Border Princes

Jak szkielet Nurgla jest OK

Ale jako normalny szkiel to mi się już nie podoba... To, że jest zalany farbą to już wiesz Ale jakoś cieniowanie mi tez nie podchodzi - szczególnie na tarczy - wydaje mi się, że brak tu trochę dokładności w malowaniu... Poza tym podsatwka też taka sobie...

Za to za plus wzorek na tarczy - sam nie wiem czemu mi się podoba, ale sympatyczny jest
I jeszcze jedno - dobór kolorów - bardzo na PLUS

Ja nie mam bladego pojecia dlaczego on sie wam kojarzy z Nurglem.. Tak go ogladam i ogladam i ni widu Nurgiel. Jedynie ma mietowa zbroje. Kosci tez nie sa jakies zgnile, po prostu maja szaro-niebieski odcien (zdjecie troche je pociemnilo).

Odpowiem za siebie

Po prostu na figsie jest za dużo farby - powoduje to, że krawędzie figsa się rozmywają, farba je zaokrągla, dzięki czemu tworzy się taki zajebisty szkiel-glut

Mam nadzieję, że rozumiesz bo zaczynam sam mieć trudności w czytaniu ze zrozumieniem siebie...

Coś w nim jest... ( w tej zieleni ) . Nom koledzy mieli rację pozalewany ten model jest trochę... ;/, a poza tym to OKI