Vampire Counts - up 19 cze (s.2)

[Marko]

Ok, po kolei:)
Recepty na fioletowy nie znam, musimy poczekać aż Lunn wróci z wywczasu, to opowie. Podejrzewam, że to Dheneb stone jako baza, potem wash fioletowym i wyciąganie do dheneba/ białego.

Zombie:
zielone 1: Traitor green (baza) -> battledress green (1 rozjaśnienie) -> Thrall flesh (2 rozjaśnienie) -> wash devlanem -> Thrall flesh
zielone 2: Thornwood green (baza) -> Traitor green (1) -> Battledress + Thrall (2) -> Devlan wash -> czarny wash -> Battledress + thrall
Ciało: Khardic flesh (baza) -> Midlund flesh (1) -> Ryn flesh (2). W międzyczasie pojawił się washe - zielony i devlan mud.
brąz: Gun corps brown (baza) -> Hammerfall khaki (1) -> Menoth white base (2). W międzyczasie - j.w.
Szare: Bastion grey -> czarny wash -> Trollblood highlight -> wash niebieskim i zielonym (delikatnie) -> Trollblood

Wygląda na skomplikowane, ale właściwie nie trzeba mieszać farb - używam mało farby (przezroczyste warstwy), więc przejścia wychodzą w miarę płynne. Washe robi się bardzo szybko, a w czasie gdy schną można malować co innego (malowałem po 4 - zgodnie z kolorami).

[quidamcorvus]

Podoba mi się, fajny dobór kolorów, niezła technika. Praca świetnie się prezentuje

[Lunn]

Skóra na Manfredzie:
Codex Grey
wash Liche Purple
rozjaśnianie Codex, Fortress, biały, w międzyczasie jeszcze złagodziłem cienie, bo były zbyt fioletowe.

Żadnego mieszania farb (nigdy nie mieszam farb ) ani wielkiej filozofii

[Rizzen]

Można jeszcze prosić o skórę na Vladzie? Bardzo mi się ten odcień podoba

Figurki rewelacja, ciekawe jest to co piszesz o nie mieszaniu kolorów, ja próbuję mieszać, ale nie daje to zamierzonego efektu, bez mieszania na pewno byłoby mi łatwiej.


@Down: Dziękuję, chyba trzeba do tego po prostu ręki i ćwiczeń, bo mnie ryjki wychodzą niebieskie lub granatowe, ale do skóry niestety nie podobne.

[Lunn]

Skóra na Vladzie to ten sam patent, tylko zamiast washować Liche Purple, washowałem bodajże Regal Blue lub Shadow Grey.

Ja nie mieszam kolorów z czystego lenistwa i jakiejś wrodzonej niechęci do marnowania farby na dodawanie jej do mieszanki, żeby wyszedł odrobinę jaśniejszy odcień Musiałem więc wypracować sobie technikę, dzięki której i bez mieszania model wygląda dobrze. Po prostu używam mocno rozcieńczonych farb, trochę glazów... Dla mnie jest szybciej i łatwiej niż gdybym mieszał farby, a efekt taki sam, a czasem nawet lepszy