Re: High Elves by Madog
: 7 cze 2011, o 18:33
Nie ja tak nie mówię, bo sam go używam do cieniowanie już pomalowanych powierzchni, ale jest idealny do cieniowania białego podkładu.
Niezależne Forum WFB/9th Age
https://forum.wfb-pol.org/
Hmmm... kupowanie rozwodnionej farby z napisem "Special shit for Hobbyshit, and shit by Citadel - and you will pay this price" powoduje u mnie powątpiewanie natury egzystencjalnej. Coś w stylu super-maty-do-cięcia-by-citadel i jeszcze superaśniejszej super-stacji-malarskiej-by-citadel-która-mieści-super-mate-do-cięcia-by-citadel-and-shit. Mam washa brązowego, nie widzę różnicy jak kapne na super-podglądacz-farby-z-nakrętki-słoika washa, a jak wezme dużo wody i dodam trochę farby...The WariaX pisze:Kupić w sklepie?
O, dziękuję serdecznie za wyprowadzenie z doliny niewiedzy.Rasti pisze:Rozcieńczalnik taki, który niweluje natężenie powierzchniowe wody. Jak nałożysz zwykłego washa, o farba Ci porobi zacieki. Domowym sposobem na to jest płyn do mycia naczyń. Ja sam nie mam ani jednego washa GW. Musieliby dla mnie stworzyć całą paletę po 5 odcieni do danego koloru.
No dobra, możesz w takim razie porobić ich poobijanych, z bandażami, zapaćkanych krwią i błotem. To też będzie wyglądało naprawdę nieźle, o ile się przyłożysz.Madog pisze:Tedy mi się nie podoba Twoja armia, wybacz, a armię krasnoludzką uważam za jedną z niewielu, które można fajnie historycznie pomalować (poucinać tylko paru jednostkom zwyczajnym te rogi, zostawić je ew. championom). Przeglądałem trochę ikonografii, rekonstrukcji itp. Zbroja królewska mogła być pozłacana. Sułtan mógł sobie pozwolić na kamienie i złoto. Zwykły wojak? Nigdy. Krasnoludy jako "ekonomiści" w świecie fantasy mieli by pozłacać zbroję? Chyba lepiej można wykorzystać złoto... A w świecie fantasy krasnoludy po prostu mają np. kontrolę nad złotem, ale nie jest go więcej - tak to by nie był symbolem zamożności (inflacja). Niestety, jak czytałem historię, tak nie spotkałem się ze "złotymi oddziałami". Wygląda to sztucznie, ale niektórzy to lubią. Ja lubię fantasy bliżej średniowiecza, dalej od korei. Nie lubię WoW a Diablo III będzie katastrofą...
Ze względu na morale (moje i figurek ) wolę tego nie robić. Nie mówiąc o tym, że muszę wejść na wyższy poziom supersajana by zrobić takowe efekty.Madog pisze:ich poobijanych, z bandażami
To przyznam się szczerze - miałem to w planch, niestety narazie nie jestem supersajanem. Ale dopytam się kogoś jak będzie możliwość i będzie umiał mi to łopatologicznie wytłumaczyć.Klafuti pisze:zapaćkanych krwią i błotem
Poddam te zdanie pod konsultację z moim mistrzem pędzla, bo póki co robię to zapewne jak chłop ze wsi: Humbrol - gun metal, później polerka. Póki co nie trafiłem na farbkę która by dawała metaliczny metal (humbrola met 56 po wyschnięciu wyglada jak aluminium - do zobaczenia w figurce maga->laska->kula na górze, do tego metaliki "ziarniste" takie jaki wykorzystałem np. do ozdób miedzianych mają fakturę... ziarnistą, nijak nie przypominającą blachę) oprócz tego gunmetalu po polerce. Więc musiałbym jakoś pogodzić to wszystko... ciemnymetalik (jaki?), później wash, później kropeczkami humbrol (odrazu mówię, że to praktycznie niemożliwe ze względu na konsystencję farby), później polerka.Klafuti pisze:Jak chcesz zrobić dobrze wyglądający metal, pomaluj go na ciemny metaliczny, daj czarny wash i nałóż jasny srebrny, w efekcie uzyskasz wyraźną fakturę, ciemne cienie i jasną zbroję.
Jak pomaluję wszystkich na poziomie tym co mam "w standardzie", będę później niemasowo ich upiększał.Klafuti pisze:Każdą łuskę rób oddzielnie.
Hey! Na turnieju byłem raz, w Imperium bodaj. I tak, mieszkam w Krakowie, acz jestem z pięknego miasta Szczecin. Dziękuję za dobre słowo. Masz ochotę na bitwę w tą niedzielę? Szukam 2vs2.Damik pisze:Jesteś z Krakowa? Mam wrażenie, że kiedyś się spotkaliśmy na turnieju, a to wrażenie potęguje kolorystyka armii
Wash w same zagłebienia, nie po całości Staraj się nim cieniować, nie topić w nim figurkę - spróbowałem raz i mi się bardzo spodobało, a moje prace trochę zyskałyMadog pisze: Czy jest jakiś sposób by dać wash, chroniąc jednocześnie wierzch płytek metalowych? Po przeleceniu powierzchni brązowym washem, metal, jak to określiłem widząc raz pierwszy "okrył się kupą", i pociemniał całą powierzchnię, czego kompletnie nie chce. Inne proporcje washa? Więcej mydła? Mniej wody? Więcej wody? Bardzo dokładne jego nakładanie pędzlem jednowłoskowym?
Pamiętam . Było to pod wpływem jakiejś armii TK która wyglądała jak gwiezdne wrota i protosi. Starcrafta uwielbiam, ale nie w średniowieczu. Acz jak pisałem - każdy ma prawo lubić co mu się żywnie podobaDamik pisze:A tak! Gadałeś o tym żebym moje przyszłe TK nie malował na kolorowo .
Pamiętaj, że zawsze masz szansę pójść drogą realizmu średniowiecznego i oszczędzić figurkom mroku i złaDamik pisze:Teraz przerzuciłem się na DE (o których miło powiedziałeś mroczne pedały emo - cytuje z pamięci ) i jednak przy nich zostaje.
Czekam na info jak będziesz miał ochotę. W ustawkach jest oddzielny temat (kraków 2vs2).Damik pisze:Jeśli miałbym czym to bym wpadł dopiero zająłem się zbieraniem armii. Może ktoś z ekipy imperium byłby tak miły mi użyczyć Dark Elfy. Póki co na nic się nie piszę, ale może Ew. możemy dogadać się na PW, żeby nie offtopować w twoim temacie
Robisz humbrolami I taki poziom?! Jesteś hardkorem . Weź się przerzuć na akryle, ale nie jakiejś tam pactry, tylko do figurek, jak Citadel albo Vallejo (chodzi o stężenie pigmentu, co jest istotne przy pracy z rozwodnioną farbą). Z takim skillem od razu wyjdzie supersajan. A przynajmniej nie będziesz wdychał terpentyny .Madog pisze:Poddam te zdanie pod konsultację z moim mistrzem pędzla, bo póki co robię to zapewne jak chłop ze wsi: Humbrol - gun metal, później polerka. Póki co nie trafiłem na farbkę która by dawała metaliczny metal (humbrola met 56 po wyschnięciu wyglada jak aluminium - do zobaczenia w figurce maga->laska->kula na górze, do tego metaliki "ziarniste" takie jaki wykorzystałem np. do ozdób miedzianych mają fakturę... ziarnistą, nijak nie przypominającą blachę) oprócz tego gunmetalu po polerce. Więc musiałbym jakoś pogodzić to wszystko... ciemnymetalik (jaki?), później wash, później kropeczkami humbrol (odrazu mówię, że to praktycznie niemożliwe ze względu na konsystencję farby), później polerka.
To, że wash zrobił co zrobił, to normalne, nie przejmuj się tym tylko nakładaj rozjaśnienie na powierzchnię łusek. W efekcie wash będzie widoczny tylko w zagłębieniach tworząc efekt cienia. Na srebrny metal na początek używaj z resztą czarnego washa, na kolorowe washe przyjdzie pora. Brązowy wash lepiej dawaj na miedziane elementy póki co. Tam się nadaje. Za to bazowy kolor na metal to najlepiej boltgun metal, 1 rozjaśnienie chainmail, drugie mithril silver. Te kolory możesz oczywiście uzyskać mieszając mithril silver z czarnym (używam nazw farb GW, ponieważ sam ich używam, ale chodzi o srebrne farby). Jak wszystkim początkującym malarzom, radzę przeczytać tutoriale GW, gdyż wszystko jest tam porządnie wyjaśnione i pokazane "jak to idzie", a ponieważ masz dostęp do specjalistów, z opanowaniem samych technik nie powinno być problemu . Równolegle możesz zapoznawać się z poradnikami z Cytadeli, chestofcolors, czy innego CMON'a.Madog pisze: Czy jest jakiś sposób by dać wash, chroniąc jednocześnie wierzch płytek metalowych? Po przeleceniu powierzchni brązowym washem, metal, jak to określiłem widząc raz pierwszy "okrył się kupą", i pociemniał całą powierzchnię, czego kompletnie nie chce. Inne proporcje washa? Więcej mydła? Mniej wody? Więcej wody? Bardzo dokładne jego nakładanie pędzlem jednowłoskowym?
Bardzo chciałbym, ale niestety póki co turlam kulkę z gnoju myśląc, że to jaja smoka Chyba mnie źle zrozumiałeś. Wpierw podkład akrylowy. Na elementy które określam jako zbroja - humbrol gun metal. Po wyschnięciu polerka. Po polerce maluje wszędzie normalnie akrylami (acz nie cytadeli, znalazłem całkiem niezłą firmę która kryje jak widać, kosztuje mnie przy większej ilości 5.5zł za butlekę 20ml, gdzie citadel kosztuje 11zł na 12ml.). Na sam sam koniec elementy "miedziane" maluje znowu humbrolem.Klafuti pisze:Robisz humbrolami I taki poziom?! Jesteś hardkorem . Weź się przerzuć na akryle, ale nie jakiejś tam pactry, tylko do figurek, jak Citadel albo Vallejo (chodzi o stężenie pigmentu, co jest istotne przy pracy z rozwodnioną farbą). Z takim skillem od razu wyjdzie supersajan. A przynajmniej nie będziesz wdychał terpentyny .
Się nie zgodzę - zbytnie rozrzedzenie powoduje po prostu złe krycie. Zbyt gęste - koślawe krycie. Musi być po prostu pewna konsystencja. Ziarnistość jest ich normalną cechą którą nie wiem jak chcesz zniwelować. Gun-metal humbrola nie jest chyba klasycznym metalikiem, bo ma trochę inną konsystencję a po nałożeniu jest matowy i się nie błyszczy. Jak zobaczysz szpony Gryfa z mojej galerii - to jest gun metal bez polerki.Klafuti pisze:Co do metalików, taki efekt jest wynikiem dodatku sproszkowanego aluminium, co można trochę zniwelować nakładając rozcieńczoną farbę, żeby gładziej rozprowadzić proszek zawarty w farbie.
No właśnie nie chcę, bo to zakryje naturalną powierzchnię, wypolerowaną i metaliczną, która odbija światło. Ale tutoriale poczytam.Klafuti pisze:To, że wash zrobił co zrobił, to normalne, nie przejmuj się tym tylko nakładaj rozjaśnienie na powierzchnię łusek
Przyznaje, że nie rozumiem. Wrzuciłem wszystkie 30 LSG z ich trzema comandgrupami do jednego klocka... Żyję.karlito pisze:Szkoda że modeli z IoB nie można składać bez Command Group bo po co komu 10-cioosobowe oddziały LSG
Dziękować, niedługo przejrzę.Klafuti pisze:Znalazłem kilka tutoriali o malowaniu metalu:
http://www.coolminiornot.com/articles/1649-metallics z tą różnicą, że w HE używa się niebieskiego koloru.
http://www.games-workshop.com/gws/conte ... Id=1200003
Tutaj masz o polerowaniu:
http://www.coolminiornot.com/articles/1 ... real-metal
Jak widzisz, różne rzeczy dzieją się tym metalikom, ale gdy są gotowe, porządnie prezentują się na stole. Oczywiście takich tutoriali jest o wiele więcej, ale w większości sprowadzają się do pokazania metody na zrobienie super efektu do oglądania, co nie oznacza, że musi to ściśle kleić się do rzeczywistości.
Są to farbki kupione w plastycznym, w figurkowych nie widziałem ich nigdzie. Nazywają się HobbyLine (Acryl Matt Farbe) - Made in Germany by C. Kreul. Na szybko w necie: http://agart.otwarte24.pl/FARBY-AKRYLOW ... INE-MAT-20oliks56 pisze:Jakimi farbkami malujesz figurki?