Nasze dzieła i starania czyli rozpiski brodaczy

Dwarfs

Moderatorzy: Arbiter Elegancji, Rakso_The_Slayer

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Arbiter Elegancji
Niszczyciel Światów
Posty: 4808
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nasze dzieła i starania czyli rozpiski brodaczy

Post autor: Arbiter Elegancji »

Ja na 2x organkach grałem cały ostatni sezon łącznie z masterami (zresztą na Bazyla i do Włocławka też się z takim kompletem wybieram) , mnie się sprawdzają b.dobrze.
Barbarossa pisze:Piszesz o pozytywnych wypowiedziach ludzi z Heelenhammera, którzy "zjedli zęby na WFB" - sorry, ale zęby na WFB to zjadłem ja, a to są angielscy gracze, których wiele razy bez problemów rozjeżdżaliśmy bo nigdy nie ogarniali na takim poziomie, jak top w Polsce. Ci ludzie nie są dla mnie ekspertami, to leszcze z podcastem..

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Może po prostu mam do nich mniej szczęścia.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Joncek
"Nie jestem powergamerem"
Posty: 105
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Joncek »

Drozd też myślałem o rozpisce na thundach ale po spostrzeżeniu jak wygląda to kosztowo i jak wygląda to kombatowo zaprzestałem. Wszystko zostałem już powiedziane ,popieram podzielenie anty magi na 2 kowali efekt ten sam jak przy mistrzu a do tego bardziej stabilna anty magia bo przeciwnik musi wykorzystać więcej zasobów by zabić 2 modele.
Duży inż to jednak problem bo wymusza ustawienie artylerii w jednym miejscu.

Według mnie z dwarfami jest ten problem że są amią ,która ma zbyt wysokie koszta w swych modelach ,ok ma piechotę wyspecjalizowaną ale przy ruchu 3 wszystkie argumenty idą się...
licząc na artylerię ,która ma być katalizatorem robienia pkt ale jest łatwym celem dla prawie wszystkiego dlatego często w moich rozpiskach pojawia się inżynier z brofp istny relikt z 7ed.

A co do rozpy to niema w niej argumentów i masz praktycznie tylko 1-2 tury gry zależy kto zaczyna. Życzę ci powodzenia na turach i dalszej ewolucji rozpy.

Przy okazji podzielę się własną wizją rozpiski na nowy draft ,szkicowo
2 x kowal zjadarka, kradziejka
bsb
tan generał prowokator z brotherhoodem
10 thundów 30 wojków hamków longi strażnicy
2 klopy 2 działa +/- organy bo nie pamiętam jak to wychodzi pkt.

Dziękuje za przeczytanie mojego spamu.

Awatar użytkownika
drozd-26
Wałkarz
Posty: 89

Post autor: drozd-26 »

Joncek nie przeczę, że thundzi nie należą do najtańszych jednostek u krasi ale gdyby sie tylko tym kierować to trzeba by grać na klockach warriorów. Niestety turniejowo jest grywalnych tylko kilka komibinacji rozpiski krasi a thundzi tam nie goszczą. Co do mojej rozpy to jest ona raczej wynikiem znudzenia niż wielkiej rozkminy. Jak pisałem wyżej mam juz serdecznie dość grania na rozpie turniejowej, zwłaszcza na format euro, składającej się z kloca hamków, ew. rangerów i maszyn ( w skrócie :wink: ). [Za przeproszeniem rzygam formatem euro]. Nie przeczę, że mam plan wygrywania tą rozpą ale zdaje sobie sprawę, że cudów może nie zdziałac :D.
Sorki za offtop.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

No i po Bazylu. Plewne 100 miejsce, słabe 33 punkty z bitew.

Pierwsza bitwa, Konrad Jabłoński, O&G
Pierwsza myśl - fajny paring. Popatrzyłem w rozpiskę przeciwnika, zrobiło mi się słabo. Skarbonka 35 savage big uns', lord generał, level 4, level 2, BSB plus 2 x 8 trolli, 2 manglery, 2 x 20 night gobosów z trzema fanolami, 2 doom divery, żabka. Damn you, Danrakh! Gdybym pojechał z Italiano byłoby od razu dużo lepiej.
W wielkim skrócie w pierwszej turze prawie odstrzeliłem dużego maga (dostał 2 woundy), w drugiej rzeczony mag wysadził się rzucając Spacer, ale przy okazji zabrał ze sobą 20 rangerów, o dziwo przy drugim rzucie poszło 1 i mogłem lekko zmasakrować trolle, ale oczywiście musiałem nie trafić. Wszystko szło spoko do czwartej tury kiedy przydarzyło mi się kompletne zaćmienie i po pogonieniu klocka night goblinów zdecydowałem się na reform i wjazd w bok 6ciu savage'y z bohaterami którzy z overrruna wpadli wcześniej w maszynę (zbierali praktycznie całe strzelanie przez 3 tury, wardy nie siadały). Zapomniałem że orczy gienek miał crown of command... Trolle wpadły w bok hamków, rzygi zabiły BSBka w drugiej rundzie walki, runelord poleciał w trzeciej, jakoś pod koniec gry hamki spadły do zera. Ogólnie przeciwnik wyczyścił stół zostawiając mi dwie katapulty, jemu został bazyl, pół jednych gobosów (uciekający ostatni model...), 2 oddziały trolli, mangler na ostatniej ranie, BSB na ostatniej ranie, mały mag na ostatniej ranie, sztandarowy savage'y, jedne gobosy i doom diver. Ogólnie brakło mi 5 ran do zdobycia sporej liczby punktów.

Druga bitwa, Jacek Drob, WE
Bardzo dziwna rozpiska, 4 bohaterów na orłach, 2 zwykłe orły, 2 oddziały glade ridersów, 1 wild ridersów, 2 oddziały way'ów, driady, coś tam jeszcze.
Grało się bardzo ciężko, nie sposób było ogarnąć wszystkich lataczy, ogólnie udało mi się odstrzelić generała i jeszcze jednego bohatera, 2 zwykłe orły, pocahontas poskładał wild ridersów ze sztandarem, ale potem spadł od zwykłego orła (miał już 1 ranę wbitą), jego BSB 5 tur walki zdawał LD na -1 po tym jak nie zabił mojej katapulty w pierwszej turze a ja wyszarżowałem swoim BSB z hamków w jego bok, rangerzy nie zagonili kolejnego bohatera na orle po tym jak nie pamiętałem że ucieka się środek do środka, więc w piątej turze musiałem wyszarżować runelordem z hamków i go łapać żeby przypadkiem nie zjadł działa (już w nim stał). Elficki mag stał cały czas za impasem przy krańcu stołu i po dwóch rzuconych z ifki klątwach z beasta przestał czarować bo przeciwnik bał się wysadzić. Ogólnie 10-10 po tym jak nie ogarnąłem kilku głupich rzeczy.

Trzecia bitwa, Andrzej Orliński, DF
Andrzej miał dwa działa, dużą klopę, hordy longów, rangersów i hamków, kowadło, standardowego BSB i lorda z rune of challenge. Andrzej pozwolił mi przestawić rangersów po tym jak nie zakumałem że jego rangerzy stoją tyłem i nie mogę w nich rzucić swojego rune of challenge, co w efekcie kosztowało go kowadło. Jeszcze raz dzięki Andrzej że puściłeś mi to przestawienie.
Andrzej zaczął, odstrzelił mi jedno działo i spowolnił rangersów. Ja w zamian odstrzeliłem mu jedno działo i katapultę. Przez chwilę nic się nie działo, w końcu bodaj w trzeciej turze wyszarżowałem thane'm z rangersów i w pięć tur kombatu poskładałem kowadło, potem nie ogarnąłem reforma reszty rangersów i musiałem szarżować w longów z lordem, na szczęście oddział Andrzeja był w kresce na 28 modeli i nie mógł już się zreformować, więc w efekcie bodaj 6 razy zdawałem steadfast, po drodze zabijając piątkę hamków dopchanych w plecy, w końcu w szóstej turze oblałem break'a ale udało mi się uciec. Ja oddałem połowę punktów za rangersów, działo, Pocahontas. Sam ściągnąłem katapultę, działo, 5 hamków ze sztandarem, kowadło i Pocahontas przeciwnika. Wyszło zawrotne 12-8. Mogłem zrobić kilka rzeczy inaczej, możliwe że dużo lepiej wyszedłbym gdyby Andrzej nie pozwoliłby mi przestawić rangersów (nie wiem czy mógłbym sobie pozwolić na strzelanie do nich z katapulty wiedząc że jedno z jego dział nie widzi żadnej mojej maszyny), bo ja miałem 40 i tana, on 30 - zabijałem ich matematyką.

Czwarta bitwa, Wojtek Dojlido, HE.
2 x ~26 kotów, duże speary z arcymagiem, magiem i BSB (duży light, mały high magic, BSB light), 6 pheonix guardów z banner of sorcerery, dwa orły, 2 małe oddziały łuków. Niestety, długo nie grałem z HE z magią Light, i robiłem katastrofalne błędy w dispelu. Ubzdurałem sobie, że obszarowa protekacja jest dla mnie dużo gorsza niż birona, co było prawdą przez pierwsze trzy tury, ale później już niekoniecznie... W efekcie dispelowałem protekcje również jak zaczęło się nawalanie toporami, a na dispel birony brakowało już zwykle kości. W efekcie owszem, trafiłem na 4+ a nie 5+, ale nagle się okazywało, że koty zabite przez strzelanie (a z jednego oddziału ściągnąłem ponad połowę zanim weszli w zasięg szarży) nagle w zasadzie pojawiają się z powrotem bo 20 ataków idzie z samego pierwszego szeregu. Bardzo "miło" wspominam też moment kiedy wysadziłem sobie działo (misfire przerzucony na misfire, 2 przerzucone na 2), od czego spanikował Pocahontas i szurnął za stół. Straciłem wszystko oprócz BSB, Runelorda, Master Engineera i jednych thundów. W jednych kotach został przy życiu sam muzyk, do tego doszły jakieś orły i mały mag który siadł z miscastu (dwie ifki, dwa razy 8 na tabelce). Po podliczeniu wyszło 3 - 17.

Piąta bitwa, Hubert Kuran, CHD
Pierwszy raz grałem na Euro przeciwko CHD. Udało mi się częściowo zrealizować swój plan, wrzuciłem rangersów na bok (oddział ~16 infernali z małym magiem), kazałem im szarżować (rzecz jasna, spalili), przeżyłem turę, sam zaszarżowałem, pokroiłem i zagoniłem wpadając w Hell Cannon (to też było planowane, jakiś czas temu stwierdziłem że wygodniej kroi mi się helki w CC niż do nich strzela). W turze przeciwnika dostałem Taur'ruka i było spoko, do momentu kiedy nie udało mi się zdispelować soulblighta (musiałem najpierw dispelować słońce). O dziwo, nawet pomimo tego wbiłem 2 rany na helce i wygrałem walkę o 1. W mojej turze było już dużo gorzej, straciłem tana (stał w challenge'u z Taur'rukiem), wbiłem ranę na helce, ustałem steadfast. W trzeciej CHD drugi klocek infernali z dużym magiem i BSB wepchał mi się na bok (zostało ich ~15...) i to też mi odpowiadało, dopóki w fazie magii nie weszło słońce na ifce... Nie dość że straciłem 2/3 oddziału to jeszcze następni spadli od małej blastki z miscastu... W ten widowiskowy sposób straciłem 600 punktów, do czego doszły jeszcze dwa działa i zadeptany przez ostatniego bull centaura oddział thunderersów. Sam zabiłem małych infernali, małego maga, deathshrikera i khana. Miałem sporo pechowych rzutów, typu trafiam deathshriekera, udaje się przebić, ale wbijam tylko jedną ranę (potrzebowałem dwóch bo wcześniej jedna weszła z misfire'a), trafiam BSB bez lookouta, rzucam 1 na ranienie, masa strzałów trafiała w cholera wie co, nie czyniąc żadnej szkody przeciwnikowi.
Po podliczeniu wyszło 8 - 12.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

panterq pisze:No i po Bazylu. Plewne 100 miejsce, słabe 33 punkty z bitew.
(...)
Damn you, Danrakh! Gdybym pojechał z Italiano byłoby od razu dużo lepiej.(...)
Do usług i graty Top100 ;)

Dzięki za relację, co się stało, że takich rzeczy jak reform nie ogarniałeś? Wydawało mi się, że tylko ja miałem dłuższą przerwę od grania?

Swoją drogą na nowym drafcie sobie odbijesz - 5 maszynek rekompensuje brak kowadła bo na starym drafcie to w sumie bez kowadła można było co najwyżej lokala wygrać ;)

Tak mnie trochę już znudziło granie mniej więcej tą sama rozpiską od sierpnia zeszłego roku (2x gyro, minerzy, kowadło, torpeda, rangerzy, kozak BSB) więc popatrzyłem co by można bez kowadła wycisnąć z kraśków. No i wyszedł mi blitzkrieg:

Runelord (gen.), tarcza, Ro Stone, MRo Balance, Spelleater Rune, Ro Furnance
BSB, tarcza, Ro Stone, Ro Furnance
15 Kuszników Rangerów
10 Kuszników, GW, Veteran
10 Kuszników, GW, Veteran
10 Kuszników, GW, Veteran
30 Hammerers, Sztandar, Muzyk
30 Hammerers, Sztandar, Muzyk
Grudge Thrower, Ro Accuracy, 2x Ro Penetrating
Grudge Thrower, Ro Accuracy, Ro Penetrating, Ro Burning
Cannon, Ro Forging
Organki
Organki

Bohaterowie trzymają się z tyłu w 1-2 kuszach, 60 dwuręcznych młotów + artyleria zabijają co się da, kusze ogarniają śmietnik i chronią park maszyn + bohaterów. Opcjonalnie da się złożyć inaczej CORE, np. 2x10 thunderersów i 2x12 kusz z GW albo 30 Longbeardów + 17 Warriorów z GW i fcg jako bunkier dla bohaterów (choć wtedy może być problem z ogarnięciem śmietnika).
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

Awatar użytkownika
Morsereg
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3080

Post autor: Morsereg »

10xkusznikow z gw i veteranem to taki sam koszt punktowy jak 10 thunderersow.
z championem z bop wychodzi o 10 pkt drozej.

a wydaje mi sie, ze strzelcy sa lepsi do ogarniania smieci.
bo taka 10 GW to niewiele sie zrobi ;)
DragoMir pisze:
Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie :evil:
Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Morsereg pisze:10xkusznikow z gw i veteranem to taki sam koszt punktowy jak 10 thunderersow.
z championem z bop wychodzi o 10 pkt drozej.

a wydaje mi sie, ze strzelcy sa lepsi do ogarniania smieci.
bo taka 10 GW to niewiele sie zrobi ;)
Kusze zrobią więcej w cc niż Thunderersi, dają więc opcję szarży, bo Thunderersi to nawet z tarczami i BoP na Veteranie nie powalczą. A nie zawsze uda się wszystko wystrzelać i wtedy cc jest nieuniknione. Poza tym kusze mają dalszy zasięg więc mogą iść w konkurs strzelecki z elfami. Niemniej jak pisałem wyżej 2x10 Thunderersów z tarczami + 2x12 Kusz z GW i Veteranami to też jakaś opcja na CORE w tej armii. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wszechobecne MC czy generalnie ciężką konnicę z dobrym save.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

W wypadku dobrej konnicy i MC wolałbym thundów, w CC i tak gniotą te dziesiątki, a -2 do save'a robi trochę różnicy. Koncepcja bardzo ciekawa, możliwe że jest to kierunek w którym powinny iść dwarfy.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Smh
Masakrator
Posty: 2204
Lokalizacja: Danzig / Breslau

Post autor: Smh »

panterq pisze:Koncepcja bardzo ciekawa, możliwe że jest to kierunek w którym powinny iść dwarfy.
powrót do gunline w momencie, gdy z niego ledwo co wyszliśmy i zaczęło się coś sensownego dziać w rozpiskach? :roll:
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl

- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Smh pisze:powrót do gunline w momencie, gdy z niego ledwo co wyszliśmy i zaczęło się coś sensownego dziać w rozpiskach? :roll:
Nie wiem kto ostatnimi czasy grał na gunline i nie kojarzę turniejowych relacji armii z core wypełnionym strzelcami, ale może to ja coś przeoczyłem.
Niemniej, powyższa armia to coś najbliższe nobrainera co da się moim zdaniem ułożyć w nowym drafcie. Czyli faktycznie w istocie to gooopi gunline. Nie ma w tej armii finezji, którą mają np moje kraśki z eskadrą żyrków, z drugiej strony taka armia potrafi sporo wybaczyć, więc myślę, że można by powalczyć z nią o pudło nie tylko na lokalu.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

Awatar użytkownika
Smh
Masakrator
Posty: 2204
Lokalizacja: Danzig / Breslau

Post autor: Smh »

Danrakh pisze:
Smh pisze:powrót do gunline w momencie, gdy z niego ledwo co wyszliśmy i zaczęło się coś sensownego dziać w rozpiskach? :roll:
Nie wiem kto ostatnimi czasy grał na gunline i nie kojarzę turniejowych relacji armii z core wypełnionym strzelcami, ale może to ja coś przeoczyłem.
Niemniej, powyższa armia to coś najbliższe nobrainera co da się moim zdaniem ułożyć w nowym drafcie. Czyli faktycznie w istocie to gooopi gunline. Nie ma w tej armii finezji, którą mają np moje kraśki z eskadrą żyrków, z drugiej strony taka armia potrafi sporo wybaczyć, więc myślę, że można by powalczyć z nią o pudło nie tylko na lokalu.
mój komentarz to było raczej wycie do księżyca i przeklinanie elfów' bo w momencie, gdy wszyscy już zaczęli sięgać po nowe, ciekawe rozwiązania samograjem będzie gunline ;)
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl

- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

Smh pisze:mój komentarz to było raczej wycie do księżyca i przeklinanie elfów' bo w momencie, gdy wszyscy już zaczęli sięgać po nowe, ciekawe rozwiązania samograjem będzie gunline ;)
To akurat potrafię zrozumieć, sam po pierwszym zachwycie nad możliwościami nowego draftu uznałem, że trochę szkoda przesiadać się z agresywnej rozpiski z masą smaczków na nudny gunline. No ale nie sposób nie zauważyć, że jest w tym złożeniu kraśków moc.
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Uwaga, konkurs. Nagroda żadna (po prostu wrzucam w formie ciekawostki i zamierzam bezczelnie się chwalić ;)). Ile punktów ugrałem na drużynówce w Oświęcimiu taką oto rozpiską:
2400 Pts - Dwarfs Roster

Dwarf Lord (1#, 286 pts)
1 Dwarf Lord, 286 pts (Always Strikes Last; General; Hand Weapon; Great Weapon; Gromril Armour)
0 Shieldbearers
1 Runic Armour (Master Rune of Steel; Rune of Resistance; Rune of Stone)
1 Runic Talisman (Master Rune of Challenge; Rune of the Furnace)

Runelord (1#, 284 pts)
1 ~[(^One or more selected options present a potential usage conflict]×~[(#]Runelord, 284 pts (Always Strikes Last; Hand Weapon; Great Weapon; Gromril Armour; Shield)
1 Runic Armour (Rune of Iron x2; Rune of Stone)
1 Runic Talisman (Spelleater Rune x2)

Thane (1#, 152 pts)
1 Thane (Battle Standard Bearer), 152 pts (Hand Weapon; Gromril Armour; Shield; Battle Standard Bearer)
1 Runic Standard (Rune of Guarding; Rune of Sanctuary x2)

Master Engineer (1#, 80 pts)
1 Master Engineer, 80 pts (Hand Weapon; Brace of Pistols; Gromril Armour)

Thunderers (10#, 140 pts)
10 Thunderers, 140 pts (Hand Weapon; Dwarf Handgun; Light Armour)

Thunderers (10#, 140 pts)
10 Thunderers, 140 pts (Hand Weapon; Dwarf Handgun; Light Armour)

Dwarf Warriors (31#, 447 pts)
30 Longbeards, 447 pts (Upgrade to Longbeards; Musician Mus; Standard Bearer Std; Hand Weapon; Shield; Heavy Armour)
1 Veteran (Hand Weapon; Heavy Armour; Shield)
1 Runic Standard (Master Rune of Grungni)

Artillery Battery (5#, 170 pts)
1 Grudge Thrower, 170 pts (Rune of Accuracy; Rune of Penetrating x2; Stone Thrower)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Artillery Battery (5#, 150 pts)
1 Grudge Thrower, 150 pts (Rune of Accuracy; Rune of Burning; Rune of Penetrating x1; Stone Thrower)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Artillery Battery (5#, 140 pts)
1 Cannon, 140 pts (Rune of Forging; Cannon)
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)
1 Engineer (Hand Weapon; Light Armour)

Hammerers (5#, 66 pts)
5 Hammerers, 66 pts (Always Strikes Last; Musician Mus; Hand Weapon; Great Weapon; Heavy Armour; Stubborn)

Hammerers (5#, 103 pts)
5 Hammerers, 103 pts (Always Strikes Last; Musician Mus; Standard Bearer Std; Hand Weapon; Great Weapon; Heavy Armour; Stubborn)
1 Runic Standard (Rune of Battle)

Artillery Battery (4#, 120 pts)
1 Organ Gun, 120 pts
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)

Artillery Battery (4#, 120 pts)
1 Organ Gun, 120 pts
3 Crew (Hand Weapon; Light Armour)

Total Roster Cost: 2398
Jako że na dzisiaj mam dość, raport będzie jutro.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

W trzech bitwach? daję <10 :mrgreen: Zdaje się ze mocno przeinwestowałeś arty i pewnie nie siadła :mrgreen: Bo poza tym nie ma czym grac :) Chociaz to druzynowka, wiec moze siadło :)
Bedzie nowa samokrytyka?

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Pierwsza bitwa, Marek Bąk, Lizaki
Death Metal, dwaj kowboje, 3 kohorty w tym dwie z kroxami, 2 x terki, 2 x kameleony, 3 x skimisherzy. Przegrałem rzut o stronę i już wiedziałem że będzie smutno - po mojej stronie stołu stały symetrycznie dwie górki, po mniej więcej 18 cali od obu krawędzi stołu. Miałem do wyboru - tulić się do rogu tak ściśnięty żeby terki nie wleciały mi na plecy zza górek a każde słońce będzie automatyczną maską, albo wystawić się na środku wiedząc, że za którąś górką schowa się slann i będzie mnie zjadał park maszynowy snajperkami ale słońce doleci tylko na 6+. Zdecydowałem się na drugą opcję, licząc na zniszczenie słońca. Nie udało się, dwa razy rzucałem 1-3 na niszczarkę i od czwartej tury musiałem pokornie przyjmować snajperki i chować kostki na słońce. Nie mogło skończyć się inaczej niż przegraną, w rezultacie straciłem obydwa oddziały thunderersów, mała katapultę (strzeliła tylko dwa razy, dwukrotnie rzucałem misfire przerzucony na misfire, i dwukrotnie nie zdecydowałem się przerzucać zacięcia bojąc się wybuchu), działo, dwa razy organki i obydwa oddziały hamków. Samemu punktowałem tylko artylerią, udało się odstrzelić jedne kameleony i jedne terki, do tego dostałem połowę punktów za kohortę bez kroxów. Lord prawie pokroił kowboja z save'm 1+ z przerzutem, ale w ostatniej turze walki na 4 ataki na 3+/3+ trafiłem tylko jeden i nawet nie zraniłem. Slann mógł wsysnąć się do warpa po rzuceniu słońca (Marek uległ namową kolegi z drużyny i puścił słońce przez 5 hamków z lordem w kombacie z kowbojami (tura w które szarżował) zamiast ściągnąć mi maszyny, co skończyło się zgonem całej piątki, lord zdał lookouta, i nagle jeden kowboj nie mógł nabić lepszego CRa. Ostatecznie skończyło sie 14-6 dla lizaków, co uważam za spory sukces w tamtych okolicznościach. Teamowo 20-40 w plecy.

Druga bitwa, Bott, Imperium.
Mocno nie dopracowana rozpiska, kawaleria ze spamem lighta. Wózek z archlektorem, duży mag, 2 małych, BSB puszka, 5 KO, 7 KO, 11 innerów, 5 demisi ze steel standard, 3 demisie, czołg, działo.
Udało się zacząć, w pierwszej turze rozwaliłem działo i nabiłem 6 ran na czołgu. Czołg się zemścił i rozwalił organki, wszystko naparło, ja w swojej drugiej zastrzeliłem 3 demisie z dużego oddziału, oblały panikę i zaczęły uciekać żeby zebrać się w następnej. Ciepło zrobiło mi się jak okazało się że 3 demisi nie spaliła szarży na 17 cali w thundów z overrunem w organki. O dziwo w mojej turze po panicznym reformie longbeardów w stronę misi i wypuszczeniu lorda do hamków do zatrzymania inner circle'ów z BSB organki ustały walkę na jednej ranie. Strzelanie nadgryzło 5 KO i altar. W wielkim skrócie lordpedo trzymał Innerów przez 7 rund walki, ale najczęściej remisowaliśmy albo zdawalem breaki (miał +1 do CRa ze sztandaru, sztandar i BSB, ja miałem sztandar i +1 z niego, przez 7 tur walki wbiłem łącznie 8 ran...), longi trzymały trójkę demisi przez kolejne 6 tur, duży mag poznał warpa zabierając na wycieczkę 4 KO, mali magowie poskładali się do thunderersów i działa, altar spadł na trzy razy (papa oblał drugiego warda). Po podliczeniu się byłem w plecy o 2 razy organki, 10 thundów i dużą katapultę, przeciwnik stracił wszystkich KO, 5tkę demisi, wszystkich magów, działo i arch lektora. 16 - 4 do przodu, teamowo 40-20 do przodu.

Trzecia bitwa, Nathan, SK
Nikt nie chciał ze mną grać (SK, CHD i WOCH), w końcu padło na szczury. Szczury bez sztormówy...
Grey Seer na dzwonie, 40 stormverminów, 30 plague monków, 3 x 30 slave'ów, elektrycy z doom rocket i brass orbem, abomka, kółko, poison wind mortar i latarka.
Tym razem trafiła się patelnia, w pierwszej turze odstrzeliłem latarkę, nabiłem 3 rany na dzwonie i czekałem na zasięg resztą strzelania. W fazie magii skavenów zjadłem teleport. W swojej drugiej turze organki pociągnęły serią po dzwonie, poszło 8 hitów, jeden poszedł w seera, 7 w dzwon, na 5+ nabiłem 4 rany, przeciwnik oblał wardy. Zapomniałem że jak go odstrzelę dzwon to już nie mogę celować w seera... W turze skavenów napór, tylko kółko i abomka chowały się za górkami w deploy'u przeciwnika. W mojej trzeciej lord wyszedł do hamków zatrzymać plague monki. Tym niemniej gra skończyła sie w mojej czwartej turze kiedy longi pobiegły pomóc lordowi krojącemu monków, zreformowani w szeregi storm vermini najpierw przytulili centralny hit z dużej katapulty (16 szczurów), potem 16 hitów z obydwu organek, został seer z elektrykiem, działo i mała katapulta dokończyły sprawę. Monków zbreakowałem pomimo LD8 ze stubbornem, ale nie udało się ich zagonić, tym niemniej dostali jeszcze w pysk z katapulty i nie zebrali się do końca (nie zdążyli za to wybiec ze stołu). To już był w zasadzie koniec bitwy, przeciwnik zaproponował żebym strzelił dwie tury indirectami do abomki i koniec - w drugiej serii trafiłem i posłałem ją z powrotem do piekła. Po podliczeniu wyszło ponad 1700 na moją korzyść, sam nie straciłem nawet jednego małego punktu. Teamowo 40-20 do przodu.

Łącznie nastukałem 42 punkty z bitew, ale muszę przyznać że, poza pierwszą grą, przeciwnicy jednak mocno pomagali. Ale dalej chce mi się śmiać kiedy przypomina mi się że armie którymi mieliśmy punktować (VC i WE) uzbierały odpowiednio 40 i 30 punktów ;)
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

Awatar użytkownika
Fluffy
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3434

Post autor: Fluffy »

To gratulacje :wink:

Awatar użytkownika
pingu
Falubaz
Posty: 1046
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: pingu »

Wczoraj na lokalu mieliśmy prarówkę, Ja byłem z Ogrami, ale grało sie osobno z osobami z innej pary.

kowal (2x rozpraszarki, i MRo challenge)
10 thundów
2x 20 kusz z gw
cannon z forgingem
klopa +2 s i przerzutem + inżynier
bolec z flamem + iżynier
bolec + 1 do lataczy
2x ogranki

1. walka we:
chyba ponad 50 luków, 2 orły, 5 wildów, 8 tancerzy, 2x5 wayów, noble z hodą

wszytko rozciągnął w kreski, bitwa miała ogolnie przebieg stój i strzelaj. przez wybuch organek uciekł mi za stół oddział kusz z generałem przez co przegrałem 8:12

2. walka doch
oddział cos koło 50 blodków z herosem, Soul Grinder, fiend, 5 psów, 10 pinków z magiem life.

demony zaczęły walkę więc wszystko prosto do przodu, magia nic nie dala bo wszystko zablokowalem. Teraz poraz na moje strzelanie grinder spadam od dziala i klopy, fiend obrywa z organek też gryzie piach:D reszta strzelania uszczupla psy i blodki. blodki i pszy szarżują oba kloski palą szarszę. Dalsze strzelanie pinki uszczuplone do 5, pszy do 3 sztuk i blodki do 13 sztuk:D. psy szarża na klopę remisiję kobat zabijając jednego z psów, blodki masakruja kusze i lecą do dziala niestety, albo stety na 2" gdzie do działa było 3:P. Dalej pora mego strzelania czyszczę prawie do końca. demonom przył tylko ten mag i 2 psy
wynik: 13:7 dla mnie

3. bitwa de
30 korsarzy, 2x16 kusz, 5 coldów, 5 furii, 2 hydry :shock: , magiczka na cieniu.

Teren mi sprzyja przez środek rzeka i gracz nie zbyt rozgarnięty.
Tak ogólnie to wystrzeliłem wszystko jedna hydra doszła do działa i je zjadła organki mi wybuchły i tyle strat :D
wygrana 19:1

zdobyte 40 DP kolega od OK 45 łacznie mamy 85 DP i wygrywamy turniej
Obrazek
Idiotów na świecie jest mało, ale są tak sprytnie rozstawieni, że spotyka się ich na każdym kroku...

Awatar użytkownika
Danrakh
Falubaz
Posty: 1103
Lokalizacja: Legion Kraków klub pijaków ;)

Post autor: Danrakh »

panterq pisze:(...)Ile punktów ugrałem na drużynówce w Oświęcimiu taką oto rozpiską:(...)
Graty Panter.
Armia z pewnością może pocisnąć w drużynówce, zakładając oczywiście sensowne paringi/stoły. To test pod DMŚ był? TL planuje jakąś drużynówkę organizować w marcu czy będziecie ćwiczyć tylko na wyjazdach? No i ci Thunderersi - są Twoim zdaniem warci te 140 pkt? Nie pytam o teoretyczne zastosowanie tylko ich realne działanie w bitwach - zarabiają na siebie zanim oddadzą punkty?

Graty Pingu.
Bolce coś robiły? Co jakiś czas mam ochotę wrzucić 2 lekko runiczne zamiast jednego działa ale potem robię matematykę i mi wychodzi, że nie warto. Niemniej pokusa jest :mrgreen:

No, sypnęło trochę raportów turniejowych na forum, wreszcie jest co czytać do kawy ;)
Zniosę wszystko pod warunkiem, że to komplement.

panterq
Masakrator
Posty: 2461
Lokalizacja: Legion

Post autor: panterq »

Danrakh pisze:No i ci Thunderersi - są Twoim zdaniem warci te 140 pkt? Nie pytam o teoretyczne zastosowanie tylko ich realne działanie w bitwach - zarabiają na siebie zanim oddadzą punkty?
Powiedziałbym że zasadniczo tak. Nie z każdą armią, nie zawsze, ale mają swoje momenty. W grze z lizakami jeden pechowy rzut zadecydował że nie ściągnęły look out sir na oddziale z żabami (4 strzały, 2 trafienia, 0 przebić na 2+...) co troszkę skopało moje opcje, ale +1 do trafienia to naprawdę ważna sprawa przy strzelaniu do skirmisha. Z Imperium jeden oddział ściągnął 5 KO w dwie tury strzelania (4 trupy, ostatni ulał panikę i nie zebrał się), po czym dobił dwóch małych magów po tym jak zostali sami gdy duży mag wybuchł. Druga 10 nie zrobiła nic. Ze skavenami jeden oddział sprzątnął jakieś giant raty a potem ustał i złamał 30 slave'ów. Drugi katował plague monki a potem stormverminy. Nie liczyłem dokładnie ile punktów zdobyli, ale zwykle jestem z nich zadowolony.
Yes they drink blood. Yes, some of them have been known to command armies of the damned. But at least they're not Elves.
- Niles Valera, Agitator

ODPOWIEDZ