Kadra 2023
Moderator: swieta_barbara
Re: Kadra 2023
W najbliższy weekend w Otwocku odbędzie się dwudniowe zgrupowanie kandydatów. Chcemy przetestować naszych kandydatów, zobaczyć na jakim są obecnie poziomie. To nie będą gierki towarzyskie, tylko chcemy by poczuli się jak w warunkach turniejowych. Ważny będzie wynik poszczególnych gier. Będziemy sztywno trzymali się czasu przewidzianego na rozegranie partii. Paringi ustalimy z Tomkiem w ten sposób abyśmy mieli kolejny czynnik porównawczy. Reasumując, chłopaki nie będą testowali rozp, tylko będą grali na wynik.
Kolejny etap to turniej WTC, gdzie jedzie 8 kandydatów. Selekcjonerzy nie wezmą udziału.
Zgrupowanie i WTC powinno nam sporo wyjaśnić w kwestii zgłoszonych kandydatur.
Pozdrawiamy.
Kolejny etap to turniej WTC, gdzie jedzie 8 kandydatów. Selekcjonerzy nie wezmą udziału.
Zgrupowanie i WTC powinno nam sporo wyjaśnić w kwestii zgłoszonych kandydatur.
Pozdrawiamy.
Kadra już wybrana. Tym razem zamiast podawać ją w całości będziemy przedstawiać kadrowiczów jednego po drugim…
Jesteśmy ciekawi Waszych pytań: do selekcjonerów oraz reprezentantów
Jesteśmy ciekawi Waszych pytań: do selekcjonerów oraz reprezentantów
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Kilka slow o selekcji:
- łącznie zgłosiło się 16 kandydatów
- dzieki pomocy żony WarXa stworzyliśmy stronę do rejestrowania wyników na której zebraliśmy łącznie kilkaset gier do analizy
- po wielu grach towarzyskich, lokalach, pierwszych 3 masterach, WTC oraz zgrupowaniu grupę kandydatów zawęziliśmy do 10 osób - dzieląc się feedbackiem z osobami które się do niej nie dostały
- z końcem maja z powyższej 10ki uformowała się kadra, podobnie jak wcześniej gracze niewybrani dostali szczery Feedback. Kadrę będzie wspierało na miejscu 2 coachy - którzy postarają się również wrzucać na FB informacje na żywo z ETC
- łącznie zgłosiło się 16 kandydatów
- dzieki pomocy żony WarXa stworzyliśmy stronę do rejestrowania wyników na której zebraliśmy łącznie kilkaset gier do analizy
- po wielu grach towarzyskich, lokalach, pierwszych 3 masterach, WTC oraz zgrupowaniu grupę kandydatów zawęziliśmy do 10 osób - dzieląc się feedbackiem z osobami które się do niej nie dostały
- z końcem maja z powyższej 10ki uformowała się kadra, podobnie jak wcześniej gracze niewybrani dostali szczery Feedback. Kadrę będzie wspierało na miejscu 2 coachy - którzy postarają się również wrzucać na FB informacje na żywo z ETC
swieta_barbara pisze:Jesteś maszyna debelial, bez Ciebie to hobby dawno by umarło.
Kiedy macie zamiar zacząć przedstawiać kandydatów ? Jak to ma wyglądać ? Jeden na tydzień ? Jakiś filmik czy formularz pytań ? Nie 3majcie "zwykłych" graczy w niepewności kto będzie reprezentował nasz kraj na ETC
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
No dobra widziałem , że prezentacja jest na FB - https://www.facebook.com/ETCteamPoland.
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
Jako, że wczoraj wróciłem z wyjazdu z rodziną, dziś jest pierwszy dzień, kiedy mogę już na zimno podsumować nasz tegoroczny występ na ETC.
W pierwszej kolejności chciałbym serdecznie podziękować za doping i wsparcie oraz wszelkie oznaki sympatii, które otrzymaliśmy od środowiska, które, w co bardzo wierzę, staraliśmy się godnie reprezentować.
Nie będę ukrywał, że nasz występ, jeśli chodzi o wynik, nie może być traktowany jako sukces, gdyż polska drużyna przyzwyczaiła do walki o złoto oraz do miejsca na podium.
Niestety, zagraliśmy bardzo słabo z Włochami, co w zestawieniu z przeciętnymi występami ze Szwajcarią i z Francją pozbawiło nas szans na medal.
Oczywiście, gdyby spojrzeć obiektywnie, to piąte miejsce nie oddaje naszego poziomu na tym konkretnym turnieju. Wyprzedziła nas Dania, którą ograliśmy dość łatwo oraz Norwegia, która miała na tym turnieju zupełnie innych jakościowo przeciwników. Zagraliśmy 5 gier z absolutnym topem. Poza Hiszpanią zmierzyliśmy się z każdym z pretendentów do tytułu.
Nie zmienia to jednak nic w ostatecznej ocenie naszej gry. Mogliśmy wygrywać wyżej i pewniej. Tak więc pretensje możemy mieć wyłącznie do siebie.
1. gra z Holandią, to dobre wejście w turniej, robimy oczekiwany wynik, więc wszystko wydaje się przebiegać zgodnie z planem;
2. gra z Francją, w tej partii trochę zabrakło szczęścia, o ile mnie pamięć nie myli na 3 stołach działy się dziwne rzeczy, tak czy inaczej zrobiliśmy sobie spory kłopot przed drugim dniem, tj. byliśmy już na musiku, żadna kolejna wpadka nie mogła się nam przytrafić;
3. gra z Niemcami, drużyna wraca do gry, wygrywamy wysoko, cieszy przede wszystkim świetna reakcja na poprzednie niepowodzenie;
4. gra z Duńczykami, zdecydowanie nasz najlepszy występ, mamy znów wszystko w swoich rękach, jesteśmy w drudzy i wystarczy wysoko pokonać Włochów by wyjść na prowadzenie;
5. gra z Włochami, partia, o której każdy z nas chciałby jak najszybciej zapomnieć, zostajemy zgnieceni przez Włochów, morale siada;
6. gra ze Szwajcarią, nie dość, że dostajemy kubeł zimnej wody na łeb od Włochów, to jeszcze na koniec "oni", dziwna drużyna, która w ogóle nie jest zainteresowana walką o podium, tylko tym aby z nami nie przegrać, 6 na 8 Szwajcarów staje po prostu w rogu, coś tam próbujemy, ale zaczynamy więcej tracić niż zyskiwać i w rezultacie nie udaje się nic ugrać na tak nastawionym przeciwniku.
Na osłodę mamy natomiast dobre wrażenie jakie pozostawiamy po sobie za co dostajemy nagrodę fair play. Jakkolwiek nie przypominam sobie, aby w latach ubiegłych, w których grałem był jakikolwiek z tym problem, to jednak docenienie naszej postawy przez przeciwników trzeba wyraźnie odnotować.
Kolejny pozytyw, który dostrzegam, to ogromna chęć rewanżu, która siedzi w tegorocznych kadrowiczach oraz (mam nadzieję) w sercach i umysłach wielu graczy mających chęć i ambicję aby powalczyć nba kolejnym ETC. Ostatni raz widziałem to po ósmym miejscu w Munster, które zaowocowało dużą mobilizacją środowiska i dwoma złotymi medalami w kolejnych dwóch latach w Montreux i w Gorzowie Wlkp.
Nie chciałbym oceniać poszczególnych kadrowiczów, gdyż liczę na to, że każdy z nich zrobi to sam, tj. rzetelnie wypowie się na temat swojego występu.
Na pewno tą drużynę trzeba budować wokół takich ludzi jak Abrasus i Tutajec, którzy pokazali, że są niewątpliwie w TOP-5 graczy na świecie.
Mój występ oceniam jako słaby. Nie totalną katastrofę, ale jako słaby. O bitwach szerzej napiszę w raportach.
Grałem momentami zbyt bojaźliwie, co można wyeliminować tylko w jeden sposób. Grając, grając i jeszcze raz grając.
Bardzo dziękuję Tomkowi (Laikowi). Wspólne rozkminy na składem to była czysta przyjemność. Dziękuję również za całą otoczkę, która jest wyłącznie Jego zasługą (zdjęcia, wywiady, relacje).
Wszystkim członkom kadry dziękuję za świetną atmosferę i fantastycznie spędzony czas za wspólną grę na turnieju.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za doping i pozytywne komentarze. Uzasadnioną krytykę przyjmuję z pokorą. Gdybym jeszcze kiedyś chciał zagrać na ETC, to będę 3 razy mocniejszy...
pozdr.
W pierwszej kolejności chciałbym serdecznie podziękować za doping i wsparcie oraz wszelkie oznaki sympatii, które otrzymaliśmy od środowiska, które, w co bardzo wierzę, staraliśmy się godnie reprezentować.
Nie będę ukrywał, że nasz występ, jeśli chodzi o wynik, nie może być traktowany jako sukces, gdyż polska drużyna przyzwyczaiła do walki o złoto oraz do miejsca na podium.
Niestety, zagraliśmy bardzo słabo z Włochami, co w zestawieniu z przeciętnymi występami ze Szwajcarią i z Francją pozbawiło nas szans na medal.
Oczywiście, gdyby spojrzeć obiektywnie, to piąte miejsce nie oddaje naszego poziomu na tym konkretnym turnieju. Wyprzedziła nas Dania, którą ograliśmy dość łatwo oraz Norwegia, która miała na tym turnieju zupełnie innych jakościowo przeciwników. Zagraliśmy 5 gier z absolutnym topem. Poza Hiszpanią zmierzyliśmy się z każdym z pretendentów do tytułu.
Nie zmienia to jednak nic w ostatecznej ocenie naszej gry. Mogliśmy wygrywać wyżej i pewniej. Tak więc pretensje możemy mieć wyłącznie do siebie.
1. gra z Holandią, to dobre wejście w turniej, robimy oczekiwany wynik, więc wszystko wydaje się przebiegać zgodnie z planem;
2. gra z Francją, w tej partii trochę zabrakło szczęścia, o ile mnie pamięć nie myli na 3 stołach działy się dziwne rzeczy, tak czy inaczej zrobiliśmy sobie spory kłopot przed drugim dniem, tj. byliśmy już na musiku, żadna kolejna wpadka nie mogła się nam przytrafić;
3. gra z Niemcami, drużyna wraca do gry, wygrywamy wysoko, cieszy przede wszystkim świetna reakcja na poprzednie niepowodzenie;
4. gra z Duńczykami, zdecydowanie nasz najlepszy występ, mamy znów wszystko w swoich rękach, jesteśmy w drudzy i wystarczy wysoko pokonać Włochów by wyjść na prowadzenie;
5. gra z Włochami, partia, o której każdy z nas chciałby jak najszybciej zapomnieć, zostajemy zgnieceni przez Włochów, morale siada;
6. gra ze Szwajcarią, nie dość, że dostajemy kubeł zimnej wody na łeb od Włochów, to jeszcze na koniec "oni", dziwna drużyna, która w ogóle nie jest zainteresowana walką o podium, tylko tym aby z nami nie przegrać, 6 na 8 Szwajcarów staje po prostu w rogu, coś tam próbujemy, ale zaczynamy więcej tracić niż zyskiwać i w rezultacie nie udaje się nic ugrać na tak nastawionym przeciwniku.
Na osłodę mamy natomiast dobre wrażenie jakie pozostawiamy po sobie za co dostajemy nagrodę fair play. Jakkolwiek nie przypominam sobie, aby w latach ubiegłych, w których grałem był jakikolwiek z tym problem, to jednak docenienie naszej postawy przez przeciwników trzeba wyraźnie odnotować.
Kolejny pozytyw, który dostrzegam, to ogromna chęć rewanżu, która siedzi w tegorocznych kadrowiczach oraz (mam nadzieję) w sercach i umysłach wielu graczy mających chęć i ambicję aby powalczyć nba kolejnym ETC. Ostatni raz widziałem to po ósmym miejscu w Munster, które zaowocowało dużą mobilizacją środowiska i dwoma złotymi medalami w kolejnych dwóch latach w Montreux i w Gorzowie Wlkp.
Nie chciałbym oceniać poszczególnych kadrowiczów, gdyż liczę na to, że każdy z nich zrobi to sam, tj. rzetelnie wypowie się na temat swojego występu.
Na pewno tą drużynę trzeba budować wokół takich ludzi jak Abrasus i Tutajec, którzy pokazali, że są niewątpliwie w TOP-5 graczy na świecie.
Mój występ oceniam jako słaby. Nie totalną katastrofę, ale jako słaby. O bitwach szerzej napiszę w raportach.
Grałem momentami zbyt bojaźliwie, co można wyeliminować tylko w jeden sposób. Grając, grając i jeszcze raz grając.
Bardzo dziękuję Tomkowi (Laikowi). Wspólne rozkminy na składem to była czysta przyjemność. Dziękuję również za całą otoczkę, która jest wyłącznie Jego zasługą (zdjęcia, wywiady, relacje).
Wszystkim członkom kadry dziękuję za świetną atmosferę i fantastycznie spędzony czas za wspólną grę na turnieju.
Jeszcze raz serdeczne dzięki za doping i pozytywne komentarze. Uzasadnioną krytykę przyjmuję z pokorą. Gdybym jeszcze kiedyś chciał zagrać na ETC, to będę 3 razy mocniejszy...
pozdr.
Ostatnio zmieniony 15 sie 2023, o 08:08 przez Dębek, łącznie zmieniany 1 raz.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Rzetelna ocena Piotrek. Dzięki.
Opowiedz o selekcji proszę.
Opowiedz o selekcji proszę.
Na wstępie nie będę ukrywał, że zgłoszeń do kadry było mało. Obstawiam, że część zeszłorocznego teamu miała dość ETC po akcji z karniakami. Nawet im się nie dziwię, bo cała sytuacja była również dla mnie niezrozumiała. Znaczenie mógł mieć również koszt wyjazdu. Niewątpliwie był to dla nas spory problem, gdyż konkurencja zawsze podnosi poziom. Już wybierałem skład w przeszłości i z doświadczenia wiem, że kłopot bogactwa to żaden kłopot.
Pomijając osoby, które ograniczyły się w zasadzie do wysłania zgłoszenia to na początku tego roku mieliśmy 11 kandydatów plus dwóch selekcjonerów. Akurat ja i Tomek (Laik) nie zwiększaliśmy zbytnio wachlarza możliwości, bo pewniakiem do KoE wydawał się Abrasus a do SE Tutajec.
Pierwsze decyzje personalne zostały podjęte przed WTC. Wówczas podziękowaliśmy dwóm kandydatom (Jeżusowi i Gobbosowi). Kolejny (Shino) sam zrezygnował uznając, że w tym roku skupi się na roli Coacha.
Została nam więc ósemka, czyli Krzemi, Adam, Azurix, Szaitis, Łapa, Abrasus, Crus, Tutajec. Jakkolwiek mieliśmy tego nie robić to uznaliśmy, że dla zwiększenia pola manewru naszych dwóch najlepszych grajków spróbuje gry innymi armiami. Dla Abrasusa to w ogóle nie stanowiło problemu (wziął HE niemal z marszu i wiadomo jak nimi pozamiatał na ETC). Pierwotnie był pomysł by grał lizakami, ale Konrad nie czół tej armii. Z kolei Tutajec miał na sparingach nową armią (też HE) wyniki w kratkę. Uznaliśmy, że w jego przypadku to nie ma większego sensu i będziemy wybierać po prostu między nim a Laikiem.
Wybór padł na Tutajca. Kolejnymi pewniakami do składu byli Abrasus, Szaitis, Łapa i Crus. Na tej piątce chcieliśmy oprzeć siłę naszej kadry, zaś trzy ostatnie miejsca przeznaczyć dla armii, które z założenia skupią się na nieoddawaniu pkt.
Krzemi zawsze pełnił tę rolę w UD, więc był dla nas naturalnym kandydatem do tej roli. Po przesunięciu Abrasusa na HE uznaliśmy, że taką samą rolę wypełnię ja z bretką. Gorzów poszedł mi nadspodziewanie dobrze, więc mimo kontrowersji, z których zdawaliśmy sobie sprawę i po naprawdę długiej dyskusji, ostatecznie weszliśmy w ten pomysł. Najmniej przekonani byliśmy na ten moment do rospy Adama i w ogóle do ogrów. Wydawało się nam, że obok DE (tak odpadł wcześniej Gobbos) to najsłabsza armia w całej stawce. Dodatkowo Azurix na zgrupowaniu pokazał, że jego Imperium jest trudne do ugryzienia.
Reasumując, wybraliśmy w oparciu o naszą najlepszą wiedzę i przekonanie, że właśnie taki skład zapewni końcowy sukces. Nie kierowaliśmy się żadnymi sympatiami. Ani ja ani Tomek nie mieliśmy najmniejszego problemu z tym, że żaden z nas nie pojedzie. Dokooptowanie nas do składu było kierowane wyłącznie przeświadczeniem, że drużyna na tym skorzysta.
Tak w największym skrócie przebiegał proces wyboru składu na ETC.
Pomijając osoby, które ograniczyły się w zasadzie do wysłania zgłoszenia to na początku tego roku mieliśmy 11 kandydatów plus dwóch selekcjonerów. Akurat ja i Tomek (Laik) nie zwiększaliśmy zbytnio wachlarza możliwości, bo pewniakiem do KoE wydawał się Abrasus a do SE Tutajec.
Pierwsze decyzje personalne zostały podjęte przed WTC. Wówczas podziękowaliśmy dwóm kandydatom (Jeżusowi i Gobbosowi). Kolejny (Shino) sam zrezygnował uznając, że w tym roku skupi się na roli Coacha.
Została nam więc ósemka, czyli Krzemi, Adam, Azurix, Szaitis, Łapa, Abrasus, Crus, Tutajec. Jakkolwiek mieliśmy tego nie robić to uznaliśmy, że dla zwiększenia pola manewru naszych dwóch najlepszych grajków spróbuje gry innymi armiami. Dla Abrasusa to w ogóle nie stanowiło problemu (wziął HE niemal z marszu i wiadomo jak nimi pozamiatał na ETC). Pierwotnie był pomysł by grał lizakami, ale Konrad nie czół tej armii. Z kolei Tutajec miał na sparingach nową armią (też HE) wyniki w kratkę. Uznaliśmy, że w jego przypadku to nie ma większego sensu i będziemy wybierać po prostu między nim a Laikiem.
Wybór padł na Tutajca. Kolejnymi pewniakami do składu byli Abrasus, Szaitis, Łapa i Crus. Na tej piątce chcieliśmy oprzeć siłę naszej kadry, zaś trzy ostatnie miejsca przeznaczyć dla armii, które z założenia skupią się na nieoddawaniu pkt.
Krzemi zawsze pełnił tę rolę w UD, więc był dla nas naturalnym kandydatem do tej roli. Po przesunięciu Abrasusa na HE uznaliśmy, że taką samą rolę wypełnię ja z bretką. Gorzów poszedł mi nadspodziewanie dobrze, więc mimo kontrowersji, z których zdawaliśmy sobie sprawę i po naprawdę długiej dyskusji, ostatecznie weszliśmy w ten pomysł. Najmniej przekonani byliśmy na ten moment do rospy Adama i w ogóle do ogrów. Wydawało się nam, że obok DE (tak odpadł wcześniej Gobbos) to najsłabsza armia w całej stawce. Dodatkowo Azurix na zgrupowaniu pokazał, że jego Imperium jest trudne do ugryzienia.
Reasumując, wybraliśmy w oparciu o naszą najlepszą wiedzę i przekonanie, że właśnie taki skład zapewni końcowy sukces. Nie kierowaliśmy się żadnymi sympatiami. Ani ja ani Tomek nie mieliśmy najmniejszego problemu z tym, że żaden z nas nie pojedzie. Dokooptowanie nas do składu było kierowane wyłącznie przeświadczeniem, że drużyna na tym skorzysta.
Tak w największym skrócie przebiegał proces wyboru składu na ETC.
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14649
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Dzięki, mam nadzieję że tegoroczny wynik przekuje się w większe zainteresowanie udziałem w reprezentacji w kolejnym roku.
Święte słowa Świętej Barbary!swieta_barbara pisze: ↑16 sie 2023, o 09:26 Dzięki, mam nadzieję że tegoroczny wynik przekuje się w większe zainteresowanie udziałem w reprezentacji w kolejnym roku.
Nie będę zaczynać nowego wątku, ale podniosę powiązaną sprawę - do 23.09 trzeba przedstawić bid na organizację przyszłorocznego ETC. Spróbuję to zrobić. Ważne pytanie dla społeczności to czy w głosowaniu na 2024 głos będą mieć starzy selekcjonerzy, czy też społeczność będzie chciała do tego czasu wyłonić nowych.
www.marnadrukarnia.com - druki 3D i turnieje.