Border Princes

Też bardzo lubię ten model. Jedyne co się rzuca w oczy to lewe oko lorda. Wyszło jakoś tak wyłupiaście. A poza tym bardzo fajne malowanie.

Też bardzo lubię ten model. Co do oka - próbowałem z mniejszym, ale jakoś mi się nie podobało. może wydaje się, że jest duże, ale gość ma prawie pół twarzy zasłonięte, więc stwierdziłem, że takie jest lepsze. Choć pewnie się myliłem ...

Super malowanie! Naprawdę profesjonalnie wykończone! Brawo! Czekam na wiecej bo takie malowanie staje sie coraz rzadziej spotykane. Gładkie przejścia i co najważniejsze dbałość o detale. Super!
Pozdro )

To oko może faktycznie ciut większe. Wygląda trochę jakby się czymś zdziwił albo obruszył. Bardzo fajne malowanie skóry i brody, wygląda ekstra. Rękawica to dobry wybór, tak samo dobrze wyszła. W końcu jak jest praworęczny, to prawa ręka pracuje na drzewcu topora, może ot, lord z delikatną dłonią Bardzo fajny figs generalnie

Dla mnie ten model okazał się jakiś dziwnie trudny do malowania. Niby pomalowałem go szybko, ale jakoś ciężko było z niego cokolwiek wykrzesać. Niektóre modele maluje się lekko, łatwo i przyjemnie - ten dla mnietaki nie był, ale może tylko dla mnie ...

Wyszedł świetnie. Ma swój charakter i kolorystyka dodaje mu go. Zdecydowanie Ci wyszedł.

Uwielbiam ten model .

Malarsko gitara, prawie. Rękawica? czerwona? oj nie, nie, nie. Oko spoko, cały model nabiera zawiadiackiego wyrazu, świetny zabieg .

Rękawica dalej na nie

Nosi sygnet na rękawicy? Krasnoludy...

Jego oku nie zaszkodziłoby gdyby pod brwiami miał jakieś powieki, czy coś, a właściwie... pieprzyć detale, wygląda super

Grabz pisze:Uwielbiam ten model .

Malarsko gitara, prawie. Rękawica? czerwona? oj nie, nie, nie. Oko spoko, cały model nabiera zawiadiackiego wyrazu, świetny zabieg .

Rękawica dalej na nie

Długo się zastanawiałem nad malowaniem tego figsa. Beznadziejna rzeźba dłoni skłoniła mnie do rękawicy i uważam to za dobry ruch. Czemu czerwona? Zabieg był zdecydowanie celowy - moje krasie są wielobarwne, natomiast ten figs wychodził mi na prawie monochromatyczny. Brakowało mi silnego akcentu kolorystycznego właśnie gdzieś w centrum figsa, który by nadawał ton całości (akcent, nie figs ). Tak powstał pomysł i w sumie podoba mi się. Jeszcze tak pomalowanego tego lorda nie widziałem, więc jest przynajmniej ciutkę oryginalnie .

Beznadziejna rzeźba dłoni skłoniła mnie do rękawicy i uważam to za dobry ruch.
Nadal uważam za zły ruch. Staram się wyzbyć obrazu lateksowej rękawicy wspartej na szczotce do czyszczenia muszli(wybacz ), może gdyby obie ręce były tak samo potraktowane łatwiej by to przyszło. Sprawdziłem tą rzeźbę dłoni i muszę przyznać że wszystko poprawnie wykonane, łapa jak bochenek co jest uzasadnione, zaakcentowane kostki.
Zabieg był zdecydowanie celowy - moje krasie są wielobarwne
Jasne i idealnie pasuje do Twojej kolekcji.
Jeszcze tak pomalowanego tego lorda nie widziałem, więc jest przynajmniej ciutkę oryginalnie
Istotnie

Grabz pisze:Staram się wyzbyć obrazu lateksowej rękawicy wspartej na szczotce do czyszczenia muszli(wybacz )

Myślę, że ciutkę przesadziłeś, ale każdy ma swoje zdanie, więc nie zamierzam Cię przekonywać

Grabz pisze: Sprawdziłem tą rzeźbę dłoni i muszę przyznać że wszystko poprawnie wykonane, łapa jak bochenek co jest uzasadnione, zaakcentowane kostki.

No to mam chyba wybrakowany model, bo kostek u mnie nie uświadczysz. Jak lewa dłoń wykonana jest świetnie i szczegółowo (wcale nie wygląda jak wielki bochen ), tak prawa wygląda, jak w rękawicy spawalniczej co najmniej. Różnica między obiema dłońmi jest ogromna...

Patrzyłem na tego figsa dłuższą chwilę i chyba się nie znam na lateksie, bo jakoś nie podzielam tego odczucia.

Greg a malujesz może preslotta? Tam to jest jazda - ja na chwilę obecną jestem zadowolony może z 3-4 malowań a kilka nawet odpuściłem. Ja tego nie widzę.

Bardzo podoba mi się skóra i broda Fajna praca

dzikki pisze:Patrzyłem na tego figsa dłuższą chwilę i chyba się nie znam na lateksie, bo jakoś nie podzielam tego odczucia.
Greg a malujesz może preslotta? Tam to jest jazda - ja na chwilę obecną jestem zadowolony może z 3-4 malowań a kilka nawet odpuściłem. Ja tego nie widzę.

Będąc z lekka przerażony jakością odlewów (kilka widziałem z bliska) nie zdecydowałem się póki co na kolekcjonowanie figsów preslotta. Może to błąd. Jednak i tak mam co zbierać zważywszy, że ciągnę równolegle krasie i woch. Widać, że sporo figsów preslotta stanowiło kanwę do rzeźbienia następnych pokoleń krasi, ich jakość jednak jest słaba w dużym procencie. Ale może się kiedyś skuszę ...

Greg - nie polecam. Może kiedyś się ja skuszę i cyknę zdjęcia. Część preslotta, które zgromadziłem ciężko przetrwała próbę czasu (czytaj innych malujących). Pozostałe dzielą się na ciężkie do pomalowania i niemożliwe do pomalowania ładnego. Chociaż kilka figsów ma charakter - np. łysy krasnolud z blizną, maczugą i tarczą, mój ulubieniec.

Myślę, że jak się coś ciekawego pojawi, to się jednak skuszę, przynajmniej na niektóre modele. Jednak nie zamierzam jakoś ostro ich kolekcjonować. Zobaczymy, co przyszłość przyniesie...

Już dawno nic nie wrzucałem. Więc to robię . Oto mój siege gun z kompletną obsługą. Zapraszam do komentowania:

Staaary Twoje figsy mają taki klimat! Piękne malowanie i super figsy!

Klasa! Takie modele można oglądać. Wyszło ładnie, spójnie i kolorowo. Osobiście nie podoba mi się tylko kubrak kolesia z lontem. Tak jak żółty z zielonymi dziurami wygląda świetnie to konfiguracja odwrotna bardzo się gryzie.

Najlepiej wyszedł model z wiadrem. Podoba mi się również drewno na dziale i metaliki. Mi również niezbyt leży ten kraś odpalający proch (ze względu na kolorystykę stroju) i murzyn ocierający sobie czoło czapką ; ;] (bo się chłopak opalił nadmiernie opalił).