Goblińskie PKSy 13.07.

[DarkAngel]

Zróbcie PLoS, chyba nikt nie chce trafić na dwarfowego potwora z 6 maszynami, kiedy wszystko widać

[Fanatic]

ani na dwie abomy,dwa tanki...
To PKS,zasady już są...

[Kofta]

Ale w PKSie nic nie pisze, że SLoS jest obowiązkowy. Jest tylko i wyłącznie zalecany. Więc organizatorzy turnieju mogą wybrać

[Marks]

Myślę, i coś mi mówi, że nie jestem w tym osamotniony, że gdybym powiedział, że gramy na PKS, ale na Plos, to nie moglibyśmy mówić o faktycznym teście PKSu, a taki jest, prócz dobrej zabawy, zamysł tego turnieju. Dwa, ograniczenia uwzględniały zalecanego LOSa, więc to nie jest tak, że możemy wyciągnąć jedną rzecz z szeregu ograniczeń, podmienić ją na inną i dalej będziemy mieli do czynienia z tym samym produktem.

Gramy na SLOS.

[Kofta]

Też jestem za wypróbowaniem PKSu (czyli także za SLoSem). Chodzi mi tylko o to, że autorzy PKSu nie narzucają tego LoSu, tyle.

[RedScorpion]

Dopisz tego Nathana na rezerwę, może jeszcze ktoś odpadnie.

[Marks]

Mam to w pamięci, ale mogę go dopisać jeśli chcesz - zrobione. Jak tylko się ktoś wykruszy, Nathan wskoczy ze swoimi szczurkami na to miejsce.

[Marks]

Mimo pełnej listy 1 osoba może się zgłosić, bo jeden z naszych okolicznych graczy wypełnia listę aby uniknąć baya.

[Fanatic]

Ja,Asmo i Tomnar juz potwierdzamy,ze bedziemy.Tomnar gra wochem a moje id:4045.
Podwys tez raczej bedzie a z Konradem bede rozmawial jeszcze dzisiaj.
Edit:Konrad z imperium tez jedzie.

[Marks]

Wielkie dzięki za info. Jak pisałem wcześniej, jedna osoba może się jeszcze zgłosić, wyląduje w miejsce las_gibonasa.

[Gibon]

Jeszcze jedno miejsce wolne. Jak ktoś chce to pisać. Ustąpię miejsca

[Marks]

Asmo, Tomnar i Konrad, proszę o ID.

[Fanatic]

Marek "Asmo" Pawłowicz TK ID:4037
Reszty znaleźć nie mogę

[@Cichy]

Będzie ktoś miał pożyczyć 5-6 silver helmsów i nobla na koniu?

[RedScorpion]

Red Scorpion dotrze bez Nathana. Przepraszamy

[PAWLAK]

Ja jednak nie dam rady dotrzeć przyczyny niezależne.

[Marks]

Dziękuję wszystkim za przybycie. Osobne podziękowania dla Butana, który podjął się wysiłku sędziowania. Dziękuję również moim przeciwnikom - Macesowi, Jędrkowi i Belialowi.

Jeśli chodzi o moją cegiełkę do feedbacku, to jestem wyłącznie w stanie stwierdzić oczywistość - chalice boli. Na 2,2k punktów ciężko wykorzystać cały luz jaki PKS wnosi, dlatego następny turniej prawdopodobnie będzie na 2,6, przemyślę również kwestię LOSa.

Jeśli chodzi o wyniki z B&G to na 8 bitew, tylko jedna nie skończyła się maską.

Top 3 wyglądało następująco:
1. Podwys
2. Butan (600+ małych do pierwszego miejsca)
3. Belial

Szczegółowe wyniki niebawem, jeśli nikt nie zgłosi żadnych pretensji po ich zamieszczeniu w tym topicu to polecą do ligi. Jeszcze raz dziękuję wszystkim za przybycie i zapraszam ponownie do Goblina.

[Szczur22]

Turniej w Goblinie jak zwykle w pytkę, PKS spoko, ogólnie było nieźle, tak na 30%

Pojechałem na:
Diabeł homoseksualizmu i fetyszyzmu, z takim samym lorem, 4lvl, +combatowe rzeczy full wypas
Bsb kowboj- niańka dla trolli
3 rydwany innej orientacji
2x fast jak powyżej, sztandary
2x3 skulle, jedni z dyscyplina, drudzy z +1mv
8 trolli gołych

1 Jędras- DF, Meeting Engagment

U przeciwnika 2 aramty, 2 organki, klopa, 2x30 warriorów i 40 hamców.
Jędras zabunkrował się w rogu, ja się ładnie rozciągnąłem, diabeł skitrał za domkiem i tak się chował całą grę (co go uratowało oczywiście). Pełen napór, niestety, 5-6 spalonych szarż na 7-8 (w tym rekordowa- dochodzę na 3, 2 pały), sprawiły że moje wojska dostawiały sie do krasnali małymi grupkami a w międzyczasie kraśki strzelały. Bitwa miła, bez problemów, ale kości nie chciały żebym wygrał- bo przy tym rozstawieniu przeciwnika i nieco lepszych rzutach mogłem ze spokojem upatrywać co najmniej 12 punktów. Przeżył diabeł i jeden fast, nie zdołałem zabić nic.
0:20

2 Morbus- EMP, B&G

Morbus miał duży klocek inner circli z bsb i arch lektorem na koniu, 5 i 3 demiśków, czołg, kowboja na pegazie, klocek halabardników z magiem 4lvl light i 2 armatyki.
Głęboki warzywniak, spodziewałem się słabego wyniku na imperium, niestety przeciwnik popełnił straszny błąd przy składaniu rozpy- miał tylko 4 break pointy, wszystkie- generał, bsb i sztandar w jednym miejscu- inner circlach. Wystawiłem naprzeciwko nich trolle, diabeł schował się za górką, reszta była nieistotna. Trollep opędziły do przodu, diabeł rzucił random movement na 5 demiśków które mogły zaszarżować mi trolle. Morbus w swojej turze nie zrobił nic ważnego, nawet nie cofnął kawalerii z dala od trolli i przez to przegrał. Trolle zdały głupotę, zaszarżowały ładnie na 7 i zarzygały BSB. Oddział uciekł i podaliśmy sobie ręce. Dograliśmy potem bitwę dla funu, ale przeciwnik wyjątkowo słabo rzucał na wszystko, i wynik był jednoznaczny.
20:0

3 Asmo- TK, Piczka (bitwa piczka, nie że Asmo to piczka)

Rozpa TK na dużej gwardii, dużych knightach i dużym klocku rydwanów + 2 specjale, bez lighta- nie sprawiła żebym choć przez chwilę przemyślał inna opcję niż pełen napór. Tutaj sytuacja podobna jak w poprzedniej bitwie- Asmo w swojej turze zrobił nic (2 rany z kaszkietu w rydwan to jest nic). Ja diabłem poleciałem przed nos jego gwardii za którą kitrał się mag w klocku łuczników, trollami naparłem w kierunku surferów. Random movement na węże żeby mi nie uciekły albo nie zaszarżowały diabła i już się gęba cieszyła. Asma pokonały kości, kiedy w tej kluczowej fazie magii, przygotowującej go do combatów, rozproszył się przy 1 zaklęciu (mimo że miał przerzut casta). Trolle wpadły w węże, diabeł wpadł w gwardie. Wynik po 2 turach combatu- wiadomy. Straciłem rydwan (ten raniony wcześniej) i fasta który opóźnił rydwany. Kiedy węże i gwardia padły, Asmo poddał- nie było sensu grać dożynek.
20:0

Przy ogłaszaniu wyników, kiedy przechodzą do nagród losowych, mówię do Cichego- "Ok, wstaję już bo zaraz mnie wylosują"- nie skończyłem nawet zdania, "Szczur, pierwsza nagroda losowa" . 40 pkt, 6 miejsce, całkiem najs. Przeprosiłem się z diabłem slaaneshowcem, polubiłem się jeszcze bardziej z trollami. Dzięki wielkie wszystkim przeciwnikom za bitwy, miło spędzona sobota!

[RedScorpion]

Turniej super, zjadłem przy okazji największego hamburgera w życiu PKS fajny wreszcie jakaś odmiana, ale istotnie przydałyby się większe punkty żeby odkryć cały jego potencjał.

Ostatecznie moja rozpiska wyglądała następująco:
Prophet standard euro z death ale z kielichem
BSB dragonhelm i MR2
Daemonsmith metal i DS
2 Khanów
27 infernali
2x20 hobgoblinów (1x z łukami)
2 rakiety
helka
kadajec

2099 punktów bo -100 za death na lordzie.

1 bitwa - ME i kolega z Imperium (niestety nie pamiętam imienia)
lektor, priest, duży mag shadow, 2x halabardy, greatswordzi, mała kawa, 5 demiśków z ognistymi, czołg, działo i hurricanum.
Przegrałem stronę i zaczynanie, ale stół pozwolił mi pochować wszystkie maszyny i kadaja przed działem. Przeciwnik wszystkim do przodu, w mojej pierwszej wypuszczam khana do przodu na działo, drugiego z wardem od ognia przed demiśki. Hobgobliny szarżują w czołg i tak ustoją do 3 tury. Khan trzyma demiśki przez 3 rundy walki, w końcu dostaje szarże 40 halabardników i schodzi. Z magii zabijam kawę, niestety kadaj postanawia się dwa razy spalić i wbija sobie 5 ran + 1 z działa i schodzi w mojej 3 tuż przed szarża na demiśki. Po stracie hobgoblinów szarżuję helką na czołg, ale też ją ostatecznie tracę. Udaje się rzucić słonko przez 30 halabardników - zostaje 7, ze snajperki dobijam priesta, oddział się nie opanował później i za stół. Po kilku rundach walki wygrywam kanapkę z huricanum i lektora z greatswordami ucikają ja nic nie łapię. Z magii i strzelania 9 ran w czołg i nic za to nie mam. Wynik 14:6 dla mnie.

2 bitwa - B&G - Asmo z TK na Ramhotepie i Khatepie, ale bez lighta
Bitwa miała dwa kluczowe momenty. Pierwszy oblany na 6 test To na moim generale po przeczytaniu scrolla przez Khatepa, na szczęście 1 rana. Jakby Asmo rzucił 5 lub 6 to byłby koniec w pierwszej turze (miałem tylko 5BP w rozpie). Drugi moment strzelam w pierwszej turze po łukach z khatepem, pozbawiam go Look Out'a, niestety żadna z pozostałych dwóch maszyn nie trafia. Od tego momentu szło bardzo równo. Ja nie umiałem zabić do końca łuków, Asmo poza zabiciem Kadajca przez węże nie umiał się dokopać do głównego klocka. W bitwie rzuciłem 2 razy misfire na słonko i w jednej rundzie strzelania rzuciłem 3 misfire'y. Ogólnie udało mi się zabić gwardię i rydwany, tracą BP na gobosach. 11:9 dla mnie. W całej bitwie zabiłem chyba z 70 tych szkieletów a i tak na końcu było ich 12 wrrr.

3 bitwa - piczka - Marks i VC na okrojonym standarzie Euro z lordem klepaczem.
W tej bitwie bardzo dobrze strzelałem. Nawet jak znosiło ze szkieletów z bohaterami to trafiałem w zombie. Jedne grubasy dostały szarżę kadajca drugie odginałem do 5 tury. W ostatnim możliwym momencie udało mi się wybić słonkiem i maszynami cały oddział szkieletów, została 1 baśka, 2 nekrosów i klepacz. Zdecydował się na samotną szarżę w główny klocek. Pierwszą rundę walki wygrał, ale nie zabiezpieczył się niestety przed kontrą. W efekcie nekrosi z baśką dostali 20 gobosów na bok, a klepacz helkę na bok. Klepacz wbił 2 rany w BSB i zszedł z CR, goby zabiły magów i z overuna wpadły na bok grubasów. W następnej turze wygrały nawet tę walkę o 2 Kadaj wcześniej zabij drugi oddział cryptów, resztki zombie i jednego oddziału cryptów się rozsypała. 20:0

W efekcie wskakuję na 3 miejsce i bardzo się z tego cieszę. Dostałem nawet gratulacje w domu od Żony i Dzieciaków
Świetny turniej, dziękuję i mam nadzieję, że do następnego razu.

[Fanatic]

Dzięki za tura.
Dzięki Butan za lekcję pokory.Mega bitwa.Savage z regeną na 2
Stopę jak zwykle cofnęło....
Zaprzszam na 27.07...
Dzięki