MASTER BLASTER 24-25.05.2008 Gorzów Wlkp.
- Paraszczak
- Falubaz
- Posty: 1088
- Lokalizacja: Kraków
Cos czuje ze jakby ten gracz zabral VC, to bylby w srodku stawki.Romek pisze:Bo gracz poczatkujacy (chyba 3 turniej w battla)...

Mała statystyka - na 77 armii:
13 - VC ( 4 w top 10)
11 - WE (2 w top 10)
10 - Emp (ciekawe najlepsze "dopiero" na 19)
5 - O&G (najlepsze ósme)
5 - Bret (najlepsze 11)
5 - Lizar (najlepsze 13)
4 - TK (najlepsze 4)
4 - DE (najlepsze 46)
4 - Chaos (najlepsze 15)
4 - Skav (najlepsze 20)
3 - DL (najlepsze 3)
3 - Dwarfs (najlepsze 33)
3 - HE (najlepsze 32)
2 - OK (najlepsze 23)
1 - Eshin na 6
13 - VC ( 4 w top 10)
11 - WE (2 w top 10)
10 - Emp (ciekawe najlepsze "dopiero" na 19)
5 - O&G (najlepsze ósme)
5 - Bret (najlepsze 11)
5 - Lizar (najlepsze 13)
4 - TK (najlepsze 4)
4 - DE (najlepsze 46)
4 - Chaos (najlepsze 15)
4 - Skav (najlepsze 20)
3 - DL (najlepsze 3)
3 - Dwarfs (najlepsze 33)
3 - HE (najlepsze 32)
2 - OK (najlepsze 23)
1 - Eshin na 6
Szybkie pozdro z centralnego w wawie
. Zaraz mam pociąg do zakopca
.
No niestety najgorsze miejsce ostatnio przypada mnie
. Chociaz nie zmienia to faktu ze to moj najlepszy master w gorzowie poki co, jak na debiut TK nie tak źle 


No niestety najgorsze miejsce ostatnio przypada mnie


Witam 
Turniej bardzo fajny. Świetna organizacja, fajni przeciwnicy, wszystko sprawnie szło.
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów moja armia współpracowała ze mną przez wszystkie 5 bitew
Tylko raz mag lord mi wybuchł (700 pts w plecy), ale to mało istotne jak na 5 bitew.
Moczul (Dwarfy) 9:11 (tu właśnie wybuchł lord
)
Twardochleb (Skaveny) 10:10
Krzysiek z Legnicy (TK) 17:3
Yarma (Chaos tzeentcha) 18:2
Kacper (O&G) 17:3
Jak widać wyniki całkiem sympatyczne, tak samo jak i przeciwnicy
Moja rozpa super się sprawdziła - jestem z niej bardzo zadowolony.
Niestety jedna rzecz mnie lekko zasmuciła, a mianowicie bardzo słaby system oceny malowania. Więcej napiszę na ten temat jutro. W każdym razie to co zazwyczaj mnie w rankingu winduje, tym razem mnie pocisnęło w dół, co ciężko mi pojąć
Test również mi słabo poszedł (kilka pytań było naprawdę bezsensopwnych) no i w rezulatacie 8 miejsce.
Generalnie bardzo mnie to cieszy, ale lekki niedosyt pozostaje.
Tak czy siak wielkie podziękowania dla organizatorów! Super się bawiłem i za rok napewno będę
Pozdro dla wszystkich!
ps. Zwróćcie uwagę na armie w czołówce. Era VC nadeszła?

Turniej bardzo fajny. Świetna organizacja, fajni przeciwnicy, wszystko sprawnie szło.
Pierwszy raz od niepamiętnych czasów moja armia współpracowała ze mną przez wszystkie 5 bitew

Moczul (Dwarfy) 9:11 (tu właśnie wybuchł lord

Twardochleb (Skaveny) 10:10
Krzysiek z Legnicy (TK) 17:3
Yarma (Chaos tzeentcha) 18:2
Kacper (O&G) 17:3
Jak widać wyniki całkiem sympatyczne, tak samo jak i przeciwnicy

Moja rozpa super się sprawdziła - jestem z niej bardzo zadowolony.
Niestety jedna rzecz mnie lekko zasmuciła, a mianowicie bardzo słaby system oceny malowania. Więcej napiszę na ten temat jutro. W każdym razie to co zazwyczaj mnie w rankingu winduje, tym razem mnie pocisnęło w dół, co ciężko mi pojąć

Generalnie bardzo mnie to cieszy, ale lekki niedosyt pozostaje.
Tak czy siak wielkie podziękowania dla organizatorów! Super się bawiłem i za rok napewno będę

Pozdro dla wszystkich!
ps. Zwróćcie uwagę na armie w czołówce. Era VC nadeszła?
W sierpniu wychodzą DE, a w listopadzie Chaos, więc Era ta potrwa krótkoKołata pisze: ps. Zwróćcie uwagę na armie w czołówce. Era VC nadeszła?

Draconis - FOR EVER !!!
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
Warhammer Online - Guild Leader of Skowyt Guild
- szafa@poznan
- Rulzdaemon
- Posty: 2099
młody ty malutki kłamczuszkumłody pisze: jak na debiut TK nie tak źle Wink



A może po prostu furion jest rzeźnikHeh a Furion zagrał na CS VC był na 2 miejscu --- i tak sobie myślę, że jak będą turnieje na CS gdzie każda armia będzie w jakiś tam sposob ocięta to VC będą jeszcze bardziej przesadzone niż teraz

Beasts of Chaos - circa 5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
Warriors of Chaos - circa 5k
Daemons of chaos - circa 3,5k
A może po prstu ten CS jest słaby ;/ dla niektórych 720pkt na herosów nic nie zmienia, dla innych powoduje niemożliwośc wystawienia armi.
RIP
Ziemko pisze:Ja Robert Mrozek kajam się przed Wami wszystkimi, zrobiłem błąd, chcemy bardzo wygrać, ale nie zrobiliśmy tego umyślnie, padamy na kolana - WYBACZCIE
Jak nici, jak było nawet spoko.Aro pisze:Hehe graty dla kielona -- a tak IMO wygrał bo pewnie z picia były nici hehehe
Ale wolałbytm powtórkę z zeszłego roku.

Nie do końca, bo:Z Kielonem bitwe skonczylismy w 5 turze, gdybysmy dograli 6ta, prawdopodobnie docisnalbym do 12-13 punktów.
1. Nie miałeś już scrolli.
2. Poblokowałbym więcej ćwiartek
3. Może udałoby się pchnąć moje BK, na bok twoich
4. Jak liczyłem w pociągu punkty, to coś mi się nie zgadzało na jakieś 300 punktów na moją niekorzyść.
... i jeszcze dodaj, ze wampirów to nie ruszaRobson pisze:A może po prstu ten CS jest słaby ;/ dla niektórych 720pkt na herosów nic nie zmienia, dla innych powoduje niemożliwośc wystawienia armi.

zapraszam do polemiki do odpowiedniego tematu.
pozdrawiam
Furion
Kolejny Master Blaster za nami, pojechałem pożyczonym chaosem w składzie:
smok undi z damnation,gaze,hełm,
caddy
ex undi z mightem i enchanted,
5chosenów undi +war,
2*4kornitów,
3screamery,
helenka,10konnych maruderów,
15psów,
Pierwsza bitka to starcie z dark elfami Blasza. Zacząłem jakoś chyba pierwszy, głównie chowając smoczka przed ostrzałem ale nadal napierajac do przodu (w skrócie za obeliskiem na środku pola bitwy). Helenka zatłukła 3 harpie które nie wytrzymały psychicznie ostrzału i po ucieczce juz się nie zebrały. Blasza pierwsza turka to w skrócie 2 niezdane głupoty u rycerzy i rydwanu, które pociągnęły za sobą niekorzystne skutki. Z ostrzału zadał dwie rany dla smoka... i zabił pieski. Właśnie śmierć nich spowodowała, iż ukryci za nimi khornici mogli zaatakować rydwan na głupocie, a następnie w praktyce nabić koło 400 punktów. W kolejnej turce wpadłem swoim smoczkiem oraz chosenami w kochane kondony, niszcząc je psychicznie a następnie wpadając w smoka de, który był za nimi. W sumie to był błąd Blasza że tam stał, ale o dziwo walka szla na korzyść przeciwnika. NIestey wtedy załatwił sam siebie:). Otuż za miast dobić mi smoka który był na jednej ranie, zaczął trzaskać mi po lordzie. Nic mu nei zrobił, a mój smok wbił dwie rany dla dark elfickiego gada i to przeciwnik uciekał od strachu
potem sie z tego śmialiśmy, a bitwa ogólnie rzecz biorąc w bardzo miłej atmosferze. Ogólna masakra i 20-0 do przodu.
No i sie trafiło to przeklęte imperium, w końcu jak ktoś liczył koło 11 armii było...Mój przeciwnik Dastor z kompletem armat i czołgów itd itp. Początkowo coś mnie korciło aby troszkę powalczyć, ale pijąc dobrego Zbyszka Trzy Cytryny uświadomiłem sobie, iz rozgniecie mnie samym ostrzałem. Więc sie schowałem
. Parę moich jednostek zginęło - pieski itp, ale nie ma to jak missfire przy strzelaniu do 1 screamera. PO jakis30 minutach Dastor stwierdził, a ja mu przytaknąłem, że do lasów wjeżdżać nei ma sensu i daliśmy sobie po 10 - dla mnie opcja wypasiona
.
Trzecia ostatnia bitwa sobotnia vs Wampiry Krzysztofa Gotowicza (jeśli dobrze pamiętam). Bitwa ze sporą ilością szachów i kombinowania, a przede wszystkim z niewychodzącymi ruchami na smoka
. Po bitwie w rozmowie stwierdziliśmy, że Krzysiek za mocno przejął się "rzucaniem szarży" i zapomniał że może wspierać swój główny kloc z regeneracją, który dość mocno się oddalił, a następnie był blokowany przeze mnie. W ostatecznym rozrachunku tych 12 rycerzy dsotało szarżę łacznie 8khornitów i chosenów i smoka na dokładkę - sypanko automatyczne
, bitwa na 18 do przodu.
4 bitwa z Furionem. Tutaj początkowo troszkę szczęścia - varghulf umarł od szarży wkurzonego hellcannona
, ale potem było juz gorzej. Udawało mi się bronić przez wiatrem śmierci i innymi słąbszymi zaklęciammi, ale całe wskrzeszanie wpuszczałem, rozbiła mnie niestety moja własna szarża. 5 chosenów z warbannerem i exalted wpadli w 12 rycerzy (ja albo oni w ostatniej turze...) On miał przewagę i szereg, a ja warbanner, a wiec zabiję 1-2i bankowo stoję. Nie zabiłem nikogo z 10a z s5 i 4z s6 i uciekłem panikując kolejne dwa oddziały. Tym sposobem straciłem około 730 punktów....
MÓj lord też sie nie popisał, a walczył z oddziałem kolejnych 11 rycerzy i wight kingiem i banner of barrows. najpierw zabił tak czempiona, że przegrał o 2, potem nic nie zrobił, zdawał jakos o 3, w końcu zabił kinga i przegrałem też jakos o 1-2, ale sie utrzymałem.
W skrócie gdyby nie szarza cosenów byłby remis, a tak było 13-7 dla przeciwnika.
W końcu ostatnia bitwa z Leśnikiem i jego LEśNYMI elfami. Skład: mag 4, bsb, caddy, 2 drzewce, 3*wildzi,dryady i łucznicy. Bitwa dla mnie koszmar... Przeciwnik miły, a armia ogólnie do pojechania, no ale to co się działo niszczyło mnie psychicznie. Exalted czempion ze słomką nie mógłsobie przez 3 fazy walki poradzić z driadami i w końcu uciekł...Helennka przez 3 fazy walki nei wbiła ani jednej rany dla drzewców, ostatni szarżujący chosen z war bannerem nie wbił rany dla maga w wardancerach, oczywiście nie zdał i uciekł (jakbym tego nei zrobił i tak by umarł z ostrzału czy coś). Punkty jako takie uratował smok, który chodź zgłupiał i nie pomógł chosenówi zabić wardancerów, ale ostatecznie sam ich wykończył i +koło 1000punktów wpadło. W ten sposób przegrałem tylko 9-11.
Wnioski
To była ostatnia bitwa chaosu do listopada.
Lepiej mieć halabardę niz flaila,
psy na podpuche są dobre,
maruderzy nie koniecznie potrzebni,
koniecznie więcej kawalerii, chyba nawet kosztem herosa.
na sam koniec jeszcze raz pozdrowienia dla wszystkich przeciwników i dla ekipy GW RS za organizację mastera (minus za oceny malowanie...ja grałem na pożyczonych figurkach i dla mnie to nie miało znaczenia, ale Sławo trochę przesadził, zrobił z niej taką tajemnicę, że parę minut przed ogłoszeniem wyników człowiek dowiadywał sie ile ma punkty. Ocena malowania powinna byc jawna, z tego co słyszałem wiele osób miało zarzut do oceniania jej...
I co to za nagroda dla najlepszego hobbysty? Za najlepiej pomalowaną armię? Sorrki Furion ale jeśli tak, to to była jakaś ściema
:):)
smok undi z damnation,gaze,hełm,
caddy
ex undi z mightem i enchanted,
5chosenów undi +war,
2*4kornitów,
3screamery,
helenka,10konnych maruderów,
15psów,
Pierwsza bitka to starcie z dark elfami Blasza. Zacząłem jakoś chyba pierwszy, głównie chowając smoczka przed ostrzałem ale nadal napierajac do przodu (w skrócie za obeliskiem na środku pola bitwy). Helenka zatłukła 3 harpie które nie wytrzymały psychicznie ostrzału i po ucieczce juz się nie zebrały. Blasza pierwsza turka to w skrócie 2 niezdane głupoty u rycerzy i rydwanu, które pociągnęły za sobą niekorzystne skutki. Z ostrzału zadał dwie rany dla smoka... i zabił pieski. Właśnie śmierć nich spowodowała, iż ukryci za nimi khornici mogli zaatakować rydwan na głupocie, a następnie w praktyce nabić koło 400 punktów. W kolejnej turce wpadłem swoim smoczkiem oraz chosenami w kochane kondony, niszcząc je psychicznie a następnie wpadając w smoka de, który był za nimi. W sumie to był błąd Blasza że tam stał, ale o dziwo walka szla na korzyść przeciwnika. NIestey wtedy załatwił sam siebie:). Otuż za miast dobić mi smoka który był na jednej ranie, zaczął trzaskać mi po lordzie. Nic mu nei zrobił, a mój smok wbił dwie rany dla dark elfickiego gada i to przeciwnik uciekał od strachu

No i sie trafiło to przeklęte imperium, w końcu jak ktoś liczył koło 11 armii było...Mój przeciwnik Dastor z kompletem armat i czołgów itd itp. Początkowo coś mnie korciło aby troszkę powalczyć, ale pijąc dobrego Zbyszka Trzy Cytryny uświadomiłem sobie, iz rozgniecie mnie samym ostrzałem. Więc sie schowałem


Trzecia ostatnia bitwa sobotnia vs Wampiry Krzysztofa Gotowicza (jeśli dobrze pamiętam). Bitwa ze sporą ilością szachów i kombinowania, a przede wszystkim z niewychodzącymi ruchami na smoka


4 bitwa z Furionem. Tutaj początkowo troszkę szczęścia - varghulf umarł od szarży wkurzonego hellcannona

MÓj lord też sie nie popisał, a walczył z oddziałem kolejnych 11 rycerzy i wight kingiem i banner of barrows. najpierw zabił tak czempiona, że przegrał o 2, potem nic nie zrobił, zdawał jakos o 3, w końcu zabił kinga i przegrałem też jakos o 1-2, ale sie utrzymałem.
W skrócie gdyby nie szarza cosenów byłby remis, a tak było 13-7 dla przeciwnika.
W końcu ostatnia bitwa z Leśnikiem i jego LEśNYMI elfami. Skład: mag 4, bsb, caddy, 2 drzewce, 3*wildzi,dryady i łucznicy. Bitwa dla mnie koszmar... Przeciwnik miły, a armia ogólnie do pojechania, no ale to co się działo niszczyło mnie psychicznie. Exalted czempion ze słomką nie mógłsobie przez 3 fazy walki poradzić z driadami i w końcu uciekł...Helennka przez 3 fazy walki nei wbiła ani jednej rany dla drzewców, ostatni szarżujący chosen z war bannerem nie wbił rany dla maga w wardancerach, oczywiście nie zdał i uciekł (jakbym tego nei zrobił i tak by umarł z ostrzału czy coś). Punkty jako takie uratował smok, który chodź zgłupiał i nie pomógł chosenówi zabić wardancerów, ale ostatecznie sam ich wykończył i +koło 1000punktów wpadło. W ten sposób przegrałem tylko 9-11.
Wnioski
To była ostatnia bitwa chaosu do listopada.
Lepiej mieć halabardę niz flaila,
psy na podpuche są dobre,
maruderzy nie koniecznie potrzebni,
koniecznie więcej kawalerii, chyba nawet kosztem herosa.
na sam koniec jeszcze raz pozdrowienia dla wszystkich przeciwników i dla ekipy GW RS za organizację mastera (minus za oceny malowanie...ja grałem na pożyczonych figurkach i dla mnie to nie miało znaczenia, ale Sławo trochę przesadził, zrobił z niej taką tajemnicę, że parę minut przed ogłoszeniem wyników człowiek dowiadywał sie ile ma punkty. Ocena malowania powinna byc jawna, z tego co słyszałem wiele osób miało zarzut do oceniania jej...
I co to za nagroda dla najlepszego hobbysty? Za najlepiej pomalowaną armię? Sorrki Furion ale jeśli tak, to to była jakaś ściema

Tylko że w obu ww sytuacjach lord dumnie dawał swoje 7WSBOGINS pisze: 4 bitwa z Furionem. Tutaj początkowo troszkę szczęścia - varghulf umarł od szarży wkurzonego hellcannona, ale potem było juz gorzej. Udawało mi się bronić przez wiatrem śmierci i innymi słąbszymi zaklęciammi, ale całe wskrzeszanie wpuszczałem, rozbiła mnie niestety moja własna szarża. 5 chosenów z warbannerem i exalted wpadli w 12 rycerzy (ja albo oni w ostatniej turze...) On miał przewagę i szereg, a ja warbanner, a wiec zabiję 1-2i bankowo stoję. Nie zabiłem nikogo z 10a z s5 i 4z s6 i uciekłem panikując kolejne dwa oddziały. Tym sposobem straciłem około 730 punktów....
MÓj lord też sie nie popisał, a walczył z oddziałem kolejnych 11 rycerzy i wight kingiem i banner of barrows. najpierw zabił tak czempiona, że przegrał o 2, potem nic nie zrobił, zdawał jakos o 3, w końcu zabił kinga i przegrałem też jakos o 1-2, ale sie utrzymałem.
W skrócie gdyby nie szarza cosenów byłby remis, a tak było 13-7 dla przeciwnika.

i Smok brejkowal sie 3 razy; na -3,-2,-2


malowanie + test; fartem, kazdy kto mial ladniej ode mnie pomalowana armie, skopal test wiedzy 0_0I co to za nagroda dla najlepszego hobbysty? Za najlepiej pomalowaną armię? Sorrki Furion ale jeśli tak, to to była jakaś ściema:):)
ja z malowania mialem 21. Bless (najladniejsza armia) 24
ja z testu mialem 11, dla przykladu Bless mial 7.
ostatnio czytam rulebooka, oplacilo sie

pozdrawaiam
Furion