Arena Of Death edycja III

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Manfred
Postownik Niepospolity
Posty: 5906
Lokalizacja: Cobra Kai

Post autor: Manfred »

Wąpierz kasztan :P
lekka zbroja długi miecz
amulet ochronny

Manfred :) wyruszył jakiś czas temu z Sylvanni, tam żył a raczej nie żył od zawsze. Szukał tajemniczego artefaktu, zmierzał do Gór Krańca Świata
zatrzymał się tu w niwielkim mieście w Księstwach granicznych. Jak się okazało od ostatniego czasu ulubioną rzrywką mieszczan jest arena śmierci, walki gladiatorów. Wiedizał że jest dobry, był szybki i sliny, lekka zbroja nie ograniczała jego ruchów. Uznał więc że pieniądze mu się przydadzą a i trochękrwii nie zaszkodzi

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

czuję się pominięty na liście uczestników

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Dopiero teraz dojrzałem historię i postac. Wczesniej widziałem tylko 'zapisz mi moją strzygę' czy jakoś tak. Zatem zaraz dodam.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Awatar użytkownika
Artein
Masakrator
Posty: 2284

Post autor: Artein »

tego co napisałem historią bym nie nazwał
pisząc historię wampira musiałbym napisać conajmniej kilka stron

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Tak. Jakkolwiek przynajmniej postac powinna wtedy byc i ekwipunek a nie 'zaklepcie mi miejsce'. Ale już jest ok.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Piotr3K
Kretozord
Posty: 1681
Lokalizacja: SNOT Gdańsk

Post autor: Piotr3K »

To jak?
Kiedy zacznie się walka?

Paku
Oszukista
Posty: 826

Post autor: Paku »

Valdor, książe prowincji Charece - comander HE

Valdor jest synem Korhiana, księciem prowincji Characle. Zaraz po swoim ojcu jest najznamienitszym dowódcą elitarnej jednostki Białych Lwów. Zawsze zdeterminowany podczas walki z Mrocznymi Elfami, zabrał się na jednej z łodzi która płyneła na wybrzeża Imperium żeby stanąć na arenie śmieci, zawalczyć i zyskać chwałę taką jaką ma jego ojciec.

Topór obóręczny
Lekka zbroja
Mały Elksir Refleksu

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

rozszerzyłem listę uczestników do 32. więc jeszcze trochę potrwa rekrutacja.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Bretonnian
Falubaz
Posty: 1152

Post autor: Bretonnian »

Van Helsing - Witch Hunter
Uzbrojenie : długi miecz, lekka zbroja, pistolet
Ubiór : Długi czarny płaszcz, kapelusz

Historyjka wkrótce :wink:

Awatar użytkownika
RomualdZielony
Powergamer Rozpiskowy
Posty: 48

Post autor: RomualdZielony »

Malwen - Wood Elf Noble
dwa krótkie miecze, lekka zbroja, bomby błyskowe

Historia jutro :)

Awatar użytkownika
marcus_cheater
Oszukista
Posty: 838
Lokalizacja: Karak Drazh

Post autor: marcus_cheater »

Yarpen Storri (zabójca smoków)
wielki topór, brak zbroi, ostrzałka do broni

-Tfoja matka musiała pużczać sie z lisem ty kurduplasty gupku- rzekł ogr Grozgalh szczerząc zniszczone przez próchnicę zęby.
W karczmie panował półmrok. Nie było tam zbyt wiele osób. To pospolite, aczkolwiek teraz praktycznie puste miejsce, było wyjątkowo podłe. Smród dymu z wędzarni unosił się wszędzie. Powietrze było ciężkie, duszne. Za ladą siedział karczmarz. Dłubał w nosie i co jakiś czas popędzał kelnerki, by zabawiały gości. Ci grali w karty, popijali piwo, gadali o interesach... Można było znaleźć tu kupca tileańskiego, kilku pospolitych rzezimieszków, wspomnianego wcześniej ogra, a także zwykłych mieszkańców Księstw Granicznych. Jedna z przebywających tu postaci wyróżniała się jednak wśród innych- ponury, wytatuowany krasnolud. Długa pomarańczowa broda opadała mu do pasa zakrywając całkowicie gołą klatkę piersiową. Na głowie sterczał ogromny irokez o ciemniejszym odcieniu pomarańczy. Ciało był pokryte licznymi tatuażami przedstawiającymi bestie z najdalszych zakątków Starego Świata. W ciele krasnoluda pokrytym wieloma bliznami tkwiła niezliczona ilość kolczyków i łańcuchów. Nie był to zwykły przedstawiciel swojej rasy. Ten jakże osobliwy i wyjątkowo dziwny indywidualista należał do kasty zabójców- najgroźniejszych wśród wszystkich łowców potworów na terenie Imperium i całego świata. Powszechnie wiadomo, że krasnoludy są bardzo dumnymi istotami i wyjątkowo źle znoszą własne porażki i niepowodzenia. Tragedia osobista może doprowadzić krasnoluda do złożenia przysięgi zabójcy. Zrywa on wtedy wszelkie więzy z rodzinną twierdzą i klanem, by wyruszyć na poszukiwanie śmierci w walce z monstrami nękającymi ludność od wielu lat. Do tej właśnie grupy należał również i on- Yarpen Storri. I tak jak wielu innych zabójców również i on znalazł się w Księstwach Granicznych w poszukiwaniu heroicznej śmierci. Ten, który właśnie przed chwilą usłyszał obelgę z ust ogriego.
-Być może tak było, ale nie tobie należy tego twierdzenie, skoro twoją wcześniej musiał wychędożyć troll skoro jesteś takim idiotą!- odrzekł z wielką pewnością bardzo mocno zdziwionemu ogrowi.
-Nie wiedzieć ja, co ty miałeś na myśli, ale i tak mnie zdenerwowłeś- Grozgalh podniósł się z krzesła.
Kiedy wstał widać było, że prawdziwy z niego osiłek. Miał ponad 9 stóp wysokości, bardzo szeroką klatkę i ogromny brzuch. Nosił zbroję z symbolem Karla Franza, co mogło wskazywać na to, iż służy w imperialnych oddziałach Księstw Granicznych. Chwycił za maczugę zawieszoną u niezwykle długiego skórzanego pasa.- Porzaujesz, tego, co powiedziałeś.
W jednej chwili rzucił się do ataku na zabójcę. Ten był już gotowy. Przeciągnął lekko palcem po ostrzu runicznego, rodowego topora, zawieszonego przy prawej nodze na grubym łańcuchu, aż czerwona kropla krwi zajaśniała w blasku świecy. Ogr właśnie dobiegał do krasnoluda. Runy na broni Storriego zabłysnęły przez chwilę. Zabójca błyskawicznie, z szybkością atakującego węża, chwycił za trzon broni i ciął. Jasna, srebrzysta smuga przeszyła powietrze. Świst niczym lecąca strzała, plaśnięcie a następnie pękanie kości doszły do uszu zgromadzonych w „Pod Martwym Szczurem”... Wszyscy zwrócili wzrok w kierunku ciała ogra, z którego ku ziemi bezwładnie opadła odcięta głowa. Panika wybuchła w tawernie. Kobiety krzyczały, a mężczyźni w jednej chwili wyciągnęli oręż. Tylko jedna osoba zachowała spokój- niezłomny zabójca.

Wiem, że historyjka trochę długa, ale tworzy przynajmniej w miarę spójną całość... :wink:

Awatar użytkownika
OstryTM
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 111

Post autor: OstryTM »

Thormzah the Bloodbull (Bullcentaur hero)
lekki pancerz, hełm, dwuręczny topór

Thormzah miał zaszczyt urodzić się jako Wybraniec Hashuta (Bykocentaur). Od młodzieńczych lat bardzo ciężko trenował by stać się najsilniejszym i najlepiej walczącym bykocentaurem jaki kiedykolwiek żył. Jego wybujałym marzeniem było stać się strażnikiem Wielkiej Świątyni Hashuta i bronić ją oraz Głównego Kapłana Astragotha przed wszelkimi humanoidalnymi, niehumanoidalnymi przeciwnikami, kobietami i mężczyznami a nawet pseudohumanoidalnymi(elfami).

Dzięki niezłomnej upartości, pewności siebie i znajomościom, po wielu trudach (i trupach) osiągnął swój cel. W ceremonii inicjacji otrzymał swój dwuręczny topór Gnaz-Raz-Mor (duży jednosieczny topór ozdobiony dwiema czerwonymi czaszkami) oraz zbroję Knar-Pak (składająca się z dwóch dużych naramienników, grubego żelaznego pasa oraz zbroi łuskowej okrywającej przód byczego torsu). Po wielu latach służby gdy skończyła się Bitwa pod Czarną Wieżą został awansowany na dowódcę straży (gdyż w tejże potyczce zginął stary dowódca, nie było do końca jasne kto go zabił…). Jako najlepszy z bykocentaurów, Thormzah otrzymał jeden z artefaktów zdobytych w tej bitwie. Była to Krwawa Maska Khorna (czerwony hełm w kształcie czaszki, który okrywał całą twarz). Od tego też przedmiotu, pochodzi jego przydomek – Bloodbull.

Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planami Thormzaha. Pewnego, jak się później okazało, paskudnego dnia, z Głównego Zikkuratu został wykradziony pewien klejnot zwany Okiem Ciemności. Nieodnaleziono sprawcy (złodziejem był pewnie jakiś perfidny hobgoblin). Jednak ktoś musiał ponieść konsekwencje… gniew Astragotha został wyładowany na kimże innym niż na, dowódcy bykocentaurów, Thormzahu.

Opuścił on Zharr Nagrund (a dokładniej mówiąc został wyrzucony) i wyruszył na zachód. Na swej drodze napotkał wielu śmiałków którzy próbowali zabić, jak go sami nazywali „skurczyBykiem chaosu” jednak nikt nie był na tyle dobry by coś zdziałać. Przez kraje ludzi Thormzah podróżował głównie nocą, aż w końcu dotarł do Księstw Granicznych gdzie dowiedział się o wielkim turnieju: Arenie Śmierci. Postanowił wziąć w nim udział by jeszcze raz pokazać, że jest najlepszy…
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2007, o 14:00 przez OstryTM, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sa!nt
Falubaz
Posty: 1472
Lokalizacja: Nowy Sącz

Post autor: Sa!nt »

Bretonnian pisze:Van Helsing - Witch Hunter
A nie przypadkiem Vampire Hunter ;) ? Oczywiście człowiek i na zasadach Imperialnego kapitana
RomualdZielony pisze:Malwen - Wood Elf Noble
dwa krótkie miecze, lekka zbroja, bomby błyskowe
Z tymi bombami to trochę przesadziłeś ;) Wiem że są dostępne ale duże elfy nie bawią się takimi zabawkami.

Na ostatniej arenie było dużo chaosu a teraz mamy wysyp krasnali :D
squiq pisze:Mój Sigmar myśli inaczej.

Awatar użytkownika
Morrok
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3847
Lokalizacja: Wro

Post autor: Morrok »

a ja dalej bawie sie futerkowymi ;p

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

No to jeszcze 9 miejsc i siup.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

Ar - Shannar
Tomb Prince
Lekka zbroja
Mikstura zdrowia
Dwureczna buława

Po smierci Serakha Ar-Akhona, pierwszego straznika grobowca Ramethepa II władca swierdził, iz nalezy pomscic ksiecia. Dlatego na Arenę Śmierci został wysłany najlepszy wojownik Ramethepa II, Ar - Shannar.
Ar - Shannar w swoim zyciu wielokrotnie walczył w imieniu swojego króla na polach bitew i w rytualnych pojedynkach.
Nigdy nie zawiódł..

Awatar użytkownika
Gelo
Chuck Norris
Posty: 551
Lokalizacja: Lubartów - Zielony Smok

Post autor: Gelo »

Hmm nie zgłaszają się kolejni kandydaci, może zrobić po prostu tak że w osatniej walce zmierzy sie 3 naraz - takie FFA ? :)

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Rozwiązania są trzy.

1.Obciąc liczbę spowrotem do 16. A tą nadwyżkę którą mamy niestety odrzucic.

2.Że dołożę npców po prostu.

3.Kto chcę niech doda swoją drugą postac.


I sądze że e rozwiązanie będzie najlepsze.
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

Piotr3K
Kretozord
Posty: 1681
Lokalizacja: SNOT Gdańsk

Post autor: Piotr3K »

Najlepiej chyba jak dodasz npców, bo można by dorobić kazdy jakąś postać, ale gupio troche jak walczą ze sobą dwie postacie jednego gracza :/

Awatar użytkownika
Murmandamus
Niszczyciel Światów
Posty: 4837
Lokalizacja: Radom

Post autor: Murmandamus »

Głupio też gdyby przypadkien npc wygrał arenę. Nie?
zapraszam na Polskie Forum Kings of War

https://kow.fora.pl/

ODPOWIEDZ