Lato - podwyżek czas...
Re: Lato - podwyżek czas...
GW nie upadnie bo gracze, którzy tak narzekają i chcą się na nich wypiąć to mały procent ich klientów.
Come crawling faster, obey your Master...
Może nie po tym jak w ciągu 3-4 lat przez przepakowania oraz zwiększanie cen zestawów ich modele zdrożały o 70 % , może nie po tym jak zamienili tańsze zestawy metalowe na droższe kompozytowe które miękną w słońcu , ale na pewno upadną jak ludzie będą mieli ich dosyć .
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
GW upadnie jak będą dwie niedziele przy kupie- takie moje zdanie
Ostatnio grałem w czasach siódmej edycji. Żeby ugrywalnić armię pod obecne standardy musiałbym sypnąć sporo grosza. Dark Elfy nie bawią mnie na tyle. Myślalem, że jak wyjdzie nowy AB to wrócę do gry ale do tego czasu będzie kolejna podwyżka albo i ze dwie.
Do tego loteryjna jakość żywicy.
Nie twierdzę, że kończę z GW na zawsze. Jakbym miał stały dochód na niezłym poziomie to pewnie bym sobie pozwolił na zabawę w WFB i/lub 40stkę. Jeśli o GW mowa to na razie jednak skupię się na pozycjach Black Library i grach z młotkowych światów.
Za kasę z DE będę mógł sobie pozwolić na jakąś armię z konkurencyjnego systemu i jeszcze mi zostanie.
I nie, GW nie upadnie. W każdym razie naprawdę nie prędko.
Do tego loteryjna jakość żywicy.
Nie twierdzę, że kończę z GW na zawsze. Jakbym miał stały dochód na niezłym poziomie to pewnie bym sobie pozwolił na zabawę w WFB i/lub 40stkę. Jeśli o GW mowa to na razie jednak skupię się na pozycjach Black Library i grach z młotkowych światów.
Za kasę z DE będę mógł sobie pozwolić na jakąś armię z konkurencyjnego systemu i jeszcze mi zostanie.

I nie, GW nie upadnie. W każdym razie naprawdę nie prędko.
- krystian1wielki
- Niszczyciel Światów
- Posty: 4143
- Lokalizacja: FENIX Włocławek/Gdańsk
Koniec świata też kiedyś przepowiadałeś...
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
" Nie obiecuj sobie za wiele po końcu świata"
S.J.Lec - "Myśli nieuczesane"
S.J.Lec - "Myśli nieuczesane"

Nie przepowiadał ,nie podejrzewał tylko się zastanawiałem czy to jest możliwe.
I zastanawiam się dalej nad postępowaniem gw bo przecież nikt o zdrowych zmysłach kto chce dalej sprzedawać figurki nie będzie ryzykował utraty dobrego imienia po przez wydanie figurek topiących się w promieniach słońca
.
I zastanawiam się dalej nad postępowaniem gw bo przecież nikt o zdrowych zmysłach kto chce dalej sprzedawać figurki nie będzie ryzykował utraty dobrego imienia po przez wydanie figurek topiących się w promieniach słońca

-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
a w sumie to końca świata nie przeżyją ani żywice ani metale więc wszystko jedno:P
ciekaw jestem czy całkowicie zrezygnują z metalu czy żywica będzie 'elitarnym materiałem' dla części modeli z 'zajebistym' znaczkiem finecasta... czy na przykład dostępne w MO 5ed. figurki też będą w żywicy?
ciekaw jestem czy całkowicie zrezygnują z metalu czy żywica będzie 'elitarnym materiałem' dla części modeli z 'zajebistym' znaczkiem finecasta... czy na przykład dostępne w MO 5ed. figurki też będą w żywicy?
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
Jeśli finecast rzeczywiście wyprze metal, to wartość figurek metalowych powinna nieźle wzrosnąć.
Ogólnie szkoda, że GW totalnie odpuściło aspekt kolekcjonerski. No ale widać bardziej się opłaca sprzedawać plastiki do złożenia na wiele sposobów niż kilka/kilkanaście wzorów metalowych figurek do uzbierania.
Wiadomo, ma to wady i zalety.
Ogólnie szkoda, że GW totalnie odpuściło aspekt kolekcjonerski. No ale widać bardziej się opłaca sprzedawać plastiki do złożenia na wiele sposobów niż kilka/kilkanaście wzorów metalowych figurek do uzbierania.
Wiadomo, ma to wady i zalety.
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
To jedyna potencjalna korzyść z finecasta: przedsiębiorczy człowiek może wykupić co fajniejsze metale, jeśli jeszcze gdzieś zalegają, odczekać 4 lata, sprzedać ze 100% marżą. Z metalowymi demonetkami ten myk wyszedł nieźle.
...oraz te metale co już wyprodukowali..
tylko szkoda nowych modeli które będą tylko w żywicy, zero alternatywy;/

http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Jeśli mam być szczery, to nie boleję. Odkąd pamiętam, od GW kupowałem głównie regony (plastik), a bohaterów u konkurencji, bo był duży wybór ciekawych modeli. Może jak ktoś zbiera space marinesów to nie ma takiego luksusu, ale rasy fantasy są w większości ogólnodostępne i modeli demona, wampira, smoka czy krasnoluda jest w bród. Większość jest też fajniejsza od oryginałów GW.
Teraz ten trend się pogłębi, bo nie wyobrażam sobie, żebym musiał namaczać w gorącej wodzie, prostować i przemalowywać figurki, którym zdarzy się spędzić chwilę na ostrym słońcu. Nie zamierzam też płacić 2 razy drożej za bąboladę niż za metal.
Teraz ten trend się pogłębi, bo nie wyobrażam sobie, żebym musiał namaczać w gorącej wodzie, prostować i przemalowywać figurki, którym zdarzy się spędzić chwilę na ostrym słońcu. Nie zamierzam też płacić 2 razy drożej za bąboladę niż za metal.
Oczywiście, modele kolekcjonerskie to mało dochodowy towar, jeśli nie stratny. Koszty utrzymania urządzeń, wymiana form, drogi materiał, mały popyt. Trzeba nasprzedawać dużo takich, żeby się zwróciło. No bo ile przeciętny gracz np. krasnoludzki kupi lordów tarczowników - jednego, takich żyrosów ze trzy, może cztery, a corowej piechoty do oporu. Sprzedaż tego jest o tyle trudniejsza, że nie każdy w ogóle wyraża chęć posiadania takich pojedynczych modeli kolekcjonerskich, co dotyczy zwłaszcza niegrywalnych, pojedynczych modeli (zwykle postaci specjalnych), co natomiast sprawia, że posiadanie ich w ofercie jest z ekonomicznego punktu widzenia (czyli z punktu widzenia księgowego) bezsensowne. Zmiana materiału i podniesienie ceny sprawia, że produkowanie tego zaczyna wreszcie przynosić realne zyski. Mogli też zastosować inną opcję, która z pewnością nikomu by się nie spodobała: odlewanie tych figurek na zamówienie. Jakie byłyby wtedy ceny, nie muszę mówić.Kołata pisze:Jeśli finecast rzeczywiście wyprze metal, to wartość figurek metalowych powinna nieźle wzrosnąć.
Ogólnie szkoda, że GW totalnie odpuściło aspekt kolekcjonerski. No ale widać bardziej się opłaca sprzedawać plastiki do złożenia na wiele sposobów niż kilka/kilkanaście wzorów metalowych figurek do uzbierania.
Wiadomo, ma to wady i zalety.
@ Barbarossa: przedsiębiorczy człowiek może też spróbować wykupić licencję od GW i robić metalowe odlewy modeli archiwalnych w ramach outsourcingu i sprzedawać je po jakichkolwiek cenach.
np. myszy mają mały wybór u konkurencji:/ poza tym sporo modeli ma teraz naprawdę niezły design i szkoda będzie że żywicowe.. już na MO się szykuję, dokupić z czym zwlekałem zanim też usuną/podniosą cenę a potem ebay i starocie tylko;]
http://picasaweb.google.pl/vocart - moja galeria
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Ummm, ciekawy pogląd. Interesuje mnie, jak w takim wypadku istnieje coś takiego, jak Reaper Miniatures, których ogromna część produkcji to właśnie pojedyncze modele, a także wiele różnych małych firm (Freebooter, Hasslefree czy Avatars of War). Na organizacje charytatywne mi to nie wygląda.Klafuti pisze: Oczywiście, modele kolekcjonerskie to mało dochodowy towar, jeśli nie stratny.
Prawda jest taka, że produkcja modeli kolekcjonerskich jest może niedochodowa dla GW przez ich własną niewydolność organizacyjną, wszystkim innym się opłaca.
Zgadzam się, że Skaveny zostaną najbardziej dotknięte failcastem. Do tego bąble na futrze się ciężej zalepia, niż na pancerzu czy gołej skórze.
Ja ma taką dygresję do tego naszego jojczenia o metalach i kompozytach mięknących w 40 -50 stopniach C , czemu jeszcze Szaman się nie wypowiedział albo ktoś z GW na przykład pan Szyndler .
To mnie zastanawia czyżby wszyscy teraz się pochowali i nie mieli nic do powiedzenia np. to taka partia przypadkowe modele , czyżby to była norma.
Zastanawia mnie to wszystko.
To mnie zastanawia czyżby wszyscy teraz się pochowali i nie mieli nic do powiedzenia np. to taka partia przypadkowe modele , czyżby to była norma.
Zastanawia mnie to wszystko.
-Qc- pisze:Sie naucz - to jest TROLL. Ja jestem ARTYSTĄ (artystOM dla groszka - ogladasz fulham w niedzielę nie?)
A czy był prezentowany przez GW jakiś plan przechodzenia na żywice. Chodzi mi o, że teraz wypuścili dość duży zestaw modeli, ale to wymiany wszystkich jeszcze bardzo daleko. To ma być partiami, np za dwa miesiące kolejne 100, czy raczej już od tej pory należy się spodziewać, że losowe modele będą systematycznie znikać w wersji metalowej.