8 edycja- pytania
Moderatorzy: Shino, Lidder, kudłaty, Furion
Re: 8 edycja- pytania
Jak masz gościa z forbiden lorem to wszyscy inni losujący czary mogą mieć tylko 0 i 1, natomiast nekromanci mogą dalej kupić co chcą bo obchodzą to ograniczenie.
2 pytania :
1.Jeśli charakter stoi w oddziale i w swojej turze szarżuje samotnie z odziału na oddział łuczników to jak rozpatruje sie stand&shoot?Czy charakter ma LOS bądź na 4+ łuki trafiają w oddział ponieważ jest 3 cale od swojego unitu?
2.Faza kombatu- moj czempion HE(ASF) zabija w pojedynku czempiona ghuli.Następnie Wampir Lord zabija Blood Drinkerem pare modeli po czym wskrzesza z powrotem czempiona Ghuli.Czy champion ten moze atakowac czy nie poniewaz zginął wczesniej w pojedynku?
1.Jeśli charakter stoi w oddziale i w swojej turze szarżuje samotnie z odziału na oddział łuczników to jak rozpatruje sie stand&shoot?Czy charakter ma LOS bądź na 4+ łuki trafiają w oddział ponieważ jest 3 cale od swojego unitu?
2.Faza kombatu- moj czempion HE(ASF) zabija w pojedynku czempiona ghuli.Następnie Wampir Lord zabija Blood Drinkerem pare modeli po czym wskrzesza z powrotem czempiona Ghuli.Czy champion ten moze atakowac czy nie poniewaz zginął wczesniej w pojedynku?
"Wojny przychodzą i odchodzą a moi żołnierze są wieczni"
- Aron_Banalny
- Masakrator
- Posty: 2167
- Lokalizacja: NEMEZIS Warszawa
w 3 calach od oddziału z takim samym unit typem ma LOS-a na 4+. odpowiedź powinna być w RB w dziale LOS-a. jest tam napisane, które ataki można "sejvować" tym rzutem
edit: jest, strona 97
edit: jest, strona 97
1. S&S wykonujesz natychmiast po zadeklarowaniu tej reakcji. Strzelasz do herosa, gdzie wtedy jest? :>Soulferin pisze:2 pytania :
1.Jeśli charakter stoi w oddziale i w swojej turze szarżuje samotnie z odziału na oddział łuczników to jak rozpatruje sie stand&shoot?Czy charakter ma LOS bądź na 4+ łuki trafiają w oddział ponieważ jest 3 cale od swojego unitu?
2.Faza kombatu- moj czempion HE(ASF) zabija w pojedynku czempiona ghuli.Następnie Wampir Lord zabija Blood Drinkerem pare modeli po czym wskrzesza z powrotem czempiona Ghuli.Czy champion ten moze atakowac czy nie poniewaz zginął wczesniej w pojedynku?
2. Nie atakował jeszcze, żaden model z jego inicjatywą też nie więc może atakować.
Tylko pytanie - jak to się liczy?Czy bohater jest w oddziale,ja wykonuję stand&shoot po czym on szarżuje?Czy jest gdzieś pomiędzy jego a moim unitem?Bo chyba nie ma tego konkretnie wytłumaczonego?
Kolejne 2 pytania:
1.Czary typu pitka lub flame storm które mają scater -czy jeśli wyrzuce HIT to tempate zostaje tam gdzie był czy rusza sie zgodnie ze strzałką na hicie?
2.Czy pitka działa na odziały eteralne?
Kolejne 2 pytania:
1.Czary typu pitka lub flame storm które mają scater -czy jeśli wyrzuce HIT to tempate zostaje tam gdzie był czy rusza sie zgodnie ze strzałką na hicie?
2.Czy pitka działa na odziały eteralne?
"Wojny przychodzą i odchodzą a moi żołnierze są wieczni"
Wiem że pytanie się powtarzało, ale ja dalej nie wiem jak to stosować. Może ktoś to stwierdzić jednoznacznie? Mianowicie: Mamy przedmiot który nakazuje przerzucić udane wardy modelom w styku podstawki. Co więcej, gobliny z armii O&G, mają taki przedmiocik, który zabrania używania wardów w styku podstawką. Żeby sytuacja nie była zbyt prosta, zakładamy że w oddział wrogi, dajmy na to 60 dzikich orków (ward 6+), szarżują trzy goblińskie rydwany. Rydwan nr 1 - zwyczajny. Rydwan nr 2 bohater z przedmiotem nakazującym przerzuty udanych wardów. rydwan nr 3, z bohaterem zabraniającym używania wardów. Szarze doszły. Trzy rydwany ustawiamy tak że stykają się ze sobą (dla czepialskich można dodać czwarty zwykły rydwan, żeby było wsio ok). I teraz lecą imapkty, ilu dokładnie przeciwników nie korzysta z wardów? Czy też ilu z nich musi go przerzucać?
a. ) Wszystkie ataki pochodzące z rydwanu nr 1, który styka się z rydwanem nr 2 (przerzuty wardów) skutkują przymusem przerzucenia udanych wardów, a co za tym idzie, wszystkie ataki z rydwanu nr 2 i 3 powodują brak możliwości wardowania?
b. ) Ataki z poszczególnych rydwanów tyczą się ich zdolności? Przed rydwanem nr 1 normalne wardy, przed rydwanem nr 2 przerzuty udanych, przed nr 3 brak wardów. Ale część modeli styka się i z dwoma rydwanami naraz. Więc może te zasady tylko do impaktów, a już pojedyncze ataki załogi i wilków, roztrzygać pojedynczo?
Zasady te tyczą się tylko tych co na początku są w styku z rydwanami, więc jeżeli dany rydwan zada więcej niż 4 rany to już wardy lecą normalnie? Niby modele z tylnich rzędów zastępują te z przednich?
a. ) Wszystkie ataki pochodzące z rydwanu nr 1, który styka się z rydwanem nr 2 (przerzuty wardów) skutkują przymusem przerzucenia udanych wardów, a co za tym idzie, wszystkie ataki z rydwanu nr 2 i 3 powodują brak możliwości wardowania?
b. ) Ataki z poszczególnych rydwanów tyczą się ich zdolności? Przed rydwanem nr 1 normalne wardy, przed rydwanem nr 2 przerzuty udanych, przed nr 3 brak wardów. Ale część modeli styka się i z dwoma rydwanami naraz. Więc może te zasady tylko do impaktów, a już pojedyncze ataki załogi i wilków, roztrzygać pojedynczo?
Zasady te tyczą się tylko tych co na początku są w styku z rydwanami, więc jeżeli dany rydwan zada więcej niż 4 rany to już wardy lecą normalnie? Niby modele z tylnich rzędów zastępują te z przednich?
Są podstawy by ją odrzucić (inny model w końcu) nie mniej jest to pytanie do organizatora, nie wykluczone że gdzieniegdzie przejdzie, nie mniej WYSIWYG kuleje.Eltharion pisze:Mam szybkie pytanie (podajcie mi jak cos chociaz własciwy temat)
Czarka na pegazie od DE przejdzie jako pegazista ?? (w sensie master na pegazie??)
Brygu pisze:Wiem że pytanie się powtarzało, ale ja dalej nie wiem jak to stosować. Może ktoś to stwierdzić jednoznacznie? Mianowicie: Mamy przedmiot który nakazuje przerzucić udane wardy modelom w styku podstawki. Co więcej, gobliny z armii O&G, mają taki przedmiocik, który zabrania używania wardów w styku podstawką. Żeby sytuacja nie była zbyt prosta, zakładamy że w oddział wrogi, dajmy na to 60 dzikich orków (ward 6+), szarżują trzy goblińskie rydwany. Rydwan nr 1 - zwyczajny. Rydwan nr 2 bohater z przedmiotem nakazującym przerzuty udanych wardów. rydwan nr 3, z bohaterem zabraniającym używania wardów. Szarze doszły. Trzy rydwany ustawiamy tak że stykają się ze sobą (dla czepialskich można dodać czwarty zwykły rydwan, żeby było wsio ok). I teraz lecą imapkty, ilu dokładnie przeciwników nie korzysta z wardów? Czy też ilu z nich musi go przerzucać?
a. ) Wszystkie ataki pochodzące z rydwanu nr 1, który styka się z rydwanem nr 2 (przerzuty wardów) skutkują przymusem przerzucenia udanych wardów, a co za tym idzie, wszystkie ataki z rydwanu nr 2 i 3 powodują brak możliwości wardowania?
b. ) Ataki z poszczególnych rydwanów tyczą się ich zdolności? Przed rydwanem nr 1 normalne wardy, przed rydwanem nr 2 przerzuty udanych, przed nr 3 brak wardów. Ale część modeli styka się i z dwoma rydwanami naraz. Więc może te zasady tylko do impaktów, a już pojedyncze ataki załogi i wilków, roztrzygać pojedynczo?
Zasady te tyczą się tylko tych co na początku są w styku z rydwanami, więc jeżeli dany rydwan zada więcej niż 4 rany to już wardy lecą normalnie? Niby modele z tylnich rzędów zastępują te z przednich?
Ataki idą po kolei (patrz fast dice rolling), kulamy je na raz by bitwa trwała rozsądny czas. Zakłada się że jeżeli chociaż jeden model jest w styku to zabija się go do skutku a inni wchodzą na jego miejsce. Tak samo jak Cygor bijący wszystkie ataki po sztandarowym oddziału by mieć reroll za magiczny baner. Nie mam rulebooka pod ręką więc co do wordingu przedmiotu nie jestem 100% pewien.
Masz cały algorytm w RB:Soulferin pisze:Tylko pytanie - jak to się liczy?Czy bohater jest w oddziale,ja wykonuję stand&shoot po czym on szarżuje?Czy jest gdzieś pomiędzy jego a moim unitem?Bo chyba nie ma tego konkretnie wytłumaczonego?
1)deklaracja szarży
2)deklaracja i wykonanie reakcji
3)koniec deklaracji szarż i rzut na szarże
4)przesuniecie szarż
bohater jest wiec w oddziale w momencie S&S
A co jeśli maksymalny zasięg strzału oddziału deklarującego S&Shoot nie sięga do bohatera w oddziale? RB mówi, że w takiej sytuacji zakładamy, że S&S jest wykonywane, kiedy szarżujący wejdzie w zasięg strzału, czy zatem bohaterowi przysługuje jedynie LoS na 4+ lub nawet żaden?
nie. oddzial czy hero nie musza byc w zasiegu by zadeklarowac S&S. na s.17 jest napisane:Cibi pisze:A co jeśli maksymalny zasięg strzału oddziału deklarującego S&Shoot nie sięga do bohatera w oddziale? RB mówi, że w takiej sytuacji zakładamy, że S&S jest wykonywane, kiedy szarżujący wejdzie w zasięg strzału, czy zatem bohaterowi przysługuje jedynie LoS na 4+ lub nawet żaden?
"a stand and shoot reaction can be declared against an enemy unit that starts its charge outside the firing unit's maximum range - the shooting is resolved normally assuming the enemy is just within maximum range of the shooting unit's shortests-ranged weapon"
w odpowiedzi na szarze strzela sie od razu. nie ma znaczenia czy oddzial przeciwnika chce zaszarzowac z odleglosci 24". zaklada sie, ze ty i tak masz zasieg. nawet jesli przeciwnik spali szarze na odleglosc wieksza niz zasieg twojej broni strzeleckiej.
DragoMir pisze:Jaka kurna nekromancja? Krasie nie używają magii ogarze! To nie Dragon age!Vallarr pisze:Dopiero zobaczylem date pierwszego posta. Nekromancja krasi to zboczenie
Spirit Swallower a jednoczesne ataki
Spirit swallower - jeśli model atakuje jednocześnie z Demonem (np. keeper of secrets kontra
high elfy z ASF), gracze muszą ustalić kolejność (decyduje gracz, którego jest tura)
zadawania i odzyskiwania ran. Innymi słowy, jeśli oddział White Lions zada demonowi
pozostającemu na ostatnim życiu jedną ranę, zaś sam demon zadaje jedną ranę:
- Jeśli jest tura gracza HE, może on zdecydować, że demon umiera, zanim zdoła odzyskać
ranę
- Jeśli jest tura gracza DoCh, może on zdecydować, że demon wpierw odzyskuje ranę, a
dopiero potem ją „traci”.
Strasznie dziwne i nie zawsze logiczne w tej edycji jest to opieranie się na decyzji gracza "którego jest tura"....
W mojej Cię poskładam, ale w Twojej się uleczysz... bez sensu troszkę... Nie szłoby jakoś tych niejasności usankcjonować?
W mojej Cię poskładam, ale w Twojej się uleczysz... bez sensu troszkę... Nie szłoby jakoś tych niejasności usankcjonować?
Barbara pisze:Może nie wszyscy się w tym środowisku lubimy, ale akurat prawie wszyscy się znamy. To że dwóch znajomych da sobie czasem po ryjach nie powinno chyba nikogo dziwić.