Border Princes

Bierzesz farbę i 5 razy tyle wody i malujesz

quin pisze:hmmm...
a dlaczego wlosy tych ludzikow sa "rozwiane" w przeciwnych kierunkach??
malo sie na tym znam ale wydaje mi sie ze jak stoja w ta sama strone to powinny byc "rozwiane" tak samo nie sadzisz?

Zadzwoń do GW to sie dowiesz dlaczego wystrugali jednemu włosy tak a drugiemu inaczej

Amoze to nie GW zrobilo - wystrugalo zle tylko kolega pomieszal figsy i postawil nie takie jak trzeba??

po prostu w tym miejscu jest potężny wir powietrzny... i wieje do środka - między modele,
jak to bywa w każdym świecie fantasy.

Na bogow. Bajer polega na tym, ze takie dostalem, tak posklejane, wiec z nimi nic zrobic nie moglem. Zeby to o fryzurach na figurkach rozprawiac, to juz lekka przesada.

Spoko, po prostu musieli się pozbijać ;D

A ta raza, bohater piechotny.



Pozdrawiam

Robi baardzo pozytywne wrażenie(ale nadlewki na toporze trochę spaczają oczy,zdjęcie nr.3), choć nie takie jak pierwsza pomalowana figurka w tym temacie.Ogólnie nie lubię pedalstwa, zawsze łelfiaki jakoś mi nie podchodziły.Ale jak patrzę na te twoje to mi się bez kitu baaaardzo podobają
Przez te kolorki są bardziej...hmm, ludzkie
O shit, ale ze mnie rasista

Bardzo podoba mi się cieniowanie, jak dla mnie klasa
Bardzo chciałbym zobaczyć na stole jak się prezentuje tak delikatne cieniowanie.

Skaven pisze:Bierzesz farbę i 5 razy tyle wody i malujesz

Kiedyś nakładałem prosto ze słoiczka ^_^. A z tym 5x wody to dobre dobre.

Troche czasu zeszlo, przerwy zwiazane z ogolnym zapieprzem i wybuchami gazu, ale cos spolodzilem.
Juz 5 Wite Lionow:


Oraz Pan Teclis we wlasnej osobie:



Za rok, moze dwa kolejne updaty.
Pozdrawiam

Fajne tylko ten sztandar bym przedłużył żeby sztandarowy coś widział

malowanie, zwłaszcza cieniowanie rzeczywiście klasa... a ten lewek ze sztandaru wygląda jakby był z kreskówki wycięty taki przyjemny ma uśmiech

Lewek rzeczywiście ma mordkę sympatyczną , figurki masz bardzo porządnie pomalowane, a robienie przejść opanowałeś do perfekcji . U Tekli mogłeś jednak złoto trochę bardziej pocisnąć, wydaje się jakieś takie płaskie.
Wracając jeszcze do czarodziejki, właśnie sobie pomyślałem, że mógłbyś dorobić jej taką jedną, krzaczastą brew , to by do niej pasowało.

Gdzie postępy?

Bardzo mi się podoba Twoje malowanie . Jedyne, czego mi brakuje, to finalne bliki na gemach - powoduje to żywość klejnotów, poza tym gemy mozna ciągnąć błyszczącym lakierem...

Maluje sie lakierem jak go sie ma
A postepy sie dokonuja. Lwy skonczone, nie mam jak wrzucic bo sie czytnik kart zepsil. A teraz na tapecie rydwan - konie ukonczone.

Zadzialalem:




Tak tak ciut nieostre. Wieczorowa pora postaram sie troche rydwanu pokazac.
Pozdrawiam

Brak szczegółowych zdjęć, więc o malowaniu trudno coś powiedzieć poza tym, że bardzo odpowiada mi kolorystyka . Wszechobecne błękity w tej armii nużą i taka odmiana bardzo cieszy oko .

Ha! I oto nadszedl czas na rydwan. Foty ponizej. Jest wiele neidociagneic, glownie w metalikach, ale jakos mi to nie przeszkadza.