Vanaheim - Parówka na Dzień Matki. 2x1200 26.05.2012
O ile dobrze pamiętam "rozproszenie" w stylu Bezdomnych podczas gry w sojuszu polega na tym że najpierw wysyłają sojusznika na samotną walkę z wrogim sojuszem (i nie ma on szans samotnie zmiękczyć wroga) a później próbują sami wygrać bitwę. Taka quasi taktyka Napoleona - w wykonaniu Bezdomnych. 

Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.
Tylko gorzej jak sojusznik nie wywiązuje się z realizacji genialnego planuLuciusII pisze:O ile dobrze pamiętam "rozproszenie" w stylu Bezdomnych podczas gry w sojuszu polega na tym że najpierw wysyłają sojusznika na samotną walkę z wrogim sojuszem (i nie ma on szans samotnie zmiękczyć wroga) a później próbują sami wygrać bitwę. Taka quasi taktyka Napoleona - w wykonaniu Bezdomnych.

to jest imo akurat głupi zapismax. 2 takie same oddziały (dotyczy również bohaterów)
xYz
Nie trzeba wysyłać rozpisek wcześniej 

Wisła Kraków.
Głupszy jest o tyle, że 14letnie dzieci nie muszą kusić się na cukierki "obcych", aby zakupić sobie pacynki.Dargor pisze:Witam,
@Gremlin głupszy jest według mnie zapis pozwalający na proxy
Ja mam jeszcze takie pytanie, ponieważ nie widzę w regulaminie, nie trzeba wysyłać rozpiski jakoś wcześniej ?
xYz
A dużo osób z Proxami wpada na turnieje do Vanaheimu? Tak z ciekawości pytam, bo chciałbym wiedzieć czego się spodziewać:)
I jeszcze pytanie, jak Mamy dwie Armie różne, ale obie są po "tej samej stronie" i mamy Zaufany sojusz, wówczas jednostki tych armii są traktowane jako "friendly" czyli np mogę rzucić Shrinem Błogosławieństwo na Vargheisty itp. Pytanie tylko jak są traktowani magowie? Czy mogę mieć np 2x Ten sam czar nie będący sygnaturką na innych magach? Jeden u mnie a drugi u sojusznika?
I jeszcze pytanie, jak Mamy dwie Armie różne, ale obie są po "tej samej stronie" i mamy Zaufany sojusz, wówczas jednostki tych armii są traktowane jako "friendly" czyli np mogę rzucić Shrinem Błogosławieństwo na Vargheisty itp. Pytanie tylko jak są traktowani magowie? Czy mogę mieć np 2x Ten sam czar nie będący sygnaturką na innych magach? Jeden u mnie a drugi u sojusznika?
Dużo osób ma proksy i zupełnie nikt się tym nie przejmuje:)... Generalnie chodzi o to ,żeby pograć i spędzić miło czas - a czy masz pięknie malowany model czy podstawkę powinno mieć to znaczenie tylko dla Ciebie ( o ile można rozpoznać co jest na stole). Krakowskie "środowisko" się dopiero formuje - dużo ludzi eksperymentuje z rozpiskami z stąd barki w niektórych modelach....ciężko jest wszystko od razu kupić.
Dokładnie jest tak jak pisze PiotrB, najważniejsze to ogrywać się, i czerpać z tego fun 

Wisła Kraków.
Akurat Krakow wraca z długiej drogi można to tak określić. Nigdyś ludzie z Krakowa byłi w czołówce ligi warhamca w Polsce. Obecnie wiele z tych osób już nie gra i formuje sie zupełnie nowa ekipa która powoli zaczyna cisnać w ligach jak patrze z boku.PiotrB pisze:Dużo osób ma proksy i zupełnie nikt się tym nie przejmuje:)... Generalnie chodzi o to ,żeby pograć i spędzić miło czas - a czy masz pięknie malowany model czy podstawkę powinno mieć to znaczenie tylko dla Ciebie ( o ile można rozpoznać co jest na stole). Krakowskie "środowisko" się dopiero formuje - dużo ludzi eksperymentuje z rozpiskami z stąd barki w niektórych modelach....ciężko jest wszystko od razu kupić.
@Karpiu,
Dokładnie, przecież jak zaczynałem studia w Tym mieście to pewien sklep na "B" miał całkiem bogate środowisko graczy, fakt faktem było to prawie dekadę temu, ale było (wtedy jeszcze była Szecherezada? Czy jakoś tak). Pamiętam jeszcze potyczkę mojego znajomego na Batorego, jeszcze za czasów chyba 6stej edycji kiedy zgromadzeni wokół niego obserwatorzy komentowali "Popatrz on ma w imperium jedno działo i maga ognia" "Ale fajna rozpiska, też chciałbym kiedyś taką grać". Dużo wtedy osób grało, może już obowiązki im nie pozwalają. Ale Dobrze że coś się rusza.
P.S Panowie Turniej za 2 tygodnie a wy tu tylko 2 strony Spamu??;/ Matury was trzymają z dala od kompów czy co?:>
Dokładnie, przecież jak zaczynałem studia w Tym mieście to pewien sklep na "B" miał całkiem bogate środowisko graczy, fakt faktem było to prawie dekadę temu, ale było (wtedy jeszcze była Szecherezada? Czy jakoś tak). Pamiętam jeszcze potyczkę mojego znajomego na Batorego, jeszcze za czasów chyba 6stej edycji kiedy zgromadzeni wokół niego obserwatorzy komentowali "Popatrz on ma w imperium jedno działo i maga ognia" "Ale fajna rozpiska, też chciałbym kiedyś taką grać". Dużo wtedy osób grało, może już obowiązki im nie pozwalają. Ale Dobrze że coś się rusza.
P.S Panowie Turniej za 2 tygodnie a wy tu tylko 2 strony Spamu??;/ Matury was trzymają z dala od kompów czy co?:>
No to byly takie ekipy w sklapach plus jeszcze do tego działał klub Strych i co czwartek byly bitwy. Niestety to juz daaawno temu i nie prawdaDargor pisze:@Karpiu,
Dokładnie, przecież jak zaczynałem studia w Tym mieście to pewien sklep na "B" miał całkiem bogate środowisko graczy, fakt faktem było to prawie dekadę temu, ale było (wtedy jeszcze była Szecherezada? Czy jakoś tak). Pamiętam jeszcze potyczkę mojego znajomego na Batorego, jeszcze za czasów chyba 6stej edycji kiedy zgromadzeni wokół niego obserwatorzy komentowali "Popatrz on ma w imperium jedno działo i maga ognia" "Ale fajna rozpiska, też chciałbym kiedyś taką grać". Dużo wtedy osób grało, może już obowiązki im nie pozwalają. Ale Dobrze że coś się rusza.
