Border Princes

Formuj carre przeciw kawalerii!
Ciekawe, ciekawe.

Tylko zwróć, proszę, uwagę, żeby piki były idealnie proste, bo wszelkie koślawizny będą bardzo psuły efekt. Prawdziwe piki były bardzo starannie
przygotowywaną bronią.

Jak widać to tylko WIP. Piki będą wyprostowane i oblepione GS'em.

Krzyek pisze:Piki będą wyprostowane i oblepione GS'em.

A nie prościej dobrać drut lub pręcik PE odpowiedniej średnicy, zamiast lepić GSem? Czy ulepek będzie idealnie równy?

Na testowym wyszło dobrze.

a nie lepiej kupić gotowe piki?

Najprościej to by było chyba wziąć po prostu takie długie patyczki to szaszłyków i je ewentualnie troszkę opiłować. I równe i prawdziwe drewno i nie trzeba by było się martwić o dorabianie słoi itp.

Ogólnie fajowo, ale widzę jeden problem, niektóre piki są mocno obniżone i raczej nie ustawisz innego oddziału piechoty podstawka w podstawkę, nie mówiąc już o kawalerii.

Panowie temat piki jest stary jak świat . Z praktyki powiem żeby szukać , drutu z cyny lub miedzi .

TomaszT pisze:Najprościej to by było chyba wziąć po prostu takie długie patyczki to szaszłyków i je ewentualnie troszkę opiłować. I równe i prawdziwe drewno i nie trzeba by było się martwić o dorabianie słoi itp.

Jak patyki do szaszłyków, to nie "ewentualnie" i nie "troszkę", tylko "koniecznie" i "dużo". Patyczek ma ~3 mm średnicy, co w skali Battla odpowiada 15 - 18 cm. To ma być pika dla Imperium, a nie dla Ogrów.

W skali ~1:60 to żadnych słojów na drzewcu broni nie powinno być widać.

Jeszcze chłopak na dobre ich nie stworzył, a już trwa dyskusja czy oddział ma właściwe uzbrojenie, czy też po prostu stara sie złapać kanał nadający relację z Vuelty . Ja tam trzymam kciuki. Wszystkie 3

Tiger Brown pisze:Formuj carre przeciw kawalerii!

Dla mnie to ewidentnie konkwistadorzy podczas powstania w Tenochtitlan (nie dziwię się, że imperium Azteków upadło - takie nazwy nie mają przyszłości). Zmrok, w oddali płonące świątynie rozświetlają miasto. A w samym jego centrum garstka Hiszpanów wystawiająca piki w oczekiwaniu na nagły atak żadnych zemsty tubylców.
Tak to widzę.

Sam robisz te moriony czy są figurki o takich hełmach?

Przejrzałem właśnie cały blog i jutro zaczynam malować swoich imperialnych żołdaków. Zainspirowałeś mnie.

Tylko zastanawia mnie czy masz jakiś motyw przewodni armii? Widzę, że nie przyjąłeś jednolitego schematu malowania, więc nie mam pojęcia co łączy armie.

Przecież motyw przewodni jest w tytule tematu. Co robią skłóceni ludzie gdy ich cesarstwu grozi niebezpieczeństwo w postaci hord demonicznych wojowników? Jednoczą się pod przewodnictwem cesarza Karla Franza, nie patrząc czy ktoś wierzy w Sigmara, Ulryka, Taala czy jeszcze inne bóstwa.

mnie się podoba wszystko prócz wymienionej piki. pika modelu testowego jest jak kalafior, bez kitu. przewierć żołnierzom ręce i wyrzuć resztkę trzonka, efekt będzie 100000 x lepszy i szybszy.

poza tym cały oddział jest zajebisty, dynamiczny, "chętny" do walki i klimatyczny