Border Princes

Dla mnie właśnie brody możnabyłoby poprawić - są zbyt jednolite popracowałbym też, jak Telchar nad krawędziami... rozjaśnienie potrzebne... Co do reszty to bardzo fajnie to wygląda

Zastosowałem się do Waszych uwag (dziękuję) dotyczących bardziej intensywnego rozjaśnienia, mam nadzieję, że będzie to zauważalne na fotografiach - muszę przyznać, że niektóre szczegóły na zdjęciu uciekają, gdy "kroi" się je, aby zajmowały mniej niż 50 kB.

Natomiast nic się nie zmieniło w kwestii higieny krasnoludów.

Szanowni koledzy dla mnie Warhammer to świat Dark Fantasy, gdzie bohaterowie cierpią na wszawicę, są toczeni przez wrzody i choroby nie tylko związane z piętnem Chaosu. I moje figurki takie będą, bo taki mam po prostu styl. W połowie lat 90-tych przeczytałem w Fantastyce dwa opowiadania "Nie ma złota w Szarych Górach" i "Jeźdźcy Wilków". Pokochałem wtedy uniwersum Warhammera za brzydotę i przysłowiowy bród, smród i ubóstwo. Pięknie dało się odczuć ten klimat w Kampanii Wewnętrzny Wróg, a dokładnie w "Cieniach nad Bogenhafen". Była to nowość i doskonała alternatywa dla wypindrzonego świata Forgotten Realms czy legend arturiańskich z Pendragona.

Moje krasnoludy były, są i będą brudasami, pijakami, przeklinającymi gburami, bo taka jest moja Licencia Artistica i proszę nie sztorcujcie mnie za to.

A oto dwa zdjęcia moich kolejnych figurek:



i z drugiej strony:



Zapraszam do krytyki

wszystkie figsy super pomlowane

takie troche czyste i malo brudu jak na to co napisales ;P

RISPECT! Kurde ogromny szacun za szybkosc malowania i ze figsy trzymaja poziom... Taki fajny TT powastaje... Jak utrzymasz poziom (oby) to armia bedzie extra...! Zmienilbym tylko jedna rzecz (ale to takie moje zboczenie) zeby pomalowac kolczuge Thunda ''łysego snajpera'' na boltgun metal... Nienawidze zbroji w Mithril Silver...

Oto dowódca Długobrodych z Karak Azul, troszkę mu wydłużyłem brodę Dziś jest dzień, gdy zdjęcia nie wychodzą, nie wiem czy to kwestia światła, czy mojego nastroju



Zapewne dziwi Was, że tak skaczę, raz Karak Hirn, raz Karak Azul, wynika to z tego, że po prostu niektóre figurki, szczególnie starsze i młodsze do siebie nie pasują, nie tylko stylem, ale i klimatem, dlatego maluję w barwach trzech królestw (na razie mieliście okazję widzieć dwa), a będą to:
- Karaz-a-Karak - stare Krasnoludy typu baryłka - Citadel i Marauder, lata 80-te i początek 90-tych
- Karak Hirn koniec 90-tych i początek XXI w.
- Karak Azul - 2005+

A ponieważ to różne rejony Starego Świata - różnice w budowie fizycznej i kulturowej są zauważalne

Jednakże plany malarskie zostają chwilowo zmienione, gdyż postanowiłem wystawić kawalerię do grudniowego konkursu, ale muszę ją najpierw pomalować

Figurka dalej trochę "płaska", ale schludnie pomalowana i cała armia na takim poziomie na pewno będzie nieźle wyglądać.
Z ciekawości - jakimi kolorami pomalowałeś tarczę?
pzd

Marko, jeszcze muszę trochę figurek pomalować, aby osiągnąć Twój poziom, przynajmniej jeśli idzie o figurki z Twojej galerii. Ale dziękuję za słowa zachęty

Tarcza to czarny podkład, następnie suchym pędzlem Glorious Gold nr. 56 Game Color firmy Vallejo, potem dipping bejcą kolor Olcha firmy Dragon.