Mantic Games - konkurent dla GW?
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Re: Mantic Games - konkurent dla GW?
Poza tym podejście 'można grać tylko na konwentach bo nie ma w sklepach' jest trochę chore. Rozumiem, że jak spróbuję zagrać sobie gdziekolwiek indziej, niż na konwencie, to lalkowe gestapo aresztuje wszystkich zgromadzonych?
EDIT:
Kurwa człowieku, sam się ogarnij. Kolega Cię poinformował, jaki polski sklep sprowadza produkty Mantica, bo dałeś do zrozumienia, że tego nie wiesz, a Ty na niego lecisz z mordą. Weź chłodny prysznic, idź na spacer i przewietrz się, bo Ci chyba mózg sparciał.
EDIT:
Kurwa człowieku, sam się ogarnij. Kolega Cię poinformował, jaki polski sklep sprowadza produkty Mantica, bo dałeś do zrozumienia, że tego nie wiesz, a Ty na niego lecisz z mordą. Weź chłodny prysznic, idź na spacer i przewietrz się, bo Ci chyba mózg sparciał.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2010, o 17:10 przez Don_Silvarro, łącznie zmieniany 1 raz.
Grałem czymś takim na 2500 (tym razem za pomocą kartoników)
Łącznie 271 "modeli" na stole
Kontra elfy(kumpel zabrał ze sobą rozpiskę jak mi ją prześle to również zamieszczę)
Plusy zabawy:
Okrutna ilość modeli na stole - taka armia wyglądałaby pięknie na stole.
Dynamika rozrgrywki - dzięki grze na czas (tura 12 minut wystarcza na takie punkty) system wymaga szybkiego podejmowania decyzji i błyskawicznego oceniania ryzyka,
Wiadro kostek - wykonuje się ogromną ilość rzutów dzięki czemu element losowy jest zbliżony do rozkładu normalnego(nigdy nie będzie idealnie)
Walka wręcz to radosna wyrzynka gdzie trup ściele się gęsto(a uśmiech z twarzy nie schodzi)
Minusy zabawy:
Brak zabawy z wyposażaniem herosów
Strzelanie jest okrutnie mocne (szczególnie jeżeli idzie o katapki)
Herosi klepacze mają marginalne znaczenie(biedny kartonik revenant king:( )
Zasada Evil Dead + szczury + leczenie liche priestem + leczenie nekrofilem pozwala zrobić prawie niezniszczalny klocek pod nazwą Skeleton Horde(trzeba będzie tego zabronić w Balancing Patchu )
To tak na świeżo - w skrócie telegraficznym określę grę jako "radosną wyrzynkę".
Kod: Zaznacz cały
Zombie Horde(50) 170 pts x 2
Ghoul Regiment(20) 80 pts x 2
Skeleton Horde(40) FCG,Włócznie,szczury 290 pts x2
Revenant Regiment(20) FCG 130pts x 3
Skeleton Archer Regiment(20)FCG 115pts x 3
Balefire Catapult 70pts x 3
Wraiths(5) 100pts x1
Liche Priest 150pts
Revenant King 110pts
Necromancer 110pts
2495/2500
Kontra elfy(kumpel zabrał ze sobą rozpiskę jak mi ją prześle to również zamieszczę)
Plusy zabawy:
Okrutna ilość modeli na stole - taka armia wyglądałaby pięknie na stole.
Dynamika rozrgrywki - dzięki grze na czas (tura 12 minut wystarcza na takie punkty) system wymaga szybkiego podejmowania decyzji i błyskawicznego oceniania ryzyka,
Wiadro kostek - wykonuje się ogromną ilość rzutów dzięki czemu element losowy jest zbliżony do rozkładu normalnego(nigdy nie będzie idealnie)
Walka wręcz to radosna wyrzynka gdzie trup ściele się gęsto(a uśmiech z twarzy nie schodzi)
Minusy zabawy:
Brak zabawy z wyposażaniem herosów
Strzelanie jest okrutnie mocne (szczególnie jeżeli idzie o katapki)
Herosi klepacze mają marginalne znaczenie(biedny kartonik revenant king:( )
Zasada Evil Dead + szczury + leczenie liche priestem + leczenie nekrofilem pozwala zrobić prawie niezniszczalny klocek pod nazwą Skeleton Horde(trzeba będzie tego zabronić w Balancing Patchu )
To tak na świeżo - w skrócie telegraficznym określę grę jako "radosną wyrzynkę".
Na Imperatora tyranidzi w Polsce - boltery w dłoń panowieWisnia pisze:Mamy w Chodzieży jednego Tyranida, więc widziałem na żywo
- Deliberitus886
- Mudżahedin
- Posty: 262
Nie panie Komendancie ale niektóre sklepy takie jak cytadela , FiF , nie życzą sobie aby grać figurkami nie nabytymi u nich zresztą mają do tego pełne prawo .Don_Silvarro pisze:Poza tym podejście 'można grać tylko na konwentach bo nie ma w sklepach' jest trochę chore. Rozumiem, że jak spróbuję zagrać sobie gdziekolwiek indziej, niż na konwencie, to lalkowe gestapo aresztuje wszystkich zgromadzonych?
Przykłady mam podać jak kiedyś Wodzu cytki pouczał anioła aby nie tłumaczył zasad Gorki jak będzie grał albo żeby najlepiej nie grał tam w tę grę w ogóle . Przypominam mówił to szef do Pracownika , także coś więcej mam dodać.
Widzę Wszystko
- Don_Silvarro
- Chuck Norris
- Posty: 508
- Lokalizacja: W-wa
Jak Ci powiem, że znów jesteś w błędzie, bo u Faberów można grać w co Ci się żywnie podoba (sam tam grywam w Starship Troopers, ostatnio jakaś prężna ekipa grała w Runewars), to znowu będziesz miał rage attack?
Akurat embargo na gry z tego co wiem obowiązuje tylko i wyłącznie w sklepie Cytadela Warszawa. Tam można grać tylko i wyłącznie w GW 'core games' oraz Warmachine/Hordes. Wszędzie indziej, gdzie byłem, mogłem sobie zagrać w co mi się wymarzyło, jeśli uprzednio grzecznie zapytałem.
Co ciekawe, Pan Mortimer (właściciel Cytadeli) zapytany przeze mnie na forum o ten stan rzeczy, odpowiedział, że nie zezwalają na zabawę w inne gry, niż sprzedawane w sklepie, gdyż zniesienie tego zakazu spowodowałoby, że sklepowy kibel byłby osrany.
Akurat embargo na gry z tego co wiem obowiązuje tylko i wyłącznie w sklepie Cytadela Warszawa. Tam można grać tylko i wyłącznie w GW 'core games' oraz Warmachine/Hordes. Wszędzie indziej, gdzie byłem, mogłem sobie zagrać w co mi się wymarzyło, jeśli uprzednio grzecznie zapytałem.
Co ciekawe, Pan Mortimer (właściciel Cytadeli) zapytany przeze mnie na forum o ten stan rzeczy, odpowiedział, że nie zezwalają na zabawę w inne gry, niż sprzedawane w sklepie, gdyż zniesienie tego zakazu spowodowałoby, że sklepowy kibel byłby osrany.
@Brzuchacz
Zamierzacie również przetestować krasie? Z chęcią usłyszałbym jak się spisują w tym systemie - klocki twarde jak machiny, które równie ostro naparzają w walce, plus trudniej im zagrać na nerwach, no i spuszczane mastiffy wydają się dosyć zabawne Poza tym skoro maszynki wydają się przegięte, przydałoby się spojrzeć jak to się sprawdza w armii, która ma ich najwięcej.
Zamierzacie również przetestować krasie? Z chęcią usłyszałbym jak się spisują w tym systemie - klocki twarde jak machiny, które równie ostro naparzają w walce, plus trudniej im zagrać na nerwach, no i spuszczane mastiffy wydają się dosyć zabawne Poza tym skoro maszynki wydają się przegięte, przydałoby się spojrzeć jak to się sprawdza w armii, która ma ich najwięcej.
"Remember, a Dwarf's only as big as his beard."
- Deliberitus886
- Mudżahedin
- Posty: 262
Ale co ma kibel do grania jak się gra to się nie sra .Don_Silvarro pisze: Co ciekawe, Pan Mortimer (właściciel Cytadeli) zapytany przeze mnie na forum o ten stan rzeczy, odpowiedział, że nie zezwalają na zabawę w inne gry, niż sprzedawane w sklepie, gdyż zniesienie tego zakazu spowodowałoby, że sklepowy kibel byłby osrany.
To jest fakt , ale jak ktoś co turę idzie do kibla to ja się nie dziwię że bitwy po 3 godziny trwają .
A zresztą zaczyna się tu robić temat o sklepach może taki założymy w dyskusji ogólnej i tam rozwiniemy dyskusję bo chyba zbytnio zaśmiecamy ten.
Widzę Wszystko
Żadnej walki nie drąże, zaś polhammer egzystuje w WFB od lat. BS przynajmniej jego pierwsza wersja już powstała. No i chyba nikt nie zabrania grać i interesowac się innymi systemami. A i konkurencja GW mimo wszystko by się przydała - jako silny kop motywacyjny.Mac pisze:A myślałem Kal_Torak, że wciąż drążysz walkę o stworzenie własnych zasad WFB - Polhammera, na podstawie produktu, który przedstawia nam Games Workshop. Czyżby opozycja się poddała, rozpierzchła po kątach lub do innych systemów i cały pomysł został porzucony?
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2010, o 17:34 przez Kal_Torak, łącznie zmieniany 1 raz.
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 905
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
Deliberitus886 --> ogarnij sie kolego. To z nie wiesz gdzie (i czy) cos sprzedaja kiepsko swiadczy o Tobie.
To, że trafiałeś do dziwnych sklepów gdzie panują dziwne zasady - szkoda.
Osobiści w Krakowie, prócz Barda (który jest sklepem premium GW) mozna grac wszystkim i we wszystko, a i mantic ma sie niedługo pojawić
To, że trafiałeś do dziwnych sklepów gdzie panują dziwne zasady - szkoda.
Osobiści w Krakowie, prócz Barda (który jest sklepem premium GW) mozna grac wszystkim i we wszystko, a i mantic ma sie niedługo pojawić
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
- Deliberitus886
- Mudżahedin
- Posty: 262
MagisterMilitum pisze: Deliberitus886 --> ogarnij sie kolego. To z nie wiesz gdzie (i czy) cos sprzedaja kiepsko swiadczy o Tobie.
To, że trafiałeś do dziwnych sklepów gdzie panują dziwne zasady - szkoda.
Osobiści w Krakowie, prócz Barda (który jest sklepem premium GW) mozna grac wszystkim i we wszystko, a i mantic ma sie niedługo pojawić
Nie kiepsko o mnie świadczy .
Tylko świadczy o tym że trzymam się sprawdzonych sklepów i nie mam czasu biegać jak kot z pęcherzem po świecie w poszukiwaniu innych .
Lubo wyprawiać się na krucjaty jak jakiś leming w poszukiwaniu idealnego sklepu gdzie można we wszystko grac i wszystko obsrywać podczas gry.
Ale że ty masz go pod dostatkiem to możesz sobie maszerować gdzie chcesz .
Widzę Wszystko
- General Baga
- Kradziej
- Posty: 905
- Lokalizacja: AjWajHajm/ True Legion
buahahahah jestes smieszny - czytac umiesz? Wejdz na strone mantica , i zerknij gdzie w Polsce mozna dostac ich produkty - zajmie Ci to minute
Ja tez trzymam sie sprawdzonego sklepu, szczęście, ze wlasciciel nie jest ograniczony do plastikowych lalek za ciezkie pieniadze i wie co to WARGAMING...
Ja tez trzymam sie sprawdzonego sklepu, szczęście, ze wlasciciel nie jest ograniczony do plastikowych lalek za ciezkie pieniadze i wie co to WARGAMING...
I nigdzie w życiu nie wyjadę
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
Mnie u siebie horoszo
Na inne kraje lachę kładę
Tam w kieliszkach wyższe dno
Tu chcę umrzeć w kraju cnót
albo łżesz albo pieprzysz, w sumie wszystko jednoDeliberitus886 pisze:Nie panie Komendancie ale niektóre sklepy takie jak cytadela , FiF , nie życzą sobie aby grać figurkami nie nabytymi u nich
Deliberitus886 pisze:Przykłady mam podać jak kiedyś Wodzu cytki pouczał anioła aby nie tłumaczył zasad Gorki jak będzie grał albo żeby najlepiej nie grał tam w tę grę w ogóle .
Proponuję spędzać mniej czasu na Border Princes, wtedy na pewno znajdziesz sklep który Ci się podoba. No i podniesie się średni poziom dyskusji na forum.Deliberitus886 pisze:Tylko świadczy o tym że trzymam się sprawdzonych sklepów i nie mam czasu biegać jak kot z pęcherzem po świecie w poszukiwaniu innych .
Lubo wyprawiać się na krucjaty jak jakiś leming w poszukiwaniu idealnego sklepu gdzie można we wszystko grac i wszystko obsrywać podczas gry.
Ludvik pisze:Wystawianie np. Black Knightów jako Blood Knightów uważam za osobistą obrazę
- Deliberitus886
- Mudżahedin
- Posty: 262
Havelock MagisterMilitum
Panowie nie wiem co wasze posty wnoszą do tematu najprawdopodobniej tyle co mysz do spichlerz czyli nic .
Ale jeżeli tylko tak piszecie aby kogoś zdenerwować to stwórzcie temat nasze obelgi i anarchia .
Tam se piszczcie o waszych kompleksach problemach czy co tam macie w głowach.
Gra mannica po przeczytaniu zasad wydaje się dynamiczna i widowiskowa piękna po prostu tego szukałem, od czasów upadku Lotra w którego gra się rzadziej niż rzadko.
Panowie nie wiem co wasze posty wnoszą do tematu najprawdopodobniej tyle co mysz do spichlerz czyli nic .
Ale jeżeli tylko tak piszecie aby kogoś zdenerwować to stwórzcie temat nasze obelgi i anarchia .
Tam se piszczcie o waszych kompleksach problemach czy co tam macie w głowach.
Gra mannica po przeczytaniu zasad wydaje się dynamiczna i widowiskowa piękna po prostu tego szukałem, od czasów upadku Lotra w którego gra się rzadziej niż rzadko.
Widzę Wszystko
Sam sobie stwórz, będzie mniej roboty. Albo zmień forum, jeżeli nie potrafisz się zachować nie mając jednocześnie nic mądrego do powiedzeniaPanowie nie wiem co wasze posty wnoszą do tematu najprawdopodobniej tyle co mysz do spichlerz czyli nic .
Ale jeżeli tylko tak piszecie aby kogoś zdenerwować to stwórzcie temat nasze obelgi i anarchia .
Tam se piszczcie o waszych kompleksach problemach czy co tam macie w głowach.
Warhammer Pro-Tip #2: If Purple Sun isn't winning the game for you, consider using it more.
Jankiel, nie banuj chłopaka, taki fajny troll
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
Moim zdaniem Alessio i Mantic zrobili kawał dobrej roboty. KoW nie są może tak skomplikowani jak WFB, ale dostarczają więcej radości z gry (mówię o pierwszych wrażeniach po testach) i mają wbrew pozorom sporo możliwości taktycznych.
Co mi się bardzo podoba:
1. Postawienie na oddziały, to one są najważniejsze na polu bitwy. Im większy oddział tym większa jego siła. Bardzo mi się podoba rozwiązanie z liczeniem ataków całego oddziału a nie pojedyńczych figsów - ułatwia to grę. Także markery, stosowane w wielu innych systemach bitewnych (nawet w naszym rodzimym OiM) ułatwiają sprawę. Prosta i elegancka matematyka. Podoba mi się też to, że określone jest jak oddziały mają wyglądać - żadnego kombinowania jak w battlu jak stawianie fanatyków w linii jeden za drugim. Będzie ciężej powergamerom
2. Manewry i LoS - proste, łatwe i eleganckie. Postęp w stosunku do WFB. Owszem "wheel" jest bardziej "realistyczny" jeśli chodzi o pole bitwy od pivota, ale pivot ułatwia grę, a wychodzi prawie na to samo. Także liczenie LoS od czempiona jest bardzo intuicyjne. Nie muszę zginać kartki, wystarczy że pociągnę miarkę od czempiona do wroga i już wiem czy widzę, czy nie.
3. Szarże - z pozoru opcja, gdy można mierzyć zawsze dystans jest dziwna (bo mogę ustawić oddział pół cala przed twoim zasięgiem szarży itp) , ale z drugiej strony jeśli weźmie się pod uwagę różne rodzaje oddziałów, to po prostu trzeba kombinować jak to wykorzystać - myślenie taktyczne Wiadomo, że jako krasnolud walcząc z elfami muszę być gotowy, że praktycznie zawsze będę szarżowany bo elf ustawi się 5 cali odemnie i jeśli nie cofnę się to mnie zaszarżuje, ale z drugiej strony mogę właśnie się cofnąć, mogę tak wybrać oddziały żeby go ciągle ostrzeliwać i się cofać (a niech spróbuje podejść na 4 cale, żeby miał zasięg kiedy ja się wycofam - wtedy zobaczy co to znaczy szarża krasnoludów bo będzie w moim zasięgu itp. Słowem wydaje mi się na plus - po prostu inaczej niż w WFB.
4. Znaczniki zamiast zdejmowania figurek i brak możliwości zbierania oddziałów - proste i przyjemne.
5. Strzelanie i walka wręcz + sposób zapisu statystyk w oddziałach. Praktycznie to samo co w WFB ale o ile prościej pokazane!!! Podoba mi się rozdzielenie oddziałów po każdej walce - jest ciekawsze niż w WFB, daje więcej możliwości taktycznych, których nie było w WFB, np taktyczny odwrót. Dostałem w tyłek ale nie spanikowałem, przeciwnik cofa się cal, mam wolny ruch, to robię taktyczny odwrót, żeby uciec od walki. Może się uda, a może nie i dostanę znowu szarże (jak jestem krasnoludem
6. Humor. Widać że chłopaki nie spinały się żeby stworzyć mega hiper realistyczny system bitewny, którego zasady trzeba opanowywać godzinami i jest tak niejasny że przy każdej bitwie wybucha kłótnia, albo trzeba mieć kalkulator żeby wszystko policzyć (nie mówię tutaj tylko o WFB, ale np Newbury Rules, FoG), tylko grupa kumpli ma się spotkać przy stole, zagrać bitwę, napić piwa, zjeść chipsy i dobrze się bawić bez czytania co chwilę stron w podręczniku głównym albo podręcznikach armii bo może jakiś czar nie działa jak ten oddział ma zasadę taką i taką. Moje pierwsze subiektywne wrażenie jest takie, że KoW dostarcza po prostu więcej przyjemności niż WFB.
7. Granie na czas - bardzo ciekawe rozwiązanie. W poprzednim punkcie mówiłem o graniu dla przyjemności, ale wydaje mi się, że ze względu na prostotę KoW nadaje się idealnie do grania turniejowego!!! Zresztą Alessio w jednym z wywiadów podkreślał, ze Mantic chce stworzyć grę która będzie bardzo dobrze spisywać się na turniejach.
8. Warunki zwycięstwa. Zabicie, zajęcie i kombinacja dwóch pierwszych - czysto przejrzyście i daje sporo możliwości taktycznych. Będzie też dobre na turniejach, np. jeżeli ktoś będzie chciał zrobić armię tylko strzelecką to powiedzmy w scenariuszu kill będzie trochę do przodu, ale wystarczy, że przed bitwą będzie wylosowany scenariusz "pillage" i już ma gorzej. Znowu przydatne na turnieje
9. Prosty podział na ilość oddziałów/charakterów/machin. Teraz to core są najważniejsze. Nie ma tak, że muszę wystawić głupie 3 oddziały po 10 łuczników (jak w WFB) jako statystów, żeby móc umieścić w rozpisce moje super power oddziały i charaktery i machiny. W KoW chce mieć silną artylerię - np 5 balist. Sorry, muszę wystawić 5 regimenty, które trochę już kosztują.
Przykładowo elfy, 5 regimentów włóczników (żeby było najtaniej) to 550 pkt, 5 balist to 375 pkt. No to charaktery - lord na smoku 300, do tego sztandarowy 30 pkt, król 120 pkt, no i może ze dwie magiczki czyli 240 pkt. Razem wychodzi 1615 pkt, a na stole mam ponad 100 figurek! Dodaję do tego jeszcze jedną balistę, oddział włóczników i kolejną magiczkę i mam już 1920 pkt. Przy grze na 2000 pkt mogę co najwyżej dokupić oddział zwiadowców albo pół-regiment gwardii pałacowej. I taka rozpiska wcale nie jest przegięta, nawet jeśli zamienię włóczników na łuczników, żeby mieć armię strzelającą, albo sea guard.
10. Ostatnia rzecz która mi się podoba to ogólne wrażenie. Oto gra, która ma 12 stron napisanego z humorem i jasnym językiem podręcznika, która sprawia dużo przyjemności i do której można wykorzystać figurki z WFB.
To mniej więcej tyle wrażeń na początek.
Zauważyłem też mocne kombinacje - elfom najbardziej opłaca się inwestować właśnie w sea guard (zamiast włoczników) bo walczą tak samo, mają zasadę falangi i dodatkowo strzelają. Undeady to wymieniona przez Brzuchacza kombinacja szkielów z nekromatą, liczem, szczurami i evil dead. Ale mimo wszystko żaden z tych oddziałów nie jest death star. Koncentracja ostrzału na takim oddziale i przywalenie mu własnym mocnym oddziałem (a każda armia ma takowe) i już po problemie. Ale mimo wszytko trzeba kombinować taktycznie i to jest w KoW piękne
Co mi się bardzo podoba:
1. Postawienie na oddziały, to one są najważniejsze na polu bitwy. Im większy oddział tym większa jego siła. Bardzo mi się podoba rozwiązanie z liczeniem ataków całego oddziału a nie pojedyńczych figsów - ułatwia to grę. Także markery, stosowane w wielu innych systemach bitewnych (nawet w naszym rodzimym OiM) ułatwiają sprawę. Prosta i elegancka matematyka. Podoba mi się też to, że określone jest jak oddziały mają wyglądać - żadnego kombinowania jak w battlu jak stawianie fanatyków w linii jeden za drugim. Będzie ciężej powergamerom
2. Manewry i LoS - proste, łatwe i eleganckie. Postęp w stosunku do WFB. Owszem "wheel" jest bardziej "realistyczny" jeśli chodzi o pole bitwy od pivota, ale pivot ułatwia grę, a wychodzi prawie na to samo. Także liczenie LoS od czempiona jest bardzo intuicyjne. Nie muszę zginać kartki, wystarczy że pociągnę miarkę od czempiona do wroga i już wiem czy widzę, czy nie.
3. Szarże - z pozoru opcja, gdy można mierzyć zawsze dystans jest dziwna (bo mogę ustawić oddział pół cala przed twoim zasięgiem szarży itp) , ale z drugiej strony jeśli weźmie się pod uwagę różne rodzaje oddziałów, to po prostu trzeba kombinować jak to wykorzystać - myślenie taktyczne Wiadomo, że jako krasnolud walcząc z elfami muszę być gotowy, że praktycznie zawsze będę szarżowany bo elf ustawi się 5 cali odemnie i jeśli nie cofnę się to mnie zaszarżuje, ale z drugiej strony mogę właśnie się cofnąć, mogę tak wybrać oddziały żeby go ciągle ostrzeliwać i się cofać (a niech spróbuje podejść na 4 cale, żeby miał zasięg kiedy ja się wycofam - wtedy zobaczy co to znaczy szarża krasnoludów bo będzie w moim zasięgu itp. Słowem wydaje mi się na plus - po prostu inaczej niż w WFB.
4. Znaczniki zamiast zdejmowania figurek i brak możliwości zbierania oddziałów - proste i przyjemne.
5. Strzelanie i walka wręcz + sposób zapisu statystyk w oddziałach. Praktycznie to samo co w WFB ale o ile prościej pokazane!!! Podoba mi się rozdzielenie oddziałów po każdej walce - jest ciekawsze niż w WFB, daje więcej możliwości taktycznych, których nie było w WFB, np taktyczny odwrót. Dostałem w tyłek ale nie spanikowałem, przeciwnik cofa się cal, mam wolny ruch, to robię taktyczny odwrót, żeby uciec od walki. Może się uda, a może nie i dostanę znowu szarże (jak jestem krasnoludem
6. Humor. Widać że chłopaki nie spinały się żeby stworzyć mega hiper realistyczny system bitewny, którego zasady trzeba opanowywać godzinami i jest tak niejasny że przy każdej bitwie wybucha kłótnia, albo trzeba mieć kalkulator żeby wszystko policzyć (nie mówię tutaj tylko o WFB, ale np Newbury Rules, FoG), tylko grupa kumpli ma się spotkać przy stole, zagrać bitwę, napić piwa, zjeść chipsy i dobrze się bawić bez czytania co chwilę stron w podręczniku głównym albo podręcznikach armii bo może jakiś czar nie działa jak ten oddział ma zasadę taką i taką. Moje pierwsze subiektywne wrażenie jest takie, że KoW dostarcza po prostu więcej przyjemności niż WFB.
7. Granie na czas - bardzo ciekawe rozwiązanie. W poprzednim punkcie mówiłem o graniu dla przyjemności, ale wydaje mi się, że ze względu na prostotę KoW nadaje się idealnie do grania turniejowego!!! Zresztą Alessio w jednym z wywiadów podkreślał, ze Mantic chce stworzyć grę która będzie bardzo dobrze spisywać się na turniejach.
8. Warunki zwycięstwa. Zabicie, zajęcie i kombinacja dwóch pierwszych - czysto przejrzyście i daje sporo możliwości taktycznych. Będzie też dobre na turniejach, np. jeżeli ktoś będzie chciał zrobić armię tylko strzelecką to powiedzmy w scenariuszu kill będzie trochę do przodu, ale wystarczy, że przed bitwą będzie wylosowany scenariusz "pillage" i już ma gorzej. Znowu przydatne na turnieje
9. Prosty podział na ilość oddziałów/charakterów/machin. Teraz to core są najważniejsze. Nie ma tak, że muszę wystawić głupie 3 oddziały po 10 łuczników (jak w WFB) jako statystów, żeby móc umieścić w rozpisce moje super power oddziały i charaktery i machiny. W KoW chce mieć silną artylerię - np 5 balist. Sorry, muszę wystawić 5 regimenty, które trochę już kosztują.
Przykładowo elfy, 5 regimentów włóczników (żeby było najtaniej) to 550 pkt, 5 balist to 375 pkt. No to charaktery - lord na smoku 300, do tego sztandarowy 30 pkt, król 120 pkt, no i może ze dwie magiczki czyli 240 pkt. Razem wychodzi 1615 pkt, a na stole mam ponad 100 figurek! Dodaję do tego jeszcze jedną balistę, oddział włóczników i kolejną magiczkę i mam już 1920 pkt. Przy grze na 2000 pkt mogę co najwyżej dokupić oddział zwiadowców albo pół-regiment gwardii pałacowej. I taka rozpiska wcale nie jest przegięta, nawet jeśli zamienię włóczników na łuczników, żeby mieć armię strzelającą, albo sea guard.
10. Ostatnia rzecz która mi się podoba to ogólne wrażenie. Oto gra, która ma 12 stron napisanego z humorem i jasnym językiem podręcznika, która sprawia dużo przyjemności i do której można wykorzystać figurki z WFB.
To mniej więcej tyle wrażeń na początek.
Zauważyłem też mocne kombinacje - elfom najbardziej opłaca się inwestować właśnie w sea guard (zamiast włoczników) bo walczą tak samo, mają zasadę falangi i dodatkowo strzelają. Undeady to wymieniona przez Brzuchacza kombinacja szkielów z nekromatą, liczem, szczurami i evil dead. Ale mimo wszystko żaden z tych oddziałów nie jest death star. Koncentracja ostrzału na takim oddziale i przywalenie mu własnym mocnym oddziałem (a każda armia ma takowe) i już po problemie. Ale mimo wszytko trzeba kombinować taktycznie i to jest w KoW piękne
KoW Mantica również wywarł na mnie pozytywne i duże wrażenie.
Jestem po lekturze, a niedługo pierwsze bitwy testowe.
Obecne zasady KoW to takie jakie zawsze chciałem do WFB. Przejrzyste, proste, intuicyjne, napisane z myślą o graczach, grze turniejowej jak i domowej. No i oczywiście cena.
Ponieważ silnik mechaniczny KoW bazuje na silniku mechanicznym gier ze stajni GW, bardzo łatwo je ogarnąć, przyswoić oraz wyznaczyć punkt odniesienie (dla graczy którzy grali już w inne systemy GW). Zaś łatwo je przyswpoić dla tych, którzy dopiero się z grami bitewnymi zetknęli lub grali w takie o zupełnie innych podstawach mechanicznych.
Niestety system dopiero startuje i ma 3 armie o niepełnych armylistach oraz zasady beta. Pytanie ile im zajmie wydanie 5-6 armii z własnymi bookami i oficjalnym rulebookiem? Można liczyć, że przy wyjsciu rulebooka przyśpieszą utworzenie pełnych list armybookowych i 2-3 nowych armii. Aczkolwiek pewnie nastąpi to szybciej niż wydanie połowy armybooków do 8 edycji w WFB. Dlatego z niecierpliwością czekam na pełne zasady i pełne armie do KoW. Spokojnie będzie można wtedy zapomnieć o WFB ;P
Jestem po lekturze, a niedługo pierwsze bitwy testowe.
Obecne zasady KoW to takie jakie zawsze chciałem do WFB. Przejrzyste, proste, intuicyjne, napisane z myślą o graczach, grze turniejowej jak i domowej. No i oczywiście cena.
Ponieważ silnik mechaniczny KoW bazuje na silniku mechanicznym gier ze stajni GW, bardzo łatwo je ogarnąć, przyswoić oraz wyznaczyć punkt odniesienie (dla graczy którzy grali już w inne systemy GW). Zaś łatwo je przyswpoić dla tych, którzy dopiero się z grami bitewnymi zetknęli lub grali w takie o zupełnie innych podstawach mechanicznych.
Niestety system dopiero startuje i ma 3 armie o niepełnych armylistach oraz zasady beta. Pytanie ile im zajmie wydanie 5-6 armii z własnymi bookami i oficjalnym rulebookiem? Można liczyć, że przy wyjsciu rulebooka przyśpieszą utworzenie pełnych list armybookowych i 2-3 nowych armii. Aczkolwiek pewnie nastąpi to szybciej niż wydanie połowy armybooków do 8 edycji w WFB. Dlatego z niecierpliwością czekam na pełne zasady i pełne armie do KoW. Spokojnie będzie można wtedy zapomnieć o WFB ;P
może nie zapomnieć, ale będzie miłą alternatywą jak przyjdzie do Ciebie znajomy i będziesz chciał z nim zagrać i wytłumaczyć zasady... z WFB nie da się tego zrobićKal_Torak pisze: Spokojnie będzie można wtedy zapomnieć o WFB ;P
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
To kiedy pierwszy polski turniej KoW?
Admin-cieć: póki forum działa, jestem niewidoczny
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
A tak serio: rzadko bywam na forum, rzadko sprawdzam PMki. W sprawach ogólnoforumowych lepiej kontaktować się z innymi administratorami. Najlepszy kontakt ze mną to mail: tomekrs@o2.pl
any time... organizacja to 3h... kiedy chcecie?Tomash pisze:To kiedy pierwszy polski turniej KoW?
Wrocław zaprasza
Moje morskie krasie z Barak Varr teraz także na blogu www.BarakVarr.pl
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.
- Wiosłujesz [...] jakbyś w życiu nic innego nie robił. Myślałem, że krasnoludy nie umieją ani żeglować, ani pływać...
- Ulegasz stereotypom.