gęstość kleju
Moderatorzy: Ziemko, Arbiter Elegancji
Re: gęstość kleju
+1 dla kropelki
Ja jeszcze używam poxipolu do większych, metalowych modeli.
Ja jeszcze używam poxipolu do większych, metalowych modeli.
"JOIN OR DIE"
bardzo dobrze ktos w temacie podkreslil ze kropelka nie podtapia plastiku, a przecież o to mi chodziło, a zakladajac temat nie mial na celu wychwalania syfu typu kropelka tylko jaka gestosc nadaje sie do klejenia plastiku. gestosc! ludzie, mowi wam to cos?! geste, rzadkie... rece mi opadaja jak slysze ile osob klei figsy kropelka.... PORAŻKA
"Jednym z najczęstszych grzechów przy sklejaniu plastikowych figurek jest używanie klejów cyjanoakrylowych takich jak: Kropelka, Super Glue i innych podobnych. To są dobre kleje - tyle, że akurat do klejenia polistyrenu inne są lepsze. Najlepsze efekty uzyskuje się stosując zwykłe kleje modelarskie. Wiem, że niektórzy uważają, że "kropelka jest dobra na wszystko", ale chyba najlepsza wskazówka jakich klejów użyć jest na pudełku - "suggested polistyrene cement" - innymi słowy - poleca się klej do polistyrenu."
slowa z cytadeli
"Jednym z najczęstszych grzechów przy sklejaniu plastikowych figurek jest używanie klejów cyjanoakrylowych takich jak: Kropelka, Super Glue i innych podobnych. To są dobre kleje - tyle, że akurat do klejenia polistyrenu inne są lepsze. Najlepsze efekty uzyskuje się stosując zwykłe kleje modelarskie. Wiem, że niektórzy uważają, że "kropelka jest dobra na wszystko", ale chyba najlepsza wskazówka jakich klejów użyć jest na pudełku - "suggested polistyrene cement" - innymi słowy - poleca się klej do polistyrenu."
slowa z cytadeli
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No i co? Mogą Ci ręce opadać i co jeszcze zechcesz a fakt jest taki, że moje figsy bez problemu się na to trzymają. Może powinnam wydać więcej kasy na klej "profesjonalny", co by mnie pochwaliły modelarskie wyrocznie, ale nie od dziś figurki sklejam i nie mam problemów z klejem cyjanoakrylowym, więc po co coś zmieniać? Liczy się efekt, a efekt jest taki - u mnie Kropelka do plastikowych modeli spełnia swoje zadanie. I tyle.
Dokladnie, kropelka jak najbardziej nadaje sie do sklejania modeli plastikowych - nigdy nie mialem z nia problemow (pomijajac sklejone place ).
Swoja droga - Cytadela nie jest i nigdy nie byla wyrocznia modelarska, co zreszta widac po zalaczonym cytacie. Przeciez nie mozna nazwac uzywania klejow cyjanoakrylowych grzechem czy tez bledem, skoro spelniaja swoja role, prawda?
Swoja droga - Cytadela nie jest i nigdy nie byla wyrocznia modelarska, co zreszta widac po zalaczonym cytacie. Przeciez nie mozna nazwac uzywania klejow cyjanoakrylowych grzechem czy tez bledem, skoro spelniaja swoja role, prawda?
Oj tam, poza tym Cytadela to również sklep, więc takimi słowami sieje propagandę i nabija klientelę ;]
"Jeździec patrzy na nią. Ciri widzi błysk oczu w szparze wielkiego hełmu, ozdobionego skrzydłami drapieżnego ptaka. Widzi odblask pożaru na szerokiej klindze miecza trzymanego w nisko opuszczonej dłoni."
Po 7 letniej przerwie od Battla i po odgrzebaniu starych figurek stwierdzam, że co kropelka sklei, to... wszystko się ładnie trzyma.
Metale również nadal pięknie dają rade. Dlatego też uważam, że do klejenia piechoty czy konnicy w zupełności wystarcza Kropelka.
Po co mam używać wyszukanych klejów (klei zapomniałem jak się pisze [= ) jak mogę w każdej chwili zejść do kiosku na dół i zakupić każdą ilość za grosze (= Klej to klej, Kropelka nie deformowała i nie zmiękczała moich plastikowych modeli, to dla czego mamy koniecznie używać "specjalnych" modelarskich specyfików????
Oczywiście większe modele potrzebują czegoś mocniejszego.
Metale również nadal pięknie dają rade. Dlatego też uważam, że do klejenia piechoty czy konnicy w zupełności wystarcza Kropelka.
Po co mam używać wyszukanych klejów (klei zapomniałem jak się pisze [= ) jak mogę w każdej chwili zejść do kiosku na dół i zakupić każdą ilość za grosze (= Klej to klej, Kropelka nie deformowała i nie zmiękczała moich plastikowych modeli, to dla czego mamy koniecznie używać "specjalnych" modelarskich specyfików????
Oczywiście większe modele potrzebują czegoś mocniejszego.
ile za kropelke zaplacisz? 5zl? skleisz tym ile figurek? 4, 5 potem zaschnie, za tydzien do wywalenia. a ja klej za 3zl mam na pare miesiecy. bo tego tam jest akurat tyle, ze jak sie nie wyleje to troche mi posluzySkavenblight pisze:No i co? Mogą Ci ręce opadać i co jeszcze zechcesz a fakt jest taki, że moje figsy bez problemu się na to trzymają. Może powinnam wydać więcej kasy na klej "profesjonalny", co by mnie pochwaliły modelarskie wyrocznie, ale nie od dziś figurki sklejam i nie mam problemów z klejem cyjanoakrylowym, więc po co coś zmieniać? Liczy się efekt, a efekt jest taki - u mnie Kropelka do plastikowych modeli spełnia swoje zadanie. I tyle.
1,zł i 15 groszy. Nie zasycha bo w każdym jest na kładka na dozownik, trzeba się umieć posługiwać [= Na ile starcza? wczoraj skleiłem 20 Korsarzy z DE i nawet nie odczułem, że cokolwiek ubyło [=
Widzę, że w swojej arogancji posunąłeś się już do wygłaszania kompletnych bzdur.voodooml pisze:ile za kropelke zaplacisz? 5zl? skleisz tym ile figurek? 4, 5 potem zaschnie, za tydzien do wywalenia. a ja klej za 3zl mam na pare miesiecy. bo tego tam jest akurat tyle, ze jak sie nie wyleje to troche mi posluzySkavenblight pisze:No i co? Mogą Ci ręce opadać i co jeszcze zechcesz a fakt jest taki, że moje figsy bez problemu się na to trzymają. Może powinnam wydać więcej kasy na klej "profesjonalny", co by mnie pochwaliły modelarskie wyrocznie, ale nie od dziś figurki sklejam i nie mam problemów z klejem cyjanoakrylowym, więc po co coś zmieniać? Liczy się efekt, a efekt jest taki - u mnie Kropelka do plastikowych modeli spełnia swoje zadanie. I tyle.
Sam kleję nimi, czasami jeden klej mam przez miesiąc(bo podklejam coś i tym podobne). Do tego można na jednym kleju, jeśli się nie leje kleju zbyt dużo, a tylko tyle ile potrzebna, około 20-30 modeli.
Drodzy, nie ma co się kłócić. Niektórzy po prostu są tak uparci, że nigdy się nie dowiedzą, że kropelka klei plastikowe modele o wiele gorzej od klejów do plastiku. Sam używałem kropelki przez około rok - wszystko dobrze się trzymało, o ile figurka nie upadła na podłogę czy obiła się o kant pudełka. Teraz używam kleju Revell Contacta (kosztuje 8 zł za 13g, skleiłem nim już dwa battaliony, parę pegazów i dwie lance i nie zużyłem nawet połowy). Trzyma naprawdę 2 razy lepiej od klejów kropelkopodobnych. Gorąco polecam wszystkim.
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nikt Ci nie broni dyskutować, ale nie wygłaszaj bzdur. Przecież nie mówię, że klej modelarski jest słaby, zapewne jest dobry i spełnia swoje zadanie, skoro tyle osób o tym mówi. Mówię tylko, że mi wystarcza Kropelka i tyle, a w tym co napisałeś jest sporo przesady.voodooml pisze:ile za kropelke zaplacisz? 5zl? skleisz tym ile figurek? 4, 5 potem zaschnie, za tydzien do wywalenia. a ja klej za 3zl mam na pare miesiecy. bo tego tam jest akurat tyle, ze jak sie nie wyleje to troche mi posluzySkavenblight pisze:No i co? Mogą Ci ręce opadać i co jeszcze zechcesz a fakt jest taki, że moje figsy bez problemu się na to trzymają. Może powinnam wydać więcej kasy na klej "profesjonalny", co by mnie pochwaliły modelarskie wyrocznie, ale nie od dziś figurki sklejam i nie mam problemów z klejem cyjanoakrylowym, więc po co coś zmieniać? Liczy się efekt, a efekt jest taki - u mnie Kropelka do plastikowych modeli spełnia swoje zadanie. I tyle.
Ja akurat kupuję Kropelkę po 3 zł, kleje kropelkopodobne można kupić i taniej. Akurat cena w tym wypadku nie jest aż tak istotna, ale skoro podałeś ją jako argument, to odpowiadam. Ile tym skleję? 4-5 może, ale oddziałów nie figurek Co do zasychania, to naprawdę rzadko zdarza mi się, by klej zasechł. Chyba, że jakieś ostatnie resztki pozostawione w otwartej tubce przez miesiąc
A żebyś wiedział, że przyzwyczajenie drugą naturą człowieka Inna rzecz że zamiast się kłócić wolę te modele kleić.Niektórzy po prostu są tak uparci, że nigdy się nie dowiedzą
Wielu świetnych malarzy też woli nigdy nie dowiedzieć się, że farbki Citadela są gorsze od innych Co nie zmienia faktu, że operują nimi sprawniej, niż ja tymi "lepszymi". Jaki z tego wniosek? Nieważne, czego używasz, ważne jaki efekt osiągasz.
Eeee... mi nigdy się nie zdarzyło, żeby plastikowy model, który spadł na podłogę, się rozpadł.Sam używałem kropelki przez około rok - wszystko dobrze się trzymało, o ile figurka nie upadła na podłogę czy obiła się o kant pudełka
Każdy używa tego co dla niego najwygodniejsze.
Ja nie lubię tylko tekstów "prawdziwy modelarz używa tego i tego". Nie sprzęt a technika...
To teraz moje 3 grosze... jakoś nikt chyba nie wspomniał o takim drobnym szczególe, że wadą kropelki (oraz innych superglutów) jest jej kruchość. Faktycznie klei wszystko i szybko (palce również ), ale ma małą odporność na naprężenia, więc z figurki poklejonej superglutem różne elementy odpadają dość łatwo nawet przy małym zderzeniu. Klej do plastiku, jak już wcześniej napisano, nadtrawia go i powoduje, że oba klejone elementy łączą się "w jedność" i po pewnym czasie łatwiej urwać fragment figurki wszędzie indziej niż w miejscu połączenia (chciałem kiedyś od plastikowych krasiów poodrywać podstawki - poległem). A jeśli chodzi o wariacje na temat klejów to z superglutów polecam te w formie żelu (schną troszkę wolniej, ale klejony element szybciej "przywiera" i do tego łatwiej się je dozuje), a z klejów do plastiku Revell Contacta (pojemnik jest zakończony taka fajną długą metalową rurką, która "revellacyjnie" ułatwia podawanie kleju nawet w trudno dostępnych zakamarkach).
Nic tak nie przekona w dyspucie, jak dwie stopy krasnoludzkiej stali między łopatkami. Trudno zignorować tak celny argument.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mam w sobie taki potencjał, że gdybym tylko chciał, rzuciłbym do swych stóp cały świat. Na szczęście dla świata jestem na to zbyt leniwy...
A konkretnie które polecasz? Ja używałem kiedyś Bondini, ale tubkę miał tragiczną - wyciśnięcie z niej kleju to było zadanie dla strongmena.Cormagh pisze:A jeśli chodzi o wariacje na temat klejów to z superglutów polecam te w formie żelu (schną troszkę wolniej, ale klejony element szybciej "przywiera" i do tego łatwiej się je dozuje)
Lidder pisze:To akurat proste - chodzi o podwyżki cen.-There's something large & nurgle-y coming first
Dla mnie to akurat wada, bo jeśli bym chciał przemalować figurkę i porozdzielać elementy to jak sam powiedziałeś nie da się [= i co wtedy zrobić łamać w innych miejscach? Tak to odrywam w miejscach klejenia oczyszczam i mogę od nowa działać (;Cormagh pisze:To teraz moje 3 grosze... jakoś nikt chyba nie wspomniał o takim drobnym szczególe, że wadą kropelki (oraz innych superglutów) jest jej kruchość. Faktycznie klei wszystko i szybko (palce również ), ale ma małą odporność na naprężenia, więc z figurki poklejonej superglutem różne elementy odpadają dość łatwo nawet przy małym zderzeniu. Klej do plastiku, jak już wcześniej napisano, nadtrawia go i powoduje, że oba klejone elementy łączą się "w jedność" i po pewnym czasie łatwiej urwać fragment figurki wszędzie indziej niż w miejscu połączenia (chciałem kiedyś od plastikowych krasiów poodrywać podstawki - poległem).
- Skavenblight
- Naczelna Prowokatorka
- Posty: 6092
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: