Nocne battlowanie w Lublinie - 24-25.09.2011r
Re: Nocne battlowanie w Lublinie - 24-25.09.2011r
Właśnie wróciłem, a tu takie battlowanie mnie czeka
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 104
- Lokalizacja: http://wfbpaint.bnx.pl/news.php
- Kontakt:
lubie to ! xD
8 osób już potwierdziło przybycie. 4 osoby prawdopodobnie też wbiją. Więc szykuje się całkiem spory turniej
Przypominam o czytelnych rozpiskach. Będę bardzo skrupulatnie sprawdzał zgodność z ograniczeniami EURO więc lepiej nie róbcie błędów
Przypominam o czytelnych rozpiskach. Będę bardzo skrupulatnie sprawdzał zgodność z ograniczeniami EURO więc lepiej nie róbcie błędów
odespać
-
- "Nie jestem powergamerem"
- Posty: 104
- Lokalizacja: http://wfbpaint.bnx.pl/news.php
- Kontakt:
Dzieks turniej pro.!
Wreszcie trochę odespałem turniej.
1) Piotrek Lizaki 6-14.
Patrząc z perspektywy to popełniłem tyle błędów że głowa mała
2) Luthers DE 15-2
Całą bitwę ustawił 2 drugiej turze hellheart który wysadził dużą magiczkę z shadowem. Później sukcesywnie eliminowałem klejone odziały przeciwnika. Wyjątkową odwagą popisał się Rzeźnik, który sam przyjął na klatę hydrę, wklepał jej 2 W, uciekł zebrał się i wytrzymał do końca.
3) Slayer 20-0
Zdecydowanie najprzyjemniejsza i całkowicie bezciśnieniowa bitwa. WE w zasadzie nie mają jak ugryźć dość twardych ogrowych oddziałów, zwłaszcza kawalerii.
4) X-Maciek 8-12
Mówiąc szczerz przez pierwsze 3 tury spałem nad blatem i nie za bardzo wiedziałem co się dzieje. Na szczęści przeciwnik był wyrozumiały. Chowałem się za obeliskiem i odginałem. Całą bitwa rozstrzygnęła się o jednego warriora, który zapełnił zdawanie Ld na stubbornie, co w konsekwencji kosztowało mnie stratę ok. 700 punktów.
Ostatecznie 49/80 i 4 miejsce.
Wielkie dzięki dla: Raksa z organizacje, Maćka za sędziowanie, przeciwników z fajne bitwy
1) Piotrek Lizaki 6-14.
Patrząc z perspektywy to popełniłem tyle błędów że głowa mała
2) Luthers DE 15-2
Całą bitwę ustawił 2 drugiej turze hellheart który wysadził dużą magiczkę z shadowem. Później sukcesywnie eliminowałem klejone odziały przeciwnika. Wyjątkową odwagą popisał się Rzeźnik, który sam przyjął na klatę hydrę, wklepał jej 2 W, uciekł zebrał się i wytrzymał do końca.
3) Slayer 20-0
Zdecydowanie najprzyjemniejsza i całkowicie bezciśnieniowa bitwa. WE w zasadzie nie mają jak ugryźć dość twardych ogrowych oddziałów, zwłaszcza kawalerii.
4) X-Maciek 8-12
Mówiąc szczerz przez pierwsze 3 tury spałem nad blatem i nie za bardzo wiedziałem co się dzieje. Na szczęści przeciwnik był wyrozumiały. Chowałem się za obeliskiem i odginałem. Całą bitwa rozstrzygnęła się o jednego warriora, który zapełnił zdawanie Ld na stubbornie, co w konsekwencji kosztowało mnie stratę ok. 700 punktów.
Ostatecznie 49/80 i 4 miejsce.
Wielkie dzięki dla: Raksa z organizacje, Maćka za sędziowanie, przeciwników z fajne bitwy
Ostatnio zmieniony 25 wrz 2011, o 20:42 przez Kamil.Sz, łącznie zmieniany 1 raz.
Wyniki:
X.Maciek (WoCh) 58 (20+18+8+12)
Piotrek (Liz) 56 (14+20+12+10)
Szeszej (Sk) 51 (10+13+8+20)
Kamil (OK) 49 (6+15+20+8)
Górken (WoCh) 44 (20+2+12+10)
Luthers (DE) 43 (10+5+13+15)
Slayer (WE) 29 (15+0+0+14)
Czop (WoCh) 28 (0+7+15+6)
Rakso (Df) 22 (0+15+7+0)
I runda:
Piotrek - Kamil 14:6
Luthers - Szeszej 10:10
X.Maciek - Czop 20:0
Górken - Rakso 20:0
II runda:
Górken - X.Maciek 2:18
Slayer - Piotrek 0:20
Szeszej - Czop 13:7
Kamil - Luthers 15:5
III runda:
Piotrek - X.Maciek 12:8
Szeszej - Górken 8:12
Kamil - Slayer 20:0
Rakso - Luthers 7:13
IV runda:
Kamil - X.Maciek 8:12
Piotrek - Górken 10:10
Szeszej - Rakso 20:0
Slayer - Czop 14:6
Turniej był bardzo fajny. 4 bitwy to nie 3. Wyniki są wtedy bardziej miarodajne i nie ma remisów w punktach. Na 16 bitew było tylko 5 masakr. Świadczy to o tym że poziom gry wzrasta i gramy bardziej zachowawczo.
Większych spięć nie było. 2 zasad szukaliśmy w rulebooku ale chyba wszystko się wyjaśniło. Górken próbował wkręcać wały praktycznie przy każdym rzucie kostką a nawet podczas odczytywania wyników, ale jego nędzne próby zostały udaremnione
Panowie może machnijcie jakieś szczegółowe relacje z bitew to sobie poczytamy i może się czegoś nauczymy
X.Maciek (WoCh) 58 (20+18+8+12)
Piotrek (Liz) 56 (14+20+12+10)
Szeszej (Sk) 51 (10+13+8+20)
Kamil (OK) 49 (6+15+20+8)
Górken (WoCh) 44 (20+2+12+10)
Luthers (DE) 43 (10+5+13+15)
Slayer (WE) 29 (15+0+0+14)
Czop (WoCh) 28 (0+7+15+6)
Rakso (Df) 22 (0+15+7+0)
I runda:
Piotrek - Kamil 14:6
Luthers - Szeszej 10:10
X.Maciek - Czop 20:0
Górken - Rakso 20:0
II runda:
Górken - X.Maciek 2:18
Slayer - Piotrek 0:20
Szeszej - Czop 13:7
Kamil - Luthers 15:5
III runda:
Piotrek - X.Maciek 12:8
Szeszej - Górken 8:12
Kamil - Slayer 20:0
Rakso - Luthers 7:13
IV runda:
Kamil - X.Maciek 8:12
Piotrek - Górken 10:10
Szeszej - Rakso 20:0
Slayer - Czop 14:6
Turniej był bardzo fajny. 4 bitwy to nie 3. Wyniki są wtedy bardziej miarodajne i nie ma remisów w punktach. Na 16 bitew było tylko 5 masakr. Świadczy to o tym że poziom gry wzrasta i gramy bardziej zachowawczo.
Większych spięć nie było. 2 zasad szukaliśmy w rulebooku ale chyba wszystko się wyjaśniło. Górken próbował wkręcać wały praktycznie przy każdym rzucie kostką a nawet podczas odczytywania wyników, ale jego nędzne próby zostały udaremnione
Panowie może machnijcie jakieś szczegółowe relacje z bitew to sobie poczytamy i może się czegoś nauczymy
ze niby ja wałowałem? w zyciu! a turniej przedni był tak sie napalilem w nocy ze sen mnie calkiem opuscil
1 bitwa Rakso 20:0
Rakso mial definitywnie za malo maszyn i za mało kowadeł przez co wszystko doszlo do walki oprocz knightow i maruderow. po 3 turach walki breaknal sie lord na tarczy na 10 liderki ze stubbornem i bylo po bitwie.
2 bitwa x Maciek 2:18
bramka w 1 turze w chosenow 11 hitow silaa 12 dziekujemy:D do 4 tury dozyl mi 1 shrine ktory podjal sie bohaterskiej szarzy na bok chosenow z herosami ktorych breaknal i zagonil:D
3 bitwa Szeszej 12:8
cóz trzeba przyznac ze calkiem dobrze ogarnia armie;) z 13ki w drugiej turze padł 1 chosen za mało który potem zerznal oddzial z furmanka wraz z pozostalymi herosami. Popelnilem glupi blad przez nocna pore i wystawilem sie knightami od boku na latare co zaskutkowalo wyparowaniem oddzialu;)
4 bitwa Kęska 10:10
2 tura w chosenow bez blessa wpadaja salki z 2ma stegadonami zadaja wounda na bsbku i zabijaja 4 chosenow po 5 turach walki zerznalem wszystko. Slan sie bil z 21 warriorow przez 3 tury po czym wpadl w ten oddzial kohortą i fartownie breaknal mnie i zagonił (w kohorcie bylo z 25% modeli). Ogólnie bitwe mogę podsumować tak: j*bana górka
1 bitwa Rakso 20:0
Rakso mial definitywnie za malo maszyn i za mało kowadeł przez co wszystko doszlo do walki oprocz knightow i maruderow. po 3 turach walki breaknal sie lord na tarczy na 10 liderki ze stubbornem i bylo po bitwie.
2 bitwa x Maciek 2:18
bramka w 1 turze w chosenow 11 hitow silaa 12 dziekujemy:D do 4 tury dozyl mi 1 shrine ktory podjal sie bohaterskiej szarzy na bok chosenow z herosami ktorych breaknal i zagonil:D
3 bitwa Szeszej 12:8
cóz trzeba przyznac ze calkiem dobrze ogarnia armie;) z 13ki w drugiej turze padł 1 chosen za mało który potem zerznal oddzial z furmanka wraz z pozostalymi herosami. Popelnilem glupi blad przez nocna pore i wystawilem sie knightami od boku na latare co zaskutkowalo wyparowaniem oddzialu;)
4 bitwa Kęska 10:10
2 tura w chosenow bez blessa wpadaja salki z 2ma stegadonami zadaja wounda na bsbku i zabijaja 4 chosenow po 5 turach walki zerznalem wszystko. Slan sie bil z 21 warriorow przez 3 tury po czym wpadl w ten oddzial kohortą i fartownie breaknal mnie i zagonił (w kohorcie bylo z 25% modeli). Ogólnie bitwe mogę podsumować tak: j*bana górka
Podpis usunięty - nieregulaminowy. Administracja
- Rakso_The_Slayer
- Postownik Niepospolity
- Posty: 5208
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Fajny turnieik, podobało mi się chociaż przypomniał mi jak bardzo nienawidzę kostek. Po bitwie z Luthersem i koszmarnym turlaniu ostatnią bitwę oddałem Szeszejowi, zagraliśmy sobie chyba 3 tury dla zabawy, z których najbardziej podobała mi się akcja klocek monków z kadzidłem szarżuje w samotnego BSB, który przyjmuje wszystko na klatę nie dostając nawet rany, zabija coś i stoi dzielnie remisując i pozwalając 30 longbeardom wpaść w szczurki od boku .
Bardzo mi było fajnie spotkać się ze wszystkimi i już szykuję się na kolejne turnieje (Lublin, Radom, potem znów Lublin ).
Bardzo mi było fajnie spotkać się ze wszystkimi i już szykuję się na kolejne turnieje (Lublin, Radom, potem znów Lublin ).
ja byłbym, i nawet na arenę bym jechał jak bym miał armię do tego czasu
kto jezdzi na pielgrzymki maturalne;pTocz pisze:to ja bym znowu odpadał bo mam pielgrzymke maturalna wtedy.... ;/ wgl weekendy do listopada mam zarąbane przez pazdziernik, wiec ja bym był za ktorąś niedzielą
Podpis usunięty - nieregulaminowy. Administracja