Border Princes

WitchHunter pisze:ale ctan masz dziwnych kolegów walą tyle spamu że masakra

Ot specyfika miejsca
Druchii; poprawione :]

Druchii - oglądałem GD-prace i nie widzę wielkich różnic między wieloma z nich a pracami c'tana... Mniejsze tanki trochę zbyt cukierkowe, choć technicznie bez zarzutu. Za to mammoth tank zapowiada się kapitalnie, opadła mi szczena po prostu...

Toż nie będę się z Tobą przepychał...
Ty sądzisz jedno, ja drugie...
I'm just saying I haven't seen anything GD-worthy from Stan quite yet (choć na upartego można twierdzić, że zależy to od regionu)...
Ale życzę mu jak najlepiej

Maro_91 pisze:Prace WOW naprawdę powalające

Zastanawiam się tylko czy nie powinno być trochę śniegu na dachu rhino i predzia?

Czołgi stały w garażu, a później wyjechały po ośnieżonej drodze, stąd śnieg tylko wokół podwozia. Nie chciałem ładować tony śniegu choć i tak uważam, że przesadziłem trochę. Za dużo śniegu przykryłoby detale nad którymi siedziałem długo (np. śnieg przykrył skutecznie detale przy podwoziu ).

wertyg pisze:Ile golden demonów już wygrałeś?

0 - słownie zero , wycieczka na golden demona to droga impreza, póki co nic takiego nie planuję.

Morsereg pisze:kurde. wnetrza rhinosa i predatora mnie rozwalily
zarabiste prace (jak zreszta wszystkie twoje )

mamoth tank zapowiada sie bardzo miodnie.

Dzięki, wnętrza jak wnętrza - to taki mały bonus, obstawiam, że mój klient rzadko będzie tam zaglądał

Druchii pisze:C'tan, or as i like to call you...
...Stan ;*
Is this what you do for a living?
Malujesz tyle, że albo z tego żyjesz albo w ogóle nie śpisz.
Fajnie, fajnie, technicznie wszystko jest mocne. Masz fajne podstawki i pomysły na nie, a to jest duża część całej pracy.
Myślę, że jakbyś trochę zwolnił i posiedział solidnie nad modelem to były by fajerwerki na maksa. Może nie tak jak niektórzy piszą, GD, choć chylę czoło i who knows, ale na pewno było by mocniej. Poza tym w Twoich pracach widzę pomysły których chyba jeszcze nie było...Chociażby ten rozświetlony nietoperek na Manfredzie? czy sposób w jaki pomalowałeś destrojere (zarówno "żyjący zbrojo-kadubek" jak i kryształy).
Mega czad.
Jak to pisze Jarhead, keep on happy painting

Stan? Wtf? No tak, maluję tyle bo z tego żyję i to jest prawda. Założyłem jakiś czas temu firmę i sobie z tego żyję.
Staram się robić oryginalne rzeczy, nie chcę powielać jakichś utartych wzorców. Destroyer to był model testowy bo chciałem spróbować czegoś nowego.

MagisterMilitum pisze: A teraz ja pospamuje - Ctan pochwalił ze ładnie cos pomalowałem - sie rozplywam

Widzisz, jak się postarasz to potrafisz z głupiego drybrusha wycisnąć super rzeczy, wystarczy tylko chwilę usiąść i gotowe.
Widziałem kiedyś figsy malowane drybrushem przez takiego jednego francuza to zgłupiałem, że były takie wypasione... ale chłop opanował drybrush do perfekcji.

WitchHunter pisze:zajebiste malowanie , ale ctan masz dziwnych kolegów walą tyle spamu że masakra

Nie ja ich wybierałem

wru pisze:piękne te pojazdy space wolves, mimo, że nie jestem fanem malowania ich ten odcień to prace są wypasione

mam pytanie czy będziesz się może brał za coś z 40k w klimatach preheresy?

Preheresy? To fluff? tfu! Co to znaczy preheresy? Szczerze mówiąc nie interesowałem się nigdy żadną historią 40k (no może przez chwilę necronami ale to było dawno i nie prawda). Od zawsze lubiałem średniowieczne klimaty WFB, krew, magia, miecze, błoto i rzeź Czterdziestka jakoś mniej mi podchodzi.

smiejagreg pisze:Druchii - oglądałem GD-prace i nie widzę wielkich różnic między wieloma z nich a pracami c'tana... Mniejsze tanki trochę zbyt cukierkowe, choć technicznie bez zarzutu. Za to mammoth tank zapowiada się kapitalnie, opadła mi szczena po prostu...

No schemat malowania musiał pokrywać się z tym co do tej pory pomalowałem dla tego klienta, także tu już nie było samowolki.
Wkrótce pewnie zobaczycie kolejne space wolfy (tym razem dreadnought) jak tylko paczkers przyjdzie.

jakąś nowość może wrzucę... kiepskie fotki, ale cośtam widać

cośtam widać

Ile czasu zajmuje Ci pomalowanie takiego Wight Kinga? Mam wrażenie że całe wieki ale wrzucasz coraz to nowe foty i wygląda na to że malujesz figsy w ekspresowym tempie

Oczywiście

A nie wiem, jakieś 10h, coś takiego mniej więcej. Prawda jest taka, że im więcej malujesz tym nabierasz większej wprawy i stosujesz wypracowane sposoby.

Ja na razie mam w dorobku pomalowane jakieś 80 figsów i kilka terenów więc ze skillem jestem nadal w dupie ale faktycznie rozwijasz się z każdym pomalowanym modelem/regimentem i mam nadzieję że figurki za które obecnie się zabieram (30 Infernal Guards) po dłuższej przerwie, uda mi się malować sprawniej/szybciej bo z dokładnością raczej nie mam problemu

Jeszcze raz

Płaszczyk miodzio, resztę elementów podobnie. Ale ta zielona twarz mi się nie podoba wygląda jakby coś go tam ochlapało Tak jak wszystkim figurkom dawałem 10/10 (wyjątek to zapowiedź mamotha, który ma 20/10 ;] ) tak tu 9/10 za tego pyszczka - ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.

Ciekawi mnie jak robisz te rozbłyski na płaszczu. Wszystko ręcznie?

Vraith pisze:Płaszczyk miodzio, resztę elementów podobnie. Ale ta zielona twarz mi się nie podoba wygląda jakby coś go tam ochlapało Tak jak wszystkim figurkom dawałem 10/10 (wyjątek to zapowiedź mamotha, który ma 20/10 ;] ) tak tu 9/10 za tego pyszczka - ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.

Ciekawi mnie jak robisz te rozbłyski na płaszczu. Wszystko ręcznie?

+1

Zielona morda jest nie teges.. jakoś nie budzi tej grozy jak nieumarły, tylko politowanie jakby za dużo grzybków się nażarł i mu teraz niedobrze.

Jak się robi taki płaszczyk ????

Vraith pisze:Płaszczyk miodzio, resztę elementów podobnie. Ale ta zielona twarz mi się nie podoba wygląda jakby coś go tam ochlapało Tak jak wszystkim figurkom dawałem 10/10 (wyjątek to zapowiedź mamotha, który ma 20/10 ;] ) tak tu 9/10 za tego pyszczka - ale jak to się mówi o gustach się nie dyskutuje.

Ciekawi mnie jak robisz te rozbłyski na płaszczu. Wszystko ręcznie?

a da się jakoś inaczej niż ręcznie takie rzeczy robić?
Najpierw maluję cienie, później światła, dodaję półtony, poprawiam światła i tyle w sumie...

The WariaX pisze: Jak się robi taki płaszczyk ????

Najpierw cieniujesz płaszcz, później malujesz wzorki i znowu cieniujesz razem z wzorkami, poprawiasz wzorki, cieniujesz dalej i tak w kółko aż efekt jest taki jak chcesz.


mam jeszcze jednego figsa, w zasadzie jeszcze kiedyś mu muszę zrobić podstawkę która będzie pasowała do reszty mojej armii bo wczoraj nie miałem z czego jej zrobić... Ale to przy okazji kiedy będę miał do zrobienia hurtowo podstawki. Ten chłopek to Ogrun Bokur, najemnik który będzie od dziś pracował dla Cryxu Też nie jest jakoś specjalnie pomaziany, patyk od topora już sobie chyba podarowałem, może kiedyś go jeszcze poprawię jak się już wyobija od grania.

Kużwa, c'tan, nie załamuj mnie - 10 godzin
Ja choćbym siedział nie wiadomo jak długo, nawet nie mogę pomarzyć o czymś takim. Ostatnie dwa figsy fantastyczne . W kingu króluje płaszcz i mieczyk, a w najemniku... hm, wszystko, a już supersuper jest morda i pancerz.

Nie dziw się, jak chcesz żeby się interes kręcił to musisz szybko malować... nieprawdaż?

Ctan ja na Twoim miejscy wysłał bym fotki do GW - sądzę,że przyjęli by Cię do ET a Ty miał byś super pracę za dobre pieniądze...

PiotrB pisze:Ctan ja na Twoim miejscy wysłał bym fotki do GW - sądzę,że przyjęli by Cię do ET a Ty miał byś super pracę za dobre pieniądze...

I zapewne umowę na wyłączność, co takie dobre nie jest

C`tan, cieszę się, że jest w Polsce coraz więcej ludzi, których warto gonić

C'tan więcej zarobi w swojej firmie niż w GW

Szacun, co tu pisać - nawet elementy które mi nie pasują (cukierkowość czołgów) są po prostu świetnie odwalone Miło popatrzeć.

I też mam odczucie, że facet jakoś tak w ekspresowym tempie to wszystko robi

smiejagreg pisze:Kużwa, c'tan, nie załamuj mnie - 10 godzin

dokladnie tak samo pomyslalem rowniez po przeczytaniu

Ten chłopek to Ogrun Bokur, najemnik który będzie od dziś pracował dla Cryxu Też nie jest jakoś specjalnie pomaziany

a tak swoja droga. zarabiscie wyszla ta krew na tarczy (ktora wydaje sie troche mala )

Kefas pisze:Nie dziw się, jak chcesz żeby się interes kręcił to musisz szybko malować... nieprawdaż?

Nie ma pomalowany figsów, nie ma jedzenia.... życie jest brutalne. Maluję w ciągu dnia tyle ile mi się chce. To moja praca.

PiotrB pisze:Ctan ja na Twoim miejscy wysłał bym fotki do GW - sądzę,że przyjęli by Cię do ET a Ty miał byś super pracę za dobre pieniądze...

Tia, jechać do Nottingham i zarabiać 1200 funtów na start, opłacić mieszkanie i życie w Anglii to zostanie na parę konserw i suchy chleb chyba....

sebom pisze:C'tan więcej zarobi w swojej firmie niż w GW

Szacun, co tu pisać - nawet elementy które mi nie pasują (cukierkowość czołgów) są po prostu świetnie odwalone Miło popatrzeć.

I też mam odczucie, że facet jakoś tak w ekspresowym tempie to wszystko robi

Wszystko dla jednego z moich ulubionych stałych klientów. A czołgi leżały od listopada na półce więc to ekspres z PKP.
Czasami jak mam wenę do malowania to jestem w stanie "wyprodukować" jednego, dwa, trzy figsy dziennie w zależności od chęci. A czasami przez tydzień się obijam i nic nie robię...

Chcesz powiedzieć, że w ciągu JEDNEGO DNIA jesteś w stanie zrobić kilka figurek na poziomie "chiński mistrz wymięka"? Ja jedną figurkę na jako taki poziom robię kilka miesięcy .