Jejku, serio tak Wam się podoba? Olaboga, Wy tak specjalnie chyba...
Dobra, po kolei, Kochani Interesanci:
szczurek pisze:Skóra jest fajna (ale nie "równa") Na mordzie wyszła bardzo fajnie ,natomiast z tyłu na łapach już gorzej
Zgadza się, trochę się różni, a to dlatego, że na dużych powierzchniach mięśni nie chciałem aż tak bardzo wyciągać koloru, a na dłoniach i mordzie jest wiele załamań i mało miejsca na płynne przejścia, więc trzeba było więcej kontrastu... ale tak w ogóle to masz rację
Rakso_The_Slayer pisze:ale żeby nie było za cukierkowo to na całej figurce znalazłem jeden mankament... kciuk lewej ręki

Fakt, na zdjęciach tak wygląda, w rzeczywistości jest trochę płynniej tam, jeśli o to Ci chodzi
supeł pisze:spoko figsa, IMO grzybki w standardowe czerwienie albo jakieś fioletowo żółte kropki (będzie kontrast fajny i ożywi figsa)
Przykro mi, nie mój styl

Poza tym nie znoszę słów "standard" i "fluff", gdy biorę się za malowanie

Właśnie takie miały być, purchawki

Ostatnią kolorową, jaskrawą figurką, jaką pomalowałem, był jakiś Eldar... a tak to wolę inne malowanie

A zresztą, gobliński szaman miał fioletowe grzybki w torebce

Mam zamiar ćwiczyć się raczej w metalikach i realizmie.
Regis pisze:Powiedz proszę jakich kolorów użyłeś do malowania skóry na ciele, a jeżeli nasuwają ci się inne przydatne rady będę za nie bardzo wdzięczny, bo twoja figurka zrobiła na mnie duże wrażenie.
Pewnie! No to czytaj: baza z Goblin Green + Snakebite Leather (proporcje na oko, ale bliżej brązu, niż zieleni), potem coraz więcej GG, potem do tego dodałem Bleached Bone i dalej leciałem z rozjaśnieniami. Kiedy już miałem "podkład", zacząłem robić laserunki w zagłębieniach i na załamaniach. Najpierw ze Snakebite Leather, potem z Bestial Brown, Scorched Brown, potem doszedł jeszcze Liche Purple (tego fioletu używałem prawie na całym modelu zresztą - na skórze, na ubraniach, na ladze - żeby tony były przełamane jednakowo. No i na koniec malowania skóry pociągnąłem jeszcze glaze z Chaos Black. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że na tych zdjęciach może i tego aż tak nie widać, ale te kolory na pewno tam są. Aha, do dolnej wargi użyłem jeszcze Dwarf Flesh i Skull White... No, to chyba tyle. A jak mi coś za bardzo nie wyszło, to kontrowałem poprzednimi odcieniami skóry. No i na koniec rozjaśnienia z Bleached Bone z domieszką najjaśniejszego odcienia skóry, który już mi tam wyszedł.
A co do rad, to jak będziesz coś malował, to najlepiej zapytaj na poczekaniu, bo to zależy, co byś chciał osiągnąć, wtedy może jakoś uda mi się pomóc
Ziemko pisze:Co mi sie mniej podoba to szata orka i rzemieniowa rekojesc miecza. Nie za bardzo lubie stonowana kolorystyke , wole zywsze barwy , ale w tym wypadku kolorystyka mi sie podoba. Podstawke chyba za duza zrobiles co ? To chyba 40tka jest ?
No właśnie szmaty nie do końca mi wyszły... A z rękojeści jestem tak w 80% zadowolony. Przekombinowałem o dwie-trzy warstwy i łamanie tonu, ale to nic. A jeśli chodzi o podstawkę (monster base), to świadomie takiej użyłem, chciałem jednocześnie stworzyć trochę większą przestrzeń (mini-dioramkę?), tak, żeby nogi nie wystawały poza jej obręb. A poza tym na standardowej podstawce grzyby by się nie zmieściły, a musiały być, wszak to ork, do tego szaman
Ryu pisze:Podstawka też świetna (to nie dziwne skoro ma się Basxx'a koło siebie

)... To coś białego z czerwonym na plecach szamana...I metaliki... Pewnie specjalnie chciałeś taki efekt osiągnąć, ale mi sie nie podoba

...
Wiedziałem, wiedziałem, że to powiesz!

Ale wspomniany malarz dopiero sobie obejrzy na żywo ten model
A to "coś białego", to - jak zauważył Szary - kości, wbrew pozorom wyszły nieźle, prawie tak, jak chciałem. Są ubroczone krwią i pobrudzone, podobają mi się, bez fałszywej skromności i przechwalania się. Niestety na zdjęciu nie widać ich aż tak.
Za to tutaj chyba lepiej

:
A tak, metaliki takie miały być

W sumie to trochę szorstkie wyszły, ale to przez to, że w trakcie zmieniłem koncepcję i za późno było na przemalowanie.
Ryu pisze:Tak maluj

Dziękuję, wciąż się uczę, realistyczne malowanie jest bardzo ciężkie...
Szary pisze:...A co do OSL... nieskromnie zauważę, że już gdzieś to widziałem..

Przypadek ?

Wcześniej było o podstawce i kościach, więc już tutaj pominę
A co do dalszej części... Szary! No właśnie wyobraź sobie, że ja też gdzieś już to widziałem... Bodajże na CMON, ale kiedy to byyyyyłłooooo, Panie Dzieju... Byłem nawet nieźle rozeźlony (ale już nie jestem, hahaha!), że ktoś już tak to pomalował. Wiedziałem, że ciężko mi teraz będzie wyłgać się z plagiatu...

Ale za to u mnie oczka są również czerwone, o!
A to już mój drugi taki szaman, na pierwszym uczyłem się malować kiedyś... I strasznie mi się podoba, chyba sobie kupię trzeciego
A do podstawki mogłem jednak dodać te roślinki...
Chyba wszyscy zostali należycie "obsłużeni" z odpowiedzią... Dzięki za lawinę komentarzy, miło było poczytać wszystkie posty, a szczególnie tych "zorientowanych" w temacie podstawek i OSL
Pozdrawiam
Sławol