Trafiasz na woch (moja armia) na latającym cyrku: lord dyskowiec, Bsb mantyśka, 2 x himera. jako że latam prawdopodobnie walka będzie w mojej turze magii, przynajmniej jeden czar uda mi się wcisnąć. lord bije koksa, bsb i himery klepią reszte. z s4 ap wybacz ale nic nie zrobisz i potencjalnie z jakimś hexem na głowie. w 2400 jeśli chcesz mieć ich i kociołek i 4lvl maga to za dużo tych swoich koksów(i to jeszcze takich żeby dali rady sie bić z takim lordem wochu) nie zmieścisz (musisz mieć przecież 25% w corach)Talladil pisze:Po pierwsze, jeżeli w taki unit tg wpadł kowboj z as 1 i rerolem to Ty zrobiłeś coś nie tak oraz proponuje zmienić sparing partnerów Po drugie to od tego masz w tg swoich koksów (pisałem o tym wcześniej) by byli z takim kowbojem w challengu i nie mielił bezkarnie tg, nie sądzisz ? Gdyby coś poszło nie tak, Twoi bohaterowie mają zawsze stubborn od tg Po trzecie 15 ataków s4 ap zada więcej ran niż 10 ataków s6 wiec nie wiem gdzie widzisz tą większą potencję exeków do mielenia hord as 1+ nie jest już tak wszechobecny, a zwiększyła się liczba woundów na stole, więc w dalszym ciągu uważam, że tg nie są na straconej pozycji w wyścigu o pierwszeństwo Ponadto w związku z nerfem korony, koszt stubborna z tg został moim zdaniem prawidłowo wyceniony
egzeki sa dlatego lepsze(mimo tego że zabiją mniej walcząc przeciw hordzie piechoty) że dadzą ci jakąś ochronę przed czymś twardym