WIELKA INKWIZYCJA V - TURNIEJ MASTER - 29-30 marzec 2008
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
1. wiadomo
2. Polit - Mrozek
3. Dziop - Shino
Moria Rulez!!!
Dzięki za zaproszenie na turniej, było wybitnie miło, mam nadzieje że trochę zaburzyłem monotonie turnieju swoja obecnością. Powiem tylko że nie wpisano żadnych karniaków, nie wiedzieć czemu. Sory za upierdliwość i dzięki za wyrozumiałość - pzdr
2. Polit - Mrozek
3. Dziop - Shino
Moria Rulez!!!
Dzięki za zaproszenie na turniej, było wybitnie miło, mam nadzieje że trochę zaburzyłem monotonie turnieju swoja obecnością. Powiem tylko że nie wpisano żadnych karniaków, nie wiedzieć czemu. Sory za upierdliwość i dzięki za wyrozumiałość - pzdr
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Spoko, niezly turniej, mimo fatalnych wynikow. Wielkie dzieki dla blessa za towarzystwo przy stole i wszystkich przeciwnikow za bitwy. Alkoholu na turnieju nie pilem, wiec bylo spokojnie :]
turniej udany , miło się grało dzięki dla przeciwników i mojego kompana Siemka
było by naprawdę bomba gdyby nie to że udało mi się zgubić jedną driade jedną ( pomalowana na żółto , skonwertowana ) jeśli ktoś ją znalazł to byłbym bardzo wdzięczny gdyby mi ją oddał
było by naprawdę bomba gdyby nie to że udało mi się zgubić jedną driade jedną ( pomalowana na żółto , skonwertowana ) jeśli ktoś ją znalazł to byłbym bardzo wdzięczny gdyby mi ją oddał
Turniej mniej udany, choć grało się fajnie i zabawnie. Dzięki Tarasiowi za wspólną grę - mimo wszystko uważam, że jakoś to dobrze nam wychodziło Szczęścia do przeciwników, a raczej do ich armii to nie mieliśmy za bardzo - 3x Wampiry (2x ze szczurami i raz z bestiami slaanesha na 4ech magach) + HE Loremastera. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów odwiedziłem warzywniak
pozdro dla Wojtasa za podwózkę i wielki rispect za to, że mimo zmęczenia dowiózł nas całych w obie strony. No i gratuluję wyniku - 3 wygrane bitwy (minimalnie, ale jednak ).
pozdro dla Wojtasa za podwózkę i wielki rispect za to, że mimo zmęczenia dowiózł nas całych w obie strony. No i gratuluję wyniku - 3 wygrane bitwy (minimalnie, ale jednak ).
Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
bardzo w pytke turniej, wszystko zorganizowane profesjonalnie
Myślałem że padnę trupem po tylu bitwach na 4444 punkty ale było całkiem przyjemnie i chętnie bym zagrał piątą bitwę.
rozegrałem z Muńkiem cztery bardzo dlugie bitwy przegiętą armią Bretki na 4444 punkty:
- z Sumo i jego spoko koleżką, lizzie i skavy, mieliśmy z Munkiem dużego pecha i niestety tylko 13:7 dla nas, ale bitwa i przeciwnicy wypas, ostro nas pojechali magią i strzelaniem
- z Dareczkiem i Robsonem, chaos i imperium, najdłuższa moja bitwa w życiu. Nasze tury trwały 20 minut, przeciwnika ponad godzinę . Ale szacun za niektóre rozkminy i ogólnie grało się bezproblemowo. Mieliśmy znowu pecha i tylko remis. 10:10
- z kolegami grającymi Chaosem i Wood Elvami, przeciwnicy zrobili mase błędów wręcz przedszkolnych i pojechaliśmy ich 22:0, mogło być więcej ale zabiliśmy sobie z trebucha BSB
- z braćmi Koszowskimi, lizzie i skavy, nie modliliśmy się, bo myśleliśmy , że ich Grey Seer z dzwonkiem są mega w dupie, ale okazało się, że dali rady z tego wyjść. Więc cały misterny plan z niemodleniem okazał się tym razem kijowy ale i tak będę go stosował wiele razy. Ze strzelania i magii wybijali lance i pegazy niczym kaczki. Uratowaliśmy wynik zabijajać kloc Templów ze Slannem. ostatecznie 9:11. znowu bardzo w porzadku goście.
mogliśmy nawet wejść na 3-4 miejsce gdybyśmy zdobyli normalny wynik z testu wiedzy. Niestety ani ja, ani Muniek nie interesujemy się klimatem świata WFb.
specjalne podziękowania dla mojego partnera Muńka,
Dębka, Duka i Niedbala za figurki
i ogólnie pozdrówka dla wszystkich spoko ziomków
Myślałem że padnę trupem po tylu bitwach na 4444 punkty ale było całkiem przyjemnie i chętnie bym zagrał piątą bitwę.
rozegrałem z Muńkiem cztery bardzo dlugie bitwy przegiętą armią Bretki na 4444 punkty:
- z Sumo i jego spoko koleżką, lizzie i skavy, mieliśmy z Munkiem dużego pecha i niestety tylko 13:7 dla nas, ale bitwa i przeciwnicy wypas, ostro nas pojechali magią i strzelaniem
- z Dareczkiem i Robsonem, chaos i imperium, najdłuższa moja bitwa w życiu. Nasze tury trwały 20 minut, przeciwnika ponad godzinę . Ale szacun za niektóre rozkminy i ogólnie grało się bezproblemowo. Mieliśmy znowu pecha i tylko remis. 10:10
- z kolegami grającymi Chaosem i Wood Elvami, przeciwnicy zrobili mase błędów wręcz przedszkolnych i pojechaliśmy ich 22:0, mogło być więcej ale zabiliśmy sobie z trebucha BSB
- z braćmi Koszowskimi, lizzie i skavy, nie modliliśmy się, bo myśleliśmy , że ich Grey Seer z dzwonkiem są mega w dupie, ale okazało się, że dali rady z tego wyjść. Więc cały misterny plan z niemodleniem okazał się tym razem kijowy ale i tak będę go stosował wiele razy. Ze strzelania i magii wybijali lance i pegazy niczym kaczki. Uratowaliśmy wynik zabijajać kloc Templów ze Slannem. ostatecznie 9:11. znowu bardzo w porzadku goście.
mogliśmy nawet wejść na 3-4 miejsce gdybyśmy zdobyli normalny wynik z testu wiedzy. Niestety ani ja, ani Muniek nie interesujemy się klimatem świata WFb.
specjalne podziękowania dla mojego partnera Muńka,
Dębka, Duka i Niedbala za figurki
i ogólnie pozdrówka dla wszystkich spoko ziomków
Ogólnie master udany jedyny minus to brak bufetu czy jakiejś normalnej restauracji dwa kroki od szkoły, bo tą pizza to gówno się najadłem... Dzięki dla przeciwników za miłą grę (Szczególnie Slaneshowi, Semiemu i braciom Wasilewskim- których serdecznie pozdrawiam, i życzę dobrych rzutów bo te z nami były tragiczne ;/...)
Kiedy będą pełne wyniki??
Kiedy będą pełne wyniki??
dobra, to skrobne maly raporcik
pojechalismy z mackiem sojuszem vc+we opartym na cc:
WE:
alter highborn z annoyencem, niemaginczym wardem3+, helm of the hunt i jednorazowa odpornoscia na psychologie
bsb z wyczerpywalnym wardem na 3+
2x mag 1lvl z po 2 ds
6xdriady
8 war dancerow wymaksowanych
6 wildow z fcg i warbannerem
2 drzewa
VC:
vampir lord z dodatkowym levelem, hatredem, dwurakiem, bieganiem, hauberkiem, 2xds, periapt
vampir z lataniem, dwurakiem, enchanted sheildem i scrollem
vampir z lataniem i dwurakiem
wight king bsb z drakenhoff bannerem
2x20 zombie
10 szkieletow
3 baty
14bk z fcg i hatredem
coach
4 wridghty+banshee
1 bitwa z bracmi wasilewskimi z warszawy(he+vc)
generalnie malo pamietam juz ta bitwe, oprocz tego ze strasznie sie balem jak nasi bk zaszarzowali jego, zeby nam nie zdjeli sztandarowego z kb, udalo nam sie to zrobic przed nimi bitwa skonczyla sie w 5tej turze wyczyszczeniem stolu, wynik 24-0 dla nas
2 bitwa i zbyszek z trojkiem (vc+lizzi)
przez 4 pierwsze tury glownie szachy, z momentem kluczowym w drugiej turze, kiedy zabilismy 2 varghulfy, w czym jednego fartem, posylajac nan coacha i rzucajac 7 impactow na nim. na drugiego krzyknela banshee(biedak ma 4ld ) i dobil alter. bitwa rozstrzygnela sie wlasnie w 4 turze (albo 5), kiedy to nasz oddzial wrightow wraz z alterem i driadami zaszarzowal klocek saurusow ze slaanem masakrujac go doszczetnie. wczesniej zbyszko zabil nam 2 drzewa tracac bsb i vampira. man of the match byl trojek w bofajze 3ciej turze, ktory zaczynal faze magii czarujac slaanem, potem zbyszek chcial czarowac vc, ale trojek przypomnial sobie o swoim malym skinku shamanie. rzucil na nim miscasta i koniec tury magii zbyszkowi i trojkowi na koniec bitwy zostal tylko klocek bk z lordem i jakies skinki... bitwa skonczyla sie 16-4 dla nas, co ciekawe zabraklo nam 1 malego punktu do 17-3.
3 bitwa i dydu z kedziorkiem (skavy+tk)
najciezsza bitwa na turnieju. bk z regenka dawali rade i wytrzymywali wszystko przeciwnicy mieli doskonale rzuty na latarke, strzelajac bez przerwy z s8 i zabijajac nam drzewo w pierwszej turze przeciwnik zapomnial troche, ze mamy 2 latajace vampiry i przez to stracil dosc szybko kaszkiet i 2 liczy, zaraz pozniej katapulte. wrightom udalo sie przezyc szarze wykopki i zabily w 2 tury oddzial clanratow potem jezzaile i latare. bsb zabil druga, bk z lordem oddzial wampirow, wildzi zabili nastepnych jezzailow, driady i zombie wykonczyly skorpiona a kolejne driady i drzewiak zaszarzowaly klocek z dzwonkiem i zabily elektryka.
ostatecznie bitwa skonczyla sie wynikiem 12-8 dla nas
4 bitwa i loremaster z he
przeciwnik mial bolacego nas smoka z magicznymi atakami oraz lorda maga z ksiazeczka oraz battle banner. smoka moglismy zabic jedynie lapiac go alterem i szarzujac bk, albo w inny sposob bk przez cr. udalo sie tego dokanac w 4 turze, kiedy to nasi bk z bsb, lordem vampirem, malym wampirem i bsb, bedac w kontakcie z naszym coachem przyjely szarze dragonow z battle bannerem oraz smoka, na front. bk pokazali ze sa niesmiertelni, tracac tylko 3 modele i malego wampira. w tym maciek dal czadu, zabijajac w challange'u czampionem sztandarowego he z battle bannerem (killing blow), potem championa dp rowniez przy uzyciu kb, a na koniec zwykly rycerz scial glowe princowi w 2 tury walki dragoni zostali wybici do nogi, a smok zostal zgoniony przez rycerzy. arcymag wraz z oddzialem nie zdali terroru od wrightow i zostali zgonieni przez wampira latacza. w tym momencie byl juz praktycznie koniec bitwy.
wynik 16-4 dla nas.
ostatecznie zdobylismy 68 (najwiecej na turnieju) punktow z bitew, 13/15 z testu wiedzy oraz 19 z malowania( 2 miejsce z hobbystyki), co dalo wynik 100 punktow. mielismy duza przewage 8 punktow nad miejscem drugim (darek z robsonem mielil dosc malo z bitew, ale praktycznie wymaksowana hobbystyke), oraz 17 punktow nad miejscem 3.
najgorsza jednostka w naszej armii okazali sie wr, ktorze ssali palke praktycznie caly czas. wrighty oraz bk z regenka dawaly za to czadu.
generalnie turniej byl super, szczegolnie ze wygralismy prawie wszystko bylo ok, ale niestety wszystko wygladalo jak by bylo zrobione specjalnie dla darka... jednakze pokrzyzowalismy mu plany
na koniec chcialbym podziekowac:
- mackowi za wspolna gre i nocleg od czwartku. jestes super i mam nadzieje, ze jeszcze nie raz zagramy w parze
- holanowi za porzyczenie armii i reszcie inkwizytorow za zorganizowanie fajnego turnieju
- suplowi za zapewnienie towarzystwa i te wspolne browarki
- barbarze (i jego pannie) za imprezke w piatek i za to ze jest wporzo typem
- karabinierowi i jego rodzince za transport do domu oraz za coacha
- wszystkim przeciwnikom za bardzo mile i bez specjalnych spiec bitwy
i wogole wszystkim o ktorych zapomnialem, albo nie wiedzialem
pozdro4all i do zobaczenia na nastepnych turniejach i za rok na wi, kiedy bedziemy bronic tytulu wielkiego inkwizytora
pojechalismy z mackiem sojuszem vc+we opartym na cc:
WE:
alter highborn z annoyencem, niemaginczym wardem3+, helm of the hunt i jednorazowa odpornoscia na psychologie
bsb z wyczerpywalnym wardem na 3+
2x mag 1lvl z po 2 ds
6xdriady
8 war dancerow wymaksowanych
6 wildow z fcg i warbannerem
2 drzewa
VC:
vampir lord z dodatkowym levelem, hatredem, dwurakiem, bieganiem, hauberkiem, 2xds, periapt
vampir z lataniem, dwurakiem, enchanted sheildem i scrollem
vampir z lataniem i dwurakiem
wight king bsb z drakenhoff bannerem
2x20 zombie
10 szkieletow
3 baty
14bk z fcg i hatredem
coach
4 wridghty+banshee
1 bitwa z bracmi wasilewskimi z warszawy(he+vc)
generalnie malo pamietam juz ta bitwe, oprocz tego ze strasznie sie balem jak nasi bk zaszarzowali jego, zeby nam nie zdjeli sztandarowego z kb, udalo nam sie to zrobic przed nimi bitwa skonczyla sie w 5tej turze wyczyszczeniem stolu, wynik 24-0 dla nas
2 bitwa i zbyszek z trojkiem (vc+lizzi)
przez 4 pierwsze tury glownie szachy, z momentem kluczowym w drugiej turze, kiedy zabilismy 2 varghulfy, w czym jednego fartem, posylajac nan coacha i rzucajac 7 impactow na nim. na drugiego krzyknela banshee(biedak ma 4ld ) i dobil alter. bitwa rozstrzygnela sie wlasnie w 4 turze (albo 5), kiedy to nasz oddzial wrightow wraz z alterem i driadami zaszarzowal klocek saurusow ze slaanem masakrujac go doszczetnie. wczesniej zbyszko zabil nam 2 drzewa tracac bsb i vampira. man of the match byl trojek w bofajze 3ciej turze, ktory zaczynal faze magii czarujac slaanem, potem zbyszek chcial czarowac vc, ale trojek przypomnial sobie o swoim malym skinku shamanie. rzucil na nim miscasta i koniec tury magii zbyszkowi i trojkowi na koniec bitwy zostal tylko klocek bk z lordem i jakies skinki... bitwa skonczyla sie 16-4 dla nas, co ciekawe zabraklo nam 1 malego punktu do 17-3.
3 bitwa i dydu z kedziorkiem (skavy+tk)
najciezsza bitwa na turnieju. bk z regenka dawali rade i wytrzymywali wszystko przeciwnicy mieli doskonale rzuty na latarke, strzelajac bez przerwy z s8 i zabijajac nam drzewo w pierwszej turze przeciwnik zapomnial troche, ze mamy 2 latajace vampiry i przez to stracil dosc szybko kaszkiet i 2 liczy, zaraz pozniej katapulte. wrightom udalo sie przezyc szarze wykopki i zabily w 2 tury oddzial clanratow potem jezzaile i latare. bsb zabil druga, bk z lordem oddzial wampirow, wildzi zabili nastepnych jezzailow, driady i zombie wykonczyly skorpiona a kolejne driady i drzewiak zaszarzowaly klocek z dzwonkiem i zabily elektryka.
ostatecznie bitwa skonczyla sie wynikiem 12-8 dla nas
4 bitwa i loremaster z he
przeciwnik mial bolacego nas smoka z magicznymi atakami oraz lorda maga z ksiazeczka oraz battle banner. smoka moglismy zabic jedynie lapiac go alterem i szarzujac bk, albo w inny sposob bk przez cr. udalo sie tego dokanac w 4 turze, kiedy to nasi bk z bsb, lordem vampirem, malym wampirem i bsb, bedac w kontakcie z naszym coachem przyjely szarze dragonow z battle bannerem oraz smoka, na front. bk pokazali ze sa niesmiertelni, tracac tylko 3 modele i malego wampira. w tym maciek dal czadu, zabijajac w challange'u czampionem sztandarowego he z battle bannerem (killing blow), potem championa dp rowniez przy uzyciu kb, a na koniec zwykly rycerz scial glowe princowi w 2 tury walki dragoni zostali wybici do nogi, a smok zostal zgoniony przez rycerzy. arcymag wraz z oddzialem nie zdali terroru od wrightow i zostali zgonieni przez wampira latacza. w tym momencie byl juz praktycznie koniec bitwy.
wynik 16-4 dla nas.
ostatecznie zdobylismy 68 (najwiecej na turnieju) punktow z bitew, 13/15 z testu wiedzy oraz 19 z malowania( 2 miejsce z hobbystyki), co dalo wynik 100 punktow. mielismy duza przewage 8 punktow nad miejscem drugim (darek z robsonem mielil dosc malo z bitew, ale praktycznie wymaksowana hobbystyke), oraz 17 punktow nad miejscem 3.
najgorsza jednostka w naszej armii okazali sie wr, ktorze ssali palke praktycznie caly czas. wrighty oraz bk z regenka dawaly za to czadu.
generalnie turniej byl super, szczegolnie ze wygralismy prawie wszystko bylo ok, ale niestety wszystko wygladalo jak by bylo zrobione specjalnie dla darka... jednakze pokrzyzowalismy mu plany
na koniec chcialbym podziekowac:
- mackowi za wspolna gre i nocleg od czwartku. jestes super i mam nadzieje, ze jeszcze nie raz zagramy w parze
- holanowi za porzyczenie armii i reszcie inkwizytorow za zorganizowanie fajnego turnieju
- suplowi za zapewnienie towarzystwa i te wspolne browarki
- barbarze (i jego pannie) za imprezke w piatek i za to ze jest wporzo typem
- karabinierowi i jego rodzince za transport do domu oraz za coacha
- wszystkim przeciwnikom za bardzo mile i bez specjalnych spiec bitwy
i wogole wszystkim o ktorych zapomnialem, albo nie wiedzialem
pozdro4all i do zobaczenia na nastepnych turniejach i za rok na wi, kiedy bedziemy bronic tytulu wielkiego inkwizytora
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Trochę więcej zabrakło bo zapomnieliśmy policzyć waszego wight kinga BSB, który zginął od metalu Nasza bitwa była megafajna i baaaardzo ciekawa - dzięki wielkie i do zobaczenia przy następnej okazji.Jerzyn pisze: bitwa skonczyla sie 16-4 dla nas, co ciekawe zabraklo nam 1 malego punktu do 17-3.
A tak na marginesie - rzuty Trojka po miscascie ze skinka (jednego z czterech w trakcie turnieju, nota bene, ten skink był przeklęty) stawały się coraz gorsze, a w 4 bitwie to już mu musiałem wyrywać kości, żeby broń boże niczego nie rzucał
- swieta_barbara
- habydysz
- Posty: 14646
- Lokalizacja: Jeźdźcy Hardkoru
Ja jeszcze tylko chcialem zwrocic wszystkim uwage, ze turniej bez alkoholu moze nie byl az tak emocjonujacy i obfitujacy w ciekawe akcje, jak Master of Czoko, ale za to nie odbil sie taka przekleta czkawka, wiec dzieki dla wszystkich za uszanowanie bana na chlanie i sugeruje podobna polityke zachowac przy nastepnych turniejach klasy Master.
Jerzyn:
Fish:
ale niestety wszystko wygladalo jak by bylo zrobione specjalnie dla darka...
na koniec chcialbym podziekowac: - holanowi za porzyczenie armii
no to faktycznie wszystko było zrobione pod Darka19 z malowania( 2 miejsce z hobbystyki)
Fish:
może bys się delikatnie mówiąc ogarnąłz Dareczkiem i Robsonem, Mieliśmy znowu pecha i tylko remis.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
cos wam sie serwer wali na bp
ale mapki byly zrobione chyba wirtualnie, bo zupelnie sie nie zgadzaly z tym, co bylo na stole... nastepnym razem chlopaki ukladajcie mapki i z tego ulozenia rysujcie, i nie robcie odleglosci terenu od terenu, ale od krawedzi.
ale mapki byly zrobione chyba wirtualnie, bo zupelnie sie nie zgadzaly z tym, co bylo na stole... nastepnym razem chlopaki ukladajcie mapki i z tego ulozenia rysujcie, i nie robcie odleglosci terenu od terenu, ale od krawedzi.
RaptorJesus jest fajny, ale trochę za duży.
- Loremaster
- Oszukista
- Posty: 826
Jak dla mnie tereny były fatalne, szczególnie ten stół nr.1 jakaś masakra, nie miałem jak się rozstawic porządnie przez co na początku byłem w złej pozycji bo nie miałem jak bezpiecznie klocka BK ugryźc, tymbardziej że nie miałem armii na jedno kopyto - tylko miałem i strzelanie i kawalerię ( w tym jedną z banner of ellyrion) i piechotę i była lipa bo nie było nawet jak tego zmieścic, Jerzyn miał armię w skirmishu + WE które latają lekko po lasach + jakieś eteryki + biegaczy. Mogłem się pochowac za teren i grac na remis czy jakies 11-9 ale co to za gra, wolałem zaryzykowac i pojechac, poległem przez moje fatalne rzuty + świetnie rzuty przeciwników) heh jeżeli 6 DP z championem i BSB z Battle Bannerem pogoni w jedną turę 20zombiaków od boku, albo w szarży zabije 4 driady to cienko;P) ?? nie wiem kto robił tereny na tym stole nr.1 bo były chory dla normalnej armii, w wiadomo. że tam się grało o wysokie miejsca a niektóre armie ten teren bardzo ograniczał , bo tak to wyglądało od lewej - ogromny impossible teren, domek, murek, zaorane pole, obelisk, jeziorko, obelisk, górka, a z drugiej strony murki i chyba z min 3 lasy
Ale turniej był super , gdyby nie te fatalne tereny to wręcz idealny, wielkie podziękowania dla Darka dla organizację i bardzo fajne zasady, Holana za bezproblemowe sędziowanie, reszcie sędziów gdyż wszystko było świetnie i wszystkim, którzy organizowali ten turniej i oczywiście przeciwnikom za bezproblemowe, miłe bitwy bez żadnych spięc większych i wałków szczególnie Jerzynowi i Morycowi mimo iż przegrałem bitwa była mega ciekawa (dopóki nie zaczęliście sypac za dużo tymi killing blowami:P) i zabwna . Naprawdę było super
Ale turniej był super , gdyby nie te fatalne tereny to wręcz idealny, wielkie podziękowania dla Darka dla organizację i bardzo fajne zasady, Holana za bezproblemowe sędziowanie, reszcie sędziów gdyż wszystko było świetnie i wszystkim, którzy organizowali ten turniej i oczywiście przeciwnikom za bezproblemowe, miłe bitwy bez żadnych spięc większych i wałków szczególnie Jerzynowi i Morycowi mimo iż przegrałem bitwa była mega ciekawa (dopóki nie zaczęliście sypac za dużo tymi killing blowami:P) i zabwna . Naprawdę było super
- Shakin' Dudi
- Masakrator
- Posty: 2632
- Lokalizacja: Moria - Lublin
panowie nie wierze ze nie macie mozliwosci ,,kopiuj wklej'' :/ dajcie te wyniki.
A widzieliscie gorke w rogu okrązone rzeczką dookoła? na 6 stole bodajze
A widzieliscie gorke w rogu okrązone rzeczką dookoła? na 6 stole bodajze