Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew
Moderator: Kołata
Re: Najbardziej przypałowe sytuacje podczas bitew
Bitwa z Delfami, na ok. 1k (kampania w gronie znajomych).
1 tura: wilczki nie zdają animozji, rzut 1, blokują SO z szamanem, z 2 doom diverów jeden wybucha, szaman gobliński zastrzelony przed Dark Ridersów.
2 tura: wilczków już nie ma, SO nie zdają animozji, szarżują przymusowo na shade'ów którzy uciekają, wyciągając SO na środek stołu. Drugi DD wybucha.
3 tura: SO przysmażone hydrantem (9 padło) i zaszarżowane z 2 stron pękają, po bitwie.
Przy okazji pytanie początkującego: jak radzić sobie z mocno mobilnymi armiami? Kolega miał 2x5 dark riders, harpie, shade'ów i jeźdzców na jaszczurach (+ kusznicy i hydra na drugim końcu stołu). Objeżdżał mnie w kółeczko aż miło, żadnego pomysłu nie mam jak i czym łapać takie jednostki (u mnie klocek SO z generałem, klocek NG z fanolami, wilczki, 2xDD, szamani).
1 tura: wilczki nie zdają animozji, rzut 1, blokują SO z szamanem, z 2 doom diverów jeden wybucha, szaman gobliński zastrzelony przed Dark Ridersów.
2 tura: wilczków już nie ma, SO nie zdają animozji, szarżują przymusowo na shade'ów którzy uciekają, wyciągając SO na środek stołu. Drugi DD wybucha.
3 tura: SO przysmażone hydrantem (9 padło) i zaszarżowane z 2 stron pękają, po bitwie.
Przy okazji pytanie początkującego: jak radzić sobie z mocno mobilnymi armiami? Kolega miał 2x5 dark riders, harpie, shade'ów i jeźdzców na jaszczurach (+ kusznicy i hydra na drugim końcu stołu). Objeżdżał mnie w kółeczko aż miło, żadnego pomysłu nie mam jak i czym łapać takie jednostki (u mnie klocek SO z generałem, klocek NG z fanolami, wilczki, 2xDD, szamani).
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
No ja też gram (za)często z drakami, i mają shadów harpie i riderów- ogólnie to standard u nich, ale ci coldone to straszna plewa. Jeden strzał z doomki ich unieszkodliwia. Co do śmieci to 1-2 mam najczęściej od razu z głowy, bo skaczą na manglery i może rydwan ich ściągnie. Jak jakiś strasznie wkurza to eliminuje się z 2d6 S3 a reszta to dla moich 37 savage z wardem 5+ i 50 boyzów jak komarek
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Są całkiem fajnym blokerem, jak tylko dostaną liderę od gienia. Po przemyśleniach oczywiście HW&shield dla parry save i 5+ od pestek. Do tego muzyk. I teleportować trza co i rusz bo manewrowanie tym molochem to nightmare. Jednak wyrzucenie 25" (tak dobrze, że nie wiedziałem co z tym zrobić) pozamiatali tyły He z łuczników
Widzisz :
- w pierwszym wystawieniu szli sami z gobo szamanami (przeciw krasiom). I po wyszczerbieniu (tu trza ich pochwalić dzielnie pociski łapali miast savagy) dostali 2 klopy hit - panika..... i wszyscy za krawędź od tej pory zawsze z kowbojem.
- druga ich bitka z DE-widok przeciwnika bezcenny kiedy 20 kuszników pruje do nich, ściągając 2-3 na turę . Potem wleciał pedanciarz, wyczalendżował czempiona, obu szamanów a potem spadł po 3 turach. Samą liczbą przetrzymali i w końcu złamali wiedźmy (dogonili ) czym odciążyli niespodziewanie prawe skrzydło i po tym jak savage zanihilowali kosiarzy i exekutorów ale potem kórwa i assasin wytłukli tam 3 herosów a Anarok zdechł, uratowali mnie przed porażką.
Widzisz :
- w pierwszym wystawieniu szli sami z gobo szamanami (przeciw krasiom). I po wyszczerbieniu (tu trza ich pochwalić dzielnie pociski łapali miast savagy) dostali 2 klopy hit - panika..... i wszyscy za krawędź od tej pory zawsze z kowbojem.
- druga ich bitka z DE-widok przeciwnika bezcenny kiedy 20 kuszników pruje do nich, ściągając 2-3 na turę . Potem wleciał pedanciarz, wyczalendżował czempiona, obu szamanów a potem spadł po 3 turach. Samą liczbą przetrzymali i w końcu złamali wiedźmy (dogonili ) czym odciążyli niespodziewanie prawe skrzydło i po tym jak savage zanihilowali kosiarzy i exekutorów ale potem kórwa i assasin wytłukli tam 3 herosów a Anarok zdechł, uratowali mnie przed porażką.
a ja pochwalę się moim trollem solistą. dostał salwę od DE, ze wszystkiego co było, kusze bolce, masa tego była. i przeżył na ostatniej ranie. po czym wpadł w rydwan żadnych ran po obu stronach, rydwan wroty! niestety nie zagonił.
kupię bretke,orki, leśne elfy i wampiry. http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=55&t=52293
Bitwa nr.1 - Goblin Hero na GS (ASv 2+ z przerzutem,SoM) szarżuje na 10 łuczników WE. Pierwsza runda walki WE nic nie zadały, mój parch też nic. Ja mam szarżę on sztandar i muzyka. CR -1 rzut, ucieczka i zagoniony
Bitwa nr.2 - 7 trolli w akcie desperacji zostaje zaszarżowane od tyłu przez 15 łuczników HE. Elfy nic nie robią, trolle...nic nie robią. CR -3 złamane zagonione
Na pocieszenie 3 bitwa - Lord Chaosu na dysku (ogólnie klepacz miał 5 ataków, 5S, 5T, 1+ASv/3+WSv) przez 4 rundy walczył z 2 rydwanami orkowymi i do tego zadały mu one 2 rany nie z szarży i nie z impactów
Bitwa nr.2 - 7 trolli w akcie desperacji zostaje zaszarżowane od tyłu przez 15 łuczników HE. Elfy nic nie robią, trolle...nic nie robią. CR -3 złamane zagonione
Na pocieszenie 3 bitwa - Lord Chaosu na dysku (ogólnie klepacz miał 5 ataków, 5S, 5T, 1+ASv/3+WSv) przez 4 rundy walczył z 2 rydwanami orkowymi i do tego zadały mu one 2 rany nie z szarży i nie z impactów
Klub Gier Bitewnych SALAMANDRA - Włocławek
Hmm, tak rzut oka ze szczurzej strony: Kółko jak zwykle nie dojechało, dostało szarżę z goblińskiego rydwanu. Z impactów oberwało 3 rany, potem jeszcze od wilków 2 i dobranoc, samo zadało 2 rany z mielenia. Rydwan potem jeszcze chciał Lampkę zgasić, ale na szczęście gutterki go w końcu ubiły Heh, 55 punktów za rydwan, a ile radości (kółko 150)
Let the River of Blood flow...
30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
Choć to i tak nie pobije walki mojego jednego z wampirzych lordów (VC). Wypłacam 5 ataków - na kostkach 2,2,2,1,1. Przerzucam z hatreda - 1,1,1,2,2 Po tej turze walki musiałem zrobić sobie 30 minutową przerwę na piwo i zebranie myśli
Choć to i tak nie pobije walki mojego jednego z wampirzych lordów (VC). Wypłacam 5 ataków - na kostkach 2,2,2,1,1. Przerzucam z hatreda - 1,1,1,2,2 Po tej turze walki musiałem zrobić sobie 30 minutową przerwę na piwo i zebranie myśli
Ja na masterze w Gdańsku gobo rydwanem ubiłem wampira lorda strzygę, który solo wygrywał kombat z moimi unitami wartymi łącznie ze 1300 pts
Azgaroth - najs Zakładam, że halabardniby byli jakoś makabrycznie dopakowani czarami, albo savage osłabieni, inaczej to niemożliwe
Azgaroth - najs Zakładam, że halabardniby byli jakoś makabrycznie dopakowani czarami, albo savage osłabieni, inaczej to niemożliwe
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
No to brawka. Mój rydwan orkowy na lokalu 2800 Open-open (z specjalami bez ŻADNYCH ograniczeń), w walce z Bretą wbił się w Grali.Kołata pisze:Ja na masterze w Gdańsku gobo rydwanem ubiłem wampira lorda strzygę, który solo wygrywał kombat z moimi unitami wartymi łącznie ze 1300 pts
Kielicharze wbili 2 rany. Miałem 5 impactów, ale rozjechałem 1, za to 5 ataków obsługi zabija 4 rycerzy. Zbrejkował, nie dognił niestety.
Kołata pisze:
Azgaroth - najs Zakładam, że halabardniby byli jakoś makabrycznie dopakowani czarami, albo savage osłabieni, inaczej to niemożliwe
-10 WS i I z Lighta
-Byrona
- +1 do hita z Hurricanum,
- Hate od papieża
- Rerole wounda i ward 5+ ze zdrowasiek
Myśę że to tak było Na tym samym lokalu tak samo nafarmieni Halabardnicy po 6pkt/1szt pogonili Da Immortulzów z Grimgorem
(Grimgor z ASF zabił 2 !! reszta coś tam kilku, a oni wycięli ich tak że Grimgor został sam z muzykiem, który zginął przy dangerousie przy ucieczce, dzięki czemu jego szef się zebrał normalnie, a nie na 2 "1". Fart po apokalipsie pecha .
Ostatnio zmieniony 11 paź 2012, o 16:50 przez GrimgorIronhide, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby jeszcze na nich dorzucić -1 do hita w nich to i tak same savage powinny wbić ok. 3 ran ( przy założeniu że wcześniej halabardnicy zabiły 20 savagy, bo tyle statystycznie zabijają z tymi wszystkimi spellami). Zakładam ofc combat horda vs horda, gdzie obie stykają się frontami. Więc nawet przy uwzględnieniu wszystkich czarów był to niesamowity pech.GrimgorIronhide pisze:Kołata pisze:
Azgaroth - najs Zakładam, że halabardniby byli jakoś makabrycznie dopakowani czarami, albo savage osłabieni, inaczej to niemożliwe
-10 WS i I z Lighta
-Byrona
- +1 do hita z Hurricanum,
- Hate od papieża
- Rerole wounda i ward 5+ ze zdrowasiek
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
Fart po (auto)wale. Sztandarowy jak się jednostka łamie idzie w piach.GrimgorIronhide pisze:(Grimgor z ASF zabił 2 !! reszta coś tam kilku, a oni wycięli ich tak że Grimgor został sam ze sztandardowym, który zginął przy dangerousie przy ucieczce, dzięki czemu jego szef się zebrał normalnie, a nie na 2 "1". Fart po apokalipsie pecha .
Kalesoner pisze:Orki i gobliny są częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro.
- GrimgorIronhide
- Masakrator
- Posty: 2723
- Lokalizacja: "Zad Trolla" Koszalin
Edit. Pisałem na szybko, chodziło o innego członka CG - muzyka.LuciusII pisze:Fart po (auto)wale. Sztandarowy jak się jednostka łamie idzie w piach.GrimgorIronhide pisze:(Grimgor z ASF zabił 2 !! reszta coś tam kilku, a oni wycięli ich tak że Grimgor został sam ze sztandardowym, który zginął przy dangerousie przy ucieczce, dzięki czemu jego szef się zebrał normalnie, a nie na 2 "1". Fart po apokalipsie pecha .
Dodam jeszcze, że w combacie brał udział Steam tank (od boku) oraz 5tka rycerzy (też od boku), na tanku wbiłem 2 rany, i zabiłem rycerza, ale to i tak nic przy przegranej o -miliard.
I nie zapominajmy, że halabardnicy mają węższą rankę co jawnie niesprawiedliwie wyklucza z walki 5 ataków chopakowych.
Z hordą halabardników tak czy siak styka się 10 savagy. 8 pełną podstawką i 2 corner to corner
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
Dla zainteresowanych - owi halabardnicy mieli rzeczywiście hatred + bonus z Hurricanum Poza tym nic więcej Po prostu moje rzuty raczej rzadko mieszczą się w rozkładzie statystycznym
@Macias - widzę, że wyczyn moich dzielnych dzikusów został wyróżniony w podpisie To chyba jedyna nagroda która ich spotkała
@Macias - widzę, że wyczyn moich dzielnych dzikusów został wyróżniony w podpisie To chyba jedyna nagroda która ich spotkała
A jak, mam nadzieję że nie masz nic przeciwko?Azgaroth pisze: @Macias - widzę, że wyczyn moich dzielnych dzikusów został wyróżniony w podpisie To chyba jedyna nagroda która ich spotkała
Imperialna moc!Azgaroth pisze:30 savage orków z wardem na 5+ i dodatkową bronią + lord na dziku i szaman walczą z 40 halabardnikami imperium (I tura - działa choppas). Dzikusy wbijają jedną ranę ( ), lord na dziku zapomina jak się walczy i nie wbija nic, szaman nie trafia. Halabardnicy wbijają 10 ran, test LD na stubborna dwukrotnie oblewam, na dystans ucieczki rzucam dwie jedynki
- Brushlicker
- Falubaz
- Posty: 1037
- Lokalizacja: Gdynia
późna VIed.
Moje nocniki (morze nocników 20-stkami wypchanych fanolami, kilka trolli, wolf riderów i regon black orców) przeciwko tzeenchowym chaosie brata (w czasach gdy mark tzeencha dawał +1 PD na każdym)
Brat wyjechał rycerzami na środek stołu, kropnął z sztandaru magic missle'a i zabił mi 5 goboli. Uciekła mi prawie cała armia, oddział po oddziale.
Wynikało to z nieogrania (brak bsb i innych tam boosterów dla LD) , ale było bardzo przykre, zwłaszcza dla 12-13 latka
Moje nocniki (morze nocników 20-stkami wypchanych fanolami, kilka trolli, wolf riderów i regon black orców) przeciwko tzeenchowym chaosie brata (w czasach gdy mark tzeencha dawał +1 PD na każdym)
Brat wyjechał rycerzami na środek stołu, kropnął z sztandaru magic missle'a i zabił mi 5 goboli. Uciekła mi prawie cała armia, oddział po oddziale.
Wynikało to z nieogrania (brak bsb i innych tam boosterów dla LD) , ale było bardzo przykre, zwłaszcza dla 12-13 latka
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
ponieważ ten temat został złożony przez mojego dobrego klubu z najlepszego klubu w Polsce (piona, Artur!), postanowiłem podzielić się swoją przygodą
w 3 bitwie w babicach zagrałem z Asurem jak piczka i dostałem wpierdol do jajca
PRZYPAŁ!!!!!
w 3 bitwie w babicach zagrałem z Asurem jak piczka i dostałem wpierdol do jajca
PRZYPAŁ!!!!!