Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje
Re: Kiedy do cholery 7 edycja- błagam o jakiekolwiek informacje
I pogramy na nim jeszcze z rok jak nic. Naprawdę cieszy fakt, że wciąż jesteśmy w stanie skopać tyłek każdemu (pod warunkiem, że gramy z głową i sporo kombinujemy - ale czyż nie na tym polega kunszt taktyczny?).
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
moja breta ma pewną podstawową zasadę którą ktoś z resztą już na forum poruszał. Im bardziej gwałtowna i impulsowa szarża tym lepszy efekt i chwalebniejsza śmierć
.
grale muszą mieć fear'a, a poza tym chciałbym zobaczyć trochę mniej opancerzona kawe ale tańszą bo jednak wystawianie 4 oddziałów w armii jest dość kłopotliwe na inne armie które są szybkie mobilne i w ogóle

grale muszą mieć fear'a, a poza tym chciałbym zobaczyć trochę mniej opancerzona kawe ale tańszą bo jednak wystawianie 4 oddziałów w armii jest dość kłopotliwe na inne armie które są szybkie mobilne i w ogóle
1. Dlatego zaproponowałem save +1, ale T4 też byłby rozwiązaniem. Moim zdaniem jest jeszcze jedno - podrożenie i polepszenie grali sprawi, że nie będą często spotykane na stołach turniejowych (jak blood knights). A może lepiej ich zostawić, ale sprawić żeby kosztowali ze 34pts? Dobra wiem, marzenia ściętej głowyTheolog pisze: 1. Grale- trzeba im przywrócić prawdziwą elitarność na polu bitwy na tle rycerzy innym ras. T4 ok., chociaż są to zwykli ludzie na konikach, trzeba to jakoś uzasadnić. Niemniej jednak powinni wzbudzać feara. Ich świętość onieśmiela własnych, budzi strach u wroga.
2. Łucznicy zwiadowcy- świetna sprawa. Jeżeli jednak wsadzimy ich w speciali, slot special będzie bardzo ciasny. Lepiej IMO w corach i jako 0-1 (jak skirmisherzy)
3. To czego mi najbardziej brakuje- domena Pani. Czary ochronne i inspirujące rycerzy. Niech nasze damselki sobie poczarują, a nie noszą scrolle. No i w końcu- przerwiemy spekulacje, że Pani jest jakimś elfim agentem. Pani jest bogiem, i ten fakt trzeba wyeksponować![]()

2. Jeśli yeomeni będą core, to scouci spokojnie mogą być specjalami.
3. Domena Pani byłaby świetna. Niby teraz Life lore pełni podobne funkcje, ale praktyka pokazuje, że częściej używany jest beast. Własny lore byłby bardzo miły

IMO grale są grywalni i nic więcej im nie potrzeba, gorzej chyba z questami i tu GW mogłoby jakieś zmiany wprowadzić. Poza tym jakaś lepsza, piechota by się "Brecie" przydała, bo teraz standardy wyglądają tak:
lanca
lanca
lanca
lanca
lanca
lanca
lanca
lanca
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...

Bretonia z założenia miała być armią kawaleryjską, więc nie liczyłbym na to że wprowadzą nam jakieś nowe jednostki piechoty, fajnie by było żeby wrócili giermkowie (może w roli skautów). A lance Ukalez nie są takie znowu złe, fakt że ich mało, ale nie ma lepszego widoku, niż tratowany przeciwnik 

Poza tym schemat lanca-lanca-lanca jest już dość długo anachroniczny. Obecnie absolutnym standardem jest branie łuczników, trebusza czy yeomenów. A piechota nie może być taka zła, skoro jednym klockiem kmieci zabiłem shaggotha i 6 rycerzy Nurgla...
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Gniewko pisze:Poza tym schemat lanca-lanca-lanca jest już dość długo anachroniczny. Obecnie absolutnym standardem jest branie łuczników, trebusza czy yeomenów. A piechota nie może być taka zła, skoro jednym klockiem kmieci zabiłem shaggotha i 6 rycerzy Nurgla...
Ale zdajesz sobie sprawę Gniewko, że tak jak ty to mało który Bretoniec gra

Z lancami trochę generalizowałem, bo wiem, że yeomeni, trebuś, pegazy, ale prawdziwe bitwy w średniowieczu raczej tak nie wyglądały, że w 80% wojsko składało się z rycerstwa. Dlatego też napisałem o ciekawej nowej, piechocie.
Mieli do wyboru wojnę, lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli także.
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...
Shino: "Rb strona67 jakbys szukal zrodla"
Żaba: "raczej 65 jeśli już"
I love this game...

Ukalez pisze:Z lancami trochę generalizowałem, bo wiem, że yeomeni, trebuś, pegazy, ale prawdziwe bitwy w średniowieczu raczej tak nie wyglądały, że w 80% wojsko składało się z rycerstwa.
Taa, np. w bitwie pod Grunwaldem 80% walczących to chłopi.
No przykład z Grunwaldem faktycznie dość ciekawy - po obu stronach masa ciężkiej jazdy. Ale średniowiecze to bardzo niejednorodny okres i ciężko generalizować tu o czymkolwiek. Faktem jest jednak, że konni rycerze bardzo rzadko stawali do bitwy w takiej liczbie, żeby zdominować krajobraz pola walki. Piechoty i lekkiej/średniej jazdy było sporo, a nierzadko takie formacje dominowały w armii danego kraju (np. Anglia, gdzie rycerze stanowili ledwo 10-15% wojska).
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
Fajnym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie dla jakiejś naszej jednostki zasady podobnej jak kawa w Kislevie, albo Wild Riders Wood Elfów - wzbudzanie strachu podczas szarży.
Wszak taka szarżująca jednostka to przerażający widok
Nie mówiąc już o pożytkach z fear/outnumber.
Wszak taka szarżująca jednostka to przerażający widok

Nie mówiąc już o pożytkach z fear/outnumber.
Ale my mówimy o Bretonnii, pamiętacie?Gniewko pisze:No przykład z Grunwaldem faktycznie dość ciekawy - po obu stronach masa ciężkiej jazdy. Ale średniowiecze to bardzo niejednorodny okres i ciężko generalizować tu o czymkolwiek. Faktem jest jednak, że konni rycerze bardzo rzadko stawali do bitwy w takiej liczbie, żeby zdominować krajobraz pola walki. Piechoty i lekkiej/średniej jazdy było sporo, a nierzadko takie formacje dominowały w armii danego kraju (np. Anglia, gdzie rycerze stanowili ledwo 10-15% wojska).



Myślę, że GW nie zrobi nam krzywdy i nie przywróci dekadenckiego króla o imieniu: Charles de la Tete d'Or III 
A tak na serio - patrząc na ostatnie podręczniki, to fluff raczej nie powinien diametralnie się zmienić. Zresztą Breta aby odróżnić się od Imperium musi być taka arturiańska - czyli taka jak lubimy

A tak na serio - patrząc na ostatnie podręczniki, to fluff raczej nie powinien diametralnie się zmienić. Zresztą Breta aby odróżnić się od Imperium musi być taka arturiańska - czyli taka jak lubimy

arturianska-jasne.
co wcale nie znaczy ze armia ma sie skladac z 8 jednostek. spokojnie mozna powymyslac wiele ciakawych jednostek wsparcia. im wiecej grywalnych jednostek=wieksza roznorodnosc, calosc staje sie bardziej atrakcyjna dla gracza (czyli potencjalnego klienta). Kolejna kastracja jednostek/umiejetnosci tlumaczona bretonskim fluffem bedzie jak strzal w stope. armia powoli bedzie dryfowala w niebyt.
co wcale nie znaczy ze armia ma sie skladac z 8 jednostek. spokojnie mozna powymyslac wiele ciakawych jednostek wsparcia. im wiecej grywalnych jednostek=wieksza roznorodnosc, calosc staje sie bardziej atrakcyjna dla gracza (czyli potencjalnego klienta). Kolejna kastracja jednostek/umiejetnosci tlumaczona bretonskim fluffem bedzie jak strzal w stope. armia powoli bedzie dryfowala w niebyt.
Swoją drogą skoro wzorowani jesteśmy trochę na średniowiecznej Francji, to myślę że fajnie byłoby otrzymać oddział kuszników - być może z pawężami.
Nie zbliżymy się za bardzo do Imperium, bo z nim kojarzy się przede wszystkim broń palna i handgunnerzy a nie kusznicy. Nie mówiąc już o tym, że byli kusznicy w dawnych edycjach
Powinni też wrócić skauci (jako brigands?), może sensowne byłoby rozdzielenie między yeomenami (w corach) a squirami (speciale). W ten sposób mamy już 3 nowe jednostki.
Pegaz dla bohaterów jako zwykły mount też byłby bardzo pomocny
Może warto podzielić też chłopstwo na lepszych i droższych Feudal Sergeants (może WS3? albo przynajmniej Ld7) i tańszych men - at - arms (albo peasant mob
- takich jak teraz.
Nie zbliżymy się za bardzo do Imperium, bo z nim kojarzy się przede wszystkim broń palna i handgunnerzy a nie kusznicy. Nie mówiąc już o tym, że byli kusznicy w dawnych edycjach

Pegaz dla bohaterów jako zwykły mount też byłby bardzo pomocny

Może warto podzielić też chłopstwo na lepszych i droższych Feudal Sergeants (może WS3? albo przynajmniej Ld7) i tańszych men - at - arms (albo peasant mob

- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1225
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Już teraz można mieć jeden oddział - wystarczy wziąć Braganza's Besiegers (jest to jeden z Regiments of Renown). Zajmują slot special. Jak na kuszników drodzy punktowo, ale unikatowi, bo mocno przeżywalni (ciężkie zbroje i pawęże dają im save 3+ od ostrzału zwykłego i magicznego, niestety pawęże nie liczą się do walki wręcz, wówczas mają save 5+). No i figurki mają przepiękne.Torgill pisze:Swoją drogą skoro wzorowani jesteśmy trochę na średniowiecznej Francji, to myślę że fajnie byłoby otrzymać oddział kuszników - być może z pawężami.
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
O, pomysł z feudal sergeants bardzo mi się podoba, ot tacy panowie "same trójki w statystykach" jak w V edycji, a Levied Peasants o klasę niżej od nich.
Kusznicy z pawężami to moje marzenie...niestety w przypadku Besiegerów musimy się obejść smakiem dzięki zasadzie zabraniającej włączać do Bretońskich armii jakichkolwiek oddziałów najemnych (podejrzewam, że zmienią to z nową edycją).
W przypadku bretońskiej wersji tej jednostki widziałbym ich tańszych, za to z z gorszym morale i light armour zamiast heavy (ciężkie i drogie zbroje zostawmy rycerzom).
Kusznicy z pawężami to moje marzenie...niestety w przypadku Besiegerów musimy się obejść smakiem dzięki zasadzie zabraniającej włączać do Bretońskich armii jakichkolwiek oddziałów najemnych (podejrzewam, że zmienią to z nową edycją).
W przypadku bretońskiej wersji tej jednostki widziałbym ich tańszych, za to z z gorszym morale i light armour zamiast heavy (ciężkie i drogie zbroje zostawmy rycerzom).
Lepiej doma iść za pługiem, niż na wojnie szlakiem długiem.
- Temple Guard
- Falubaz
- Posty: 1225
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
Gniewko pisze:Kusznicy z pawężami to moje marzenie...niestety w przypadku Besiegerów musimy się obejść smakiem dzięki zasadzie zabraniającej włączać do Bretońskich armii jakichkolwiek oddziałów najemnych (podejrzewam, że zmienią to z nową edycją).
W przypadku bretońskiej wersji tej jednostki widziałbym ich tańszych, za to z z gorszym morale i light armour zamiast heavy (ciężkie i drogie zbroje zostawmy rycerzom).

Pawęże to fajna sprawa, a w całym WFB oprócz Braganza's Besiegers mają je jeszcze tylko Jezzail teamy w Skavenach.
Gwardia umiera, ale się nie poddaje
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
www.robinofsherwood.fora.pl - forum o wspaniałym, klimatycznym serialu "Robin z Sherwood" - zapraszam serdecznie!
kusznikow wpisalbym po prostu 0-1 w specialach tyle.
bajer jak dla mnie zbedne.
bardziej wolalbym powrot do arrowhead formation dla lucznikow. w 5 ed pieknie komponowali sie z lancami rycerzy. i na pewno lepszy pomysl niz palisada.
zupelnie nie rozumiem dlaczego bretonnia=konni. wiele bitew wymagalo zeby rycerze opuscili rumaka i drałowali na piechote.
=> Foot Knight?
Piechota to nie tylko zaciag czasowy ze wsi,to takze jednostki weteranow:
=> Peasant?
=> Man At Armes
Mur tarcz wroga czesto lamano wczesniejszmi atakami "samobojczmi":
=>berserkers? (zwykle napruci browarem)
=>Handlers with Wardog.
wiele mozliwosci daje fluff wynikajacy z wiary->
pojecie ksiedza jest bez sensu-w koncu to rola panienek. ale spokojnie mozna wymyslec wlasny lore magii. pomieszana wersja "heaven/light magic".
mozliwosci jest naprawde sporo.
BTW,jezeli edycja 8 bedzie totalnym resetem (jak 6) to podrecznik bedzie bajerem kolekcjonerskim- zagra sie na nim pare tygodni. na pocieszenie pozostaje spojrzenie na WE- ci dostaja AB co ok 2 edycje.
bajer jak dla mnie zbedne.
bardziej wolalbym powrot do arrowhead formation dla lucznikow. w 5 ed pieknie komponowali sie z lancami rycerzy. i na pewno lepszy pomysl niz palisada.
zupelnie nie rozumiem dlaczego bretonnia=konni. wiele bitew wymagalo zeby rycerze opuscili rumaka i drałowali na piechote.
=> Foot Knight?
Piechota to nie tylko zaciag czasowy ze wsi,to takze jednostki weteranow:
=> Peasant?
=> Man At Armes
Mur tarcz wroga czesto lamano wczesniejszmi atakami "samobojczmi":
=>berserkers? (zwykle napruci browarem)
=>Handlers with Wardog.
wiele mozliwosci daje fluff wynikajacy z wiary->
pojecie ksiedza jest bez sensu-w koncu to rola panienek. ale spokojnie mozna wymyslec wlasny lore magii. pomieszana wersja "heaven/light magic".
mozliwosci jest naprawde sporo.
BTW,jezeli edycja 8 bedzie totalnym resetem (jak 6) to podrecznik bedzie bajerem kolekcjonerskim- zagra sie na nim pare tygodni. na pocieszenie pozostaje spojrzenie na WE- ci dostaja AB co ok 2 edycje.
Bretonnia=konni gdyż rycerz=konny wojownik
Piesi rycerze to albiońska abominacja nie mająca ani krzty błogosławieństwa Pani!!
Może by za to zróżnicować formacje pegazów? Lekkozbrojni zwiadowcy?
No i Merlina brakuje! Koniec z tym matriarchatem magicznym! Magowie/druidzi?

Może by za to zróżnicować formacje pegazów? Lekkozbrojni zwiadowcy?
No i Merlina brakuje! Koniec z tym matriarchatem magicznym! Magowie/druidzi?