Dlaczego dark fantasy

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marcin z Bretonnii
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 113

Re: Dlaczego dark fantasy

Post autor: Marcin z Bretonnii »

Zarzut, że GW nie wymyśliło nic oryginalnego nie jest do końca trafny. Pomysł na świat Warhammera powstał na kanwie niezwykle popularnego w latach siedemdziesiatych XX w. nurtu w sci-fi i fantasy, polegajacego na wymyślaniu alternatywnych rzeczywistości - odmian znanego nam świata. I tej filozofii świat Warhammera jest wierny do dzisiaj. Poza tym w takim świecie każdy może znaleźć coś miałego dla siebie :)

Awatar użytkownika
Klafuti
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3443
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Klafuti »

W warhammerze zalew całego świata chaosem jest odsuwany w nieskończoność, co nie oznacza, że cywilizacje są bezpieczne. Wręcz przeciwnie, istnieją w stanie permanentnego zagrożenia. Środowisko naturalne jest spaczone i wszędzie czają się potwory. Natomiast nie jest już pozamiatane, tak jakby zniszczenie wygrało, a siły porządku ukrywały się gdzieś w jaskiniach.
Natomiast samo uniwersum jest na tyle elastyczne, żeby każdy mógł przedstawiać je we własny sposób, na przykład ja wyobrażam sobie Nuln jako miasto przemysłowe z początku XX wieku, z secesyjnymi budynkami, galeriami ze szkła i stali, zamieszkałe przez proletariat i kapitalistów. Zasada jest taka: jeśli nie napisano, że czegoś nie ma, można to wstawiać.
Obrazek
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia."
~Warren E. Buffett

Remo
Falubaz
Posty: 1247

Post autor: Remo »

Klafuti pisze:Zasada jest taka: jeśli nie napisano, że czegoś nie ma, można to wstawiać.
Można. A jedynie GW ma prawo do zmiany przeszłości: Lordowie Bretońscy potężnych bestii mogą dosiadać a nawet smoków - ale jakoś dwie edycje później już smoki w Bretonii pozdychały, a Pani z Jeziora nie pobłogosławi armii, w której są machiny wojenne - ale jakoś dwie edycje później już błogosławi...
Trudno o fluffie rozmawiać jeśli samo GW ma w życi to co wymyśliło wcześniej.

Awatar użytkownika
The WariaX
Falubaz
Posty: 1005
Lokalizacja: Rybnik i okolice

Post autor: The WariaX »

Remo pisze:
Klafuti pisze:Zasada jest taka: jeśli nie napisano, że czegoś nie ma, można to wstawiać.
Można. A jedynie GW ma prawo do zmiany przeszłości: Lordowie Bretońscy potężnych bestii mogą dosiadać a nawet smoków - ale jakoś dwie edycje później już smoki w Bretonii pozdychały, a Pani z Jeziora nie pobłogosławi armii, w której są machiny wojenne - ale jakoś dwie edycje później już błogosławi...
Trudno o fluffie rozmawiać jeśli samo GW ma w życi to co wymyśliło wcześniej.

+1

Dlatego dla mnie sens dyskusji o fluff'ie już się skończył ;-) Traktuje to wszystko z przymrużeniem oka. Każda nowa edycja podręcznika, czy army booka może wszystko wywrócić do góry nogami... szczególnie jak Matt Ward bierze się za pisanie.

Awatar użytkownika
Gniewko
Masakrator
Posty: 2320
Lokalizacja: czasem Bielitz, czasem Breslau

Post autor: Gniewko »

Dodam taki mały wtręt na koniec dla Muthare - armaty odtylcowe znano już w XV wieku ;)
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.

rappar
Warzywo
Posty: 18

Post autor: rappar »

Marcin z Bretonnii pisze:Zarzut, że GW nie wymyśliło nic oryginalnego nie jest do końca trafny. Pomysł na świat Warhammera powstał na kanwie niezwykle popularnego w latach siedemdziesiatych XX w. nurtu w sci-fi i fantasy, polegajacego na wymyślaniu alternatywnych rzeczywistości - odmian znanego nam świata. I tej filozofii świat Warhammera jest wierny do dzisiaj. Poza tym w takim świecie każdy może znaleźć coś miałego dla siebie :)
Zarzut, że GW nie wymyśliło nic orginalnego nie jest trafny, ponieważ pomysł na świat Warhammera wziął się z ówczesnej mody?
<facepalm>

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Oryginalność światów Fantasy to w ogóle kwestia na osobny temat. Ja uważam, że oryginalność to nie wymyślenie czegoś nowego, bo tego nie sposób uczynić. Nasze umysły od maleńkości nasiąkają pewnymi schematami i założeniami na temat funkcjonowania świata. Nie potrafimy wyobrazić sobie czegoś, czego w żaden sposób nie doświadczyliśmy wcześniej i nie może skonstruować żadnego pojęcia, które w jakikolwiek sposób nie wiązałoby się z tym, co jest już znane.

Awatar użytkownika
GrimgorIronhide
Masakrator
Posty: 2723
Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin

Post autor: GrimgorIronhide »

A wtedy byłaby to bardziej groteska niż fantasy, które właśnie cechuje się "udziwnianiem" bliżej znanej nam rzeczywistości.

Awatar użytkownika
Naviedzony
Wielki Nieczysty Spamer
Posty: 6354

Post autor: Naviedzony »

Zazwyczaj, kiedy ktoś chce się silić na większą oryginalność, jego wysiłki są kwitowane stwierdzeniem: "Ale suchar". I taka jest prawidłowość rzeczy, że nasze ograniczone umysły odbierają wszystko, co wykracza poza nasze pojmowanie jako coś bezsensownego, sprzecznego z samym sobą i niemożliwego do zaistnienia (mimo, że celem twórcy była próba ukazania czegoś właśnie takiego). Znam takie przypadki.

Żeby nie szukać daleko... Niedawno była reedycja Imperium. Jedni narzekają na brak kreatywności i oryginalności ze strony GW, a drudzy niemal osiwieli widząc wielkie działo słoneczne zamontowane na dachu karocy ciągniętej do boju przez opancerzone konie.

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

Aż coś napiszę....

GW wymyśliło zielone orki. Przed Warhammerem (a nawet i w jego początkach) orki wszędzie były brązowe czy tam szare.... takie tam bure jak u Tolkiena. Dopiero ktoś ze studia pomalował swoje na zielono i się przyjęło.

Kolejna sprawa....
"Dark" w odniesieniu do Warhammera wzięło się głównie z RPG. Tu nie byliśmy super heroicznymi bohaterami. Byle pijak z deską z zardzewiałym gwoździem był zagrożeniem. W porównaniu z innym popularnym RPG, D&D to WFRP był zdecydowanie "dark". WFB i książki różnie do tego podchodzą, zależy od autora i tego o czym pisze.

I jeszcze jedno, bo ktoś gdzieś wspomniał....
Zdaje się obecnie w Forgotten Realms krasnoludy przeżywają złoty wiek a elfy powracają do świata z Evermeet (wyspy, do których odpływały). Także na pewno nie wymierają, wręcz odzyskują dawną chwałę.

No i tak, zagrożenie.
W lasach bestie i zieloni. W górach też zieloni. W kanałach i podziemiach skaveni. Chaos właściwie wszędzie. Tu i ówdzie nieumarli. Stary Świat nie jest wesołym miejscem. Nowy tym bardziej.

ODPOWIEDZ