Ludwig Schwarzhelm
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
le mua mi sie bardzo podoba oby tak dalej
- Artek'sWorkshop
- Chuck Norris
- Posty: 402
- Lokalizacja: Gdańsk
Co tu duzo pisać, ładnie, schludnie i nie za jasny ideał pomalowanych figurek:D 

Bardzo ładna praca, Przemku! Czysta, dobra technicznie, no i spójna
Bardzo mi się podoba sztandar, dużo detali i dokładności w jego wykonaniu, jak i w całym modelu. Świetne Ci wyszło również umaszczenie konia. Metaliki są dobre, a imię bohatera nie musi być wytyczną schematu kolorystycznego
Jedynie miecz widziałbym w trochę jaśniejszych barwach, ale poza tym jest to bardzo dobrze pomalowany model
Ponadto jest to model malowany na zlecenie z podanymi wstępnie kolorami, więc w takich przypadkach jest ograniczona swoboda. Wykorzystanie kolorystyki 'Eavy Metalu to jedno, ale wykonanie figurki na podobnym poziomie i z zachowaniem tego stylu - to drugie, trzeba po prostu tak umieć i być na tyle elastycznym, żeby się dopasować, więc uważam, że jest to świetna praca i pokaz umiejętności! Twój osobisty styl jest przecież zupełnie inny.
Pozdrawiam
Sławol



Ponadto jest to model malowany na zlecenie z podanymi wstępnie kolorami, więc w takich przypadkach jest ograniczona swoboda. Wykorzystanie kolorystyki 'Eavy Metalu to jedno, ale wykonanie figurki na podobnym poziomie i z zachowaniem tego stylu - to drugie, trzeba po prostu tak umieć i być na tyle elastycznym, żeby się dopasować, więc uważam, że jest to świetna praca i pokaz umiejętności! Twój osobisty styl jest przecież zupełnie inny.
Pozdrawiam
Sławol
Dziękuję bardzo za wszelkie komentarze, w tym w szczególności twój Sławol. Cieszę się, że ktoś jeszcze potrafi dostrzec i ten aspekt takiego "wtórnego" malowania, które wcale do łatwych należeć nie musi.
Miło mi bardzo, bo takie słowa potrafią zmotywować do dalszej pracy.
Jak tylko skończę parę wcześniejszych projektów "naśladowczych" to na pewno wrócę do swojego stylu.
Pozdrawiam
Szary
P.S. Kolory na koniu:
szary - Codex Grey, Fortress Grey, Skull White
czarny - Codex Grey, Chaos Black
brąz - Bestial Brown, Bronzed Flesh, Skull White
Miło mi bardzo, bo takie słowa potrafią zmotywować do dalszej pracy.
Jak tylko skończę parę wcześniejszych projektów "naśladowczych" to na pewno wrócę do swojego stylu.
Pozdrawiam
Szary
P.S. Kolory na koniu:
szary - Codex Grey, Fortress Grey, Skull White
czarny - Codex Grey, Chaos Black
brąz - Bestial Brown, Bronzed Flesh, Skull White
- Chaoschild
- Chuck Norris
- Posty: 534
- Lokalizacja: London Fa%^n City
SZARY KUPE LAT!! 
Model bardzo mi sie podoba, samo malowanie miejscami trochu niedopieszczone ale co tam, nie mi tu oceniac Mistrza
Jak zwykle moge tylko wtracic ze metaliki w Twoim wykonaniu widzialem juz lepsze
POZDAWIAM!!

Model bardzo mi sie podoba, samo malowanie miejscami trochu niedopieszczone ale co tam, nie mi tu oceniac Mistrza

Jak zwykle moge tylko wtracic ze metaliki w Twoim wykonaniu widzialem juz lepsze

POZDAWIAM!!
Nie ma za coCieszę się, że ktoś jeszcze potrafi dostrzec i ten aspekt takiego "wtórnego" malowania, które wcale do łatwych należeć nie musi.

Mało tego, dochodzi do tego jeszcze nie zawsze najwyższy technicznie poziom (wytyczne klienta -> cena/jakość) - czyt. szczyt naszych możliwości/kreatywności/oryginalności/eksperymentów, więc chcąc nie chcąc, nie zawsze zlecenie rozwija umiejętności malarza, a "naśladownictwo" jest dobrym treningiem na sprawdzenie siebie

Pytanie "czy ja tak umiem?" można zresztą różnie interpretować: albo umiesz tak pomalować, jak na fotce... albo też umiesz (co jest trudniejsze) wpaść na podobny technicznie/kompozycyjnie pomysł i wykonanie, nim zrobi to ktoś inny i potem ta praca może być "naśladowana". A nie jest to żadna ujma i dyshonor, po prostu czasem się słyszy: "masz wolną rękę, za tyle i tyle", "chcę tak, jak tu, o tu, ale płaszcz może być ciemniejszy"...
I na bieżąco można kontrolować (o ile to możliwe osobiście - czyt. "odległość") postępy prac i poprawiać, jeśli to konieczne. Za to nam płacą. Co z tego, że nam/komuś może się to nie podobać? Albo że słyszymy krytykę nt. poziomu wykonania (oczywiście można i trzeba wysłuchać)... Klient zadowolony? Jeśli tak - koniec tematu. A do eksperymentów mamy swoje prywatne figurki.
A tak już na sam koniec powiem, że "malowanie na zlecenie", "swoboda malarza", "artysta, czy rzemieślnik?" to już sprawy na oddzielny temat... zresztą gdzieś już coś o tym czytałem jakiś czas temu

Pozdrawiam
Sławol