Dzięki, Mordeczki!
No tak, na BP mało się pokazywałem... To znaczy u siebie, bo tak to pierdoły klepię jak potłuczony w "Płotach i Młotach"
Link do galerii CofC jest w moim podpisie od X czasu (banner też prowadzi do strony), na CMON też coś wstawiam czasami. Ale że zająłem się w życiu czymś innym, to jestem na etapie układania sobie wszystkiego i wiem już, że z czegoś trzeba będzie zrezygnować. Na razie malarstwo i fotografia się wybijają. Zobaczymy, jak to dalej pójdzie, bo mnie fotografia koncertowa kręci mocno. Czas pokaże.
Model malowałem tylko farbami GW i kilkoma Vallejo. Aha, podkład (czarny) to samochodowa Śnieżka, matowa. Akrylowy spray do felg, szczerze polecam! Za ok. 22zł mamy 600ml, wydajność dobra. Washe i zniszczenia to mieszanki GW i stare, modelarskie patenty: gąbka, pędzelek, taptaptap, przecierki, drybrush, zalewanie, ponowne przecierane, mazanie, zalewanie, krawędziowanie, rozcieranie paluchem farby (żeby były smugi i efekt pojawiającej się gołej blachy spod koloru kamuflażu). Rdza to żadna filozofia: Snakebite Leather, Bestial Brown i Fiery Orange. Washe z tego ładnie zasychają i tworzą nalot. Nie jest to korozja, ale chyba nożem ciachać tego modelu nie trzeba, jest już dość dobity
Oleisty efekt to Smokey Ink od Vallejo (72068), czasami to zabarwiona woda na pancerzu, czasami jako plamy oleju/paliwa, a czasami jako inny syf lub w kącikach. W połączeniu z innymi kolorami daje dużo możliwości. Sam w sobie działa jak wash, lakier błyszczący, olej, paliwo, czy nawet mokre błoto. Super specyfik, już mi się kończy. Pigmentów i pasteli już nie dawałem, bo za dużo tego. Freehandy proste, gwiazda amerykańska, koślawy napis "GREENZ!", no i szczęka orkowa - musiała być
Ten model traktowałem jako przypomnienie modelarstwa redukcyjnego, do którego powoli chcę wracać. Czołg faktycznie dość trudny, bo nawalone detali ma od cholery. Zalanie tego washem to pójście na łatwiznę i trzeba było przysiąść nad nitami i innymi detalami trochę. Dodatkowo czołg jest odlany w całości (wanna kadłuba z kołami i gąsienicami), wieża jest ruchoma/wyjmowana, poza tym 2 fragmenty gąsienic trzeba dokleić, gatling/miniguna, beczkę z tyłu oraz cały ten kufer w wydechem. No i podstawę wieży do obracania. Reszta to jedna bryła.
Tutaj są fotki zestawu -->
http://www.dakkadakka.com/dakkaforum/po ... 13842.page