Ceny bitewniaków
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Ceny bitewniaków
Jezu co oni wypuścili, ułani z lancami paradnymi na polu walki Kompletna bzdura...
Chłopska Bretka : W/R/P: 4/2/4
Ja się w to nie bawię, ale pogadam z KubbkiemKruti pisze:Adam - to teraz zorganizuj jakis turniej w Wawie na pocz przyswzłego roku
BTW. Turnieje w Wawie są, najbliższy 21.XI, ale małe punkty 1250pkt.
No fakt, ale przynajmniej modele ładne.Nijlor pisze:Jezu co oni wypuścili, ułani z lancami paradnymi na polu walki Kompletna bzdura...
Mimo tego bubla (zresztą nie jedynego, parę im się zdarzyło) Battlefront i tak zarobił ogromnego plusa, jak przy okazji premiery podręcznika opublikowali na głównej stronie duży artykuł obalający sporo wrześniowych mitów rozpuszczanych przez niemiecką propagandę.
Heh, jeżeli twierdzisz, że ten system ma zaporowe ceny, to może lepiej w ogóle nie zaczynaj zabawy w bitewniaki.cold turkey pisze:Nie no ceny zaporowe dla tego systemu. A przypuszczam, ze trzeba miec pewnie i batalion piechoty i czołgów zeby miec pelna armie na duze gry ?
-
- Mudżahedin
- Posty: 238
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Zacząłem pod koniec zeszłego tysiąclecie
Grałem w kilka systemów[co prawda oprócz WZ i WH40k same skirmishe] i takich cen jeszcze nie widzialem
[no moze na stronach forge world].
Jest cos jeszcze drozszego[system] niz FoW ?
Grałem w kilka systemów[co prawda oprócz WZ i WH40k same skirmishe] i takich cen jeszcze nie widzialem
[no moze na stronach forge world].
Jest cos jeszcze drozszego[system] niz FoW ?
HE 2.5k
Ech, widzę że nie masz pojęcia o średnich kosztach armii w tym systemie. No cóż, żyj dalej w swej błogiej nieświadomości.cold turkey pisze:Zacząłem pod koniec zeszłego tysiąclecie
Grałem w kilka systemów[co prawda oprócz WZ i WH40k same skirmishe] i takich cen jeszcze nie widzialem
[no moze na stronach forge world].
Jest cos jeszcze drozszego[system] niz FoW ?
- Tiger Brown
- Kradziej
- Posty: 953
- Lokalizacja: Syrenogród
Dodajmy: w czapkach, zamiast w hełmach. Do tego, to co występuje jako Light Howitzer i udaje 100 mm lekkie haubice wz.14/19, to wariacja na temat 155 mm ciężkiej haubicy wz.17. Malowanie kamuflażowe dział to kompletna fantazja.Nijlor pisze:Jezu co oni wypuścili, ułani z lancami paradnymi na polu walki Kompletna bzdura...
"Pomaluję wasze figsy" - w przypadku niektórych to brzmiałoby jak groźba.
Słabą próbę badawczą sobie wybrałeś, to i wnioski złe wyciągasz - wzorki marianów z BF mają co najmniej po 5 lat, rhino bodajże 8. Jakość zdecydowanej większości plastików GW poszybowała w górę.Don_Silvarro pisze:GW odznacza się stałym spadkiem jakości. Ostatnio miałem w ręku Spaz Marinów z ichniego battleforce i jakość materiału/odlewu była krótko mówiąc żenująca.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Po pierwsze: co z tego? Co konsumenta obchodzi, czy mają 5 lat, czy półtora, skoro cena jest w obu przypadkach taka sama? Ups, pardon, dziesięcioosobowe pudełko taktycznych kosztuje 22,5Ł, tyleż samo nowych Dork Eldarów to 15Ł.
Po drugie: z tego co pamiętam, ten zestaw został zretoolowany (a co za tym idzie musiały powstać nowe formy) przy wyjsciu nowego kodeksu SM, a więc 2 lata temu.
Po trzecie: nawet, jeśli miałby te 5 lat, to formy do plastiku nie zużywają się tak szybko. Zależy to też oczywiście od tego jak często się ich używa, czyli ilości odlewów/rok, ale nie oszukujmy się - relatywnie, w porównaniu do firm takich jak Revell czy Italeri (które nota bene sprzedają tych samych nieżołrzy z tego samego zestawu często od dekady albo dłużej i jakoś problemów nie ma), GW nie wytwarza jakiś oszałamiających ilości ludków.
Po czwarte: nawet, jeśli część problemu byłaby spowodowana eksploatacją formy (która, jak wspomniałem, kupującego niespecjalnie obchodzi), to pozostaje kwestia plastiku używanego przez GW, który najzwyczajniej w świecie z roku na rok jest coraz bardziej ch*owy.
A ceny idą w górę. Niedużo już brakuje, żeby mieli 100% przebicia w stosunku do cen, przy których ja zaczynałem zabawę.
Po drugie: z tego co pamiętam, ten zestaw został zretoolowany (a co za tym idzie musiały powstać nowe formy) przy wyjsciu nowego kodeksu SM, a więc 2 lata temu.
Po trzecie: nawet, jeśli miałby te 5 lat, to formy do plastiku nie zużywają się tak szybko. Zależy to też oczywiście od tego jak często się ich używa, czyli ilości odlewów/rok, ale nie oszukujmy się - relatywnie, w porównaniu do firm takich jak Revell czy Italeri (które nota bene sprzedają tych samych nieżołrzy z tego samego zestawu często od dekady albo dłużej i jakoś problemów nie ma), GW nie wytwarza jakiś oszałamiających ilości ludków.
Po czwarte: nawet, jeśli część problemu byłaby spowodowana eksploatacją formy (która, jak wspomniałem, kupującego niespecjalnie obchodzi), to pozostaje kwestia plastiku używanego przez GW, który najzwyczajniej w świecie z roku na rok jest coraz bardziej ch*owy.
A ceny idą w górę. Niedużo już brakuje, żeby mieli 100% przebicia w stosunku do cen, przy których ja zaczynałem zabawę.
- Silverbolt
- Chuck Norris
- Posty: 428
- Lokalizacja: Włocławek
Co do tych ułanów to rumunia ma kawalerie z bronią palna i w hełmach a nam dali z lancami.Takie to trochę komunistyczne .Chciałem grać w flames of war ale gram juz w wh40k i wfb i na to idzie wystarczająco dużo kasy.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Z drugiej strony Kozacy do USSR wymachują szabelkami i chorągiewkami, więc proszę bez narodowego rozdzierania szat jacy to jesteśmy poszkodowani
Don_Silvarro pisze:Po pierwsze: co z tego? Co konsumenta obchodzi, czy mają 5 lat, czy półtora, skoro cena jest w obu przypadkach taka sama? Ups, pardon, dziesięcioosobowe pudełko taktycznych kosztuje 22,5Ł, tyleż samo nowych Dork Eldarów to 15Ł.
Akurat to z tego, że jachu_ka ma rację twierdząc że jakość produktów GW rośnie, a przynajmniej Ty nie masz racji mówiąc, że nieustannie spada [vide wcześniejszy post].
Przykład: podani przez ciebie SM'i - z których jakości nie jesteś zadowolony, którzy mają wzory sprzed paru lat
oraz nowe figurki takie jak np. Terminatorzy do Space Hulk'a, Nowi Dark Eldarzy itp., abstrahując od design'u- jakość wykonania jest na świetnym poziomie.
Można biadolić, że "ceny za wysokie", ale puki znajdują się rzesze chętnych do kupowania tych rzekomo kiepskiej jakości figurek, po tych cenach jakie są; to zgodnie z prawami rynku - ceny te nie są za wysokie [w skali rynku]. Jedyna dodatkowa konstatacja jaka z tego płynie jest taka, że być może ceny są dla Ciebie za wysokie. Jednak przy tych cenach wydawca zwiększa a nie zmniejsza swoje zyski.
A to, że stworzenie przeciętnej armii z nowych figurek do takich systemów jak FoW, Battlefleet Gothic, Warmachine+Hordes jest zwykle tańsze od złożenia armii do wh40k/whfb, która pozwala na rozgrywkę w tym samym czasie - to to powinno być przedmiotem tej dyskusji- czyż nie?
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Dobra, skończmy już tę dyskusję, nie będę przekonywał, żebyście zobaczyli coś, czego nie widzicie. Skoro jesteście zadowoleni z jakości produktów GW, to okej, pozostaje mi tylko pozazdrościć
Może będzie lepiej, jakoś w ostatnim czasie coś się zaczyna ruszać na rynku 15mm - jest Plastic Soldier, Forged in Battle ma znośne ceny, podobno Zvezda ma robić zestawy 'fast assembly' w skali 1/100. Ale póki co jakoś wybitnie wspaniale w temacie cen FoW nie jest.
BTW. nie wiem, bo nie gram (jeszcze, jak wspomniane firmy się rozkręcą to może ) w FoW, ale czy to nie jest też tak, że ww. problem wpływa na metagame w Polsce? Jak przeglądam np. fora z rozpiskami, to widzę praktycznie wszędzie czołgi, czołgi, czołgi i czołgi, od czasu do czasu spad czy jakieś elitarne oddziały SS. Ba, pamiętam, że na forum Wargamera było nawet narzekanie, że w Warszawie nikt nie gra ruskimi
Z Warmahordą jest ten problem, że choć jest to 'niby-skirmish', to tak naprawdę tych lalek potrzeba dość dużo (zależy od rozpisko ofkors). A do tanich nie należą - pudełko z unitem piechoty z tego co pamiętam ma RRP rzędu 50-60 dolarów. W przypadku gry zorganizowanej (turnieje, ligi) jest jeszcze gorzej, bo przyjął się model dwóch rozpisek, które można sobie wymieniać. W praktyce te dwie rozpiski będą zwykle zawierać totalnie różne laleczki, bo idea jest taka, że jedna rozpiska jest kontrą na to, co gniecie pierwszą i vice versa.
Ciekawostka, tak 'bajdełej' - wg. ostatniego raportu Toma Kirby dla akcjonariuszy wyniki sprzedaży produktów GW w ostatnim roku (albo i dwóch, tego do końca nie pamiętam) lecą na pysk. Firma nie wychodzi na minus głównie dzięki zwolnieniom, zamykaniu sklepów, gnieceniu niezależnych dystrybutorów oraz przejściu na model 'jednoosobowego punktu sprzedaży'. Tylko ciekawe, jak długo tak możnaYegr pisze: Można biadolić, że "ceny za wysokie", ale puki znajdują się rzesze chętnych do kupowania tych rzekomo kiepskiej jakości figurek, po tych cenach jakie są; to zgodnie z prawami rynku - ceny te nie są za wysokie [w skali rynku]. Jedyna dodatkowa konstatacja jaka z tego płynie jest taka, że być może ceny są dla Ciebie za wysokie. Jednak przy tych cenach wydawca zwiększa a nie zmniejsza swoje zyski.
To jest akurat tak jasne, że ciężko na ten temat dyskutować Choć z FoW i Warmahordami bym się tak nie rozkręcał. Choć to zależy też od tego, co rozumieć przez 'przeciętną armię'. Granie pancerką jest znośne ekonomicznie, zwłaszcza u germańców czy na ruskich ISach, podobnie jak jakimiś 'elitarnymi' kompaniami w rodzaju spadochroniarze, jakieś super wypasione esesmany czy radzieccy saperzy szturmowi. Ale niestety ze zwykłą piechotą jest już słabo. Przeciętna kompania z wsparciem artyleryjskim to jest horror cenowy. W przypadku USSR to już w ogóle idzie w 1,5-2k PLN (choć pojawiło sie ostatnio światełko w tunelu dzięki Plastic Soldier Company). A zmechu to już w ogóle nie należy dotykać bez żelaznych rezerw w banku szwajcarskimA to, że stworzenie przeciętnej armii z nowych figurek do takich systemów jak FoW, Battlefleet Gothic, Warmachine+Hordes jest zwykle tańsze od złożenia armii do wh40k/whfb, która pozwala na rozgrywkę w tym samym czasie - to to powinno być przedmiotem tej dyskusji- czyż nie?
Może będzie lepiej, jakoś w ostatnim czasie coś się zaczyna ruszać na rynku 15mm - jest Plastic Soldier, Forged in Battle ma znośne ceny, podobno Zvezda ma robić zestawy 'fast assembly' w skali 1/100. Ale póki co jakoś wybitnie wspaniale w temacie cen FoW nie jest.
BTW. nie wiem, bo nie gram (jeszcze, jak wspomniane firmy się rozkręcą to może ) w FoW, ale czy to nie jest też tak, że ww. problem wpływa na metagame w Polsce? Jak przeglądam np. fora z rozpiskami, to widzę praktycznie wszędzie czołgi, czołgi, czołgi i czołgi, od czasu do czasu spad czy jakieś elitarne oddziały SS. Ba, pamiętam, że na forum Wargamera było nawet narzekanie, że w Warszawie nikt nie gra ruskimi
Z Warmahordą jest ten problem, że choć jest to 'niby-skirmish', to tak naprawdę tych lalek potrzeba dość dużo (zależy od rozpisko ofkors). A do tanich nie należą - pudełko z unitem piechoty z tego co pamiętam ma RRP rzędu 50-60 dolarów. W przypadku gry zorganizowanej (turnieje, ligi) jest jeszcze gorzej, bo przyjął się model dwóch rozpisek, które można sobie wymieniać. W praktyce te dwie rozpiski będą zwykle zawierać totalnie różne laleczki, bo idea jest taka, że jedna rozpiska jest kontrą na to, co gniecie pierwszą i vice versa.
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
Do WM&H najdroższy box na chwilę obecną to 55$, większość tak wycenionych produktów stanowi 1/4 lub więcej kosztu punktowego standardowej armii.
To, że dwie rozpiski są całkiem inne to raczej rzadkość.
Warto dodać, że producent nigdy nie podniósł cen swoich produktów. Wypuszcza nowości które są zawsze nieco droższe od pierwszych figurek wydawanych (chyba) 8 lat temu, tym samym cena nowego odziału, podobnego do pierwowzoru, może być dwukrotnie wyższa.
To, że dwie rozpiski są całkiem inne to raczej rzadkość.
Warto dodać, że producent nigdy nie podniósł cen swoich produktów. Wypuszcza nowości które są zawsze nieco droższe od pierwszych figurek wydawanych (chyba) 8 lat temu, tym samym cena nowego odziału, podobnego do pierwowzoru, może być dwukrotnie wyższa.
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
Eeeee tam, troszkę demonizujesz. Aż tak najgorzej to nie jest. Choć podane przez Ciebie wyżej przykłady faktycznie należą do najdroższych w FoW, to jednak nie aż tak źle jak piszesz.Don_Silvarro pisze: Przeciętna kompania z wsparciem artyleryjskim to jest horror cenowy. W przypadku USSR to już w ogóle idzie w 1,5-2k PLN (choć pojawiło sie ostatnio światełko w tunelu dzięki Plastic Soldier Company). A zmechu to już w ogóle nie należy dotykać bez żelaznych rezerw w banku szwajcarskim
Fakt, ostatnio coś drgnęło i cały światek FoW niecierpliwie czeka, co z tego będzie. I prawdą jest, co napisałeś, że w temacie cen FoW nie jest wybitnie wspaniale, ale pisanie, że FoW ma najwyższe ceny w uniwersum (jak co niektórzy twierdzą), to spore nadużycie.Don_Silvarro pisze:Może będzie lepiej, jakoś w ostatnim czasie coś się zaczyna ruszać na rynku 15mm - jest Plastic Soldier, Forged in Battle ma znośne ceny, podobno Zvezda ma robić zestawy 'fast assembly' w skali 1/100. Ale póki co jakoś wybitnie wspaniale w temacie cen FoW nie jest.
No tu się nie zgodzę. Od czasu jak bawię się w FoW (a będzie to już ze dwa lata), to spotkałem już wielu graczy z nieelitarnymi kompaniami, które często są bardzo liczne. Może wcześniej taka tendencja była powszechniejsza, ale nie występuje ona obecnie nagminnie. A zamiłowanie do czołgów pewnie wynika z tego, że w warunkach turniejowych często pancerki mają odrobinę z górki w stosunku piechoty.Don_Silvarro pisze:BTW. nie wiem, bo nie gram (jeszcze, jak wspomniane firmy się rozkręcą to może ) w FoW, ale czy to nie jest też tak, że ww. problem wpływa na metagame w Polsce? Jak przeglądam np. fora z rozpiskami, to widzę praktycznie wszędzie czołgi, czołgi, czołgi i czołgi, od czasu do czasu spad czy jakieś elitarne oddziały SS. Ba, pamiętam, że na forum Wargamera było nawet narzekanie, że w Warszawie nikt nie gra ruskimi
kurka_z_podworka pisze:Do WM&H najdroższy box na chwilę obecną to 55$, większość tak wycenionych produktów stanowi 1/4 lub więcej kosztu punktowego standardowej armii.
To, że dwie rozpiski są całkiem inne to raczej rzadkość.
Warto dodać, że producent nigdy nie podniósł cen swoich produktów. Wypuszcza nowości które są zawsze nieco droższe od pierwszych figurek wydawanych (chyba) 8 lat temu, tym samym cena nowego odziału, podobnego do pierwowzoru, może być dwukrotnie wyższa.
Warto tez dodac , ze producent wypuszcza jak pojebany nowe dodatki z coraz mocniejszymi oddzialami, ze trzeba je miec. Niczym w Magicu. Taki maly szczegol.
Maszyna moze wydawac sie tylko tania, a taka nie jest.
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
http://www.tabletopgamingnews.com/2008/06/20/15272kurka_z_podworka pisze: Warto dodać, że producent nigdy nie podniósł cen swoich produktów.
Lato 2008 roku.
To, o czym wspomniał powyżej Ziemko to też jest problem, nie wspominałem o tym, ponieważ zwykle gdy to robię na jakimkolwiek forum czy nawet w czasie rozmowy w sklepie z niewiadomych przyczyn kończy się to flejmem z udziałem zagorzałych fanów PP
To forum WFB, wiec fani maszyny lepiej niech nie probuja flamowac, szczegolnie, gdy admin obserwuj temat
Takze Don Silvarro no stress.
Zeby nie bylo - gralem w hordy od czasu ich wyjscia az do 2giego dodatku. Niestety to o czym pisalem wyzej odrzucilo mnie od tego systemu + coraz bardziej zanikajace srodowisko H&W w Polsce + rewizja zasad w MK II
Takze Don Silvarro no stress.
Zeby nie bylo - gralem w hordy od czasu ich wyjscia az do 2giego dodatku. Niestety to o czym pisalem wyzej odrzucilo mnie od tego systemu + coraz bardziej zanikajace srodowisko H&W w Polsce + rewizja zasad w MK II
-
- Kretozord
- Posty: 1568
- Lokalizacja: Ad Astra - Zielona Góra
@ Don_Silvarro, mój błąd
@ Ziemko nie zgadzam się z Tobą odnośnie środowiska WM&H które nie ma się źle. Co do dodatków, nie powiedział bym, że PP wydaje je jak "pojebane", jak ktoś siedzi w systemie a nie traktuje go jak odskocznię od WFB to zapoznanie się z nowym materiałem nie jest specjalnie skomplikowane. Co do opinii o MK2 jesteś chyba w skrajnej mniejszości.
@ Ziemko nie zgadzam się z Tobą odnośnie środowiska WM&H które nie ma się źle. Co do dodatków, nie powiedział bym, że PP wydaje je jak "pojebane", jak ktoś siedzi w systemie a nie traktuje go jak odskocznię od WFB to zapoznanie się z nowym materiałem nie jest specjalnie skomplikowane. Co do opinii o MK2 jesteś chyba w skrajnej mniejszości.
Troszku nieregulaminowo za duża ta sygnaturka była, nie sądzisz? -- Tomash
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
@ziemko
Zasady w MKII sa znacznie lepsze niz w MK1. Duzo łatwiej pokazac je ludziom, zniknęły "oddziały-encyklopedie" ktorym nie mieściły się zasady na karcie, ujednolicono podobne zasady.
A wychodzenie nowych oddziałow to imho fajna sprawa. Prawda - zazwyczaj wychodza troche lepsze niż dawne. czasami dużo lepsze. Ale de facto, kupuję 1 oddział czy 1 bestie na rok, czasem na pół roku. Ile to kasy? 100? 200 pln może? Po wyjsciu 8 edycji battla musiałbym na start kupić druga helenę, około setki maruderów pieszo, plus wojowników. Koło tysiaka. No fucking way!
Zasady w MKII sa znacznie lepsze niz w MK1. Duzo łatwiej pokazac je ludziom, zniknęły "oddziały-encyklopedie" ktorym nie mieściły się zasady na karcie, ujednolicono podobne zasady.
A wychodzenie nowych oddziałow to imho fajna sprawa. Prawda - zazwyczaj wychodza troche lepsze niż dawne. czasami dużo lepsze. Ale de facto, kupuję 1 oddział czy 1 bestie na rok, czasem na pół roku. Ile to kasy? 100? 200 pln może? Po wyjsciu 8 edycji battla musiałbym na start kupić druga helenę, około setki maruderów pieszo, plus wojowników. Koło tysiaka. No fucking way!
Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k