tam ja jestem w stanie zająć 3 ćwiartki.
A jak przegranych z bretką to się niemartw
. Oni poprostu mają przegiętego warda.
Taraś ma racje, że się łatwiej gra, ale to dopiero od 2000 pkt, na razie poniżej 2k, może być nawet ciężko.
A jak zagrasz kiedyś na żyrku to zobaczysz jaką frajde sprawi ci przesunięcie figurki o 20 cali
.
Po 1 to pisze się rzadko, a po 2 to bohaterowi właśnie są bardzo dobrzy jak na swój koszt, za 65 pkt mamy kolesia z 5T, 6WS, 4S i 3A z armor sejwem 4+.bohaterowie zadko są rzeznikami prędzej maja za zadanie "ustac" i wygrac static CR'em klocka.
A jak przegranych z bretką to się niemartw

Taraś ma racje, że się łatwiej gra, ale to dopiero od 2000 pkt, na razie poniżej 2k, może być nawet ciężko.
A jak zagrasz kiedyś na żyrku to zobaczysz jaką frajde sprawi ci przesunięcie figurki o 20 cali

Kiedyś( 2000 r. ) znajomy "pan od figurek" zapytał sie mnie, czy nie wole jakiejś innej armii. Bo krasnale właśnie są wolne, bez magii,a najstraszniejszy potwór to taktyki Gava w booku do dwarfów.Sirius pisze:ruchliwość(brak szybkich jednostek ofensywnych) nie zniechęci i nie będzie wpływać nagatywnie na początkującego gracza(tzn na mnie)?
To ja kupiłem sobie kowadło co by mieć jakaś magie

Dwarfy nie są aż tak spokojna armią....bo przecież nie wszystko STRZELA i SEJWUJE tak jakbyś sobie to założył


Ludzie mówią że Krasnale nie mają magii, otuz jest to błąd. Mają i to jedną z najpotęzniejszych magię runiczną... Daje im to niejednokrotnie przewage na polu bitwy nad zwykłymi magami uzbrojonymi w standardowe zaklecia. Dwarfy z łatwością odepra ta prymitywną magię dzieki runom. A magiczne znaki wykuwane na maszynach zawsze zadają więkrze straty niz nawet najbardziej zabojcze zaklęcia...To ja kupiłem sobie kowadło co by mieć jakaś magie Wink



Tomcio, błagam nie czepiaj się za literówkę bo po pierwsze to pisze się "po pierwsze", a nie "po 1";), a po drugie to mówiąc, że bohaterowie nie są rzeźnikami miałem na myśli, że nie będą woundować jak wampiry, czy np. bohaterowie chaosu.
Też uważam, że nasi brodaci bohaterowie są super jak na swój koszt.
Też uważam, że nasi brodaci bohaterowie są super jak na swój koszt.
Czasami rażą takie literówki, no ale przecież każdemu się zdarzaomcio, błagam nie czepiaj się za literówkę bo po pierwsze to pisze się "po pierwsze", a nie "po 1

A więc o to ci chodziłodrugie to mówiąc, że bohaterowie nie są rzeźnikami miałem na myśli, że nie będą woundować jak wampiry, czy np. bohaterowie chaosu.
Też uważam, że nasi brodaci bohaterowie są super jak na swój koszt.


Ja tam nie narzekam na herosów są twardzi mocno biją i można ich odpowiednio do potrzeb dopakować runami. Kolega, co gra empire zazdrości mi thana tani i bitny jest. A co do tematu ja zacząłem zbierać najpierw figurki nie miałem książki i kupowałem to, co mi się podoba czyli slayerów. Ale podstawą są 2 kloce warriorów 10 thundów do tego kilka maszyny ( wszystkie są fajne wiec nie będę nic proponował) i oczywiście organy. A i podstawą jest thane ale to pewnie każdy wie 

Hehe, chyba każdy gracz krasnoludzki ma slayerów, ale rzadkooo ich używa
.

Hardcorowcy, ja zaczełem zbierać krasie właśnie przez slayerów
Kiedyś myślałem, że 20 to będzie u mnie w rozpach obowiązek... A teraz miejsce na 10 ciężko znaleść
.


Ostatnio zmieniony 9 sty 2007, o 18:24 przez TomCio, łącznie zmieniany 1 raz.
Na swój pierwszy (i jedyny) turniej Krasiami na 1300 wystawiłem 13 Slayerów:)
W kwestii od czego zacząć:
Naście lat temu, gdy Magia i Miecz kwitła, Warzone rządził, mój brat kupił wtedy Slayera. Jedna figurka w blisterku. Stoi na półce do dzisiaj i honorowo obrasta kurzem.
W kwestii od czego zacząć:
Naście lat temu, gdy Magia i Miecz kwitła, Warzone rządził, mój brat kupił wtedy Slayera. Jedna figurka w blisterku. Stoi na półce do dzisiaj i honorowo obrasta kurzem.
Zakupię do Krasnoludów:
- Króla Alrika na Tarczy
- Minersów - 14 sztuk z FCG, modele metalowe, 5/6 ed.
- Króla Alrika na Tarczy
- Minersów - 14 sztuk z FCG, modele metalowe, 5/6 ed.