
MotÓryzacja ...
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: MotÓryzacja ...
Lepiej swoimi się pochwalcie, a nie o czym marzycie
.

to ty pierwszy, ja z resztą nie mam
ale mam już magiczny sposób jak zarobić na Skyline'a, tego o którym marzę, pieniądze
jak za 2 latka zdam na prawko to pewnie jeszcze mieć nie będę ale ze 4 lata i, jeśli wszystko wypali, powinno być mnie stać
ale mam już magiczny sposób jak zarobić na Skyline'a, tego o którym marzę, pieniądze
jak za 2 latka zdam na prawko to pewnie jeszcze mieć nie będę ale ze 4 lata i, jeśli wszystko wypali, powinno być mnie stać
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Jedyne zdjęcia jakie na ten moment mam to jak silnik wymieniałem
.

Po mieście śmigam skuterem i mam polewę ze stojących w korkach
Stolica = only 2 kółka 
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Apr ... a_51/98437


http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Apr ... a_51/98437
Prawie nikt się nie chce chwalić?
Zdjęcia toyotki-ślicznotki są w pracy, wrzucę śp parcha-syfa - Datsun Safari:

Rocznik '82, nakręcone okolice miliona kilometrów, czyli do księżyca i nazad i to z objazdami. Za sprawą poprzedniego właściciela, aka polskiego mechanika psuło się wszystko, oprócz silnika. I właśnie ten silnik to dowód jakich parszywych czasów dożyliśmy - SD33 nominalnie wyciągał ok 28 koni z 1 litra pojemności, trzeba było nieekologiczne 10 litrów oleju, żeby go zalać, ale np rozrząd miał na kołach zębatych, więc nie do zajebania a głowica była żeliwna a nie wybuchowo-aluminiowa.
Teraz już się porządnego żelaza nie robi, same słodkopierdzące popierdółki

Zdjęcia toyotki-ślicznotki są w pracy, wrzucę śp parcha-syfa - Datsun Safari:

Rocznik '82, nakręcone okolice miliona kilometrów, czyli do księżyca i nazad i to z objazdami. Za sprawą poprzedniego właściciela, aka polskiego mechanika psuło się wszystko, oprócz silnika. I właśnie ten silnik to dowód jakich parszywych czasów dożyliśmy - SD33 nominalnie wyciągał ok 28 koni z 1 litra pojemności, trzeba było nieekologiczne 10 litrów oleju, żeby go zalać, ale np rozrząd miał na kołach zębatych, więc nie do zajebania a głowica była żeliwna a nie wybuchowo-aluminiowa.
Teraz już się porządnego żelaza nie robi, same słodkopierdzące popierdółki

tylko te pierdułki też są nie do zdarcia, są lżejsze a wyciągają >500 koni
fakt, kosztują po 250k+ ale jak mówimy o jakości to cena nie gra roli
fakt, kosztują po 250k+ ale jak mówimy o jakości to cena nie gra roli
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
Ja tam się na benzyniakach nie znam ale "Praw fizyki pan nie przeskoczysz i nie bądź pan głąb"Zwolin pisze:tylko te pierdułki też są nie do zdarcia, są lżejsze a wyciągają >500 koni

albo jedno i drugie za to bardzo drogo
silniki F1 nie są skonstruowane tak by wytrzymać jakoś bardzo długo bo i tak są niszczone w wypadkach
zauważ że silniki lamborghini są świetne i bardzo wytrzymałe - te z diablo nadal chodzą (prawie) jak nowe
silniki F1 nie są skonstruowane tak by wytrzymać jakoś bardzo długo bo i tak są niszczone w wypadkach
zauważ że silniki lamborghini są świetne i bardzo wytrzymałe - te z diablo nadal chodzą (prawie) jak nowe
dla Emiel'a-regisa pisze:jeśli f(x), tak jak poprzednio opisuje pole widzenia jednostki, a raczej konkretnie "szerokość" widzenia w punkcie x, to całką tej funkcji będzie pole widzenia
Sf(x)= x^2+cx
funkcja ta opisuje pole objęte wzrokiem unitu
chciałeś to masz
jeśli pod x podstawisz podwojony M oddziału to masz pole obszaru zagrożonego szarżą
1.Marzenie numero uno! Mustang Shelby z 67' Eleonore z filmu 60sekund! 
2.Jeszcze niedawno byłem nieszczęśliwym posiadaczem takiej skaronki. 91 rok silnik 5,6l i milion pierdzilion kucy pod machą:)
3.A teraz staram się o dziecko:(
4. Jeszcze była krótka przygoda z rajdami i jeździłem takim czymś:)
a tu wesoły filmik z przejazdu:) http://www.youtube.com/watch?v=dvujX3shOac

2.Jeszcze niedawno byłem nieszczęśliwym posiadaczem takiej skaronki. 91 rok silnik 5,6l i milion pierdzilion kucy pod machą:)

3.A teraz staram się o dziecko:(

4. Jeszcze była krótka przygoda z rajdami i jeździłem takim czymś:)
a tu wesoły filmik z przejazdu:) http://www.youtube.com/watch?v=dvujX3shOac
www.shaga.pl (już nie taki) nowy (ale na pewno najlepszy) sklep Gdynia ul.Morska 173
O czym ty rozmawiasz?Zwolin pisze:silniki F1 nie są skonstruowane tak by wytrzymać jakoś bardzo długo bo i tak są niszczone w wypadkach

www.formula1.pl pisze: Dlatego konstruktorzy prześcigają się w projektowaniu optymalnych jednostek napędowych, które są w stanie zapewnić wystarczającą żywotność, a przy tym bardzo wysoką moc
Tja, ale co to ma do rzeczy?zauważ że silniki lamborghini są świetne i bardzo wytrzymałe - te z diablo nadal chodzą (prawie) jak nowe
http://www.motofakty.pl/artykul/wloska_corrida.html
http://www.lambo.pl/modele/inne/audi52v10/Pierwotną moc 400 KM zredukowano do 280 KM, by wydłużyć żywotność silnika.
Zaczynasz widzieć związek, czy szukać ci dalej?Audi, biorąc na warsztat 5-litrową V-dziesiątkę z baby-lambo wiedziało, że silnik ten nie pasuje ani mocą ani charakterem do modeli, w których będzie chciało go w przyszłości montować. Mając napędzać modele S6 i S8, będące usportowionymi limuzynami, służącymi do jazdy na co dzień, motor musiał mieć zdecydowanie większą żywotność i tym samym wymuszać rzadsze wizyty przeglądowe.

podstwowe wymagane przeze mnie cechy jakie powinien posiadac idealny samochod:
- musi moc wjechac wszedzie, 4x4
- jak najmniej awaryjny, nie stary rzęch
- nie musi wymagac duzego wkladu z mojej strony, kompletnie sie nie znam i nie lubie grzebac pod maską
w chwili obecnej jezdze (juz 5 lat idzie w tym roku, i o dziwo nigdy nie zrobilem zdjecia swojemu autu
)
, ogolnie to tak jak na zdjeciu tyle ze czarny i z rura z przodu
a jak juz bede mial duzo zbednej kasy to sprawie sobie:

pzdr
- musi moc wjechac wszedzie, 4x4
- jak najmniej awaryjny, nie stary rzęch
- nie musi wymagac duzego wkladu z mojej strony, kompletnie sie nie znam i nie lubie grzebac pod maską
w chwili obecnej jezdze (juz 5 lat idzie w tym roku, i o dziwo nigdy nie zrobilem zdjecia swojemu autu


a jak juz bede mial duzo zbednej kasy to sprawie sobie:

pzdr

Marzenie e90 alpina


zadowoliłbym się także lotniskowcem(e38)

od biedy "dresowozy" typu e30 e36
@Zwolin- Nowy gtr mi jakoś nie pasi. Jest rozpierda;atorem asfaltu, no ale wygląd mnie nie powala jest mało "drapieżny". Nie to co... nowe EVO.

@thurion- jak chcesz wszędzie wjechać i mieć auto "bezawaryjne" to kup sobie defendera albo nivke, bo te pseudo terenówki z dużymi oponami są o dupę rozbić
@Generał #54- SEC
wiesz co dobre
@Fanatyk-
muscle cary- Fajnie wyglądają dobrze dopier.. no ale na miłość boska stosunek pojemności do mocy jest żałosny. Ogromnym problemem dla mc sa takze zakrety(ja wiem ze w stanach sa proste drogi i amerykanie nie przewidzieli ze ktos moze wchodzic w zakret z wieksza predkoscia niz 50km/h) bo przyczepności te samochody po prostu nie mają.
francuzy- W skrócie paździerz. Wabią nas wyglądem to fakt,(zwłaszcza nowy c5) ale awaryjność tych samochodów(elektronika i zawieszenie) jest tragiczna. Czasem mam wrażenie że te koncerny umówiły się na produkowanie awaryjnych modeli, żeby trzepać kase na serwisach i częściach które są na tyle skomplikowane ze trudno o zamienniki. Nie to co alfy, które się psuja bo taka jest tradycja
pozdro


zadowoliłbym się także lotniskowcem(e38)

od biedy "dresowozy" typu e30 e36
@Zwolin- Nowy gtr mi jakoś nie pasi. Jest rozpierda;atorem asfaltu, no ale wygląd mnie nie powala jest mało "drapieżny". Nie to co... nowe EVO.

@thurion- jak chcesz wszędzie wjechać i mieć auto "bezawaryjne" to kup sobie defendera albo nivke, bo te pseudo terenówki z dużymi oponami są o dupę rozbić

@Generał #54- SEC

@Fanatyk-

muscle cary- Fajnie wyglądają dobrze dopier.. no ale na miłość boska stosunek pojemności do mocy jest żałosny. Ogromnym problemem dla mc sa takze zakrety(ja wiem ze w stanach sa proste drogi i amerykanie nie przewidzieli ze ktos moze wchodzic w zakret z wieksza predkoscia niz 50km/h) bo przyczepności te samochody po prostu nie mają.
francuzy- W skrócie paździerz. Wabią nas wyglądem to fakt,(zwłaszcza nowy c5) ale awaryjność tych samochodów(elektronika i zawieszenie) jest tragiczna. Czasem mam wrażenie że te koncerny umówiły się na produkowanie awaryjnych modeli, żeby trzepać kase na serwisach i częściach które są na tyle skomplikowane ze trudno o zamienniki. Nie to co alfy, które się psuja bo taka jest tradycja

pozdro
lubie kanciaki, ale nie az takieRaptor pisze: @thurion- jak chcesz wszędzie wjechać i mieć auto "bezawaryjne" to kup sobie defendera albo nivke, bo te pseudo terenówki z dużymi oponami są o dupę rozbić![]()

troche lansu tez musi byc


zreszta jak bede starszy i zacznie mi sie rodzina powiekszac to pewnie z 3D zrezygnuje... bo co by nie mowic sa malo 'uzytkowe', pewno wtedy do rozgrywki wejdzie Forester, jako w miare wygladajacy i jednoczesnie osiagalny finansowo... ale poki co jestem w chuj zadowolony z malego bzyczka i nie planuje zmieniac, 5 lat jezdzenia samochod praktycznie od nowosci (rocznik 2004) i 40 000 najechane wiec zyc nie umierac

Raptor a ty widze zamilowaniego do lansu juz absolutnie pełną gębą

pzdr
Widziałeś kiedyś dresa w e90?MAĆKO pisze:Eee BMW mi sie żle kojarzą... .
Najszybszy sposób na zrobienie ćwikły...?...Wrzucić granat do BMW:)

BMW- bojowóz młodzieży wiejskiej

wiekszosc ciuli jeździ e30 czy e36 z przegnitymi progami i szpachla na masce

Ja też mówiłem że to paździerz kiedy ojciec straszył ze kupi. Prosiłem go żeby kupił coś innego, ale ten upierał się i mówił że zrozumiem jak się przejadę i posłucham silnika. No i przejechałem się ta 3litrową v6 i zrozumiałem wszystko. Potem to już tylko bardziej kochałem tą marke. Była wizyta w bmw welt w monachium i takie tam.
Po protu jedni kupują bmw w dobrym stanie z jakimś silniekiem(nie 1.8 1.6) zeby miec przyjemnosc z jazdy i niekoniecznie lans(bo malo kto odrozni zgnila 318d od zakonserwowanej 328i ), a inni kupują zgnile 3 w 1 i 'mysla ze beda bardziej gangsta jak sie pokaza na ośce z dupnym spoilerem peugota

Jak się ma alpine czy evo to jest lans czy się chce czy nie. Mi chodzi o zawieszenie moc skrzynie. Jak kupujesz auto za 200tys to musisz się trochę namęczyć zęby nie było lansuRaptor a ty widze zamilowaniego do lansu juz absolutnie pełną gębą

@Grazbird- Mądrze gadocie
TjaRaptor pisze:@thurion- jak chcesz wszędzie wjechać i mieć auto "bezawaryjne" to kup sobie [...] nivke

LC seria 70 i nie ma chuja na Mariolkę:

A jak kanciaków nie lubisz to seria 80:

Myślałem o takiej z wolnossącym 4.2 ale ekojebliwe opłaty by mnie zarżnęły, skończyło się na niuńce:
