nie wiem kto jeszcze oddawal po czasie. Ja gralem jak to bylo oglaszane i przeciez nawet samego ogloszenia nie slyszalemKalesoner pisze:Jeszcze czoko terror mi zniknął. Są jeszcze jakieś?
[Łomianki] 27-28.08.2016 DRUŻYNOWE MISTRZOSTWA POLSKI 5x2500
Re: [Łomianki] 27-28.08.2016 DRUŻYNOWE MISTRZOSTWA POLSKI 5x
Ok poprawione, jeszcze Make Way coś zgłaszał, ale czekam na klaryfikacje.
https://drive.google.com/open?id=1SGSwu ... Ad_tPELl1A
https://drive.google.com/open?id=1SGSwu ... Ad_tPELl1A
Podbijam. Już pal licho, czy są te karniaki czy nie. Ale gdyby była informacja przez głośnik "Za 5 minut będą karniaki, oddawać wyniki", to nikt by nie zwlekał tyle. A tymczasem mam wrażenie, że tylko ta ostatnia rudna została tak restrykcyjnie potraktowana.Shino pisze:nie wiem kto jeszcze oddawal po czasie. Ja gralem jak to bylo oglaszane i przeciez nawet samego ogloszenia nie slyszalemKalesoner pisze:Jeszcze czoko terror mi zniknął. Są jeszcze jakieś?
Naturalnie rozumiem, że jest harmo, że rozdanie nagród, że trzeba posprzątać salę, etc - tylko tego komunikatu albo nie było, albo przemknął bez echa, skoro tyle teamów się spóźniło.
Wszyscy wiedzieli, o której kończy się bitwa. Nie wiem dlaczego można przypuszczać, że grając do 17 lub dłużej (przy bitwie wydłużonej na samym początku o 15 minut), bez oddania wyników można obejść się bez karniaków, nawet jeśli nie słyszało się powtarzanych z resztą wielokrotnie komunikatów. Komunikacja powinna działać w dwie strony. Masz na ścianie zegar, widzisz, że jest mało czasu, nie słyszałeś (lub twierdzisz później, że nie słyszałeś ostrzeżeń) znajdź sędziego i dowiedz się czy możesz grać dłużej, czy nie.
tak tez bylo. Pewnie nie pamietasz, ale zapytalem ile czasu do konca bitwy i powiedziales 13. Dlatego zagralismy z przeciwnikiem 5 tur.
nie wiedzielismy nic o karniakach. Podobno powiedziales o tym Janusowi, choc wg. tego samego regulaminu powienies powiedzec o tym kapitanowi, ktory mial byc lacznikiem miedzy druzyna a sedziami.
http://www.the-ninth-age.com/index.php? ... post390849
wyglada na to, ze nie tylko my nie wiedzielismy o tym.
nie wiedzielismy nic o karniakach. Podobno powiedziales o tym Janusowi, choc wg. tego samego regulaminu powienies powiedzec o tym kapitanowi, ktory mial byc lacznikiem miedzy druzyna a sedziami.
http://www.the-ninth-age.com/index.php? ... post390849
wyglada na to, ze nie tylko my nie wiedzielismy o tym.
Mówiłem o tym wielokrotnie przez mikrofon. Mówiłem o oddawaniu wyników, mówiłem za ile pierwsze karniaki, także że przyznałem pierwsze karniaki.
Jeśli po lekturze regulaminu uważasz, że należy Ci się specjalne traktowanie i powinienem do Ciebie przychodzić i zwracać się osobiście z prośbą o skończenie bitwy o czasie, to się mylisz. To, że do kogoś podszedłem i mu powiedziałem to osobiście nie wynika z obowiązku. Kapitan sam powinien pilnować czasu i swoich graczy. Jeśli powiedziałem, że zostało Ci 13 minut jak sam napisałeś, to znaczy, że musiałeś mnie o to zapytać 13 minut przed 16:45, czyli tym bardziej potwierdzasz, ze wiedziałeś, kiedy trzeba skończyć nie tylko swoja grę, ale wszystkie pozostałe.
Nie odpowiadam za to czy usłyszysz komunikat, tylko żeby go wygłosić. Mam nadzieję, że to jest jasne.
Jedyną osobą do której możesz mieć pretensje jesteś Ty sam.
A teraz przestań robić smród w temacie turnieju, który sam pomagałeś robić i jak chcesz ze mną pogadać to zrób to osobiście.
Jeśli po lekturze regulaminu uważasz, że należy Ci się specjalne traktowanie i powinienem do Ciebie przychodzić i zwracać się osobiście z prośbą o skończenie bitwy o czasie, to się mylisz. To, że do kogoś podszedłem i mu powiedziałem to osobiście nie wynika z obowiązku. Kapitan sam powinien pilnować czasu i swoich graczy. Jeśli powiedziałem, że zostało Ci 13 minut jak sam napisałeś, to znaczy, że musiałeś mnie o to zapytać 13 minut przed 16:45, czyli tym bardziej potwierdzasz, ze wiedziałeś, kiedy trzeba skończyć nie tylko swoja grę, ale wszystkie pozostałe.
Nie odpowiadam za to czy usłyszysz komunikat, tylko żeby go wygłosić. Mam nadzieję, że to jest jasne.
Jedyną osobą do której możesz mieć pretensje jesteś Ty sam.
A teraz przestań robić smród w temacie turnieju, który sam pomagałeś robić i jak chcesz ze mną pogadać to zrób to osobiście.
widzac, ze inaczej nie "by the book" podchodziles do tematu rozpiske, formatowania i czasu gry w poprzednim dniu ciezko bylo przewidziec, ze nagle to sie odwidzi na koniec.Jedyną osobą do której możesz mieć pretensje jesteś Ty sam.
i nie uwazam, zeby byla to sprawa osobista, ale raczej sprawa turnieju na ktorym byl problem z dokladnym obwieszczeniem dostania punktow karnych. Spraw osobitych tu bym nie poruszal. Jednak z innymi nie rozumiem dlaczego sie kryc.
przyznales w poprzednim poscie, ze ostatnia zaczela sie z opoznineniem. teraz mowisz, ze o czasie.Wszystkie bitwy zaczęły się o czasie i kończyły się o czasie.
wiedzialem ile jest czasu do konca. Mowilem graczom aby konczyli bitwy. O karnych pktach nie slyszalem.
Boli wybiorcze korzystanie z regulaminu, co napisalem w poprzednim poscie, ale widac zignorowales to. Chyba wiec rzeczywiscie nie mamy o cyzm gadac.
nie zaczęła się z opóźnieniem, tylko została przedłużona z automatu na samym poczatku, paringi były podane 5 minut przed czasem
tak rzeczywiście nie karałem ludzi za wiele małych błedów w rozpiskach i przyjmowałem je źle sformatowane przez co Gąsior siedział przy edycji, pewnie chciałbyś, żebym wszystkim dojebał karniaki, no ale popatrz, nie zrobiłem tego
tak rzeczywiście nie karałem ludzi za wiele małych błedów w rozpiskach i przyjmowałem je źle sformatowane przez co Gąsior siedział przy edycji, pewnie chciałbyś, żebym wszystkim dojebał karniaki, no ale popatrz, nie zrobiłem tego
To ja tylko potwierdzę, że ogłoszenie o końcu czasu było. Wyraźnie słyszałem. Częściej powtarzane niż informacja o przedłużeniu bitwy - dziwne aż (żeby nie powiedzieć podejrzane), że to wszyscy usłyszeli. Bitwa powinna trwać według harmonogramu do 16:30. Przedłużona do 16:45 jako ukłon dla graczy co chcieli coś zjeść. Widziałem drużyny liczące się o 17 jeszcze.
System przyznawania karniaków z tego co wiem był dokładnie taki sam przy każdej grze i nie sądzę by cokolwiek się komuś odwidziało. Na 100% nie wiem bo więcej roboty miałem przy ostatniej rundzie.
Samo upatrywanie problemu w tym kiedy kto się dowiedział o karniakach jest irracjonalne i nie rozumiem problemu z tym, czy ktoś się dowiedział od razu czy po czasie. Jedyny chyba powód to to, ze nie można było od razu płakać, żeby odwołać te karniaki co jest śmieszne w tym konkretnym przypadku.
System przyznawania karniaków z tego co wiem był dokładnie taki sam przy każdej grze i nie sądzę by cokolwiek się komuś odwidziało. Na 100% nie wiem bo więcej roboty miałem przy ostatniej rundzie.
Samo upatrywanie problemu w tym kiedy kto się dowiedział o karniakach jest irracjonalne i nie rozumiem problemu z tym, czy ktoś się dowiedział od razu czy po czasie. Jedyny chyba powód to to, ze nie można było od razu płakać, żeby odwołać te karniaki co jest śmieszne w tym konkretnym przypadku.
Z całym szacunkiem Kaleson, zorganizowałeś świetny turniej, jesteś doskonałym organizatorem i animatorem całego środowiska, ale po co było na koniec psuć obraz całego turnieju...
Zasłanianie się regulaminem w takim momencie jest słabe, w takiej sytuacji warto robić to z umiarem. Dając te karniaki Ordinowi i Niemcom de facto wyrządzasz niedźwiedzią przysługę Twoim Kolegom z klubu, ciężko cieszyć się z brązowego medalu w sytuacji kiedy zdobywasz je spychając karniakami Ordin i Niemców. Dobrego PR polskim turniejom to chyba też nie przynosi...
PS. Zbędne było też dwukrotne mówienie o tym, iż JH to ubiegłoroczni mistrzowie i teraz przekażą puchar, owszem puchar zdobyli, ale zajmując czwarte miejsce, o czym dobrze wiesz, gdyz grales w tej druzynie.
Zasłanianie się regulaminem w takim momencie jest słabe, w takiej sytuacji warto robić to z umiarem. Dając te karniaki Ordinowi i Niemcom de facto wyrządzasz niedźwiedzią przysługę Twoim Kolegom z klubu, ciężko cieszyć się z brązowego medalu w sytuacji kiedy zdobywasz je spychając karniakami Ordin i Niemców. Dobrego PR polskim turniejom to chyba też nie przynosi...
PS. Zbędne było też dwukrotne mówienie o tym, iż JH to ubiegłoroczni mistrzowie i teraz przekażą puchar, owszem puchar zdobyli, ale zajmując czwarte miejsce, o czym dobrze wiesz, gdyz grales w tej druzynie.
Szaitis pisze:Z całym szacunkiem Kaleson, zorganizowałeś świetny turniej, jesteś doskonałym organizatorem i animatorem całego środowiska, ale po co było na koniec psuć obraz całego turnieju...
Zasłanianie się regulaminem w takim momencie jest słabe, w takiej sytuacji warto robić to z umiarem. Dając te karniaki Ordinowi i Niemcom de facto wyrządzasz niedźwiedzią przysługę Twoim Kolegom z klubu, ciężko cieszyć się z brązowego medalu w sytuacji kiedy zdobywasz je spychając karniakami Ordin i Niemców. Dobrego PR polskim turniejom to chyba też nie przynosi...
PS. Zbędne było też dwukrotne mówienie o tym, iż JH to ubiegłoroczni mistrzowie i teraz przekażą puchar, owszem puchar zdobyli, ale zajmując czwarte miejsce, o czym dobrze wiesz, gdyz grales w tej druzynie.
Nie interesuje mnie kto się cieszy z jakiego medalu, interesuje mnie, żeby turniej skończył się o przyzwoitej godzinie, a wszyscy, którzy przyjechali z daleka mogli spokojni i zadowoleni dojechać do domu. Rozumiem, ze dla Ciebie priorytetem są punkty i puchary, dla mnie jako organizatora priorytetem jest trzymanie się planu. Przyznając karniaki nie sprawdzałem wyników na stołach i nie interesowało mnie to jaki będzie miało to wpływ na układ końcowej tabeli - i nie powinno mnie to obchodzić. Nie zasłaniam się regulaminem, bo nie mam się przed czym zasłaniać. Moim zdaniem postąpiłem słusznie. Wszyscy wiedzieli, o której mieli kończyć, mam też świadków, że ostrzegałem o karniakach. Nie jestem w stanie i nie mam zamiaru odpowiadać, za to czy ktoś słyszy albo chce słyszeć, co mówię. Ani jedna gra nie zakończyła się o czasie późniejszym niż było to ogłoszone. Zasłanianie się niesłyszeniem w sytuacji kiedy przez 4 gry wcześniej widziało się jak to funkcjonuje jest po prostu robieniem z siebie ofiary i zwalaniem winy za gorszy niż spodziewany wynik na okoliczności, na które niby nie miało się wpływu. Otóż miało się wpływ. Trzeba było skończyć o czasie.
Jeszcze tylko dodam, że jeśli uważasz, że ten turniej nie spodobał się graczom z zagranicy, to zrób lepszy, zaproś ich i pozwól przedłużać bitwy o godzinę i uśmiechaj przy tym poklepując ich po plecach. Mimo, ze byłem zmęczony po turnieju spędziłem 10 minut tłumacząc Niemcom swoją decyzję w sposób spokojny i zrozumiały. Tyle mogłem zrobić i tyle zrobiłem.
Nie będę oszczędzał kogoś przed zasłużonym karniakiem tylko dlatego, że nie jest Polakiem.
Jeśli chodzi o "mistrzów", miałem na myśli posiadaczy pucharu, nie chciałem Cię urazić. Tak serio to nawet nie jestem pewien czy w Krakowie nie grałem przypadkiem w JH2? Do tego sam chciałem, żeby puchar przekazał przedstawiciel drużyny, która go poprzednio wygrała, uważam, ze to bardzo elegancki gest.
Ostatnio zmieniony 29 sie 2016, o 18:45 przez Kalesoner, łącznie zmieniany 1 raz.
Kalesoner jeśli chodzi o JH2 rok temu w Krakowie to w składzie byli: Kołata, Barbara , Fisch ,Zielony ,Blesu
Ja dziękuje za super atmosfere , gierki bez spiny i mistrzowską organizacje ! Ciesze sie ,że mogłem zobaczyć pyszczki graczy ,których z dobry rok nie widziałem
Ja dziękuje za super atmosfere , gierki bez spiny i mistrzowską organizacje ! Ciesze sie ,że mogłem zobaczyć pyszczki graczy ,których z dobry rok nie widziałem
''If you show your teeth, bite''
Chłopaki, skończmy tego flejma. Takie sytuacje tylko dzielą środowisko, zamiast wzmacniać. Mój team też dostał karne, nie słyszeliśmy komunikatu - ale nie ma to znaczenia, bo widzieliśmy, ktora jest godzina, a jeden z naszych grał do samego końca, bo liczył na dobry wynik. Trudno, taką podjął decyzję i teraz liczymy się z tego konsekwencjami.
A teraz w obecnej sytuacji lepiej włożyć energię w to co zrobić, żeby za rok nie było mniej graczy niż w tym bo hermetyczne środowisko będzie się tylko zmniejszać.
Ja w tym miejscu chciałbym podziękować za świetny weekend:
- mojemu teamowi wymiataczy CZOKO TERRORU: Dziopowi, Robsonowi, Handełkowi i Paździochowi. Zmobilizowani miesiąc przed imprezą, nie ogarniając do końca wszystkich nazw i special rulesów, ale cisnęli godnie Ostatecznie 7 lokata, a piąta siła w Polsce - niezmiernie mnie cieszy. Jakby ktoś nie kojarzył, to te czekoladowe misie to my:
- naszym przeciwnikom: Ordinowi, Nemezisom, Mazurskiemu Klubowi Gier Bitewnych, Moria Lublin i Czarne Wrony 1. Fajne gry, nie było łatwo, tak więc szacun dla Was.
PS. @Kielon - tak wiem, jestem farciarzem Postawię Ci piwo przy następnej okazji za tego "niesłusznego" breaka na Ld2.
- Kalesonorowi, Pandzie, Slivkowi i spółce. To co mogliście zorganizować zrobiliście zajebiście. Jaka jest sala taka jest, i brak klimy był nie do przeskoczenia. Na dziwną marchewkę w cateringu czy długie kolejki w LemonTree trudno narzekać, bo to nie Wasza działka.
Ale wszystkie drobne udogodnienia, a w szczególności kraty z lodem, zgrzewki oranżady, pro karty do parowania, nagłośnienie, czy nawet ogarnięcie śmietników - naprawdę kawał dobrej roboty. A jeszcze znajdowaliście czas, by podejść i zapytać jak leci. No i harmonogram się trzymał, była kupa nagród dla ludzi - widziałem radochę najmłodszego uczestnika, jak dotarło do niego, że wygrał pudło Feniksa - bezcenne
To była masowa impreza na ponad 150 osób i wiem, że takie rzeczy zajmują czas i energię. Oraz trzeba za tych ludzi wziąć też odpowiedzialność, bo nikt nie daje takiego obiektu na gębę. O tym się nie mówi, ale warto pamiętać.
Za to wszystko wielkie dzięki dla Was. Oby za rok kolejne DMP też było takie fajne.
A teraz w obecnej sytuacji lepiej włożyć energię w to co zrobić, żeby za rok nie było mniej graczy niż w tym bo hermetyczne środowisko będzie się tylko zmniejszać.
Ja w tym miejscu chciałbym podziękować za świetny weekend:
- mojemu teamowi wymiataczy CZOKO TERRORU: Dziopowi, Robsonowi, Handełkowi i Paździochowi. Zmobilizowani miesiąc przed imprezą, nie ogarniając do końca wszystkich nazw i special rulesów, ale cisnęli godnie Ostatecznie 7 lokata, a piąta siła w Polsce - niezmiernie mnie cieszy. Jakby ktoś nie kojarzył, to te czekoladowe misie to my:
- naszym przeciwnikom: Ordinowi, Nemezisom, Mazurskiemu Klubowi Gier Bitewnych, Moria Lublin i Czarne Wrony 1. Fajne gry, nie było łatwo, tak więc szacun dla Was.
PS. @Kielon - tak wiem, jestem farciarzem Postawię Ci piwo przy następnej okazji za tego "niesłusznego" breaka na Ld2.
- Kalesonorowi, Pandzie, Slivkowi i spółce. To co mogliście zorganizować zrobiliście zajebiście. Jaka jest sala taka jest, i brak klimy był nie do przeskoczenia. Na dziwną marchewkę w cateringu czy długie kolejki w LemonTree trudno narzekać, bo to nie Wasza działka.
Ale wszystkie drobne udogodnienia, a w szczególności kraty z lodem, zgrzewki oranżady, pro karty do parowania, nagłośnienie, czy nawet ogarnięcie śmietników - naprawdę kawał dobrej roboty. A jeszcze znajdowaliście czas, by podejść i zapytać jak leci. No i harmonogram się trzymał, była kupa nagród dla ludzi - widziałem radochę najmłodszego uczestnika, jak dotarło do niego, że wygrał pudło Feniksa - bezcenne
To była masowa impreza na ponad 150 osób i wiem, że takie rzeczy zajmują czas i energię. Oraz trzeba za tych ludzi wziąć też odpowiedzialność, bo nikt nie daje takiego obiektu na gębę. O tym się nie mówi, ale warto pamiętać.
Za to wszystko wielkie dzięki dla Was. Oby za rok kolejne DMP też było takie fajne.