I Płocki turniej WFB - TUMSKIE WZGÓRZE - 1350 pkt 2-06-2007
Zgłaszam się - Marcin "Sokół" Sokołowski, Toruń, "oko terroru" - DoW 
Zgłaszam się - Michał "Bania" Rumiński, Toruń "Oko Terroru" - Dwarfy
Bedzie z nami jeszcze 1 gracz i 1 widz. Teraz czas kminienia rozp
Bedzie z nami jeszcze 1 gracz i 1 widz. Teraz czas kminienia rozp
Oj wierz mi mam naprawdę mocną zagwozdkę, co wziąć. Mam 2 opcje i naprawde nie mogę się zdecydować. Także pewnie rozpe wyślę o 23:59koral pisze:super, beda 2 armie DoW
fajnie, dlatego lubie turnieje, czasem staje sie naprzeciw armii na ktora nie ma sie wyraznej odpowiedzi i wtedy trzeba wysilic swoje taktyczne umiejetnosci
padla gildia wiec podaje ze zgloszonych jest 27 osob. 2 dodatkowe sie wachaja. liczymy na niespodzianki
padla gildia wiec podaje ze zgloszonych jest 27 osob. 2 dodatkowe sie wachaja. liczymy na niespodzianki
Pisze to samo co na gildii bo nie wiem kto co czyta
I po turnieju...
Krótkie sprawozdanko:
19-1 dla mnie ze skavami
15-5 dla mnie z bretką (super bitwa, szachy były do 3 tur a później w jedną turę autentycznie chyba wszystkie oddziały moje i przeciwnika weszły do hth, miodzio)
10-10 z chaosem na kawie (gdyby nie moja głupia ułańska i oczywiscie spalona szarża paymasterem na głupie psy w ostatniej turze, byłoby koło 12-8 dla mnie)
4-16 z welfami (koszmarna bitwa, jeszcze takiego pecha w życiu nie miałem, jeśli myślicie, że macie strasznego pecha to pomyślćcie, że ja miałem milion razy większego )
Ostatecznie z 2 miejsca po 3 bitwach spadłem na 8... przykre, ale cóż, kostki czynią cuda (szczególnie dla przeciwników ), no ale nie narzekam.
Jeśli chodzi o sam turniej to ogólnie super, naprawdę wypasik, oby tak dalej chłopaki, na następny przyjeżdzamy znowu bankowo. Teraz gwoli podsumowania kilka plusów i małych niedopatrzeń (od razu mówię, że minusy to bardziej po to, żeby było co poprawić na następnym turnieju, a nie że krytykuję - bo ogólnie, jak już napisałem, turniej był super).
Plusy:
- super miejscówa
- niezła organizacja (szczególnie jak na pierwszy turniej)
- nagrody rewelka (nie dość że limitowany figs to jeszcze bony w czempionach)
- ogólnie mili przeciwnicy, nowe twarze, nowe style granie, inne rozpiski, itd.
Minusy:
- tereny (zresztą gadaliśmy z chłopakami, sami wiedzą o co chodzi)
- punkty fair play (za bardzo manipulowały pierwszymi miejscami w tabeli, byly zupełnie subiektywne i za dużo za nie punktów do generalki)
- brak testu wiedzy
- troche byl strach zostawic figsy jak tyle dzieciakow sie krecilo (choc naturalnie jest to zrozumiale, to w sumie ich szkola )
A poza tym, tak jak napisałem - oby tak dalej i zapraszamy na rewanż do Torunia (to teraz ktoś od was musi wygrać u nas turnieju )
I po turnieju...
Krótkie sprawozdanko:
19-1 dla mnie ze skavami
15-5 dla mnie z bretką (super bitwa, szachy były do 3 tur a później w jedną turę autentycznie chyba wszystkie oddziały moje i przeciwnika weszły do hth, miodzio)
10-10 z chaosem na kawie (gdyby nie moja głupia ułańska i oczywiscie spalona szarża paymasterem na głupie psy w ostatniej turze, byłoby koło 12-8 dla mnie)
4-16 z welfami (koszmarna bitwa, jeszcze takiego pecha w życiu nie miałem, jeśli myślicie, że macie strasznego pecha to pomyślćcie, że ja miałem milion razy większego
)Ostatecznie z 2 miejsca po 3 bitwach spadłem na 8... przykre, ale cóż, kostki czynią cuda (szczególnie dla przeciwników
), no ale nie narzekam. Jeśli chodzi o sam turniej to ogólnie super, naprawdę wypasik, oby tak dalej chłopaki, na następny przyjeżdzamy znowu bankowo. Teraz gwoli podsumowania kilka plusów i małych niedopatrzeń (od razu mówię, że minusy to bardziej po to, żeby było co poprawić na następnym turnieju, a nie że krytykuję - bo ogólnie, jak już napisałem, turniej był super).
Plusy:
- super miejscówa
- niezła organizacja (szczególnie jak na pierwszy turniej)
- nagrody rewelka (nie dość że limitowany figs to jeszcze bony w czempionach)
- ogólnie mili przeciwnicy, nowe twarze, nowe style granie, inne rozpiski, itd.
Minusy:
- tereny (zresztą gadaliśmy z chłopakami, sami wiedzą o co chodzi)
- punkty fair play (za bardzo manipulowały pierwszymi miejscami w tabeli, byly zupełnie subiektywne i za dużo za nie punktów do generalki)
- brak testu wiedzy
- troche byl strach zostawic figsy jak tyle dzieciakow sie krecilo (choc naturalnie jest to zrozumiale, to w sumie ich szkola
)A poza tym, tak jak napisałem - oby tak dalej i zapraszamy na rewanż do Torunia (to teraz ktoś od was musi wygrać u nas turnieju
)Słów kilka...
Moja rozpa:
Genek Thane, z GW, shieldem i R.o.Stone (76 ptsow
)
Bsb - 1+ z rerollem i challenge
20 warriorow FCG
20 longbeardow FCG (podwojny US i warbanner)
10 thundów
płonący bolec
2 działa z przerzutami
organki
1 bitwa - Imperium, składane na szybko na miejscu, pomimo slabiutkiej rozpiski przeciwnik walczył jak mógł. Troche wystrzelalem, troche doszlo. 16 flagelantow tłukło sie z warriorami do konca gry. 5 ciezkich kawalerzystów odbija sie od thundererow. Odbijam pare sztandarow, niszcze jedno działo... Organki na 5 tur rzucaja 4 misfiry
Skonczylo sie 15-5.
2 bitwa - Ogry, czyli moja druga armia
, w 3 turze przeciwnikowi zostal 1 irongut i pare gnoblarow. Bez dalszego komentarza 21-0.
3 bitwa - VC, oparte na 2x15 black nigthow, 2x5 wilkow, 3 fellbaty, i dzialo DoW. Koral zaczyna, wszystko wsio do przodu. Dzialo przez organki... niszczy je... mam miekko... Kolejne tury. Troche szachowania, spalona szarza, obsluga zabijajaca fellbaty, obok obsługa stoi na 2 jedynkach... Falowanie po obu stronach. Wszytsko zalezalo od wyniku szarzy szefa i 10 black nightow w Longbeardów. 7 static combat resolution robi jednak swoje i trupy sie sypią. Przygotowania do szarzy w 2 kawalerie ktora wracala zza stołu i znowu rozkrecamy trupy. Ogólnie świetna bitwa, duzo kombinowania - naprawde lux. 15-5.
4 bitwa - DE, presja gry o 1 miejsce i wogole stres taki jakis Dark Elfy i to wlasciwie jak dla mnie takie nijakie - mysle sobie dam rade... czizus... masakra co sie działo na tym stole. DE hero zabija mi 17 warriorow i generala, przez 4 tury zdajac brejka na -1/-2. Z 20 longbeardow do walki dochodzi 1 + bsb. Ostatnia tura, Grimnir był łaskawy - Bohater genek walczacy z 3 ostatnimi warriorami nic nie trafia i ucieka. bsb ze sztandarowcem longów (warbanner, sztandar, sztandar armijny = +3 do CR ) łamie oddzial z magiem. Cannon przez 3 tury robi 2 woundy na bolcu . Rzez. Zostaje mi 3 warriorow, 1 longbeard, 2 thundererow, pare maszyn... przeciwnikowi na cale szczescie jeszcze mniej... 12-8
Plusy i minusy - podpisuje sie pod Asarnilem. Sam musze jednak wspomniec o nagrodach - naprawde miazga. Wasz 1 turniej a przebiliscie nagrody na wszytskich turniejach na jakich byłem. Figurka sliczna, bony tez, dyplom do kolekcji
Wiedzcie co straciliscie
Jeszcze raz gratuluje organizacji.
Do nastepnego turnieju...
Moja rozpa:
Genek Thane, z GW, shieldem i R.o.Stone (76 ptsow
)Bsb - 1+ z rerollem i challenge
20 warriorow FCG
20 longbeardow FCG (podwojny US i warbanner)
10 thundów
płonący bolec
2 działa z przerzutami
organki
1 bitwa - Imperium, składane na szybko na miejscu, pomimo slabiutkiej rozpiski przeciwnik walczył jak mógł. Troche wystrzelalem, troche doszlo. 16 flagelantow tłukło sie z warriorami do konca gry. 5 ciezkich kawalerzystów odbija sie od thundererow. Odbijam pare sztandarow, niszcze jedno działo... Organki na 5 tur rzucaja 4 misfiry
Skonczylo sie 15-5.2 bitwa - Ogry, czyli moja druga armia
, w 3 turze przeciwnikowi zostal 1 irongut i pare gnoblarow. Bez dalszego komentarza 21-0.3 bitwa - VC, oparte na 2x15 black nigthow, 2x5 wilkow, 3 fellbaty, i dzialo DoW. Koral zaczyna, wszystko wsio do przodu. Dzialo przez organki... niszczy je... mam miekko... Kolejne tury. Troche szachowania, spalona szarza, obsluga zabijajaca fellbaty, obok obsługa stoi na 2 jedynkach... Falowanie po obu stronach. Wszytsko zalezalo od wyniku szarzy szefa i 10 black nightow w Longbeardów. 7 static combat resolution robi jednak swoje i trupy sie sypią. Przygotowania do szarzy w 2 kawalerie ktora wracala zza stołu i znowu rozkrecamy trupy. Ogólnie świetna bitwa, duzo kombinowania - naprawde lux. 15-5.
4 bitwa - DE, presja gry o 1 miejsce i wogole stres taki jakis
Dark Elfy i to wlasciwie jak dla mnie takie nijakie - mysle sobie dam rade... czizus... masakra co sie działo na tym stole. DE hero zabija mi 17 warriorow i generala, przez 4 tury zdajac brejka na -1/-2. Z 20 longbeardow do walki dochodzi 1 + bsb. Ostatnia tura, Grimnir był łaskawy - Bohater genek walczacy z 3 ostatnimi warriorami nic nie trafia i ucieka. bsb ze sztandarowcem longów (warbanner, sztandar, sztandar armijny = +3 do CR ) łamie oddzial z magiem. Cannon przez 3 tury robi 2 woundy na bolcu . Rzez. Zostaje mi 3 warriorow, 1 longbeard, 2 thundererow, pare maszyn... przeciwnikowi na cale szczescie jeszcze mniej... 12-8Plusy i minusy - podpisuje sie pod Asarnilem. Sam musze jednak wspomniec o nagrodach - naprawde miazga. Wasz 1 turniej a przebiliscie nagrody na wszytskich turniejach na jakich byłem. Figurka sliczna, bony tez, dyplom do kolekcji
Wiedzcie co straciliscie
Jeszcze raz gratuluje organizacji.
Do nastepnego turnieju...