Games Workshop - co to będzie, co to będzie?

[Wieszkto]

Znalazłem panowie , blog , listę dyskusyjną coś takiego w wykonaniu pracowników GW .
Rady sobie dają i takie tam , warto poczytać są informacje o zarobkach , wiele ciekawego dyskutowania .
Warto poczytać według mnie.

http://www.glassdoor.com/Reviews/Games- ... E11822.htm

[Barbarossa]

Jaka radość z bycia przedstawicielem handlowym GW?

Masz ceny, które są skandalicznie wysokie (szczególnie w Polsce)
Te same produkty można kupić sporo taniej w niezależnych sklepach / w Internecie
Twoja firma, mimo popularności hobby, spotyka się z rosnącą niechęcią stałych klientów
Jesteś mocno rozliczany z osiągnięcia celów sprzedaży.

Siedząc na tyłku i malując figurki do gablotki sklepowej raczej sukcesu nie odniesiesz - żeby wyrobić target, musisz bardzo aktywnie bullshitować gimbazę. Czyli praca dająca taką samą satysfakcję moralną jak np. doradca finansowy w Open Finance.

[Wieszkto]

Proszę zwrócić uwagę na jeden fakt. Zadowolenie z pracy obawiające się chęcią polecenia komuś zatrudnienia w GW ,wzrasta wraz z stopniem w hierarchii firmowej.
Także ci na dole mają najbardziej przesrane.

[przelas]

jak prawie w każdej firmie.

[Barbarossa]

W takich firmach sieć sprzedaży to w praktyce zupełnie osobna organizacja. Owszem podlega procesom, standardom i decyzjom narzuconym przez centralę, ale każda komórka jest mocno niezależna, a wszystkie razem przynależą bardziej do sieci, niż do centrali. Dlatego nie postrzegałbym tego w kategoriach wyższe/niższe stanowiska, ale centrala/sieć sprzedaży.

No i warto zaznaczyć, że bycie zatrudnionym w sieci sprzedaży trochę ssie. Bo robisz mniej więcej to samo, co byś robił mając własny sklep, a w zamian za mniejsze ryzyko i prowadzenie za rączkę musisz się godzić na dużo niższy dochód i przestrzeganie różnych głupich zasad. Ogólnie to praca albo przejściowa, albo dla mało ambitnych - osoba, która przez 2 lata pracuje w sieci i się sprawdza, powinna zakładać własny sklep. 2x większe zarobki na luzie i totalna niezależność.

[Wieszkto]

Święta racja , ale w tym przypadku jest na odwrót.
Z reguły ludzie trafiają tam z innych sklepów,ntp Szaman od Fabera itd .

[Smh]

Święta racja , ale w tym przypadku jest na odwrót.
Z reguły ludzie trafiają tam z innych sklepów,ntp Szaman od Fabera itd .

W wielu firmach jest tak, że ludzie przechodzą do pracy do dostawców sklepów, w których pracują. Praktycznie każda branża ma wiele takich przypadków.

[Barbarossa]

Bo sprzedaż detaliczna jest na samym końcu układu pokarmowego?

[Wieszkto]

I tu się z wami zgodzę , najwięcej się narobią , najmniej zarobią .
Ale takie jest życie , lepiej guzikami handlować jak dla kogo pracować.

[Klafuti]

Jaka radość z bycia przedstawicielem handlowym GW?

Masz ceny, które są skandalicznie wysokie (szczególnie w Polsce)
Te same produkty można kupić sporo taniej w niezależnych sklepach / w Internecie
Twoja firma, mimo popularności hobby, spotyka się z rosnącą niechęcią stałych klientów
Jesteś mocno rozliczany z osiągnięcia celów sprzedaży.

Siedząc na tyłku i malując figurki do gablotki sklepowej raczej sukcesu nie odniesiesz - żeby wyrobić target, musisz bardzo aktywnie bullshitować gimbazę. Czyli praca dająca taką samą satysfakcję moralną jak np. doradca finansowy w Open Finance.

A Open Finance to podłe zajęcie?

Figurki zawsze możesz sprzedawać po kosztach i ładować na allegro co nie pójdzie w sklepie. Jak to ma być tylko wolumen sprzedaży. Ale z tego co widzę, najważniejsze jest wazeliniarstwo wobec zwierzchników.
Innymi słowy: udawanie, że coś się robi tak, żeby szef w to uwierzył.

[Jankiel]

Jezeli cos nalezy do getin holding, to jest to z pewnoscia podle zajecie.

[Klafuti]

Takie Monsanto dla ubogich

[Wieszkto]

Znalazłem kolejne 2 strony publicznego wazelinowania
http://www.indeed.com/cmp/Games-Worksho ... ws?lang=en
Oraz zeznania głębokiego gardła.
http://www.reddit.com/r/IAmA/comments/p ... loyee_ama/
Jakby to kogoś interesowało.

[Barbarossa]

A Open Finance to podłe zajęcie?

Może odrobinę lepsze niż sprzedawanie magicznych garnków emerytom. Generalnie udając "niezależnego" doradcę finansowego wciskasz produkt, który jest aktualnie na tapecie. Typowo są to "długoterminowe inwestycje", które głównie polegają na tym, że jest gigantyczna prowizja, gigantyczne kary za zerwanie umowy przed czasem, lipna ochrona kapitału, żadna perspektywa zysków. Oczywiście wszystko ukryte pod kompletnie niezrozumiałą umową, która wydaje się mówić jedno, a realnie wprowadza coś wręcz przeciwnego.Po 10 latach "oszczędzania" okazuje się, że jesteś w plecy na kilkadziesiąt procent i nie możesz się nawet wycofać bez powiększania strat.

Tak jak się dziwiłem, że w Polszy wesoło kwitła sobie piramida amber gold z reklamą na billboardach i dokładnie opisanym mechanizmem działania nawet na blogach od finansów, tak samo dziwię się, że żaden nadzór nie dobrał się do Getinu - gdybym był samodzierżawcą w tym pięknym kraju, wiele osób odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie straciłoby łapki.

[Holan]

Ja tylko dodam, że w grupie Getin można dostać bardzo dobry kredyt w specjalnej promocji "Po kule"

[misha]

Ja tylko dodam, że w grupie Getin można dostać bardzo dobry kredyt w specjalnej promocji "Po kule"

promocja zimowa? jak się na nartach czy snowboardzie rozwalisz i nie masz kasy na kule do chodzenia to dają ci dobre warunki?

[Holan]

Ta promocja trwa nieprzerwanie cały rok, od wielu lat.
Sprawdź koniecznie już dziś w swoim lokalnym oddziale!

[Jankiel]

Ja tylko dodam, że w grupie Getin można dostać bardzo dobry kredyt w specjalnej promocji "Po kule"

Mistrzostwo!

[Żaba]

a dzięki podpisaniu specjalnego aneksiku "mini ratka" zdobędziemy nadwyżki finansowe które dzięki pomocy banku możemy korzystnie zainwestować i wielokrotnie pomnożyć

P.S. właścicielem Open Finance jest Getin Holding (Leszek Czarnecki), w skład tej stajni wchodzą też: Home Broker, Idea, Lions Bank, Getin Noble, Tax Care.

P.P.S. mój znajomy z branży twierdzi że w KNF-ie (Komisja Nadzoru Finansowego) - na Getin jest więcej skarg niż na pozostałe banki razem wzięte

[Murmandamus]

Jeszcze są jakieś potworki typu "doradcy finansowi" effect , kolega kiedyś chciał mi zrobic "analizę" finansową w zamian za kontakty których i tak nie dostali i wyszło z tego 3 godzinny bełkot marketingowy z nim i jego kierownikiem ze sztuczkami psychologicznymi stosowanymi na mnie zanim stwierdziłem że marnują swój i mój czas.