Wybory parlamentarne 2011
Moderatorzy: Heretic, Grolshek, Albo_Albo
Re: Wybory parlamentarne 2011
nigdy nie uwazalem, ze nalezy przepraszac za cos, z czym sie nie ma nic wspolnego. zreszta, RM nie slucham, na PiS nie glosuje, tym bardziej na rozne Narodowo-Radykalne wynalazki, wiec poczulem sie w obowiazku odpowiedziec Zabsonowi, skoro wywoluje do tablicy
Kurde Piotrek a ja jestem relatywista i jakos sobie radze mimo sadow w stylu "relatywizm moralny nie ma przyszlosci". Niemal wszystko zalezy od sytuacji
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
W szmalcownictwo tez bys sie pobawil, bo z czegos trzeba zyc na wojnie :>? I nie przesadzam bynajmniej.
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Wiem, że co niektórzy tutaj dostają ostrej wysypki jak mają coś przeczytać z bibuły. Jednakowoż myślę iż warto przeczytać ów artykuł i o tym, że: Polska dołoży do dotacji unijnych 45,5 miliarda złotych – Tomasz CukiernikKarli pisze:Qc-Rat ale żeś pomieszał wszystko i nabełtał.
Polska uzyskuje ZNACZNIE więcej z UE niż tam wpłaca. ZNACZNIE. Oto najświeższe dane z Ministerstwa Finansów: http://www.mf.gov.pl/_files_/unia_europ ... c_2011.pdf
dla tych co nie potrafią czytać tabelek: od 2004 roku do sierpnia 2011r. jesteśmy na plusie 34 miliardy euro. Nieźle, co?
http://www.bibula.com/?p=42586
Zapewne tabelka, którą umieścił Karli nie uwzględnia takich prostych rzeczy jak.. kosztów obsługi tych dotacji i ogromnych nakładów na instytucje, biurokracje, która się tym zajmuje.
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
K*rwa Piotrek czy ja Ciebie obrazam, ze mowisz takie rzeczy? Teraz wlasnie nie dosc, ze przesadzasz to jeszcze mnie obrazasz. Masz mnie za czlowieka bez sumienia czy co? Myslalem, ze znamy sie na tyle ze nie polecisz z czyms rownie g*wnianym.CzarnY pisze:W szmalcownictwo tez bys sie pobawil, bo z czegos trzeba zyc na wojnie :>? I nie przesadzam bynajmniej.
kudłaty pisze:Wiadomo alkohol jest dla ludzi, ale śliwowica jest dla frontu wschodniego
Wariax: faktycznie tabelka z Ministerstwa Finansów nie uwzględnia kosztów obsługi dotacji a jedynie przepływy pieniężne pomiędzy Polską a UE ale ten dziennikarz cyferki w swojej tabelce dobrał bardzo dowolnie. I do tego moim zdaniem nieprawidłowo. Bo jak można mówić, że w sytuacji gdy np. budujemy stadion za 100mln zł (no, stadionek;p) z czego samorząd finansuje 30mln a UE 70mln to że te 30mln idzie jako "koszty po stronie Polskiej związane z wdrażaniem inwestycji"? NIE. To są pieniądze, które idą na zakup materiałów budowlanych, działki, projektu, dla wykonawcy itd.
Dalej. Autor przypisuje tutaj swobodnie oprocentowanie kredytów zaciągniętych na realizację inwestycji po stronie kosztów. Znów błąd. Przecież zaciąganie kredytów to normalna sprawa podczas podejmowania inwestycji. I instytucje/samorządy/przedsiębiorcy i tak i tak by je zaciągali jeśli chcieliby coś kupić/wybudować. Z tą tylko różnicą, że teraz zamiast zaciągać kredyt na 100% wartości inwestycji wystarczy, że zaciągną go na tą część finansowaną przez siebie. Zatem jeśli autor z bibuły chciał liczyć koszty kredytów to powinien zrobić to na odwrót! Przypisać dotacjom unijnym ZMNIEJSZENIE kosztu obsługi kredytów przy inwestycjach.
Dalej. Dostosowanie polskich regulacji do przepisów unijnych. Autor tutaj lekką ręką w samym tylko 2011 roku wrzucił 20mld złotych. Skąd te wyliczenia? Jakiś kosmos! Kto to policzył? Anglicy? Myślę, że tego nie wie nikt a już tym bardziej nie oni ;p W dodatku co się mają unijne regulacje do dotacji?
Zgodzę, się natomiast z dwoma pozycjami, które trochę obciążają sprawy dotacji: koszty administracyjne (urzędnicy, firmy doradcze sporządzające wnioski) oraz koszty poniesione na sporządzenie wniosków, które nie zostaną zrealizowane. Choć te drugie są też takie "wirtualne", gdyż idąc tym tokiem myślenia to przy każdym sukcesie należałoby policzyć wysiłki poniesione przez przegranych.
Dalej. Autor przypisuje tutaj swobodnie oprocentowanie kredytów zaciągniętych na realizację inwestycji po stronie kosztów. Znów błąd. Przecież zaciąganie kredytów to normalna sprawa podczas podejmowania inwestycji. I instytucje/samorządy/przedsiębiorcy i tak i tak by je zaciągali jeśli chcieliby coś kupić/wybudować. Z tą tylko różnicą, że teraz zamiast zaciągać kredyt na 100% wartości inwestycji wystarczy, że zaciągną go na tą część finansowaną przez siebie. Zatem jeśli autor z bibuły chciał liczyć koszty kredytów to powinien zrobić to na odwrót! Przypisać dotacjom unijnym ZMNIEJSZENIE kosztu obsługi kredytów przy inwestycjach.
Dalej. Dostosowanie polskich regulacji do przepisów unijnych. Autor tutaj lekką ręką w samym tylko 2011 roku wrzucił 20mld złotych. Skąd te wyliczenia? Jakiś kosmos! Kto to policzył? Anglicy? Myślę, że tego nie wie nikt a już tym bardziej nie oni ;p W dodatku co się mają unijne regulacje do dotacji?
Zgodzę, się natomiast z dwoma pozycjami, które trochę obciążają sprawy dotacji: koszty administracyjne (urzędnicy, firmy doradcze sporządzające wnioski) oraz koszty poniesione na sporządzenie wniosków, które nie zostaną zrealizowane. Choć te drugie są też takie "wirtualne", gdyż idąc tym tokiem myślenia to przy każdym sukcesie należałoby policzyć wysiłki poniesione przez przegranych.
Byłoby afrontem nie napić się z Frontem!
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
Ja tylko powiem jak to wygląda na przykładzie inwestycji w moim mieście ze środków unijnych.
Rada dostała środki na wybudowanie nowego obszaru handlowego. Zbudowali piękny kawałek drogi + oczywiście piękny dupny szyld ile to UE przeznaczyła na to środków. Było to dokładnie w 2006 roku. Ulica do teraz stoi pusta, żadnych centrów sklepów nie ma. Dopiero obecnie coś zaczęło się budować. Kredyt wzięty na budowę tej drogi spłacany jest do dzisiaj. Tak, kredyt to jest koszt, czasem nawet ogromny.
Pytanie moje, po kiego grzyba ta inwestycja? Problem taki, z dotacjami, że jak jest z niej kasa to jest określony termin danej inwestycji i albo miasto je wykorzystuje albo nie. Urzędasom szkoda zaprzepaścić unijnej kasy to budują byle co. Jestem tylko ciekawe kiedy miasto się posra z tych kredytów. Miasto obok, dotacja z UE na budowę (znowu) drogi, znowu określony termin, jak nie zdążą to kasa przepada... to budują, tylko nikt nie pomyślał, że nie da rady zbudować drogi przed tym terminem. Budowali nawet w zimie, żeby tylko zdążyć, i co? Dzisiaj można by drogę na nowo remontować.
Wiem, można to zwalić na debilizm urzędasów, ale dotacje unijne czasem wymuszają durne inwestycje, które pogrążają miasta w bezsensowne koszta.
Rada dostała środki na wybudowanie nowego obszaru handlowego. Zbudowali piękny kawałek drogi + oczywiście piękny dupny szyld ile to UE przeznaczyła na to środków. Było to dokładnie w 2006 roku. Ulica do teraz stoi pusta, żadnych centrów sklepów nie ma. Dopiero obecnie coś zaczęło się budować. Kredyt wzięty na budowę tej drogi spłacany jest do dzisiaj. Tak, kredyt to jest koszt, czasem nawet ogromny.
Pytanie moje, po kiego grzyba ta inwestycja? Problem taki, z dotacjami, że jak jest z niej kasa to jest określony termin danej inwestycji i albo miasto je wykorzystuje albo nie. Urzędasom szkoda zaprzepaścić unijnej kasy to budują byle co. Jestem tylko ciekawe kiedy miasto się posra z tych kredytów. Miasto obok, dotacja z UE na budowę (znowu) drogi, znowu określony termin, jak nie zdążą to kasa przepada... to budują, tylko nikt nie pomyślał, że nie da rady zbudować drogi przed tym terminem. Budowali nawet w zimie, żeby tylko zdążyć, i co? Dzisiaj można by drogę na nowo remontować.
Wiem, można to zwalić na debilizm urzędasów, ale dotacje unijne czasem wymuszają durne inwestycje, które pogrążają miasta w bezsensowne koszta.
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
to tutaj jest winna UE, dotacje czy debilizm samorzadu ktory sobie wybraliscie?The WariaX pisze:Ja tylko powiem jak to wygląda na przykładzie inwestycji w moim mieście ze środków unijnych.
Rada dostała środki na wybudowanie nowego obszaru handlowego. Zbudowali piękny kawałek drogi + oczywiście piękny dupny szyld ile to UE przeznaczyła na to środków. Było to dokładnie w 2006 roku. Ulica do teraz stoi pusta, żadnych centrów sklepów nie ma. Dopiero obecnie coś zaczęło się budować. Kredyt wzięty na budowę tej drogi spłacany jest do dzisiaj. Tak, kredyt to jest koszt, czasem nawet ogromny.
Pytanie moje, po kiego grzyba ta inwestycja? Problem taki, z dotacjami, że jak jest z niej kasa to jest określony termin danej inwestycji i albo miasto je wykorzystuje albo nie. Urzędasom szkoda zaprzepaścić unijnej kasy to budują byle co. Jestem tylko ciekawe kiedy miasto się posra z tych kredytów. Miasto obok, dotacja z UE na budowę (znowu) drogi, znowu określony termin, jak nie zdążą to kasa przepada... to budują, tylko nikt nie pomyślał, że nie da rady zbudować drogi przed tym terminem. Budowali nawet w zimie, żeby tylko zdążyć, i co? Dzisiaj można by drogę na nowo remontować.
Wiem, można to zwalić na debilizm urzędasów, ale dotacje unijne czasem wymuszają durne inwestycje, które pogrążają miasta w bezsensowne koszta.
kredyt to koszt wzgledny; zwykle jezeli przeznaczony jest w infrastrukture to sie dosyc szybko zwraca.
poza tym same budowy generuja mnostwo miejsc pracy. te dotacje i budowy na Euro utrzymuja nas "nad kreska"; taka krajowa wariacja Nowego Ładu
- The WariaX
- Falubaz
- Posty: 1005
- Lokalizacja: Rybnik i okolice
No jak widać w nieodpowiednim miejscu.Klafuti pisze:Gdzie ty mieszkasz? U mnie też budują drogi (i inne rzeczy), wszystko działa i się opłaca.
Wszystkie trzy a z tym wybieraniem to nie taka prosta sprawa. Jak masz zgniłe jabłko i zgniłą gruszkę to co wybierzesz? Ja jeszcze nie mam zaplecza, żeby kandydować, ale do następnych wyborów, może się wszystko zmienić .to tutaj jest winna UE, dotacje czy debilizm samorzadu ktory sobie wybraliscie?
Obecnie może tak. Później zapewne skończy się tak samo jak ze stadionami olimpijskimi w Grecji. Oby nie.budowy na Euro utrzymuja nas "nad kreska
Zapraszam do mojej galerii :
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35475
Maluję na zamówienie:
http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php? ... 13#p990613
No tak, ale mimo calego sceptycyzmu, jaki ja rowniez mam w sobie, trzeba przyznac ze stadiony to nie sa drogi i zwracaja sie znacznie trudniej.
Sorry, że się wtrącam, ale dlaczego? Na jakiej podstawie?CzarnY pisze: trzeba przyznac ze stadiony to nie sa drogi i zwracaja sie znacznie trudniej.
GrimgorIronhide pisze:Tą logiką Kudłaty jest wzorem uczciwości i nieprzekupnościZiemko pisze:Cholera jak od lapowek sie lysieje to gdzie moje miliony
ale budujemy cale 4 stadiony
do tego cala masa infrastruktury (choc od poczatku bylo wiadomo ze znaczacy procent inwestycji jest nierealna)
bank (UE) udziela kredytu (dotacja), mozesz go wydac na budowe domu albo radosnie przewalic kaske.
Katowice zaczynaja wygladac jak wielki plac budowy...a jeszcze zabieraja sie za przebudowe scislego centrum. te dotacje to spore szanse...ale dla ludzi z glowa.
do tego cala masa infrastruktury (choc od poczatku bylo wiadomo ze znaczacy procent inwestycji jest nierealna)
mam inne zdanie.
Wszystkie trzy
bank (UE) udziela kredytu (dotacja), mozesz go wydac na budowe domu albo radosnie przewalic kaske.
Katowice zaczynaja wygladac jak wielki plac budowy...a jeszcze zabieraja sie za przebudowe scislego centrum. te dotacje to spore szanse...ale dla ludzi z glowa.
nie przedstawie Ci wieloaspektowej analizy, z tabelkami, ale pobiezna obserwacja polskiej ligi prowadzi mnie do wniosku, ze Lech zapelni swoj stadion (od czasu do czasu), Lechia i Slask nie, a w Warszawie stadion nie bedzie przypisany zadnej druzynie. walki typu Adamek - Kliczko sa raz na rok, zalozmy optymistycznie z dwa duze koncerty na kazdy ze stadionow, i wg mnie robi sie trudno. ale mowie, to takie gdybanie, chetnie sie pomyle.Siweusz pisze:Sorry, że się wtrącam, ale dlaczego? Na jakiej podstawie?CzarnY pisze: trzeba przyznac ze stadiony to nie sa drogi i zwracaja sie znacznie trudniej.
Eksperci : http://www.youtube.com/watch?v=dOdpIy-m ... r_embedded
Ta pani już wie wszystko XD
No i moje marzenie : http://www.youtube.com/watch?v=skHmTQn4 ... re=related
Dziś ze względu na odebranie legitymacji studenckiej, nie odmówię sobie jako student pospamowania filmikami antypisowskimi : http://www.youtube.com/watch?v=Cc_0mhZd ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=zdORpkeS ... re=related
To co kto leci do kina na film ?
Ta pani już wie wszystko XD
No i moje marzenie : http://www.youtube.com/watch?v=skHmTQn4 ... re=related
Dziś ze względu na odebranie legitymacji studenckiej, nie odmówię sobie jako student pospamowania filmikami antypisowskimi : http://www.youtube.com/watch?v=Cc_0mhZd ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=zdORpkeS ... re=related
To co kto leci do kina na film ?
- Barbarossa
- Mniejsze zło
- Posty: 5612
Na razie kampania całkiem interesująca.
Pierwszą ciekawostką jest to, co się dzieje z sondażami. Homo Niewiadomo podaje dzisiaj, że PO i PiS mają po 30% i praktycznie się zrównały. OBOP z kolei Platformie daje lekko ponad 30%, a PiS lekko ponad 20%. Interesujące to rozwarstwienie sondażowe, 10% to bardzo dużo. Ciekawe, jak się to zweryfikuje.
Druga ciekawostka to oczywiście czarny koń Palikot. Ależ musi być głupio JKM czy PJN, którzy startowali z tego samego poziomu co "błazen polskiej polityki" i... nigdzie nie zaszli.
Na portalach coraz bardziej desperackie spoty SLD, dla którego 8% powoli przestaje być wynikiem kompromitującym, a zaczyna być szczytem marzeń.
Tournee Tuska po Polsce B to był również ciekawy spektakl - i niespodziewany.
Zawód sprawił PiS, który nie wyciągnął ani dziadka z Wehrmachtu, ani Putina ze Smoleńska, tylko zamknął Macierewicza w szafie i reklamuje się ładnymi laskami, hodowcą papryki oraz książką Kaczora. To nietypowe zachowanie trzeba będzie odchorować po wyborach, być może w formie "nieoficjalnej parlamentarnej komisji PiS d/s sfałszowania wyborów parlamentarnych", która pojedzie do USA i spotka się ze "zrozumieniem ze strony pewnych ważnych senatorów amerykańskich".
Pierwszą ciekawostką jest to, co się dzieje z sondażami. Homo Niewiadomo podaje dzisiaj, że PO i PiS mają po 30% i praktycznie się zrównały. OBOP z kolei Platformie daje lekko ponad 30%, a PiS lekko ponad 20%. Interesujące to rozwarstwienie sondażowe, 10% to bardzo dużo. Ciekawe, jak się to zweryfikuje.
Druga ciekawostka to oczywiście czarny koń Palikot. Ależ musi być głupio JKM czy PJN, którzy startowali z tego samego poziomu co "błazen polskiej polityki" i... nigdzie nie zaszli.
Na portalach coraz bardziej desperackie spoty SLD, dla którego 8% powoli przestaje być wynikiem kompromitującym, a zaczyna być szczytem marzeń.
Tournee Tuska po Polsce B to był również ciekawy spektakl - i niespodziewany.
Zawód sprawił PiS, który nie wyciągnął ani dziadka z Wehrmachtu, ani Putina ze Smoleńska, tylko zamknął Macierewicza w szafie i reklamuje się ładnymi laskami, hodowcą papryki oraz książką Kaczora. To nietypowe zachowanie trzeba będzie odchorować po wyborach, być może w formie "nieoficjalnej parlamentarnej komisji PiS d/s sfałszowania wyborów parlamentarnych", która pojedzie do USA i spotka się ze "zrozumieniem ze strony pewnych ważnych senatorów amerykańskich".