Co zmieni się w 9 edycji? (Podsumowanie link w 1 poscie)

Wszystko to, co nie pasuje nigdzie indziej.

Moderatorzy: Fluffy, JarekK

Zablokowany
Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Re: Co zmieni się w 9 edycji?

Post autor: zaf »

Kal_Torak pisze:
Jacobs pisze:Płaczecie, że gra losowa ale jak ktoś tu powiedział, to na prawdziwym polu bitwy właśnie losowość przesądza o zwycięstwie.
Bardzo ciekawa "teoria" ;P. Proponuję zaznajomić się najpierw z naukowymi lekturami dotyczącymi wojskowości, które wyjaśnią jakie czynniki przesądzały o zwycięstwie na polu bitwy.

Warto też zwrócić uwagę, że mniejsza losowość jaką by mile widziało wielu graczy w WFB nie oznacza "braku losowości" czy stworzenie nowej wersji szachów, jak chcą co poniektórzy komentujący. Problem jest taki, że "poziom" losowości w WFB osiąga już "poziom absurdu". W 8 edycji zachowało się już niewiele zasad, które nie podlegają zasadzie - rzuć 2k6.
ja juz dawno podarowalem sobie przekonywanie
sa ludzie do ktorych nie dochodzi merytoryczny post
nie i koniec

fanow 8 ed jest sporo niestety duzo mniej niz ed. w ktorych rzuty nie byly warte tak wiele a owych rzutow przybywa

byl taki system krysztaly czasu w ktorych to rzut na tabelke wybieral tabelke
oby 9 ed nie nawiazala do tego

Awatar użytkownika
Lechu
Kretozord
Posty: 1864
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lechu »

Jacobs przypomnij sobie moją OP maszynę (great cannon) na Paradoxaliach... pięć bitew i w trzech wybuchła w pierwszej turze, w dwóch pozostałych w drugiej sumarycznie zadając 1(!) ranę... Pomijam już panikowanie moich oddziałów. Generalnie uber sprzęt ;P

Awatar użytkownika
Gangrel
Mudżahedin
Posty: 250
Lokalizacja: Dziki Wschód

Post autor: Gangrel »

sa ludzie do ktorych nie dochodzi merytoryczny post
"uważam , że poziom losowości jest zbyt duży" tego typu posty są rzeczywiście baardzo merytoryczne. To nie jest kwestia przekonywania kogokolwiek bo tego zrobić się nie da i nie ma to najmniejszego sensu. To czy coś się podoba czy nie kwestia gustu. Mi się losowość podoba i jak wspomniałes wielu osobom również.
"poziom" losowości w WFB osiąga już "poziom absurdu"
Poziom absurdu to osiąga ciągłe i wieczne narzekactwo na wszystko na co się tylko da. Losowość zła, ceny złe, nowy book do krasnali zły(stary tez był zły), ETC złe, pks zły, 8 ed zła, 9 tez będzie zła... wiecznie coś się nie podoba... no ale jak to mówią wszystkim nie dogodzisz.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."

Awatar użytkownika
Jacobs
Falubaz
Posty: 1127

Post autor: Jacobs »

Gangrel pisze:Cytuj:
"poziom" losowości w WFB osiąga już "poziom absurdu"

Poziom absurdu to osiąga ciągłe i wieczne narzekactwo na wszystko na co się tylko da. Losowość zła, ceny złe, nowy book do krasnali zły(stary tez był zły), ETC złe, pks zły, 8 ed zła, 9 tez będzie zła... wiecznie coś się nie podoba... no ale jak to mówią wszystkim nie dogodzisz.
My Polacy tak mamy, ze lubimy narzekać :lol2:
Daje sobie rękę uciąć, że jak wyjdzie 9 ed, będzie to samo co teraz. Jak to GW zrobiło babola, i jaka 8 była świetna ;)

Lechu pisze:Jacobs przypomnij sobie moją OP maszynę (great cannon) na Paradoxaliach... pięć bitew i w trzech wybuchła w pierwszej turze, w dwóch pozostałych w drugiej sumarycznie zadając 1(!) ranę... Pomijam już panikowanie moich oddziałów. Generalnie uber sprzęt ;P
No i tu mamy czynnik losowości. Równie dobrze, mogła za każdym razem trafiać idealnie i zadawać 6 ran ;)
wenanty pisze: Anioł zagłady przerzuca się na budżetową kawę? Koniec świata (sic!).
Turniejowo nowe WE

12/4/5

Awatar użytkownika
Heretic
Falubaz
Posty: 1480
Lokalizacja: Szybki Szpil/Katowice

Post autor: Heretic »

Ludzie lubią narzekać. To prawda, a Polacy to chyba szczególnie;) Nie zawsze jednak jest tak, ze coś nowego jest gorsze. Np. Siódma edycja stanowczo była ulepszona względem szóstej i zbierała raczej pozytywne opinie.

@Gangrel powiedz grałeś w siódmą albo szóstą edycje ??
Wiara, że is­tnieje bóg i Niebo, że Ma­ria nig­dy nie umarła, że Je­zus nie miał ziem­skiego oj­ca i chodził po wodzie, że mod­litwy zos­tają spełnione, — żad­ne z tych prze­konań nie jest po­par­te do­woda­mi. A jed­nak wierzą w nie mi­liony ludzi. Być może jest tak dla­tego, że po­wie­dziano im, by w to wie­rzy­li, kiedy by­li tak ma­li, że wie­rzy­li we wszys­tko.

- profesor Richard Dawkins

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

Wiesz, edycje generalnie są coraz lepsze, tylko na każdą jedną-dwie rzeczy które zrobią prawidłowo, znajdzie się jakaś inna którą pokopią po całości i popsują tym całą radość z poprzednich zmian na lepsze.

Mi np. magia znacznie bardziej się podobała w 7 ed. Miała oczywiście swoje buraki ( tragiczna dysproporcja między produkcją kostek powera a dispela ), ale była bardziej stabilna, zrównoważona, nie było czarów pt. wygrywam grę ba 2+, Magic resistance miał sens, a i anty-magia była jakaś lepsza.
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Gangrel
Mudżahedin
Posty: 250
Lokalizacja: Dziki Wschód

Post autor: Gangrel »

Heretic we wcześniejszych postach gdzieś wspominałem , że gram w zasadzie od niedawna nie wiem czy to zaleta czy wada ; )
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."

Kal_Torak
Masakrator
Posty: 2828

Post autor: Kal_Torak »

Jacobs pisze:Wyrównane armie, podobni doświadczeniem generałowie, nagle okazuje się ze kilka dywizji z jednej strony zrobiło sobie małe party, przez co biją sie na kacu, z mniejszą zawziętością. O taka losowość mi chodziło. Nie mów mi że szczęśćcie czy pech w prawdziwych wojnach nie miały miejsca i wszystko rozgrywało się z szachowym wyrachowaniem ... :roll:
Gangrel pisze:Tak się składa, że trochę czytałem na ten temat. Mówiąc o losowości nie mam na myśli "złych rzutów" na trafienie żołnierzy a czynniki takie jak np deszcz padający na kilka godzin przed bitwą powodujący, że pozycja wojska z początku wyglądająca na dobra okazuje się fatalna. Miało to spore znaczenie w bitwie pod Waterloo. Chyba podobna sytuacja była ukazana w filie "Ogniem i mieczem" i szarży husarii. Spora losowość wkradała się również podczas egzekwowania rozkazów wodza. W zgiełku bitewnym rozkazy o szarży czy wycofaniu wojska często docierały "nie wczas" lub wcale. Kurz, dym, zaplątana kula znajdująca drogę do głowy gościa lecącego na łeb na szyję z rozkazem. Pierwszy z brzegu przykład: Książę Witold w bitwie pod Grunwaldem prawdopodobnie ruszył na krzyżaków bez rozkazu jego lekka jazda została rozbita i musiała się wycofać. Tu znowu duży wpływ miało ukształtowanie terenu ciężka krzyżacka jazda rzuciła się w pogoń za uciekającymi wojskami Witolda prosto na grząsko bagnisty teren. Inna sprawa to magia... ale na ten temat niestety "naukowych lektur" nie czytałem...
Panowie zaklinacie rzeczywistość. Nie można abstrakcyjnej losowości w grze bitewnej przekuwać na argument odzwierciedlający realne pole bitwy. Jest to tak samo szalony pomysł, jak próba przełożenia prawdziwych realiów po bitwy na losową grę bitewną - z tą różnicą, że robicie to na odwrót. Dodatkowo Jacobs już z pola bitwy skacze dalej i argument losowości i szczęścia przekłada już nie na bitwę, ale na "wojnę". Stanowczo proszę o wstrzemięźliwość, bo strach pomyśleć gdzie ten wywód myślowy zabrnie ;P. Nie możecie też mylić Panowie "realnych zdarzeń w rzeczywistości" z abstrakcyjną mechaniką "rzuć 2k6", nie wspominając że wszystkie przykłady jakie podaliście mechanika WFB nawet nie stara się ich odzwierciedlić.
zaf pisze:sa ludzie do ktorych nie dochodzi merytoryczny post
nie i koniec
Zaf postaram się to mimo wszystko wyjaśnić ;P

To o czym wcześniej napisałem w skrócie nawiązywało do dwóch dwóch czynników - losowości a decyzyjności. 8 edycja ogólnie bardzo mocno posunęła się w stronę losowości kosztem decyzyjności. Osoba, która nie grała w poprzednie edycje (ja grałem od 5 edycji) nie będzie wstanie tego sobie wyobrazić (nawet jeśli na sucho czytała zasady). Oczywiście nie mam zamiaru spierać się co jest "lepsze" - mam jednak nadzieję, że GW się ocknie i przynajmniej nie będzie dalej podkręcało "losowości" np. wprowadzając losowość do strzałów z broni dystansowej np. łuk o zasięgu 24 cale zmienić na deklarację strzału i rzut na określenie zasięgu 12"+2k6". Przykładowo szarża przeszła taką rewolucję. W zasadzie oprócz zasięgów broni dystansowej i zwykłego ruchu nie ma już praktycznie elementów, które nie są losowe. Przy czym losowy ruch i zasięg strzału też pewnie da się jakoś zgrabnie wyjaśnić "chaosem na polu bitwy". Osobiście nie znam osób, które wolałyby zamienić większe możliwości taktyczne i decyzyjne na kostkologię (o ile oczywiście miałyby wybór).

Co do bardzo dobrego wyważenia losowości i decyzyjności jest Warmachina i Hordes. Ale to jest spowodowane tym, że 2 edycja WMH była pisana pod grę turniejową, a WFB jako gra kolekcjonerska. Jeśli kiedyś WFB będzie pisany z myślą o grze turniejowej, to zasady będzie miał oczywiście dużo lepsze. Bardzo wiele osób czeka na ten moment. Zaś przez ten cały czas środowisko musi sobie radzić same tworząc balancing patche, ETC, compscory, bastard swordy, zasady na małe punkty i inne zewnętrzne lub wewnętrzne "house rules". Jedyną nadzieję na wydanie przez GW zasad pod grę turniejową jest presja jaką narzuca na GW WMH - w popularności pobiła WFB i teraz walczy o podium z WH40k (przeskoczenie WH40k będzie już dużo trudniejsze). Z zapowiedzi dotyczących 9 edycji widać wyraźnie, że GW inspiruje się posunięciami Privaatera. Stąd mała iskierka nadziei, że ta konkurencyjna firma zmobilizuje GW do działania.
Gangrel pisze:Poziom absurdu to osiąga ciągłe i wieczne narzekactwo na wszystko na co się tylko da. Losowość zła, ceny złe, nowy book do krasnali zły(stary tez był zły), ETC złe, pks zły, 8 ed zła, 9 tez będzie zła... wiecznie coś się nie podoba... no ale jak to mówią wszystkim nie dogodzisz.
Tak wcale nie jest. Przykładem jest przejście z 5 na 6 edycję. Zdecydowana większość graczy podobała się koncepcja odejścia od "herohammera" i zwiększenia roli oddziałów i wejście bardzo dobrych zasad np. "fast cavalry" (działa po dziś dzień). Dodatkowo 6 edycja była też "złotą erą WFB". Nikt wtedy nie narzekał, a wydanie ravening hordes, czyli listy wszystkich army listów na start edycji było najlepszym posunięciem GW w stosunku graczy jaki pamiętam. Polacy wbrew pozorom umieją docenić wydawce, kiedy ten się stara.

Awatar użytkownika
Gangrel
Mudżahedin
Posty: 250
Lokalizacja: Dziki Wschód

Post autor: Gangrel »

Jak najbardziej to do mnie dociera, rozumiem Twoje argumenty i nie mam prawa się z nimi nie zgodzić bo zwyczajnie lepiej niż ja znasz temat (poza tym jestem po 12 godzinach roboty i nie chciało by mi się na siłe wymyślać niestworzonych rzeczy :P). Jedyne co moge powiedzieć to, że mi wfb sie podoba... mozliwe ze to dlatego ze nie znam starszych edycji i nie mam porównania...coś jak ptak który urodził się w klatce nigdy nie zaznał wolności i myśli, że to naturalny stan rzeczy. Na dodatek gram tylko i wyłącznie z jednym kumplem przy browarku i gra turniejowa jest mi obca. Nie mniej jednak będę grał w to dalej (póki będę miał przynajmniej jednego kumpla do gry) choć by nie wiem jak zmieniły się zasady... aspekt kolekcjonerski, malarski jest dla mnie istotny chociaż tu też stawiam pierwsze kroki. Natomiast nie znosze wiecznego narzekania... na wszystko i w każdym dziale.. tak już mam a czasami gdy czytam forum to aż mi sie grać odechciewa.
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."

Awatar użytkownika
zaf
Masakrator
Posty: 2653
Lokalizacja: bedzin/k-ce

Post autor: zaf »

Kal Torak
Lepiej bym tego nie ujał, niemniej próba przekonania os. które lubią losowość jest jak walka z wiatrkami

ja dodam

5ed
niesamowite czary,
zgiete przedmioty
herohammer
ciecia przedmiotów do 50p i kilka bannow na poszczegolne przedmioty

6ed
krok w strone ulepszenia jednostek
duzo błedow i bohaterzy z minusowym save
czary mniej wplywajace na bitwe
proximity
era kawalerii
ciecia brak

7ed.
najlepsza ed pod wzgledem czarow, bohaterow az wyszła armia vc a pozniej demonow (DE na koncu tez były mocne)
dla mnie poczatek upadku wfb
ciecia doch i woch dopiero po wyjsciu nowych podrecznikow

8 ed
najlepsza =D> #-o
ciecia prawie wszystkiego :roll: :lol2:
równia pochyla z delikatnym wzrostem na koncu

Awatar użytkownika
Gangrel
Mudżahedin
Posty: 250
Lokalizacja: Dziki Wschód

Post autor: Gangrel »

Ale nie rozumiem do czego Ty chcesz przekonywać kogokolwiek ? Do tego, że nie podoba Ci się obecna edycja ? Do tego nie trzeba przekonywać... czy chodzi Ci o to, że wszyscy maja myśleć tak jak ty bo to jest jedyna słuszna droga rozumowania ?
próba przekonania os. które lubią losowość jest jak walka z wiatrkami
Czego się spodziewałeś probując przekonać kogoś kto coś lubi do tego zeby przestał to lubic ?
"Od dwóch dobrych generałów wolę jednego, który ma szczęście", Napoleon
"Mieć rację nie sprawia żadnej przyjemności, jeśli nie można wykazać innym, że się mylą..."

Awatar użytkownika
Infernal Puppet
Masakrator
Posty: 2936
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Infernal Puppet »

bohaterzy z minusowym save
Który wcale taki straszny nie był. Nie było w tym czasie powszechnego dostępu do 4+ warda, przerzutów pancerza i tp. zabawek jakie mamy dzisiaj, a ten grubaśny pancerz i tak niemało rzeczy ignorowało :P .
proximity
A pamiętam, na to ludzi też suczyli stasznie. Szczególnie jak stała sobie gromadka magów, a wszystkie cięgi za nich zbierał oddział z tyłu za nimi :mrgreen: .
najlepsza ed pod wzgledem czarow, bohaterow az wyszła armia vc a pozniej demonow (DE na koncu tez były mocne)
Narzekania na balans były obecne od zawsze, ale aż do czasów premiery nieświętej trójcy Doch/VC/DE, szło jeszcze ten dysbalans jakoś zdzierżyć. Ale po tych 3 już się nie dało, a ludzie ( i LS ) chcieli grać, to zabrali się za łatanie gry na własną rękę, i czasami byli blisko nawet namiastki zbalansowania :wink:
Mad Mike pisze:
kwaku pisze:nawet gdyby miał tam wjechać tort z Cezarym w środku.
To nie wypali. Zanim wjedzie, to sytuacja ulegnie odwróceniu i tort będzie w środku Cezara
Ach te uroki bycia ciągle głodnym ;) .

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Tak na marginesie - na Faeit pojawiła się plota o publikacji 9 ed.

Pre-order w maju, release w czerwcu.

Ale byłaby niespodziewajka :D

Cylindryk
Chuck Norris
Posty: 559

Post autor: Cylindryk »

Czemu niespodziewajka? Przecież oczekiwana 9ed jest właśnie w te wakacje....

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

No mówiło się o przesunięciu na przyszły rok ostatnio.

Awatar użytkownika
Barbarossa
Mniejsze zło
Posty: 5612

Post autor: Barbarossa »

Tia, było to wręcz uznawane za pewnik, że w tym roku nie będzie.

Awatar użytkownika
hypnotic
Kretozord
Posty: 1708
Lokalizacja: Kraków

Post autor: hypnotic »

Jakoś mnie ta szybsza zmiana nie napawa optymizmem. W racjonalność GW już dawno przestałem wierzyć, a kierunek rozwoju (czy też degradacji) tej firmy powoduje że przychylniej patrzę na 8 ed.

Elt
Mudżahedin
Posty: 211

Post autor: Elt »

możecie powoływać się na jakies żródła? z tego co ja się orientuje to na warserze było mówione o Lipcu-Sierpniu.
Obrazek

Awatar użytkownika
kangur
Masakrator
Posty: 2974
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: kangur »

No własnie , maj miał nalezec do leśnych elfow
Obrazek

''If you show your teeth, bite''

Awatar użytkownika
Matis
Szef Wszystkich Szefów
Posty: 3749
Lokalizacja: Puławy/Wrocław

Post autor: Matis »

[-X , do Bretki
M&M Factory - Up. 14.01.2017 Ostatnia trójka pegazów

Zablokowany