Fuxiorr Galeria - Demony, Vampiry
Moderatorzy: Ziemko, wind_sower
Re: Fuxiorr Galeria - Dwarf warriors
Słabe fotki. Ja patrze na płaszcz to normlanie na pierwszy rzut oka widzę 4 warstwy. Płaszcz robiłem tak warpstone glowe->goblin green -> gooblin green + troche saffron sunset [firmy MSP ] -> znowu troche saffron sunset -> znowu dodałem trochę saffron sunset. Myślę by dodać by jeszcze na końcach znowu przejechać samym saaffron sunset
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
Sorki, że się czepiam ale tutaj jest błąd:

Sowy mają opierzony skok. Chyba, że to rybożerna sowa ale ona by nieco inaczej wygląda.
PS: tak po za tym to super

Sowy mają opierzony skok. Chyba, że to rybożerna sowa ale ona by nieco inaczej wygląda.
PS: tak po za tym to super
Ostatnio zmieniony 26 gru 2012, o 21:37 przez Matysz, łącznie zmieniany 2 razy.
Moja galeria: http://forum.wfb-pol.org/viewtopic.php?f=10&t=35884
Też nie mam pojęcia co to jest... A link do wikipedii to sugestia do utworzenia nowej definicji? ;>
Skok – nieumięśniona część kończyny dolnej ptaków, której szkielet tworzy silnie wydłużona kość skokowa. Jest to odcinek nogi ptaka znajdujący się pomiędzy piętą (skierowanym do tyłu stawem skokowym) a śródstopiem zakończonym palcami. Inaczej niż u ludzi, u ptaków długość kości skokowej tworzącej skok ma znaczny wpływ na całkowitą długość kończyny. Skok zazwyczaj pokryty jest podoteką (łuskami rogowymi), rzadziej piórami, a wyjątkowo także skórą (np. u zimorodków).


Skok jest na kości umieszczonej pod nr 8 czyli tarsometatarsus.

Zdjęcie sowy jako dowód.
A skoro jesteśmy przy teoriach spiskowych i sowach to to nie jest sową.

Ten ptak należy do rodziny paszczakowatych (podagridae)
Można go odróżnić od sowy między innymi dzięki nieopierzonemu skokowi (sowy mają opierzony).
Bez kitu, nigdy bym nie przypuszczał, że na forum WFB będzie można zasięgnąć wiedzy ornitologicznej. ;D Dzięki za info 

Biolog do usług 

- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Co do sowy - pewnie puszkin ma rację, nie nam to weryfikować
...
Co do malowania - jest fajne, jak na ten etap Twojego malowania. Nie oczekuj z każdym figsem jakiejś kolosalnej poprawy i przeskoku skilla - aż tak szybko to nie przebiega. Jedna rzecz - beznadziejnie wręcz wygląda lufa tej plastikowej armatki. Koniecznie zaklejaj/maskuj gsem miejsca łączenia takich elementów!!!

Co do malowania - jest fajne, jak na ten etap Twojego malowania. Nie oczekuj z każdym figsem jakiejś kolosalnej poprawy i przeskoku skilla - aż tak szybko to nie przebiega. Jedna rzecz - beznadziejnie wręcz wygląda lufa tej plastikowej armatki. Koniecznie zaklejaj/maskuj gsem miejsca łączenia takich elementów!!!
Ostatnio zmieniony 27 gru 2012, o 18:37 przez smiejagreg, łącznie zmieniany 1 raz.
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Foty są bardziej żółte - musisz sam ocenić, które oddają lepiej kolory figsa i wybrać właściwe... Ostatnie figsy są nieostre - spróbuj wyostrzyć je w jakimś programie do obróbki zdjęć. Do pewnego stopnia można to poprawić...
Clansmen z toporem - hmm... Trochę się poznęcam nad białymi elementami. Całość bym zaczął od szarego koloru i potem już tylko wystające elementy jechał najpierw jasnoszarym i wyciągał do białego. Wtedy faktura tego kubraka powinna być dobrze widoczna, bo teraz ciut za słabo. Jakby wyszła zbyt zimno, to można zwashować, np. gryphone sepią, albo w ogóle zamiast od szarego wychodzić od brązów... Sama morda wyszła fajnie, czerwona mycka z przodu troszkę płasko...
Clansmen z toporem - hmm... Trochę się poznęcam nad białymi elementami. Całość bym zaczął od szarego koloru i potem już tylko wystające elementy jechał najpierw jasnoszarym i wyciągał do białego. Wtedy faktura tego kubraka powinna być dobrze widoczna, bo teraz ciut za słabo. Jakby wyszła zbyt zimno, to można zwashować, np. gryphone sepią, albo w ogóle zamiast od szarego wychodzić od brązów... Sama morda wyszła fajnie, czerwona mycka z przodu troszkę płasko...
Muszę się nauczyć robić fotki nowym aparatem. Bo tak na prawdę to inaczej to wygląda przy nie których kolorkach... Tu biały jest np. za jasny.
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
Spider chrum spider chrum:
Lepsza fotka kraska :


Fotka White Dwarf'a z Karak Kadrin





Pierwsza fotka prześwietlona ale co tam
[ Jeszcze się uczę nowego aparatu ]
Lepsza fotka kraska :


Fotka White Dwarf'a z Karak Kadrin





Pierwsza fotka prześwietlona ale co tam

misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
Skupię się na czerwonym płaszczyku white dwarfa. Zepsuły go dwie rzeczy - washe i gruba krecha. Takich płaszczy nie pomalujesz dobrze, stosując praktycznie dwa odcienie czerwonego i washując devlanem i czarnym prawdopodobnie. Nie poprawiaj malowania washem w ten sposób - robi się brudno i nie masz kontroli nad tym, gdzie wash się skupi i zostają plamy. Imho wyszedłeś ze zdecydowanie zbyt jasnej czerwieni. Do podstawowej czerwieni, od której zacząłeś, dołożyłbym trochę czarnej farby i zaczął od takiej mieszanki, następnie dodawałbym stopniowo czerwonego i rozjaśniał z 5-6 warstw bez żadnego washowania. Te czerwienie, które widzę na płaszczu, stanowiłyby ostatnie 2-3 warstwy rozjaśnień i zajmowałyby sporo mniejszą powierzchnię płaszcza. Nie widzę żadnej potrzeby stosowania washy celem zaciemniania najgłębszych miejsc. To można pomalować. Zaleta - pełna kontrola nad zaciemnianymi miejscami. Jeśli chodzi o grubą krechę, to piszę o ostatecznych hilightach. Pociągnąłeś je dosyć ordynarnie gruba krechą. Dosyć to jest widoczne i pogarsza odbiór figsa...
Od siebie dodam, że postarałbym się wyciągnąć bardziej metaliki. No i podstawka im lepsza tym lepszy odbiór całego figsa, więc staraj się robić najlepsze jakie możesz. Po za tym siemiajgreg dobrze rzecze 

- smiejagreg
- Ciśnieniowiec
- Posty: 7593
dokładnie ten sam schemat, który opisałem w poprzednim poście, dotyczy również skóry na WD, na przykładzie skóry lewego ramienia. Brzydko to wygląda, lepiej pomalować skórę kilkoma różnymi odcieniami, a następnie zwashować rozwodnionym ogryn fleshem. Potem jeśli się chce jeszcze powyciągać kolorki... Początkowo malowałem podobnie - różnice w tonacji barwy chciałem osiągać washami. To błąd imho, chyba że stosujesz speedpainting i zależy Ci na szybkim malowaniu figsów...
Powiem tak, był użyty jeden wash na skóre, jeden na płaszcz na paczątku, brodzie nie było, brązowych elementach też, 3 washe na toporze 2 na helmie.smiejagreg pisze:dokładnie ten sam schemat, który opisałem w poprzednim poście, dotyczy również skóry na WD, na przykładzie skóry lewego ramienia. Brzydko to wygląda, lepiej pomalować skórę kilkoma różnymi odcieniami, a następnie zwashować rozwodnionym ogryn fleshem. Potem jeśli się chce jeszcze powyciągać kolorki... Początkowo malowałem podobnie - różnice w tonacji barwy chciałem osiągać washami. To błąd imho, chyba że stosujesz speedpainting i zależy Ci na szybkim malowaniu figsów...
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy
WP :


Co myślicie o młotku? Mam mieszane uczucia czy nie zmyć i nie przemalować na metalowych młotek . [Fotki są jakie są ... muszę popracować nad aparatem :p ]


Co myślicie o młotku? Mam mieszane uczucia czy nie zmyć i nie przemalować na metalowych młotek . [Fotki są jakie są ... muszę popracować nad aparatem :p ]
misha pisze:heh gorzej jak przez taką nędzę stół ci spadnie czy cuś i figurki za tysiaki polecą po podłodze w otchłań płaczu i rozpaczy