Myślę, że byłoby tu dużo miłośników tego typu komiksów. Kiedyś pamiętam ktoś publikował komiksy "luksusowe", z których najbardziej zapadł mi w pamięć odcinek ilustrujący działanie manewru odginania oraz ten, w którym Master Engineer tłumaczył jak trafić z armaty w generała wrogiej armii stojącego w oddziale 20 chłopa: "Widzisz tego stojącego 500 metrów od nas giganta? To spójrz na te szkielety obok. Widzisz ich sztandar? Na lewo od niego jest taki gość w hełmie. To na lewo od niego." "Jak go poznaliście z tej odległości mistrzu?" "Po złotych guzikach od płaszcza."
W robocie: elfie (a przynajmniej takie było założenie pierwotne, wyszło jak wyszło ) ruiny. Główny budynek skończony, zostało oblepienie pajęczynami, chaszczami i przybrudzenie ścian, potem wezmę się za chaszcze naokoło, altankę i klepisko
Przód:
Tył:
Boczki:
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
Rozjaśniłam już nieco, ale właśnie taki efekt brudnych, smutaśnych ścian chciałam osiągnąć Będzie lepiej widać moich wypucowanych elfów w lśniących zbrojach =^_^=
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
Bo nikt nie spodziewa się hiszpańskiej inkwizycji.
5 z 15 radosnych, uśmiechniętych i zaangażowanych w swoją sprawę bretońskich fanatyków. Do kompletu będzie jeszcze relikwiarz i tarcze.
Pierwszy z prawej Gargamel, w samym środku Gandalf. Ostatni wygląda nieco jak wokalista Disturbed (choć kolor brody inny ). Mam jeszcze w obróbce fanatyka, który wygląda ewidentnie jak Artur Schopenhauer... Ktoś miał niezłą zabawę przy projektowaniu
(tak, widzę już tę nadlewkę na łapie pana w masce, idę piłować :O)
...But I, being poor, have only my dreams;
I have spread my dreams under your feet;
Tread softly because you tread on my dreams.
Całkiem przyjemne modele, zwłaszcza fajnie wyszły czerwone szaty. Przyczepiłbym się do krwi. Ich broń wygląda jakby ją maczali we krwi albo polewali jakąś breją, następnym razem spróbuj oprócz losowych plam delikatnie rozetrzeć krew (coś jakby drybrush) na krawędziach i przybrudzić nieco same modele np dmuchając na pędzel z farbą i pozwalając by kropelki osiadły na twarzach, ubraniach, daje to w miarę realistyczny efekt.
Jest ekstra:D A,że ja już widziałem gotową podstawkę to mogę powiedzieć,że jest jeszcze lepiej:D
Komentuję to co widzę na zdjęciach. Jeśli chcesz żeby ludzie oceniali Twoje prace to licz się z krytyką.
Więcej wszystkiego:http://lysymaluje.blogspot.com/