Ludzie! Kupcie statyw - nawet najtańszy czyni cuda i pozwala zapomnieć o flashu kiedy trzeba zrobić ostre zdjęcie.
Używam prostego Olympusa z 3x zoomem optycznym - ot, cyfrowa idiotenkamerka, jaką kiedyś rodzice kupili. Z fotografowaniem figurek ból jest taki, że błyskowa jest jedynym sposobem na uzyskanie ostrego zdjęcia figurki - bez flesza od razu wydłuża się czas otwarcia przesłony, więc zdjęcie jest zamazane, a z reguły i tak ciemne.
Dziś kupiłem wspominany już, najprostszy i najtańszy statyw Hama za 20zł. Cudo!
Porównanie fotek, jakie właśnie strzeliłem Gerardowi po ustawieniu aparatu na owym statywie:
1) Zdjęcie z fleszem (tak jeszcze do dziś robiłem figurkom zdjęcia)
2) Zdjęcia bez flesza, oświetlenie jak w pokoju (podpowiedź: lampa pod sufirem)
3) Zdjęcie bez flesza, doświetlenie lampką biurkową "w twarz" Gerarda
Wypas, zwłaszcza ostatnie. Gdzie są fani NMM, hę?
Nigdy więcej nieostrych zdjęć z ręki! Kupujcie statywy